Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

My-Otome

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kuga 3.07.2009 13:03
    Hmmmm
    Wszyscy obsesyjnie porównują Hime i Otome…cóż. Pewnie jestem w mniejszości, ale ja wolę Otome. Z prostego powodu. Jak już się zapoznałam z całą fabułą, to miałam ochotę obejrzeć to jeszcze raz – nie dla głównego wątku lecz dla całej masy pobocznych detali, które budują obraz, a które umykają uwadze, gdy ogląda się rzecz po raz pierwszy. Inaczej mówiąc,gdy daję sobie spokój z trzema postaciami (Arika+Nina+Major), to zostają mi dwa elementy, które mnie przyciągają: aspekt komediowy i podteksty yuri. Nie ubolewam też nad metamorfozami niektórych bohaterek,dajmy na to wolę Shiho „Maki Maki” niż Shiho przyczepioną do Tate. Hime ma wymiar bardziej dramatyczny, podczas gdy Otome jednak skłania się ku komedii, więc i postaci siłą rzeczy muszą być wpasowane w konwencję obraną przez twórców, aby całość była spójna i logiczna. Generalnie więc przymierzanie do siebie obu fabuł nie ma sensu. Z praktyki wiem, że w Hime wracałam tylko do nielicznych scen (pojedynki Shizuru), które chciałam sobie „poprzeżywać”, a w Otome mam całe mnóstwo momentów, które jeszcze mi się nie znudziły i nadal mnie bawią.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kosia 20.05.2008 22:33
    A jednak HiME
    Otome nie było złe, ale brakowało mi paru smaczków, których oczekiwałam po obejrzeniu Mai HiME. Pomijając oczywistą sprawę wyczekiwanego ShizNatu (bo to o serii jednak nie świadczy) to przede wszystkim postacie. Fakt faktem, niektóre zyskały na charakterze dzięki większej ilości czasu ekranowego, jednak CZEMU kosztem reszty ? Zresztą, Arika, prrrrrooooooszęęęęę….
    Najgorszy z możliwych wyborów na głównego bohatera. Wieczną optymistka, dziecinna i fajtłapowata dziewczynka, która pragnie dzielnie stawiać czoło przeciwnościom losu. To jest tak typowe, że aż rzygać mi się chce. Dlatego wolałam HiME i Mai. Ona była o wiele bardziej ludzka ze swoimi wadami i problemami.

    Poza tym muzyka, mimo tego, że znów robiona przez samą Yuki Kajiurę jakoś wydawała mi się gorsza. Openingi i Endingi też były takie strasznie typowe.

    Po obejrzeniu Mai Otome generalnie miałam nadzieje, że Sunrise porzuci tę serię i powróci do HiME. Niestety, wygląda na to, że się przeliczyłam….
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Takaya 10.08.2007 20:12
    Fajowskie :)
    Dobre anime, z szybką akcją, bohaterami z głębią, nie wwalili tle patosu jak w My Hime więc też się strawniej oglądało, no i wzruszyć się można nie raz. Fajna postać głupiej, rozwydrzonej królowej która ma gdzieś poddanych, ale opornie się zmienia. Ogólnie polecam!


    Zmoderowano.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sorat 19.07.2007 23:40
    Gusty gustami ale pominiento pare nostalgicznych plusów
    Cuż tu żec po pierwsze ktoś tu mocno przesadza z krytyką uważam ten tytół za udany zwłaszcza dwa motywy wejściowe dobre stre techno w dobrym stylu ale cuż nie wszyscy to lubią. A co do fabuły pragną bym zwrócić uwage na coś co wywołało mi aż łeske w oku już po pierwszym odcinku bo fabularnie jest to uwspułcześniona i przeniesiona w fantastyczny świat wersja starego dobrego anime które zapewnie większosć z nas pamięta z dzieciństwa czyli „Watashi no Ashinaga Ojisan” zwanego u nas w polsce Tajemniczym opiekunem co prawda kreska jest w tym anime dużo lepsza niż w swoim pierwowzoże ale główne rysy postaci są takie same tylko w dużo bardziej skomplikowanych relacjach. Istna perełka dla kogoś kto lubi analizować nawiązania do starych anime bo jest ich bardzo dużo. Oczywiście jak to się mówi widzimy to co lubimy ale to anime może być interesujące jeżeli spojrzeć na nie z troche szerszej perspektywy.

    Z poważaniem stary maniak kolekcjujący takie perełki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    shd 9.06.2007 13:56
    W porównaniu z My-Hime
    Po obejrzeniu obydwu serii trudno mi stwierdzić, która jest lepsza. My­‑Hime miało ciekawszych bohaterów, lepszą muzykę, było bardziej dynamiczne, ale za to miejscami przedramatyzowane i niezrozumiałe, miało taką sobie fabułę  kliknij: ukryte .Mai Otome miało sensowniejszą fabułę, choć można ją było bardziej rozbudować, ale i tak nie jest żle. Z początku brakowało akcji, za to w drugiej połowie to nadrobiono. No i to zakończenie  kliknij: ukryte . Czekam na recenzję My­‑Hime na Tanuki. Z oceną autora recenzji całkowicie się zgadzam, no może dodałbym pół punktu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Krzych Ayanami 1.04.2007 15:57
    My-Hime i My-Otome
    Ja tam oglądałem My­‑Hime nie wiedząc co z całej historii wyjdzie. Początki były łatwe miłe i przyjemne, ale seria potrafiła chwycić. A w drugiej połowie potrafiła pokazać na co ją stać. Od My­‑Otome oczekiwałem czegoś podobnego – przez chyba połowę serii. Później pogodziłem się z faktem, że mam do czynienia z byle jakim średniakiem. Po prostu druga seria jest chyba pod każdym względem gorsza od pierwszej. Historia jest taka jakaś bez polotu, co może dałoby się znieść. Ale postacie… W My­‑Hime Shizuru była psychopatką szalejącą za Natsuki, była Nao, która robiła gości mających ochotę na małolaty na szaro. Cała reszta ekipy to też była zbieranina indywidualności – i co najciekawsze takimi pozostały do samego końca, one nie stworzyły razem działającej grupy. W My­‑Otome wszystko to poszło do kosza. Bohaterką została słodka gówniara, Natsuki i Nao się nie wyróżniają i nie mają już swoich schiz…Miyu też nie szaleje tak jak poprzednio… Po tym co było w pierwowzorze to rozczarowuje.

    Chociaż swoją drogą jak sobie pomyślę co zrobili z mangą, która jest właściwie hardcorowym shonenem…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 2
    Grisznak 1.04.2007 09:47
    nonono...
    Zeggie, dałeś tu drobną plamę. 80% ludzi, któzy oglądali obie serie Mai robili to dla jednego, konkretnego powodu: Shiznat.
    No ale nie jesteś yurista, więc to w sumie nie twoja wina.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pix 1.04.2007 07:08
    Nie jest złe...
    A mi się podobało. I muza też nie taka zła. Ale fakt że nie wszystkim może się podobać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Red 31.03.2007 19:12
    A miało być...
    ...tak pieknie, jako ze Mai­‑Hime bardzo mi sie podobalo naprawde wiazalem duze nadzieje w stosunku do tego tytulu, chyba az za duze. Dla mnie najwieksza wada jest fabula, mysle ze niektorym watka powinno poswiecic sie wiecej czasu, uproszczenia tez strasznie bola, a moglo byc naprawde super, dla mnie sytuacje tylko ratuja bohaterki z Mai­‑Hime ^^
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime