x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Chciałam się wyypowiedzieć dopiero po obejrzeniu całości ale fala zażenowania jaka mnie zalała przywiała mnie tutaj. kliknij: ukryte Oglądając fragment z lekarzem czułam jedynie ciarki żenady… i nie był to pierwszy raz w tym sezonie. Scena z gaciami i robienie z przewodniczącego totalnego zboczeńca (i to wielokrotnie) gdzie to Kaguya zaaranżowała prawie wszystko… który my mamy rok? Brakuje jeszcze tylko żartów z pierdzenia W porównaniu z pierwszym sezonem jakość żartów bardzo spadła. Jest to niestety wieczna zmora komedii. Dobre pomysły szybko się kończą i autorzy chwytają się czego mogą… w tym przypadku przenieśliśmy się do podstawówki. Kaguya z mądrej, bogatej, dumnej i myślałam że zaradnej dziewczyny w jedną chwilę staje się głupiutką nastolatką, która wydaje się w ogóle nie rozumieć co znączą uczucia i miłość. I nie chodzi mi tutaj wcale o swere emocjonalną. kliknij: ukryte Rozumiem tłumaczenie, że żyła pod kloszem. Była wychowywana na niewinną i delikatną (jej edukacja skończyła się na pocałunkach) ale gdy dowiedziała się, że ma jakieś braki potrafiła przeczytać kilka książek a takie gdzie ludzie przejawiają jakiekolwiek uczucia to nic? Szybsze bicie serca na widok ukochanego sprawiło, że zemdlała (pomijam już absurd tej sytuacji) i waliła głupa, że ona to musi mieć jakąś wadę serca bo nic innego nie wchodzi w grę. Ja rozumiem budowanie żartów na błupocie czy absurdzie sytuacji ale kreowanie bochaterów na geniuszy po czym robienie z nich idiotów na potrzeby scenariusza w ogóle mi się nie klei. W tym sezonie do naszej paczki dołącza kolejna osoba. Rozumiem zabieg, w końcu im więcej osób tym więcej możliwości. kliknij: ukryte Dodali bardzo ciekawą dziewczynę, do przesady trzymającą się zasad co daje duże pole do popisu. Pokazali emocjonalny skrawek jej przeszłości przez co zdążyłam od razu ją polubić po czym jej udział skupia się na uciekaniu z pokoju samorządu (w sumie to nawet do niego nie wchodzi) i postrzeganiu przewodniczącego jako zboczeńca z powodu różnych niefortunnych wydarzeń (nadinterpretacja). Scena prawie pocałunku była świetna do momentu, aż ktoś musiał im przerwać a Kaguya poleciała z płaczem w ramiona „wybawicielki” mimo, że chwilę wcześniej wyglądała na bardzo chętną na pocałunek. Daleko mi do feministki czy obrońcy uciśnionych ale w ogóle nie rozumiem co jest zabawnego z robienia z faceta zboczeńca czy „karania” go mimo, że kompletnie nic nie zrobił. Często wręcz przeciwnie. Dziewczyna coś sugeruje i nie ważne co się wydarzy to facet i tak oberwie. Hahaha boki zrywać, bo wiecie… zawsze wina faceta. Świetny poziom żartu.Sezon uważam za przeciętny. Mam nadzieję, że w trzecim sezonie dojdzie w końcu do wyznania uczuc bo ile można maglować jeden temat? Zaczyna się to robić nużące
Naprawdę fajne anime, uśmiałem się a i czasem wzruszyłem, nie widziałem chyba tak pozytywnej serii od czasu gintamy :D
A
MrPrado30
22.07.2020 13:57 Ta sama Kaguya co wcześniej.
Drugi sezon to właściwie to samo co pierwszy, szały nie ma. W zasadzie nie zmieniło się nic, więc niczym nie zaskakuje. Nadal odcinek podzielony jest na scenki jedne lepsze drugie gorsze. Nowy opening też fajny. Jak ktoś wcześniej dobrze się bawił to się nie zawiedzie. Mi osobiście nie podoba się sposób narracji w tym anime, więc fanem nie jestem ale fajnie się ogląda. Niestety czuć też delikatny recykling ale przy tym co oferuje i o czym jest to anime ciężko coś nowego wymyślać w każdym odcinku.
A
MrParumiV18
29.06.2020 12:39 Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 12 odcinku (end)
Ja cie sune! Co za perfekcyjny odcinek – nie mogło być inaczej i nie mogło być też lepiej. Idealna wręcz puenta genialnego sezonu. Według mnie już pierwszy był świetny i nie sądziłem, że ten będzie w stanie podnieść poprzeczkę, a tu proszę… podniósł i to w jakim stylu! Subiektywnie stwierdzam, że jest to idealna mieszanka dramatu, romansu, komedii i absurdu, a wzorowo wprowadzony kontrast tych czterech aspektów tylko bardziej pobudzał moje emocje. Już wystarczająco się powtarzam, no ale też trzeba oddać hołd całej ekipie produkcyjnej, od scenarzysty po aktorów głosowych. Wykonali fantastyczną pracę i należy im się uznanie za luźne, a zarazem profesjonalne podejście do serii. Oczywiście schodząc na ziemię i obiektywnie patrząc, tytuł ten nie jest wykonany idealnie pod względem technicznym, ma pewne braki, nie można też tego ocenić maksymalnie w tym aspekcie, no ale pamiętajmy, że to komedia romantyczna z dodatkowymi elementami. Nie wymagajmy nie wiadomo czego. Bądźmy świadomi tych drobnych wad, ale też nie krytykujmy znacząco, ponieważ tym czym seria miała być jest w 100%. Dla mnie doskonały i niezapomniany seans. Polecać nie trzeba, to znać trzeba. No i czekamy na sezon 3. ^^
A
Łowca czarownic
28.06.2020 17:09 12
No i słabszy odcinek ostatni. Niestety widać, że postanowili przesunąć pewne wydarzenia na sezon trzeci. Absurdalność ostatniej części akurat to fragment który mniej lubię w tym tytule. Teraz zastanawiam się co będzie kulminacją trzeciego sezonu bo albo będą musieli zmieniać kolejność wydarzeń albo kulminacja sezonu będzie nieco inna niż się można było spodziewać.
Seans udany połowa odcinka bardzo dobra druga niestety dość słaba i cliffhanger.
Sezon drugi ostatecznie oceniam nieco wyżej niż sezon pierwszy przez słabe zakończenie.
No i koniec. Poziom pierwszego sezonu podtrzymany, momentami było nawet nieco lepiej i ciekawiej. Szacun przede wszystkim dla animatorów i reżysera – widać, że twórcy starali się na 100%
Ostatni odcinek bardzo dobrze kończy drugi sezon. Pomysłowy, miesza dramat i z absurdem, który tak bardzo pasuje do serii. Pomimo kilku niezbyt ciekawych odcinków, bardzo dobrze oceniam tę kontynuację i liczę, że będzie więcej.
Swoją drogą zakończenie robi „recykling” scen z openingu z pierwszego sezonu: kliknij: ukryte Wybuch szkoły oraz serce wyryte w podłożu.
Zomomo
28.06.2020 17:32 Re: Zakończenie na poziomie
Mam te same odczucia, oczko niżej niż pierwsza seria, ale i tak nieźle, bo 8/10 :)
Gutosaw
28.06.2020 18:21 Re: Zakończenie na poziomie
Jeszcze raz zobaczyłem końcówkę. Warto było. Polecam zwrócić uwagę na Księżyc i przypomnieć sobie trzeci odcinek. :)
Perfekcyjne zakończenie drugiego sezonu – nie wyobrażam sobie, żeby to mogło wyglądać inaczej.
W ogóle cały S02 to majstersztyk, ekipa produkcyjna odwaliła kawał dobrej roboty.
8/10.
MrParumiV18
27.06.2020 23:38 Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
Osobiście jeszcze nie widziałem ostatniego odcinka, ale zaciekawia mnie ta rozbieżność pomiędzy słowami, a oceną liczbową. „Majstersztyk”, „Perfekcja”, a tylko (bądź aż – dla kogoś), ocena 8/10. Mógłbyś napisać czym ci podpadła ta produkcja, że nie dałeś chociażby 9, o maksie nie wspominam. Jest to moja zwykła ciekawość, nic poza tym. :)
Nikodemsky
28.06.2020 13:02 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
1. Animacja mogłaby być znacznie płynniejsza.
2. Trochę biedna paleta kolorów chardesignów + cieniowanie.
3. Arc Ishigamiego trochę przedramatyzowany, jak na romcom.
To nie tyle czym podpadała, co raczej mam ogólnie problem z wystawianiem skrajnych ocen :>
Ewidentnie twórcy lepiej radzą sobie z komedią niż dramatem. Kolejny ckliwy wątek, który nie wyróżnia się raczej na tle setek innych tytułów. Rozumiem jednak takie podejście, bo ma kilka zalet. Rozbudowuje postaci oraz oddziela od siebie wątki komediowe, które mogłyby zacząć się zbytnio powtarzać. Wolałbym jednak by nacisk był położony na komedię lub głównych bohaterów, którzy w tym sezonie nie dostali tak dużo czasu ekranowego dla siebie.
Spodziewałem się raczej, że nowe postacie, wprowadzone w tej serii, poszerzą gamę gagów, bo prawdopodobnie na „starcia” głównych bohaterów zabrakło już dobrych pomysłów, ale jak to piszą „spodziewaj się niespodziewanego” :) Aka Akasaka poszedł inną drogą… Nawet to rozumiem, bo taki zabieg poszerza znacznie spektrum odbiorców, przeszkadza mi tylko to, że nie była to decyzja strategiczna, tylko taktyczna, skutkiem czego wątki dramatyczne walą po głowie znienacka, zamiast być integralną w odczuciu częścią opowieści. Dla większości animaniaków będzie to ciekawe rozwiązanie fabularne, ale dla komediowych frików – trudne do przełknięcia :)
Żeby znalazły się nowe gagi dla głównych bohaterów wypadałoby poprowadzić ich relację do przodu. Może tej serii na dobre wyszłoby wyznanie miłości? Pojawia się wtedy wiele nowych możliwości. Nie wiem jednak jak to wygląda w materiale źródłowym. Wprowadzenie dramatu jest ok. Ale sezon ma raptem 12 odcinków i wydaje mi się, że zamiast pokazywać „flashbacki” postaci pobocznych, można było pokusić się o rozbudowanie tej relacji między dwójką protagonistów. Albo przynajmniej skorzystać z wątku pobocznego do rozbudowy wątku głównego. W tej chwili ostatnie odcinki wydają się mocno zaburzać tempo serii i wydają się być wrzucone na siłę.
Historia idzie torem mangi i akurat dość widoczny jest upływ czasu. Natomiast muszą rozbudowywać nieco historię postaci postaci aby ciągnąć wątki i cokolwiek było zrozumiałe później. Chyba, że chcą świadomie odjechać od mangi. Nie wszystko skupia się na na Kaguyi i Miyuki cały czas chociaż oni pozostają centralni. Tutaj jest pokazane dlaczego m.in. kliknij: ukryte Miyuki jest ważny dla Ishigamiego jako przyjaciel Co do tego wyznania kliknij: ukryte coś muszą rozbudować aby nie było iż po jego dokonaniu nie zostaje nic ;)
Ależ genialny odcinek! Naprawdę, presja tłumu w Japonii może doszczętnie zniszczyć człowieka, tak samo nieporozumienia i brak wsparcia (ze strony nauczycieli i prawdopodobnie rodziców), ale Ishigami się nie poddał, a przewodniczący jako pierwszy go wsparł i niejako otworzył nową drogę życia. kliknij: ukryte No, i świetna była scena, gdy Ishigami odpowiedział tamtej dziewczynie na te wyzwiska . Kurczę, naprawdę świetnie napisana, bardzo emocjonalna historia. No i chyba ostateczny dowód na to, że Ishigami to jedna z najlepszych albo przynajmniej najciekawszych postaci w tym anime
Mam mieszane odczucia, bo odcinek może i był dobry, ale nie do tego anime. kliknij: ukryte Nie lubię jak mi komedię „uatrakcyjniają” dramatem i to w postaci całego odcinka. Odniosłem raczej wrażenie, że to taka zapchajdziura, bo twórcom zabrakło pomysłów na nowe, śmieszne żarty, a terminy ostro goniły :) Prawda jest taka, że wyciskaczy łez można wymyślać tuzin na godzinę, ale dobry skecz, który faktycznie rozbawi, to już wyższa szkoła jazdy :)
Weiter
22.06.2020 14:50 Re: 11
A bredzisz Pan bzdury. „Dobry” skecz, który ma Cie rozbawić, to w większości kwestia gustu. Ta seria będzie ciągle manewrowała między jednym i drugim. W obu przypadkach robi to dobrze.
Kwestią gustu jest to, czy skecz kogoś rozbawi, czy nie, ale skecz to skecz :) Manewrowała między czym, a czym? Faktycznie końcówka pierwszej serii była nieco emocjonalna i nie przeczę, że czegoś podobnego widzowie oczekują (albo i nie), ale jak dla mnie, to w tym odcinku dowalono z grubej rury. Nawet przeszłość Kaguyi i Miyuki została wcześniej pokazana lekko humorystycznie, a tu jakbym inne anime oglądał, takie z tagiem „dramat”... a ja prosty jestem jak susuwatari, jak pisze komedia, to chcę ryczeć ze śmiechu, a nie w poduszkę :) Ale te gadki, to tak raczej dla zabicia czasu, bo to ekranizacja mangi i żadne żale tu niestety fabuły nie zmienią :D
Weiter
22.06.2020 21:30 Re: 11
Z tego co wiem, to im dalej w las tym mniej „dobrego skecza” będzie. Jak widać po poniższych komentarzach w tym sezonie znacznie więcej jest okruchów życia/dramatu niż w poprzednim. I podobno dalej jest tak samo.
Rozumiem, że niektórzy oczekują, że seria powinna ich ciągle rozśmieszać i nie zbaczać z własnego toru, ale ta seria bardzo ładnie balansuje między tym wszystkim i dlatego tak fajnie się ją ogląda. Osoby, które oczekują tylko i wyłącznie „skecza” będą w końcu rozczarowane.
Jak w pierwszym sezonie nie do końca mi pasował ten mniej komediowy odcinek z fajerwerkami, tak w drugim sezonie już bardziej mi się to podoba. Mam wrażenie, że są lepsze proporcje komediowo-„dramatyczne” zachowane i moja reakcja jest najbardziej pozytywna.
Swoją drogą, Toradora! też jest komedią romantyczną i nie jest oznaczona jako dramat, a jest tam przecież podobnie. :p
Toradora! oceniłem nieco niżej niż Kaguya‑sama. Przyznaję, że bardziej doskwierały mi tam niedoróbki fabuły niż wątki dramatyczne, może dlatego, że były dość dobrze do fabuły dopasowane i w sumie czegoś takiego oczekiwałem. W Kaguya‑sama wyskakują jak Filip z indyjskich konopii, skutkiem czego czuję się jakbym zainkasował lewy sierpowy jedząc pączka z czekoladą :)
Łowca czarownic
22.06.2020 21:42 Re: 11
Moim zdaniem dobrze, że dali w anime te fragmenty historii bo dzięki temu pozostawiają fundament na ewentualne przyszłe wydarzenia III sezonu. Będzie jak niektórzy piszą różnie ale postacie mają potencjał nie tylko do komedii.
A
MrParumiV18
21.06.2020 23:31 Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 11 odcinku
Ty… no… no nie ma co ukrywać… no rozkleiłem się na maksa… coś czułem, że kliknij: ukryte to wizualne niepokazywanie oczu będzie mieć jakieś znaczenie pod koniec no i miało. Boże jakie to było przepiękne, takie klimatyczne i emocjonalne. No i jeszcze ten soundtrack w tle na dokładkę. Coś wspaniałego i jednocześnie fantastycznie wykonana jednoodcinkowa historia przeszłości Ishigamiego. Brawo dla twórców. Ubóstwiam, tak po prostu.
Po tym odcinku zupełnie inaczej patrzę na końcówkę openingu. :D
Teraz tylko dostać bardziej rozbudowany wątek na koniec sezonu, który stworzy ładne zakończenie i będę zachwycony.
A
MrParumiV18
1.06.2020 12:04 Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 8 odcinku
Odcinek mistrzostwo świata. A myślałem, że dla mnie nie może być już lepiej.
2 sezon podoba mi się znacznie bardziej. Zdążyłam już naprawdę szczerze polubić bohaterów i z niecierpliwością czekam na każdy nowy odcinek. (jak na razie 7 i 8 to moi faworyci).
Opening przesłuchany już wiele raz, przyłapuję się na śpiewaniu na głos w tramwaju.
btw. śmiesznie, że przewodniczący wygląda, tak jak wygląda, przez to, kliknij: ukryte że się nie wysypia. Kawaii koto!
A
Łowca czarownic
31.05.2020 12:32 Nie rozumiem marudzenia
Nie za bardzo wiem czemu tyle marudzenia. Nie tylko poziom jest tu moim zdaniem utrzymany to sezon II wygląda lepiej. Dalej to świetnie rozgrywana komedia ze specyficznymi postaciami i ciekawymi interakcjami. Ja się bawię doskonale :) Lepsze niż w mangowym wydaniu.
Zomomo
31.05.2020 14:11 Re: Nie rozumiem marudzenia
No właśnie nie… Jak na 2 sezon, po którym wiele się spodziewamy, to bardzo mało marudzenia :) kliknij: ukryte Ta cała kampania wyborcza rozmemłała trochę fabułę, ale na szczęście w 7 odcinku wszystko wróciło do normy :)
A
Saarverok
30.05.2020 21:00
Na moje – kliknij: ukryte najlepszy prawie‑pocałunek everrrr :)
A
Kamen
27.05.2020 01:37
Dość nudne w porównaniu do S1.
Ale te mangi tak mają – pomysłu starcza na parę rozdziałów, a potem jest padaka.
Kurde, ja oglądam tę bajkę, żeby się śmiać, a nie czuć… Nie no, fajnie, że od czasu do czasu pojawia się poważniejszy wątek, który dodaje troszkę realizmu. I Miko to naprawdę fajna postać – jestem ciekaw jej dalszych interakcji z głównymi bohaterami.
5 i 6 odcinek trochę mnie rozczarowały, dużo słabsze w stosunku do 1 serii. Zaczyna mi brakować tej dusznej atmosfery „pojedynku” i przede wszystkim tego co się w 1 serii działo w głowach bohaterów :) Czy wprowadzanie nowych postaci nie świadczy przypadkiem o braku dobrych pomysłów na głównych bohaterów? Oby nie…
7 odcinek to powrót do formy :) Interakcje Miko z głównymi bohaterami robią się coraz ciekawsze :) Uwaga, tym razem zakończenie tej historii jest po endingu.
Druga seria z pewnością trzyma poziom pierwszej, czy to będzie komedia sezonu trudno jeszcze wyrokować, ale ma spore szanse. Technicznie bez zarzutu. Fabuła, podobnie jak w pierwszej części, nie ma tu większego znaczenia i jest raczej tłem dla luźno powiązanych humorystycznych historyjek. Każda z nich, podobnie jak w „Karakai Jouzu no Takagi‑san”, ma działanie mocno relaksujące i potrafi wyciągnąć człowieka z doła jak Rów Mariański :)
A
MrParumiV18
8.05.2020 23:13 Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 3 i 4 odcinku
Z cyklu, historia prawdziwa: ekran zalany herbatą z mej jamy…
Na szczęście, w związku z szybką reakcją nic trwale nie ucierpiało przez to nieprzewidziane zdarzenie…
Powodu zajścia chyba nie muszę tłumaczyć. Wiem też, że to istotnie tylko subiektywne odczucia, ale dla mnie to jest już komedia wybitna i jestem wniebowzięty niedawną informacją od Studia JG, że zdecydowali się wydać u nas pierwowzór.
A
Weiter
5.05.2020 19:04 Chika dance
Ciekawe, podobno ten sezon ma posiadać aż 3 unikatowe endingi, takie jak zaprezentowała nam 1 seria z fujiwarą.
Jeśli te trzy endingi będę zrealizowane w technice animacji totoskopowej, to będzie super.
A
Havamaal
28.04.2020 09:30
Niestety opening nie wpada w ucho tak jak ten pierwszego sezonu, choć wydaje się że to ten sam wykonawca.
Ciekawe czy w tym sezonie też będzie jakiś wyjątkowy ending(chika dance)
Ucho powoli się oswaja ;) ale czeka z niecierpliwością na występ Fujiwary. (chyba trzeba w końcu się zabrać za 7 i 8 epek)
A
MrParumiV18
21.04.2020 13:13 Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 1 i 2 odcinku
Trochę z opóźnieniem, ale w końcu obejrzałem dwa pierwsze odcinki. Fantastyczny seans i zapowiada się jeszcze lepszy sezon niż genialny poprzedni. Seiyuu znowu perfekcyjnie wykonują swoją robotę, technicznie ten sam poziom co poprzednio (mam tutaj na myśli zabiegi wizualne, a nie stricte poziom animacji), a banan z twarzy nie znika ani na chwilę. Bez wątpienia zapowiada się seria/komedia sezonu, bo chyba jako jedna przetrwa wirusa… hiho… (oby, oby…)
A
Weiter
19.04.2020 00:27 2ep
Pierwszy odcinek był „ok”. Drugi pozamiatał.. Rewelacyjnie zagrane przez seiyuu. Same ich wysłuchiwanie, to przyjemność dla ucha. Do tego świetnie dopasowywana muzyka i fajne zabiegi wizualne.
Zdecydowanie trzyma poziom poprzedniej serii, a może będzie nawet i lepiej.
A
Olafo
14.04.2020 13:43 Nudy
Na razie wynudziłem się za wszystkie czasy. Ciągły recykling tych samych żartów i brak postępów w fabule nie wróży przyjemnego sensu. Pierwszy odcinek na minus.
Z drugiej strony nie jestem pewien, w jakiej części jest to zasługa koszmarnego, angielskiego tłumaczenia (to chyba najgorsze oficjalne napisy, jakie widziałem). Obejrzę może to potem z fansubem GJM, to zmienię zdanie. Albo i nie.
Dla wyjaśnienia – bywały już przypadki w takich komediach, że kiepskie napisy kompletnie rujnowały humor i seria wydawała się słaba, chociaż po obejrzeniu z lepszymi napisami nagle stawała się całkiem dobra. Do głowy przychodzi mi tutaj chociażby WWW.Working, gdzie zatrudniali jakiegoś początkującego tłumacza i wywalał się na pierwszych linijkach. Na angielskim fansubie było już całkiem bekowo.
Po 9 odcinku
Nowy Sezon Kaguyi!
Ale to było do przewidzenia.
Re: Nowy Sezon Kaguyi!
Re: Nowy Sezon Kaguyi!
Re: Nowy Sezon Kaguyi!
Bardzo dobra OVA.
Polecam każdemu bez względu na wiek, płeć i przekonania.
Ta sama Kaguya co wcześniej.
Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 12 odcinku (end)
12
Seans udany połowa odcinka bardzo dobra druga niestety dość słaba i cliffhanger.
Sezon drugi ostatecznie oceniam nieco wyżej niż sezon pierwszy przez słabe zakończenie.
Sezon 1 8/10
Sezon 2 8.5/10
12
Zakończenie na poziomie
Swoją drogą zakończenie robi „recykling” scen z openingu z pierwszego sezonu: kliknij: ukryte Wybuch szkoły oraz serce wyryte w podłożu.
Re: Zakończenie na poziomie
Re: Zakończenie na poziomie
A z resztą. Wrzuciłem na imgura nawet:
[link]
W ogóle cały S02 to majstersztyk, ekipa produkcyjna odwaliła kawał dobrej roboty.
8/10.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky
2. Trochę biedna paleta kolorów chardesignów + cieniowanie.
3. Arc Ishigamiego trochę przedramatyzowany, jak na romcom.
To nie tyle czym podpadała, co raczej mam ogólnie problem z wystawianiem skrajnych ocen :>
Ckliwa historyjka
Re: Ckliwa historyjka
Re: Ckliwa historyjka
Re: Ckliwa historyjka
11
Re: 11
Re: 11
Re: 11
Re: 11
Rozumiem, że niektórzy oczekują, że seria powinna ich ciągle rozśmieszać i nie zbaczać z własnego toru, ale ta seria bardzo ładnie balansuje między tym wszystkim i dlatego tak fajnie się ją ogląda. Osoby, które oczekują tylko i wyłącznie „skecza” będą w końcu rozczarowane.
Re: 11
Swoją drogą, Toradora! też jest komedią romantyczną i nie jest oznaczona jako dramat, a jest tam przecież podobnie. :p
Re: 11
Re: 11
Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 11 odcinku
Po dziewiątym odcinku
Teraz tylko dostać bardziej rozbudowany wątek na koniec sezonu, który stworzy ładne zakończenie i będę zachwycony.
Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 8 odcinku
Opening przesłuchany już wiele raz, przyłapuję się na śpiewaniu na głos w tramwaju.
btw. śmiesznie, że przewodniczący wygląda, tak jak wygląda, przez to, kliknij: ukryte że się nie wysypia. Kawaii koto!
Nie rozumiem marudzenia
Re: Nie rozumiem marudzenia
Ale te mangi tak mają – pomysłu starcza na parę rozdziałów, a potem jest padaka.
6
Re: 6
7
Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 3 i 4 odcinku
Na szczęście, w związku z szybką reakcją nic trwale nie ucierpiało przez to nieprzewidziane zdarzenie…
Powodu zajścia chyba nie muszę tłumaczyć. Wiem też, że to istotnie tylko subiektywne odczucia, ale dla mnie to jest już komedia wybitna i jestem wniebowzięty niedawną informacją od Studia JG, że zdecydowali się wydać u nas pierwowzór.
Chika dance
[link]
Oj czyżby 5 odcinek będzie tym pierwszym :D?
Re: Chika dance
Ciekawe czy w tym sezonie też będzie jakiś wyjątkowy ending(chika dance)
kliknij: ukryte DADDY DADDY DO!
Kaguya-sama wa Kokurasetai? Tensai-tachi no Renai Zunousen po 1 i 2 odcinku
2ep
Zdecydowanie trzyma poziom poprzedniej serii, a może będzie nawet i lepiej.
Nudy
Z drugiej strony nie jestem pewien, w jakiej części jest to zasługa koszmarnego, angielskiego tłumaczenia (to chyba najgorsze oficjalne napisy, jakie widziałem). Obejrzę może to potem z fansubem GJM, to zmienię zdanie. Albo i nie.
Dla wyjaśnienia – bywały już przypadki w takich komediach, że kiepskie napisy kompletnie rujnowały humor i seria wydawała się słaba, chociaż po obejrzeniu z lepszymi napisami nagle stawała się całkiem dobra. Do głowy przychodzi mi tutaj chociażby WWW.Working, gdzie zatrudniali jakiegoś początkującego tłumacza i wywalał się na pierwszych linijkach. Na angielskim fansubie było już całkiem bekowo.
1