Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Otome wa Boku ni Koishiteru

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 19.10.2017 20:42
    Obejrzałem i na swój sposób seria była dla mnie interesująca. Jedynie wątki z duchem bym stamtąd wywalił. Nudne były i mało wnosiły. Lepiej by było jakby więcej czasu antenowego dali Shion – z całej tej ekipy najładniejsza i najciekawsza postać dla mnie. Szkoda, że później w dalszych odcinkach pojawiała się tylko epizodycznie.
    Co do głównego bohatera, to nie wiem jak inni mieli, ale dla mnie Otome wa Boku ni Koishiteru było tak zrobione, że Mizuho nie dało się postrzegać jak faceta. To, że będąc w szkole zachowywał się jak dziewczyna to ja rozumiem, ale kurde on nawet będąc sam we własnym pokoju(czy prywatnie przed ludźmi którzy już poznali jego sekret) zgrywał wielką damę – aż tak dobrze wszedł w swoją rolę? Szkoda, że jego sekret nie był ukryty przed widzem – wtedy to by było dopiero ciekawe ;p
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 4.09.2013 21:36
    Otome wa Boku ni Koishiteru
    Seria niczym wielkim się nie wyróżnia od innych produkcji. Fabuła prosta, nie wymaga od widza większego skupienia. Aczkolwiek nie ma co jej całkowicie przekreślać, ma swoje zalety ma swoje wady. Muzycznie prezentuje się dobrze. Postacie są przedstawione nieźle. Ocena według mnie 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 6.03.2013 11:52

    Anime o niczym.

    Niedobrze mi się robiło podczas oglądania.
    Totalnie przesłodzone, jakby tony cukru miały zakryć kompletny brak fabuły. Nie dzieje się NIC.

    Chłopiec w damskich ciuszkach, w katolickiej szkole, pełno wielkookich dziewczynek wokoło. Chryste.
    Ich oczy wyrażają ewidentny brak mózgów, a cienkie głosiki wbijają się w uszy jak sztylety, potworne.

    Strasznie wszystko sztuczne, dziewczyny pokazane w najgorszy możliwy sposób, jaki anime pokazać może. Oprócz tego, że on do tej szkoły chodzi, to fabuła przewiduje tylko sceny na basenie i festiwal szkolny, no bo jakże by się mogło bez tego obyć?

    Patos jest nie do zniesienia, a humoru nawet nie zauważyłem. Bo chyba nie miało być nim skradanie się do damskiej toalety? Nawet coś takiego da się zrobić śmieszniej.

    2/10.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Countach 9.08.2011 00:32
    Otome wa Boku ni Koi Shiteru
    Przyjemne w oglądaniu anime, które posiada wszelkie klasyczne elementy serii o szkołach dla dziewcząt (dodajmy dla porządku – serii wyidealizowanych). To, że główny bohater jest chłopakiem, oddaliło tytuł od bycia praktycznie niczym nie wyróżniającym się. Cieszę się, że ten aspekt ma wpływ na przebieg wydarzeń, głównie w pierwszych i ostatnich odcinkach, aczkolwiek w moim odczuciu nadal zbyt marginalny. Zamiana w dziewczynę przychodzi zbyt łatwo i rodzi zbyt mało problemów, które mogłyby być źródłem na świetny materiał komediowy.
    Cieszę się, że nie ma tu wiele ecchi (właściwie prawie wcale). Natomiast nie bardzo spodobało mi się wprowadzenie elementu  kliknij: ukryte , na szczęście jest on na tyle mało znaczący, że właściwie mi nie przeszkadzał.
    Zakończenie wydaje się odpowiednie – takie lubię, bo każdy może sobie sam wymyślić dalszy bieg wydarzeń. A już się bałem, że zaserwują coś szokującego lub kompletnie sztampowego.

    Bohaterowie. Mizuho trudno nie lubić, może nieco za dobry i uczynny, ale z pewnością jest to podyktowane wymogiem grania roli dziewczyny. Na uwagę zasługuje Takako – przewodnicząca samorządu. Ze wszystkich postaci ona przechodzi największą zmianę i, z odcinka na odcinek, zdobywa sympatię widza. A jak wiemy, zazwyczaj w anime samorząd pokazywany jest jako samo zło. Oczywiście na dokładkę mamy „zestaw standardowy”, czyli dziewczyny z manierami, energiczne, spokojne, słodkie, itp, itd.

    Oprawa graficzna jest przeciętna, ale wyrównana i trudno mi wytknąć jakieś wyjątkowo ładne lub brzydkie elementy. Nie wiem czemu tyle osób przyczepia się do muzyki. Opening uważam za średni, ale Beautiful Day śpiewany przez Yui Sakakibarę z endingu ma naprawdę fajną melodię i pozytywny wydźwięk. No ale o gustach się nie dyskutuje.

    Leciutko naciągane 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tamago-chan 29.06.2011 09:09
    Na prawdę niezła seria. Podchodziłam do niej sceptycznie ze względu na wątek shoujo­‑ai, który do moich ulubionych nie należy, ale wątku tego nie było dużo (o ile ktoś pamiętał, że Mizuho jest facetem;D).
    Postacie bardzo mi się spodobały. Głównie Takako, która początkowo nie zdobyła mojej sympatii i Mariya. Mizuho też nawet polubiłam, ale bardziej jako postać żeńską niż męską. Inne dziewczyny również dość fajnie wypadły. Podobały mi się również rysunki postaci.
    Opening i ending jakoś mnie nie zachwyciły, ale myślę, że pasują do takiej serii. Fabuła jak fabuła – raz była, a raz jej nie było. Ale nic nie szkodzi, mimo wszystko dobrze się oglądało.
    Podobało mi się, dałabym 8 gdyby nie jedna rzecz, a mianowicie zakończenie… Nie lubię tego typu zakończeń, które niczego nie wyjaśniają. Dlatego daję 7/10, ale mimo nie do końca udanego moim zdaniem zakończenia nie był to zmarnowany czas, bo seria jest na prawdę przyjemna i choć pewnie już do niej nie wrócę, to spędziłam miło czas oglądając ją.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Irys 24.06.2010 11:07
    1 odcinek przebolałem… w drugim to już patrzałem na czas aż się skończy… Przestańcie! jakie to przesłodzone… Jakie duperelki i odrazu „aaa”, „ojejku”, „kupa sama xD”
    2/10 – to jest kara to oglądać
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yumi 5.05.2010 15:53
    Zgadzam się z recenzją
    Seria bardzo lekka, przyjemna, z tych, o których zapomina się niedługo po obejrzeniu i do których się nie wraca.
    Postaci miłe, grafika ładna, ale bez fajerwerków, muzyka słodziutka, chociaż teraz nie mogę sobie żadnej konkretnej melodii przypomnieć. Fabuła epizodyczna, pod koniec zaczęła się bardziej spójna akcja. W sumie  kliknij: ukryte 
    Właściwie, gdyby nie to całe gadanie, że „Mizuho przecież jest chłopcem” powstałoby typowe shojo­‑ai. I chyba to by serii nie zaszkodziło, ale tak też w sumie może być.
    Reasumując, jest to dla mnie taki typowy zapychacz, odsapnięcie po innych, poważniejszych seriach.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Reggy 5.05.2010 14:41
    Ja jestem powiedzmy… tolerancyjny i z jako taką przyjemnością oglądam nawet te serie, które inni uważają za kompletne dno. Mimo że widziałem wiele zjadliwych anime to jednak ta seria bardzo przypadła mi do gustu. Przede wszystkim główni bohaterowie zachowywali się w miarę normalnie, naprawdę dało się ich polubić. Grafikę uważam za ładną, i miło patrzyło mi się na tę ich szkołę. Co do dźwięków to tak jak i w innych seriach nic nie pamiętam ;D. Opening tylko przewijałem, a ending słuchałem przez pierwsze 15 sekund. Osobiście oceniam to 8/10.

    PS. Jak dla mnie to zbyt ostro oceniają na Tanuki anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mayev 25.07.2009 17:48
    takie to sobie.. muzyka rzeczywiście paskudna, choć już mniej mam na myśli opening, a słodkie koszmarki lecące od czasu do czasu w tle. Główny bohater jest tak miły i uczynny że aż się niedobrze robi po kilku odcinkach. Oczywiście, nie żeby ktoś wymagał od tego rodzaju produkcji realizmu postaci, ale to i tak przesada. Humor serii – nawet jeśli absolutnie przewidywalny – to całkiem udany, ale też w kilku momentach zadziwiająco się obniżał i budził niesmak. SD wygląda troszkę dziwnie…
    Lekka i miła seria, i nic więcej chyba nie należy od niej oczekiwać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Senzen 15.05.2009 18:50
    Połowa sukcesu
    Anime z pewnością zabawne.Historia może i błaha,ale nie ma tu przesadzonej ilości Yuri,a bohater ma zdrowe poglądy na te sprawy.Ale sama seria nie zasługuje na więcej niż 7/10.I tu mamy suprise:D Bo wystarczy że zapoznamy się z Maria+Holic i już ocena podskakuje do 9/10!Czemu?Gdyż są to dwie seria posiadające identycznego bohatera głównego,podobną lokację(szkołę katolicką).I tu podobieństwa się kończą.To jak ogień i woda.Zresztą nie muszę tłumaczyć,zapoznajcie się z obiema sami:D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Trips 7.02.2009 23:13
    Tagedia
    Dla mnie ta seria to jakaś pomyłka. Idiotyczne postacie, kretyńskie dialogi i zachowania a wszystko przesycone mało subtelnymi podtekstami o miłości damsko damskiej. Tylko dla żałośnie wyposzczonych absolutnych fanów romansów ( bo ani to śmieszne ani ciekawe ani nawet za bardzo „szkolne”). Nie traćcie czasu, kiedy możecie obejrzeć tyle, znacznie lepszych serii: Myself Yourself, True Tears, Ouran High School Host Club, Canvas2, Mahou Sensei Negima czy cokolwiek innego…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zergadis0 3.08.2007 15:49
    Idealne na rozluźnienie po poważniejszych seriach :D
    Skończyłem oglądać tą serię pół godziny temu. Ogólnie uważam że jest naprawdę niezła, choć mam do niej parę zastrzeżeń.
    Jeżeli chodzi o grafikę to z miejsca muszę pochwalić rysunki bohaterek, fakt, że trochę przesłodzone, ale tak ładnie narysowanych dziewczyn to od dawna nie widziałem. Również animacja jest naprawdę świetna, i to niezależnie czy postać jest pokazywana z bliska czy z daleka. Co do otoczenia, jest porządnie, bez cudów, ale naprawdę dobrze. Właściwie jedyną rzeczą która nieco zaniża ocenę są rysunki SD, nie wiem jak innych, ale akurat w tej serii mnie to wyjątkowo denerwowało, zwłaszcza że są na dużo gorszym poziomie niż w większości anime. Ogólnie 8/10.
    Muzyka – zdecydowanie najsłabszy element serii. Opening nie jest zły (dość typowy kawałek dla tego typu produkcji), ale od słuchania endingu mogą uszy zwiędnąć, a jak jeszcze weźmie się pod uwagę te paskudne rysunki SD to już mamy tragedię totalną. BGMy poza paroma wyjątkami nie są złe, o dziwo zdecydowanie najlepszy kawałek w całej serii to  kliknij: ukryte . Ogólnie 5/10.
    Fabuła/postacie – to co się od razu rzuca w oczy to totalny brak realizmu, nawet po obejrzeniu Strawberry Panic i Kannazuki no Miko uważam że ta seria bije w tej kwestii rekordy, jednak po obejrzeniu pierwszego odcinka wręcz utra pozytywny klimat spowodował że Otoboku naprawdę mi się spodobało, potem jest już nieco poważniej, ale i tak ogląda się bardzo przyjemnie. Również postacie bardzo mi się spodobały, Shion i Mariya z miejsca mnie zauroczyły, trochę później, ale udało się to również Takako. Co do zakończenia – średnio mi się spodobało, niby jakieś jest, ale wygląda to trochę tak jakby autorzy mieli zamiar zrobić serię na 24 odcinki i przerwali w środku. A tak poza tym, mimo wszystko wolałbym żeby autorzy zrobili normalną komedię shoujo­‑ai zamiast dawać faceta przebranego za dziewczynę. Mimo wszystko uważam że dzięki swemu klimatowi i sympatyczności bohaterek seria zasługuje na ocenę 8/10.
    Ogólnie uważam że jest to bardzo przyjemna, choć kompletnie pozbawiona realizmu seria, bardzo dobra na rozluźnienie po cięższych tytułach. Jedynie muzyka nieco zaniża jej ostateczną ocenę 7/10.

    PS. Proszę o usunięcie poprzedniego komentarza, przez przypadek napisałem „ukryj” zamiast "/ukryj”
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Kelly 26.02.2007 14:24
    Coś nie tak
    Wedle mnie postacie oraz fabuła do obnizki punktacyjnej. Za zakończenie także, ale również za niezwykłą miałkość postaci oraz totalną nieoryginalność. Oczywiście, oglądać to się to dało, tyle, że, tak, jak pisał Recenzent, do obejrzenia oraz zapomnienia. Bardzo lubię komedie romantyczne, jednakże akurat tej nie zaliczę do udanych. Przy czym dno także to to nie jest. Tylko totalnie nijakie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Setsun87 26.02.2007 11:34
    Fajne, ale...
    Poczatek wydawał mi się nawet fajny, ale zakończenie jest zupełnie bez sensu. Za nie ocena powinna być niższa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Red 22.02.2007 21:09
    Otome...
    Cóż, zabawna, przyjemna seria przy której można przyjemnie spedzić popołudnie. Osobiście bardzo przypadła mi do gustu i myślę że lubujący się w tych nie muszą sieę dwa razy zastanawiać.

    Co do samej recenzji, tak się zastanawiam, może mi pamięć szfankuje ale to chyba była ostatnia wola jego dziadka a nie „dziadek wezwał go”. Nie było tam motywu ze odczytywali ostatnia wole dziadka? :P
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime