x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Tak jak bardzo sobie cenię oryginalną serię „Love Hina”, uważając ją za jedną z lepszych ecchi haremówek jakie miałem okazję widzieć, tak ani jednego dobrego słowa nie mogę powiedzieć o „Love Hina Again”. Niby zawiera to samo, ale jest wyraźnie słabsze od poprzedniczki, zwłaszcza w warstwie humoru.
A
kate
8.10.2008 15:57 lepsze niż pierwsza seria
W Love Hinie Again zawarto to co najistotniejsze – uczucia, uczucia i jeszcze raz uczucia. Wycięto większość scen z żółwiami, które nękały mnie psychicznie w pierwszej serii, za to zajęto się ważniejszymi sprawami. Grafika też uległa moim zdaniem znacznej poprawie. Teraz wszystkie dziewczyny są dużo ładniejsze, niż te z 27 odcinków. Uważam, że gdyby nie Love Hina Again to całe anime Love Hina spadło by o klasę niżej w hierarchi anime. Ocena 10/10.
A
m
2.06.2008 00:29 love hina
Bardzo fajna seria, aczkolwiek pierwsza chyba była nieco lepsza, tu owszem – dużo sie dzieje, ale fanserwis troszeczkę denerwuje. W każdym bądź razie szkoda że liczy tylko 3 odcinki…
Dobre zakończenie ^^
Chcę się zabrać teraz za czytanie mangi Love Hina
Pozdrawiam ^^
A
Fanekpl
2.05.2008 16:24 Love hina...
dobra…juz mówiłem ze polecam ? no to sie powtarzam..
bo poruszył mnie sam koniec smitueńki koniec tego anime ;(;(;( od dawna wiem na czym polega miłość i jak ją zdobyć..tylko ze my żyjemy w polsce i nie ma tu dziewczyn takich ;) które akcpetują chłopaków z charakteru.. są takie które nie wiedzą co to miłość i wybierają przystojniaków..:( okropne te państwo wolałbym być w japoni albo nawet w ameryce czy gdzies tam…
Realista
3.05.2008 21:14 Re: Love hina...
To kolego teraz zaliłeś mnie z nóg, spadłem z krzesełka ze śmiechu,...a weź ty lepiej wyjdź na ulicę, daj odpocząć mózgowi od TV i komputera, jest wiosna, wszedzie pełno pięknych kobiet…prawdziwych kobiet, one nie gryzą, no może czasem,:)
A żeby nie było całkiem OT to mnie jako fanowi serii nawet sie podobało i polecam innym fanom:)
R
Ki-kun
28.12.2007 02:01 zgadzam sie z recenzantem
zgadzam sie z recenzantem na poczatku mialem podobne konkluzje twierdzilem ze jest za niska ocena jednak po obejrzeniu 10 komedii romantycznej przyznaje slusznosc recenzantowi gdyz jesli porownamy ten tytul do takich perelek jak nodame cantabile, air czy ouran high school host club to wypada troche blado ;p jednak mimo to uwazam love hina za swietne anime ktore zapada w pamiec i milo sie je oglada
A
Fiedore
27.12.2007 19:32 Love Hina
Perfekcyjne zakończenie pierwszej serii… mimo to
z chęcią ujrzałbym kolejne odcinki. Ken liczymy na ciebie!
R
Ghosty
20.08.2007 02:18 Rany...
Zaczynaja mnie irytowac oceny wystawiane przez „Redakcje” i ogolne spojrzenie na Ecchi Haremowki zazucajac im niefinezyjny humor niezbyt skomplikowana fabule etc. !! JAK MOZNA ZAZUCAC COS GATUNKOWI W KTORYM WLASNIE O TO CHODZI KOMEDIA ECCHI ! To poprostu ma poprawic humor nie powiecie mi ze nie oderwaliscie sie od rzeczywistosci ogladajac Love Hine przeciez to jest kamien milowy gatunku ! Do tego chcialem dodac ze ubolewam nad faktem ze postac mojej Kawaii Motoko nie zostala bardzije rozwinieta ogolnie powinna zdetronizowac glowna bohaterke :P
Love Hina to może i jest kultowa ale LH Again to chłam. Czegoś tak nudnego łatwo się nie znajdzie, na szczęście wystarczająco krótkie jest.
A
Artur2969
3.08.2007 22:31 O Anime
Nic nowego jeśli chodzi o grafikę lub muzykę.Ale skorą obejrzało się pierwszą część serii to wypada i resztę.
A
Hana_chan
7.06.2007 16:01 Takie se..
Obejrzałam ale jakos nie zapadnie mi to na ługo w pamięć. Anime ze średniej półki. Nie powalając ani zachwycające. Takie dla relaksu
A
BOGINS
24.09.2006 14:22 Keitaro jest sadomasochistą!!!
Dobra oglądnęłem całą serię plus specjalne niby odcinki i oavki.
Na stronie tanuki wystawiłem temu anime ocenę 7/10 – czyli mające swoje wady ale potrafiące dobrze rozbawić oraz czasami zaskoczyć.
Skomentuję może swoją ocenę.
Seria jak dla mnie ma tak naprawdę kilka wad, które niestety często się powielają w różnych anime. Akurat w tym zostały jak dla mnie mocno pokazane i zaczyna się je odczuwać już gdzieś po 11‑14 odcinku.
Po pierwsze czas akcji. Poznajemy Keitaro kiedy po raz pierwszy składa podanie na studia i pisze egzamin – oblewa. Zaczyna się akcja serialu i gdzieś po 13‑15 kliknij: ukryte odcinkach znowu oblewa, by w końcu w 26 christmas special zdać. Oglądanie w ciagu paru dni całej serii jest złe bo zapomina się niektórych wątków, ale sądzę że można związku z tym powiedzieć:
iż akcja trwa 2 lata + parę miesięcy w oavce (2‑3?).
Czyli nasz bohater przez 27 miesięcy był upokarzany, dręczony oraz bity i dopiero na samym końcu po dwóch latach (bez oavek) po raz pierwszy na serio Narusegawa wyznaje mu że go lubi…żenujące. Ok dalej.
Keitaro trafia do Hina Inn – gospody? Taverny? Mini hotelu? proszę mi to wytłumaczyć, gdyz chciałbym zauważyć, że prócz znajomych odwiedzających Hina INN nie ma tam żadnych przyjezdnych osób (o dziwo zawsze są to kobiety…siostra naru, Keitaro i Motoko, także mała Sara, siostra Kaola i wyjątek jej brat, który tak naprawdę pojawia się RAZ). Krótko mówiąc mamy sytuację w której przez dwa lata nasz główny bohater spotyka non stop laski, kocha się tylko w jednej, nie zwraca na inne uwagi (prócz Mutsumi ) i dostaje baty non stop z różnych stron. Jest to jak dla mnie DZIWNE. Było by o wiele ciekawiej gdyby Keitaro albo jakaś przyjezdna dziewczyna na chwilę się zadurzyli w sobie, tudzież jedna z dziewczyn mieszkająca w Hina Inn. nasza główna bohaterka musiałaby wtedy walczyć, a nie dopiero w 24 odcinku (gdzie niby się okazuje iż Keitaro wyznał Mutsumi, że razem pójdą do Tokyo U). Jest to jak dla mnie błąd, gdyż brakuje małego wątku – romansiku na boku hmm w stylu pojawia się super mega laska ala Pamela Anderson i Keitaro z nosa non stop krew leci :).
Jakby nie patrzeć jedyną dziewczyną która coś wnosi do całej serii jest Motoko. Występuje bardzo często w roli silnej kobiety takiej niby feministki, ale sądzę że coś tam czuje do Keitaro – czasem mówi że coś ją tam nauczył. O dziwo dość często Keitaro na nią wpada, a ostatni normalny odcinek 25 właśnie mówi o niej i siostrze i wyjściu za mąż za Keitaro – kłamstwo, ale Naru się zdziwiła…
W praktyce można powiedzieć, że jest tylko jedna dziewczyna o której nic nie wiemy prócz tego, że nadużywa alkoholu i nie wiadomo co ma zamiar robić- Mitsume. Z tego co mozna zauwazyć lubi się wcielać w przywódcę i doświadczoną osobę, ale w serii jest tylko tłem…...........juz Shinobu więcej robi niz ona, nie mówiąc o Koala która non stop coś majstruje, wysadza, i maltretuje Keitaro…
Całą serię można by skrócić i wyciąć parę wątków. Na sam początek mamy przedstawienie wszystkich postaci – do 4 odcinków, w kolejnych 4 może przyjazdy sióstr/rodziny, następnie specjalne odcinki w których doszłoby do zwierzenia się z prawdziwych uczuć nie tylko narusegawy ale może wszystkich dziewczyn, by zakończyć wyznaniem miłości do Keitaro. Potem pierwszy odcinek z Oavką w którym Kei wyjeżdża a przychodzi jego siostra. Kolejne 2 odcinki były by taką ekhe próbą dla związku…
Btw zauważyliście że ani razu do Hina Inn nie przyjechali żadni rodzice? A jakie z tego fajne sytuacje mogłyby wyjść!!! Np. Kei wchodzi patrzy a tam dorosła baba prawie nago, strzał standardowo w pysk…leci leci leci, spotyka po drodze Naru, która widząc stojącą w wejściu do gorącego źródła swoją np. matkę i lecącego od niej Kei interpretuje, że Kei chciał ją wyrwać i go dobija. Tudzież w stylu innego zboczenia: że Kei się pośliznął wpadł na Motoko, a widzi to matka Naru….nie mówiąc już o Ojcu dziadku itd. Chodzi mi o to że przez kawał serii mamy zbliżenia niektórych postaci na ułamek sekundy (prócz z narusegawą na pare sekund), które zawsze i tak kończą się sadystycznym wyżyciem się na Keitaro.
Zgadzam się tutaj z osobą która powiedziała, że Kot siostry Keitaro i żołw – Tama są niepotrzebne w takim wydaniu, iż latają gadają i inne głupoty robią. Owszem mogłyby być i mieć szczyptę inteligencji robić zabawne minki, rzeczy, no ale gadać/latać niekoniecznie.
Ogólnie oceniam aniem na bardzo fajne, w każdym odcinku było śmiesznie, coś się działo, ale mam wrażenie, iz autorzy zapomnieli o tych paru rzeczach, które mogłyby przynieść więcej śmiechu i zespolić serię i grających w niej bohaterów.
No to tyle, trochę się rozpisałem, może tutaj troszkę Chaosu wniosłem, ale było mi fajnie to wyrzucić z siebie.
Aha a jak fajnie by było gdyby do Keitaro przyjechała jakaś jego ex dziewczyna…....łojejku…. 8) :o
Gniot
lepsze niż pierwsza seria
love hina
Dobre zakończenie ^^
Chcę się zabrać teraz za czytanie mangi Love Hina
Pozdrawiam ^^
Love hina...
bo poruszył mnie sam koniec smitueńki koniec tego anime ;(;(;( od dawna wiem na czym polega miłość i jak ją zdobyć..tylko ze my żyjemy w polsce i nie ma tu dziewczyn takich ;) które akcpetują chłopaków z charakteru.. są takie które nie wiedzą co to miłość i wybierają przystojniaków..:( okropne te państwo wolałbym być w japoni albo nawet w ameryce czy gdzies tam…
Re: Love hina...
A żeby nie było całkiem OT to mnie jako fanowi serii nawet sie podobało i polecam innym fanom:)
zgadzam sie z recenzantem
Love Hina
z chęcią ujrzałbym kolejne odcinki. Ken liczymy na ciebie!
Rany...
Re: Rany...
O Anime
Takie se..
Keitaro jest sadomasochistą!!!
Na stronie tanuki wystawiłem temu anime ocenę 7/10 – czyli mające swoje wady ale potrafiące dobrze rozbawić oraz czasami zaskoczyć.
Skomentuję może swoją ocenę.
Seria jak dla mnie ma tak naprawdę kilka wad, które niestety często się powielają w różnych anime. Akurat w tym zostały jak dla mnie mocno pokazane i zaczyna się je odczuwać już gdzieś po 11‑14 odcinku.
Po pierwsze czas akcji. Poznajemy Keitaro kiedy po raz pierwszy składa podanie na studia i pisze egzamin – oblewa. Zaczyna się akcja serialu i gdzieś po 13‑15 kliknij: ukryte odcinkach znowu oblewa, by w końcu w 26 christmas special zdać. Oglądanie w ciagu paru dni całej serii jest złe bo zapomina się niektórych wątków, ale sądzę że można związku z tym powiedzieć:
iż akcja trwa 2 lata + parę miesięcy w oavce (2‑3?).
Czyli nasz bohater przez 27 miesięcy był upokarzany, dręczony oraz bity i dopiero na samym końcu po dwóch latach (bez oavek) po raz pierwszy na serio Narusegawa wyznaje mu że go lubi…żenujące. Ok dalej.
Keitaro trafia do Hina Inn – gospody? Taverny? Mini hotelu? proszę mi to wytłumaczyć, gdyz chciałbym zauważyć, że prócz znajomych odwiedzających Hina INN nie ma tam żadnych przyjezdnych osób (o dziwo zawsze są to kobiety…siostra naru, Keitaro i Motoko, także mała Sara, siostra Kaola i wyjątek jej brat, który tak naprawdę pojawia się RAZ). Krótko mówiąc mamy sytuację w której przez dwa lata nasz główny bohater spotyka non stop laski, kocha się tylko w jednej, nie zwraca na inne uwagi (prócz Mutsumi ) i dostaje baty non stop z różnych stron. Jest to jak dla mnie DZIWNE. Było by o wiele ciekawiej gdyby Keitaro albo jakaś przyjezdna dziewczyna na chwilę się zadurzyli w sobie, tudzież jedna z dziewczyn mieszkająca w Hina Inn. nasza główna bohaterka musiałaby wtedy walczyć, a nie dopiero w 24 odcinku (gdzie niby się okazuje iż Keitaro wyznał Mutsumi, że razem pójdą do Tokyo U). Jest to jak dla mnie błąd, gdyż brakuje małego wątku – romansiku na boku hmm w stylu pojawia się super mega laska ala Pamela Anderson i Keitaro z nosa non stop krew leci :).
Jakby nie patrzeć jedyną dziewczyną która coś wnosi do całej serii jest Motoko. Występuje bardzo często w roli silnej kobiety takiej niby feministki, ale sądzę że coś tam czuje do Keitaro – czasem mówi że coś ją tam nauczył. O dziwo dość często Keitaro na nią wpada, a ostatni normalny odcinek 25 właśnie mówi o niej i siostrze i wyjściu za mąż za Keitaro – kłamstwo, ale Naru się zdziwiła…
W praktyce można powiedzieć, że jest tylko jedna dziewczyna o której nic nie wiemy prócz tego, że nadużywa alkoholu i nie wiadomo co ma zamiar robić- Mitsume. Z tego co mozna zauwazyć lubi się wcielać w przywódcę i doświadczoną osobę, ale w serii jest tylko tłem…...........juz Shinobu więcej robi niz ona, nie mówiąc o Koala która non stop coś majstruje, wysadza, i maltretuje Keitaro…
Całą serię można by skrócić i wyciąć parę wątków. Na sam początek mamy przedstawienie wszystkich postaci – do 4 odcinków, w kolejnych 4 może przyjazdy sióstr/rodziny, następnie specjalne odcinki w których doszłoby do zwierzenia się z prawdziwych uczuć nie tylko narusegawy ale może wszystkich dziewczyn, by zakończyć wyznaniem miłości do Keitaro. Potem pierwszy odcinek z Oavką w którym Kei wyjeżdża a przychodzi jego siostra. Kolejne 2 odcinki były by taką ekhe próbą dla związku…
Btw zauważyliście że ani razu do Hina Inn nie przyjechali żadni rodzice? A jakie z tego fajne sytuacje mogłyby wyjść!!! Np. Kei wchodzi patrzy a tam dorosła baba prawie nago, strzał standardowo w pysk…leci leci leci, spotyka po drodze Naru, która widząc stojącą w wejściu do gorącego źródła swoją np. matkę i lecącego od niej Kei interpretuje, że Kei chciał ją wyrwać i go dobija. Tudzież w stylu innego zboczenia: że Kei się pośliznął wpadł na Motoko, a widzi to matka Naru….nie mówiąc już o Ojcu dziadku itd. Chodzi mi o to że przez kawał serii mamy zbliżenia niektórych postaci na ułamek sekundy (prócz z narusegawą na pare sekund), które zawsze i tak kończą się sadystycznym wyżyciem się na Keitaro.
Zgadzam się tutaj z osobą która powiedziała, że Kot siostry Keitaro i żołw – Tama są niepotrzebne w takim wydaniu, iż latają gadają i inne głupoty robią. Owszem mogłyby być i mieć szczyptę inteligencji robić zabawne minki, rzeczy, no ale gadać/latać niekoniecznie.
Ogólnie oceniam aniem na bardzo fajne, w każdym odcinku było śmiesznie, coś się działo, ale mam wrażenie, iz autorzy zapomnieli o tych paru rzeczach, które mogłyby przynieść więcej śmiechu i zespolić serię i grających w niej bohaterów.
No to tyle, trochę się rozpisałem, może tutaj troszkę Chaosu wniosłem, ale było mi fajnie to wyrzucić z siebie.
Aha a jak fajnie by było gdyby do Keitaro przyjechała jakaś jego ex dziewczyna…....łojejku…. 8) :o
BYE BYE
Zamaskowano spoiler.
Moderacja