Tanuki-Anime

Gdyby to była trzecia seria telewizyjna

To byłby płacz o poziom dzisiaj.

w utrzymanym stylu dwóch pierwszych

To byłoby szarganiem R2 (stąd masz kinówkowe AU -> Resurrection) i dodatkowo jeszcze bardziej uwypuklonymi wadami scenariusza opierającego się, jak zwykle o plottwisty i jakże „nieprzewidywalne” zwroty akcji co chwilę, to nadal ta sama ekipa robiła pisarska.
Tylko że niestety 2006 to nie 2018 i wymagałoby się czegoś więcej.

A tak to tylko miłe dla mnie jak mało co „afterstory”

Ależ jaaak too, przeeecież L.L. wyznał miłość CC!!11

Tyle fanom CG do szczęścia starczyło, fanbase na zachodzie dużych wymagań nie ma.

Kinówka City Huntera zmasakrowała 2x wynik CG Resurrection w Box Office, a CH to seria dla boomerów.

Seria TV pozostanie legendarna.

Za sprawą końcówki tylko, co cudem uratowało tego trainwrecka. Graficznie się trzyma, fabularnie dzisiaj już tak średnio, delikatnie mówiąc.

Dwie gierki mobilne co poszły do piachu pominę, taki obraz marki CG dzisiaj.

ale myślę, że wrócił trochę inny niż przedtem

To jest ten sam Leluszek co wcześniej.

wszystko to co najlepsze z poprzednich dwóch serii

Tak najlepsze, że ludzie zapomnieli o tym filmie.

Chyba wszystko to, co pokazuje, jak bardzo CG się zestarzało, ten scenariusz był fajny w 2006, a nie jest 14 lat później. Bo umówmy się, geniusz bohatera to wydmuszka i scenariusz, niestety.

Lelouch'u jak zwykle wygrał w swoim stylu i o dziwo nikt ważny nie zginął. Dużo epickich momentów np. przy przebudzeniu, albo po tym jak się otrząsnął i C.C. się ucieszyła, że wrócił dawny Lulu

Umówmy się, głównie epickich dla fanów bo się ukochany ship spełnił, a że fabuła jest napisana jak pierwsze lepsze post­‑r3 wypociny z fanfików to już nikogo, czyż nie?
A ponoć to Geass był chwalony za wciągającą fabułę.

W sensie – zmieniają fabułę *

Największe zmiany są chyba dwie –  kliknij: ukryte  Shirley nie umiera i pominięto, z tego co pamiętam,  kliknij: ukryte  całkowicie wątek chiński.
W filmach wydarzenia pędzą na łeb na szyję, sporo cięć i brak klimatu.
Aby rozumieć akcję Fukkatsu wystarczy znać chyba tylko pierwszy spoiler.
Co nie zmienia faktu, że nie jest warto oglądać ten film, a jeśli oglądać, to bez większych oczekiwań, nie trzeba się też jakoś przygotowywać i specjalnie powtarzać sobie serii / zapoznawać się z recapowymi filmami sprzed Fukkatsu.

CC zachowuje się inaczej, w serii TV pogodziła się ze śmiercią Lelucha, w recapach… niekoniecznie + list od Jeremiaha.

Zmiany masz na redditach opisane, jak chcesz sobie przypomnieć zdarzenia to tak, to tylko 6 godzin, jak nie chce ci się lecieć znowu tych 50 odcinków.

No nie, bo on nawet nie wie,  kliknij: ukryte  czy jest nieśmiertelny – sam to przecież mówi w filmie.

Bo to nie jest kod, tylko połówka… czyli nie kod taki, jaki wszyscy mieli na myśli. Do tego brak aktywacji po śmierci bo…  kliknij: ukryte  CC go wskrzesiła. I to aż dwa razy, żeby chłopaki dali fanbejsowi do zrozumienia że ich teorie się nie sprawdziły.

Przecież po akcji z ojcem czy to w TV czy to w recapach najnormalniej w świecie używał geassa.

Wyrzucili teorię o kodzie z 2008 roku z 4chana do kosza i ją przekręcili. Tyle.

Nie jestem może odpowiednią osobą aby potwierdzać, ponieważ sam tego filmu nie oglądałem i raczej w najbliższej przyszłości nie zamierzam, ale za to widziałem multum spoilerów co w sumie już jest jak obejrzenie go (miałem styczność z najważniejszymi scenami itd.), no i mam swoje trzy grosze w tej sprawie. Mianowicie dla mnie te 3 części filmów, które są remake'ami serii telewizyjnej i ta kontynuacja to jakieś OGROMNE nieporozumienie. Dlaczego? Bo prawdziwe CG to jest właśnie seria TV i to ta wersja ma najlepsze zakończenie jakie tylko może być, które wzbudziło tak wiele emocji i wywołało u multum widzów tone teorii spiskowych na temat przeżycia głównego bohatera. To co nam zaserwowali w postaci 4 filmów to jakieś… no na siłę zadowolenie bezmyślnych fanów. Już pomijam ożywienie niektórych postaci i pozmienianie kluczowych scen, które miały niesamowitą symbolikę. Dla mnie to jest ni mniej, ni więcej jak alternatywna wersja wydarzeń, która jest chłamem nie wartym uwagi i jest dokładnie tak jak piszesz, brać to na poważnie, to tak jakby ośmieszyć kultowe już dzieło jakim jest pierwotne telewizyjne i jednocześnie genialne Code Geass. Jestem do teraz wielkim fanem serii TV oraz jest to jeden z najlepszych subiektywnie tytułów jaki kiedykolwiek widziałem i raczej się to nie zmieni, ale filmy to KOSZMAR, których nie polecam NIKOMU. Skok na kasę dla zaślepionych ludzi, nic więcej.

Dodajmy to, że na fanfiction.net ludzie potrafią pisać lepsze historie niż to coś, co oficjalnie zaserwowało Sunrise i spółka.
No ale w końcu reddity się jarają bo jest ukochany pairing więc 10/10 c'nie @_@

Akcja tego filmu dzieje się po trzech „alternatywnych recap'ach” Code Geass: Lelouch of the Rebellion [2017]? Czy coś mylę?