Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Ghost in the Shell: Stand Alone Complex: Solid State Society

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    klonik1985 28.09.2011 22:33
    ...
    Bardzo udana kontynuacja serii. Ciekawa fabuła, ładna grafika i jak zwykle świetna muzyka autorstwa Yoko Kanno. Jak dla mnie 9/10.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 1 Anielski_Pyl 12.02.2011 15:54:54 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    wilk_szary 9.01.2010 17:20
    Luka czasowa.
    Największą wadą fabuły jest luka między nią a drugim sezonem Stand Alone Complex.

    Akurat tutaj się nie zgadzam.

    Nie wiemy, kiedy dokładnie i w jakich okolicznościach Motoko odeszła z Sekcji 9 [...]

    Moim zdaniem odeszła niedługo po zakończeniu GitS: S.A.C: 2nd GIG, bo w końcówce było widać, że się z tym nosi.

    [...]jakie były jej motywy, podobnie jak nie wiemy, co robiła przez te dwa lata.

    W GitS: S.A.C: SSS dowiadujemy się, że przez większość tych dwóch lat Motoko przeszukiwała sieć, a wszystko to przez frustrację spowodowaną bezsilnością. Dowiadujemy się także, że prawdopodobnie przez pozostały czas wykonywała jakieś zlecenia dla rządu.
    Dlaczego odeszła? Można się tego domyślić po obejrzeniu GitS: S.A.C: 2nd GIG, głównie 4 ostatnich odcinków.

    Niestety – sposób przedstawiania akcji w Solid State Society wyraźnie sugeruje, że wiedzieć to powinniśmy.

    Może nie do końca. Sugeruje, że przynajmniej powinniśmy się tego domyślać, co nie jest zbyt wygórowane. ;)
    Odpowiedz
  • Renor 5.07.2009 16:46:28 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    yordi 24.04.2007 21:09
    Dobra kontynuacja serialu
    Szczerze mówiąc ostatni odcinek drugiej serii S.A.C. lekko wytrącił mnie z rownowagi. Tak więc info o tworzeniu Solid State Society napawało mnie optymizmem. Ucieszyło mnie, że to jednak jeszcze nie koniec spektakularnych akcji naszej ulubionej sekcji. Koniec końców nie zawiodłem się. OVA trzyma wysoki poziom, zarówno pod względem fabularnym (ciekawa, złożona intryga) jak i graficznym (rendering mi nie przeszkadza, a łączenie elememntów 2D i 3D tylko wzmaga moje pozytywne odczucia estetyczne). A no właśnie…nikt nie poruszył tematu muzyki w filmie. Jak zwykle Yoko Kanno nie „dała ciała” (dla przykładu utwory „Player” w intro, „Zero signal” czy „Replica” doskonale komponują się z obrazem i „budują” nastrój otaczającego świata. Z kolei czasowa luka pomiędzy 2nd GIG a S.S.S. działa tylko na plus – dzięki temu twórcy pozostawili sobie „furtkę” do rozwinięcia owego wątku w kolejnych (a jestem o tym głęboko przekonany) produkcjach spod znaku ducha.
    Na koniec ciekawostka(dla tych, którzy byli cierpliwi, rządni wiedzy i dotarli do tego momentu). Uwaga tajne!!! kliknij: ukryte :)Poczekamy zobaczymy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    blue 19.03.2007 01:45
    Kolejny odcinek serialu ;]
    dobra recenzja, nic dodac, nic ujac ;]TO samo mnei razilo, i to samo sie podobalo :D 7+/10 w sam raz ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Gveir 16.03.2007 01:58
    Nie ma co narzekać.
    Szczerze mówiąc nie ma co marudzić – film okazał się taki jak go zapowiadano. Nie jest to kolejny epizod filmowy w sensie stricto kontynuacji sagi Oshii'ego, ale kontynuacja serialu i to na dodatek w formie OVA, a nie filmu kinowego. Więc nie było co się spodziewać takiego arcydzieła przesłaniowo­‑fabularno­‑psychologicznego jak tamte filmy. Za to powiedziałbym że recenzent nieco niesłusznie uczepił się grafiki. SSS było od początku produkcją ściśle powiązaną z serialem, dlatego nie bardzo w sensie koncepcyjnym wypadało zmieniać rysunek i elementy charakterystyczne dla serialu – jak na przykład sposób renderowania samochodów czy innych elementów wykonanych komputerowo. Z resztą widać, że są robione o klasę lepiej i dokładniej niż w serialu, ale zachowały styl koncepcyjny i najpewniej o to chodziło. Za to ilość detali jest IMO wystarczająca – aż takich wymagań nie miałem, film mnie pod tym względem zadowolił. Co do postaci – wszyscy są tacy jak należy, chociaż mam mieszane odczucia co do Togusy i tego w jaki sposób przedstawiono go na nowym stanowisku. Wnioskując z jego zachowania wcześniej w serii sądziłem że pójdzie w innym kierunku niż w SSS przedstawiono. Lekka niekonsekwencja jak dla mnie. Za to reszta postaci, zwłaszcza Batou i Motoko stoi na poziomie. Wspaniale pokazano jak wielka przepaść zaczęła ich dzielić bez elementu jaki wiązał Sekcję 9 w to czym była zawsze – bez Major. Z resztą – jest to jedno z wielu zapożyczeń z mangi GitS 1.5: Human Error Processer. Sama fabuła jest zgrabna i ciekawa, a finałowy 'dialog' pomiędzy Motoko a adwersarzem jest naprawdę ciekawy i porusza wiele interesujących tematów w inteligentny sposób. Co do zarzutu o braku wyjaśnienia tego czemu Major odeszła i co robiła – to bardzo klimatyczne zagranie, które IMO pasuje do GitS, na kilometr pachnące takimi samymi zabiegami jakimi posługiwał się Shirow w mandze. Podobno szykuje się trzeci sezon – tam najpewniej będzie to poruszone chociażby w stopniu minimalnym. Ogólnie – polecam, dobry film, nie zaniżający poziomu GitS, ale zalecałbym przed seansem lekturę mangi, aby zrozumieć w jak ciekawy sposób zmontowano tak zgrabną fabułę tworząc alternatywną linię czasową dla mangi i jak ładnie wykorzystano zamieszczone tam motywy fabularne w innym kontekście. Ah… no i co do zarzutu o to, że cyberpunk zmierzał w swojej poprzedniej formie zbyt w kierunku dawnych lęków zimnowojennych i dywagacji na temat świadomości maszyn – tematyka jaką obecnie porusza GitS (terroryzm, nawet w wydaniu cybernetycznym) za kilkanaście lat będzie tak samo przestarzała, a filozoficzne rozważania na temat samoświadomości A.I. raczej nie przestaną takimi być, wręcz wraz z rozwojem nauki zaczną być coraz bardziej poważne i prawdopodobne… No ale każdy gatunek ma swoje cliche i raczej można na tym zluzować ;) Poza tym – świetna recenzja.

    Moja ocena – 9=
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime