Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Otome Game no Hametsu Flag Shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta...

  • Avatar
    A
    O. G. Readmore 6.02.2021 14:01
    6/10
    Bardzo przyjemna seria z fantastycznym, czarnym charakterem. Catarina utrzymuje ciężar historii na własnych barkach. Sprawia, że jest zabawna i lekka.
    Minusem były częste podsumowania realacji, czy zmian jakie zachodziły w postaciach. Widz potrafi sam dochodzić do takich wniosków.
  • Avatar
    A
    San-san 14.08.2020 11:02
    Wesolutkie, sympatyczne anime. Zgadzam się, że trudno nie darzyć Katariny sympatią, podobnie pozostałych postaci. W zasadzie nie ma dłużyzn, wszystko zostało zaplanowane i przeprowadzone dość zgrabnie, choć to właśnie scenariusz jest tym co mnie najbardziej rozbraja. Oglądało mi się przyjemnie, seria jest odprężająca i niewymagająca. Ale co mi przeszkadzało:
    1) Katarina jest naprawdę głupia. Wszystkie postaci to przyznają. Ale aż tak? Po pewnym czasie to przestaje być zabawne, a ma się ochotę wsadzić Katarinę łbem do dołu na grządce kapusty. Z drugiej strony tylko jej głupota i prostolinijność ją ratują przed zagładą. Heh.
    2) Wszyscy drugoplanowcy są sympatyczni mają swoją rolę i najważniejsze cechy, każdy się jakoś wyróżnia od siebie nawzajem, ale zarazem mówią tym samym głosem. Ja wiem, że to tak miało być, bo inaczej ktoś by został pominięty, albo za dużo byłoby zamieszania i zmarnowanego czasu antenowego. Ale momenty w których postaci pojawiają się jedna po drugiej, czy jednocześnie i mówią tę samą kwestię 8 razy… Eh po kilku odcinkach to również zaczyna nużyć.
    3) Gdy pojawia się czarny charakter metodą jest stwierdzenie: wszystko jest dobrze zostańmy przyjaciółmi. I choć to jest typowe w wielu animcach, to tutaj przebiega maksymalnie ekspresowo, kompaktowo i skrótowo. "- Aghhhhr jestem taki zły, – nie, wcale nie – Mylisz się jestem bardzo zły zginiesz!,  – Nie, nie prawda. Choć zostańmy przyjaciółmi. – No dobra. – Yaaay.” Tak wygląda cała akcja. Dosłownie. Przysięgam.
    4) Plan Katariny był genialny i prosty i to było naprawdę miłe w odbiorze. Później natomiast Katarina idzie jakby w zaparte ślepa na efekt swoich działań. W zasadzie cała fabuła skończyła się w dzieciństwie, gdy  kliknij: ukryte . I ok, to mi pasowało zwłaszcza wobec tego co sama jako narratorka opowiadała o pierwowzorach przyjaciół. A potem już w zasadzie nie miałoby znaczenia czy Maria w kimś się zakocha, czy nie… Od tego momentu widać, że autorzy nie mają już pomysłu co dalej.
    • Avatar
      Zomomo 14.08.2020 12:25
      Cóż, Katarina dość mocno uderzyła się w głowę, to wiele tłumaczy… :) Mam nadzieję, że inne bolączki rozwiąże 2 sezon: [link]
      • Avatar
        Bez zalogowania 15.08.2020 00:32
        Człowiek czynu ;)
        Katarina jest po prostu człowiekiem czynu, działa zamiast tylko biadolić, czy użalać się nad swoim niesprawiedliwym losem.

        A biorąc pod uwagę jaka jest Średnia IQ i jak to wygląda ogólnie w społeczeństwie – to śmiem twierdzić, że radziła sobie wcale nie najgorzej.

        Moim zdaniem można tu wziąć za przykład kota, który polując rozpłaszcza się w trawie i już „go nie widać”.
        Oczywiście dla nas ludzi jest doskonale widoczny, ale dla zwierząt na które poluje – już nie.

        W sumie trudno mi jest powiedzieć, żeby Katarina była aż tak głupia.
        Raczej jest jak większość ludzi – nie przyjmuje do wiadomości pewnych elementów otaczającej ją rzeczywistości.

        Zresztą pozostałe postacie jakoś wybitnie inteligentne (według mnie) także nie są.

        Jeżeli porównać z wieloma bohaterkami w anime – to wypada wcale nie najgorzej.

        Poza tym próbowałam zebrać 10 postaci żeńskich w anime – które można uznać za bardzo, lub choćby bardziej inteligentne – niestety znalazłam tylko kilka
        • Avatar
          tamakara 15.08.2020 19:06
          Re: Człowiek czynu ;)
          Obawiam się, że bronienie inteligencji Katariny, podczas gdy głupota to podstawowy element jej „uroku” i główny element napędowy serii… mija się z celem. Katarina jest osobą, która chcąc przejść przez drzwi, zamiast podejść i nacisnąć klamkę, zaczyna robić pod nimi podkop. I to jest zabawne. Niestety jest też osobą, która, wracając, nie wchodzi do gotowego tunelu, tylko zaczyna kopać nowy.
          Czy dobrze jej idzie kopanie? Pewnie tak, ale nie o to chodzi. Pytanie brzmi: przy którym tunelu, ty, drogi widzu, przestajesz się śmiać?
          • Avatar
            San-san 20.08.2020 22:48
            Re: Człowiek czynu ;)
            - Katarina: Zamknięte drzwi? hehe. *bierze topór* Już nie…

            Zgadzam się z tamakarą – głupota Katariny wychodzi dość uroczo, bo jak można nie lubić takiej bohaterki? Mój Borze – przecież kochają ją wszyscy. WSZYSCY. Ale właśnie – są granice. I ja się mogą zaśmiać, raz, dwa razy z tego samego dowcipu. (Ba! Z niektórych śmieję się całe życie! Przedstawcie sobie: Idą 3 żółwiki przez pustynię… ekhm… może innym razem.) Ale w kółko maglowane ślepowidzenie Katariny pod koniec jest już męczące.
            I ja wcale nie wymagam aby postać była inteligenta. Niech będzie i głupiutka, tylko Katarina nie jest i nie powinna być aż TAK głupia. A jest. No to się kłóci z jej character designem.


            • Avatar
              San-san 20.08.2020 22:59
              Re: Człowiek czynu ;)
              Na mój ogon! Wiem już.

              Myślę, że jestem trochę podobna do Katariny. Mam w sobie równie dużo delikatności i zamiłowania do porządnego zachowania się. Lubię się babrać w ziemi znacznie bardziej niż nosić sukienki. Tworzę genialne plany B gdyby czekała mnie zagłada. Jestem raczej pogodna i skłonna do zabawy. I wreszcie jestem także bardzo tępa jeśli chodzi o życie miłosne. Znaczy myślę, że się przez lata wyrobiłam, ale byłam poważnie głupiutka, naiwna oraz bardzo, bardzo krótkowzroczna. Ale nie AŻ tak jak Katarina. Uważam, że nawet jak na fikcję animacyjną to przesada. Co innego gdyby Katarina wiedziała co się święci ale trzymała celowo wszystkich na dystans. Bo jest np. osobą która lubi czytać o romansach ale niespecjalnie się w nie angażować. O! to by było ciekawe. W zasadzie jakby założyć, że ma o 7 lat więcej niż wszyscy inni, bo raz dożyła 17stki i później się ocknęła mając dajmy na to 10. To mogłaby patrzeć na wszystkich trochę z pobłażaniem i siostrzaną opiekuńczością ale nie być zainteresowaną związkiem czy romansem. Ale nie. Katarina musi być najwyraźniej zatrzymana w rozwoju…
              Może niepotrzebnie się frustruję. Ale tu niewiele brakuje do bardzo dobrej postaci. A tak, to jest tylko spoko.
            • Avatar
              tamakara 21.08.2020 18:18
              Re: Człowiek czynu ;)
              lol zapomniałam, że otwierała drzwi toporem XD prawda, prawda tak też można.
  • Avatar
    A
    Zomomo 28.07.2020 23:15
    Wszystko o Catarinie w pół minuty :)
  • Avatar
    A
    Zomomo 20.07.2020 15:30
    Zabawny isekai
    Polecam, niezła fabuła z przewagą akcentów humorystycznych. Catarina w moim rankingu głównych bohaterek zajęła 1 miejsce :) Jeśli miałbym ponarzekać, to tylko na zbyt małą ilość odcinków. Wprowadzenie bohaterów zajmuje większość serii, niestety niewiele zostało na rozwinięcie fabuły i zakończenie, ale i tak oglądało się bardzo przyjemnie :)
  • Avatar
    A
    Anonimowa 5.07.2020 18:03
    Otome game i Katarzyna
    Zabawna, do połowy serii nawet bardzo radosna seria.

    Gdyby humor pierwszych odcinków utrzymał się do końca dałabym 10.

     kliknij: ukryte 

    Generalnie polecam, sporo naprawdę przyjemnej, lekkiej zabawy z lekko zarysowanym, poważniejszym przesłaniem w tle.
  • Avatar
    A
    Marta001 3.07.2020 13:50
    Powrót do dawnych schematów
    Kurczę, niby to nowe anime, a z drugiej strony podczas seansu ma się wrażenie, jak gdyby to po prostu kolejna odsłona znanego już schematu o pięknej przyjaźni, o dobroci i przygodzie. I dobrze. Ja znam podobne historie od dzieciństwa, a ta była idealnym powrotem.

    Jasne – to historia przeciętna, ale z uroczym zakończeniem. Coś idealnego dla młodego odbiorcy. Dla mnie 6/10, ale i tak uważam, że 13­‑latki zakochają się w tej opowieści.
  • Avatar
    A
    skrytyfankamena 23.06.2020 12:55
    Satysfakcjonujące zakończenie tej jakże przyjemnej i zabawnej serii. Zaskakujące, że powstanie drugi sezon. Nie żebym narzekał, ale ciekawe jak to dalej pociągną.

    Katarina jest cudowna, nie oglądałeś, nadrób.
  • Avatar
    A
    Impos 21.06.2020 23:45
    Drugi sezon
    Już zapowiedziano drugi sezon i w sumie mam mieszane uczucie. Seria jest urocza, ale kończy się w tak dobrym momencie, że aż warto by było tak to zostawi.
  • Avatar
    A
    crafciak31 26.05.2020 19:35
    Meh, ja tam czekam na łódkę. Swoją drogą, to anime tak trochę to anime zaspokaja moje pragnienie wbicia do innego świata i naprawiania wszystkiego, co było w nim oryginalnie popsute przez bohaterów, więc generalnie dla mnie to anime sezonu :V
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 25.05.2020 20:28
    Przyjemnie się to ogląda. Ciekawy koncept, bohaterka nadmiernie głupkowata, ale sympatyczna, humor lekki i przystępny. No, i to chyba pierwsze anime, gdzie protagonista zbiera wokół siebie harem złożony z przedstawicieli obojga płci… Warto też dodać, że muzyka jest naprawdę dobra, a fabuła… Dobrze się bawi, kiedy jest jak jest, więc nie mam jakichś wielkich wymagań co do oogiku lub plot twistów i tak dalej…
    • Avatar
      skrytyfankamena 26.05.2020 14:56
      This.

      To jedna z moich ulubionych pozycji tego ubogiego sezonu. Naprawdę przyjemna komedia i parodia wszelkich isekajów, haremów i im pokrewnych.

      Właśnie super jest to, że jest to harem z przedstawicielami obu płci. Sytuacje z tego wynikające są zabawne.

      Katarina jest rewelacyjna. Świetnie zagrana i aż czuć, że wychodzi jej słoma… otaku mode z butów xD Reszta postaci również bardzo sympatyczna, nie sposób ich nie polubić.

      Do tego przepiękna kreska no i muzyka. Mnie się podoba zwłaszcza op, gdzie śpiewa moja bogini angela, której zaśpiew w cudownym Coppelionie pozwolił mi ją dostrzec.

      Ogólnie bardzo bardzo polecam :-)
  • Avatar
    A
    CC 17.05.2020 22:09
    I właśnie tak buduje się harem. W rankingu prowadzonym regularnie przez jedną ze znanych stron internetowych już kolejny tydzień z rzędu, w głosowaniu na najlepszą parę sezonu Bakarina + ktoś inny zajmuje 6 miejsc w pierwszej 10. Ot, taka ciekawostka.
  • Avatar
    A
    Lady Karin 30.04.2020 00:10
    Sympatycznie jak za starych, dobrych serii.
    „Pocieszne” to chyba najlepsze określenie dla tej serii. Bohaterowie, fabuła- balansują między powielaniem, a wyśmiewaniem klisz z shojou. A wychodzi to bardzo sympatycznie.
    Przypomina mi to serie anime jakie oglądałam ma początku poznawania anime jak „Ouran Highschool Host Club” czy starszą wersją „Fruit Basket”.
    Choć to chyba pierwsza seria w której z takim sukcesem bohaterka zebrała harem męsko – żeński.

    Haruhi z „Ouran Host Club” podobnie jak Katarina nie przejmowała się etykietą i potrafiła dzgnac szczerością. Tohru przejęła rolę matki „przekletnikow” z „Fruits Basket” pomagającą z ich problemami. I podobnie jak Katarina okazały się strasznie tępe w zauważeniu że zgromadziły wokół siebie harem.

    I jakoś takie mądro- głupie bohaterki bardziej mi się podobają niż te „bohaterki takie jak ty” ze współcześniejszych haremowek którym przede wszystkim brakuje na zdecydowaniu.
  • Avatar
    A
    Venedii 26.04.2020 19:01
    Ta bohaterka...
    Po raz pierwszy odpadłem w trakcie drugiego odcinka, ale dałem temu jeszcze raz szansę i ponownie nie wytrzymałem na odcinku czwartym.

    Motyw braku jakiegokolwiek logicznego myślenia protagonistki jest odpychający. Już kij z tym, że nie widzi, że jest obiektem wzdychań paru osób – to jest częsta sprawa w anime. Ale jej panika w sprawie czarodziejki światła niema przecież żadnych logicznych podstaw.

    W grze, zła narzeczona została wygnana lub zabita, ponieważ była zła i chciała skrzywdzić inną osobę, a nawet ją uśmiercić, czego przecież oczywiście nasza protagonistka próbowała nie będzie, więc po sprawie.

    Tyle rozmyśla nad tym, jakie zmiany trzeba wprowadzić, żeby historia potoczyła się inaczej, ale nie wpadła na to, że jak nikogo nie skrzywdzi, że nawet gdyby się w blondynie książę zakochał, to nikt nie będzie miał powodu, żeby zrobić coś złego Katarinie.
    • Avatar
      Nikodemsky 26.04.2020 20:25
      Re: Ta bohaterka...
      Zdajesz sobie sprawę, że to o czym wspominasz jest tym, na czym opiera się komedia w tej serii? Bycie dense do granic możliwości, wymyślanie strategii przeżycia na poziomie zwykłego śmiertelnika – otaku dziewczyny, nie żadnego geniusza; nieświadome budowanie haremu nie tylko facetów ale i dziewczyn w okół siebie – to wszystko składa się na filary serii, którymi prowadzi się bardzo zgrabnie. Całość wręcz „naśmiewa” się ze znanych stereotypów i motywów w autentycznie zabawny sposób.

      Ale jej panika w sprawie czarodziejki światła niema przecież żadnych logicznych podstaw.

      No generalnie w grze Maria zdaje się być podstawą budującą doom­‑flagi dla Katariny – co ona wspominała niejednokrotnie. Więc podstawy ma całkiem solidne.

      Tyle rozmyśla nad tym, jakie zmiany trzeba wprowadzić, żeby historia potoczyła się inaczej, ale nie wpadła na to, że jak nikogo nie skrzywdzi, że nawet gdyby się w blondynie książę zakochał, to nikt nie będzie miał powodu, żeby zrobić coś złego Katarinie.

      Ponownie, na tym polega komedia.
      • Avatar
        Venedi 10.05.2020 00:26
        Re: Ta bohaterka...
        Zdajesz sobie sprawę, że to o czym wspominasz jest tym, na czym opiera się komedia w tej serii?


        Jak dla mnie to w tym niema nic śmiesznego. Komedia na poziomie gościa przewracającego się na skórce od banana.

        Bycie dense do granic możliwości, wymyślanie strategii przeżycia na poziomie zwykłego śmiertelnika – otaku dziewczyny, nie żadnego geniusza


        Raczej kretynki, a nie zwykłego śmiertelnika. Nikt tu nie wymaga by bohaterka była geniuszem. Wystarczyłoby standardowe IQ.

        No generalnie w grze Maria zdaje się być podstawą budującą doom­‑flagi dla Katariny – co ona wspominała niejednokrotnie. Więc podstawy ma całkiem solidne.


        No… nie. Jedyną podstawą tragicznych dla Katariny zakończeń było to, że próbowała zamordować bohaterkę. Sama Katarina wspomina, że jej postać ginie/zostaje wygnana tylko i wyłącznie w wersji, w której blondyna rozkochuje w sobie księcia – bo wtedy właśnie Katarina próbuje Marię skrzywdzić.

        Ponownie, na tym polega komedia.


        No i? Tzn. że nie mogę tego anime za bycie nieśmieszną komedią krytykować? Od tego są komentarze, by każdy mógł swoje zdanie w nich zamieścić, więc nie wiem co tym stwierdzeniem chciałeś przekazać. Tak, na tym polega ta „komedia” i jest to dla mnie strasznie słabe i nieśmieszne.
        • Avatar
          Nikodemsky 10.05.2020 13:36
          Re: Ta bohaterka...
          Jak dla mnie to w tym niema nic śmiesznego. Komedia na poziomie gościa przewracającego się na skórce od banana.

          Jeśli przy tym odwali jakiś breakdance, to zacny gag.

          Raczej kretynki, a nie zwykłego śmiertelnika. Nikt tu nie wymaga by bohaterka była geniuszem. Wystarczyłoby standardowe IQ.

          Przeceniasz możliwości przeciętnego zjadacza chleba, ponadto IQ ≠ Inteligencja.

          No… nie. Jedyną podstawą tragicznych dla Katariny zakończeń było to, że próbowała zamordować bohaterkę. Sama Katarina wspomina, że jej postać ginie/zostaje wygnana tylko i wyłącznie w wersji, w której blondyna rozkochuje w sobie księcia – bo wtedy właśnie Katarina próbuje Marię skrzywdzić.

          Z „katarinowych eventów” później wyręczają ją inne npc, więc to nie tak, że zagrożenie magicznie znika. Ponadto doom flagi budują się tutaj trochę inaczej, niż w grze.

          No i? Tzn. że nie mogę tego anime za bycie nieśmieszną komedią krytykować?

          Możesz krytykować i pisać, że dla ciebie jest nieśmieszną komedią ale obiektywnie to komedią jest akurat całkiem dobrą :)
    • Avatar
      Oljum 27.04.2020 00:11
      Re: Ta bohaterka...
      Mi trudno powiedzieć na ile problemem jest głupota bohaterki, co jej wiara, że jej przyszłość jest nieako „zaprogramowana.”
      W grze w którą grała to Maria miała być Protagonistką – wyznaczoną by być kochaną, a Katariny rola miała polegać na byciu wredną przeszkadzajką, którą czeka marny koniec. A skoro jest wyznaczone, że przegrasz, to można tylko zmniejszać straty.
      W pierwszym odcinku zastanawiało ją „Czy wystarczy, że będzie miła dla Protagonistki?” i stwierdza, że to może nie wystarczyć – „Bo co jeśli… wyskoczy coś innego co sprawi że będzie wyglądało na winowajcę.”
      To jak ci ludzie którzy wierzą w kolejny koniec świata i stwierdzają że w związku z tym nie ma co planować na po.

      Ale skoro nie łapie się, że na tym polega tutaj komedia…
      • Avatar
        Saarverok 27.04.2020 00:49
        Re: Ta bohaterka...
        Przesadzasz, dla mnie anime jest mega pocieszne. A słowo „logika” w anime ostatnio psuje mi fun z każdej możliwej serii, gdy zaczynam za bardzo analizować. Tak sobie Code Geass przeanalizowałem i było tam tyle dziur logicznych, że nie dokończyłem pierwszej serii.

        Wracając do tematu – jak nie weszło to nie ma co wmuszać, ale ja te odcinki oglądam z uśmiechem. Catarina jest po prostu bekowa, nieświadomie swoją naturalnością i ciepłem zdobywa serca chyba wszystkich „uczestników” gry i przy okazji w ogóle tego nie ogarnia, co dla mnie jest absurdalne, ale przezabawne. I głównie dlatego czekam na kolejne odcinki, bo po prostu nie analizując tego za bardzo mam niezły fun :)
        • Avatar
          Venedi 10.05.2020 00:35
          Re: Ta bohaterka...
          Ale ja tutaj sekundy nie poświęciłem na analizowanie czegokolwiek, bo tu niema czego analizować. Zachowanie i sposób myślenia Katariny są po prostu okropnie na siłę naciągane pod „tezę” serii. Niema żadnego sensownego powodu, by bohaterka się bała – jedynym powodem jest to, że na tym ma polegać to anime.

          Każdemu, dla kogo to jest śmieszne, życzę miłego seansu. Ja serię ostatecznie zarzuciłem, pozdrawiam :)
          • Avatar
            Anonimowa 6.07.2020 07:53
            Kasia otaku
             kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Marta001 6.04.2020 18:21
    Po pierwszym odcinku
    Byłam bardzo ciekawe tego anime, ponieważ ostatecznie Waneko postanowiło wykupić prawa do mangi. Więc włączyłam… i właściwie to była bardzo dobra decyzja. Mam wrażenie, że Otaome Game no Hametsu to taki trochę powrót do starych, dobrych serii, które potrafią bawić, a jednocześnie rozgrzać od środka. Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej na tak i jestem ciekawa ciągu dalszego!
  • Avatar
    A
    Saarverok 5.04.2020 12:53
    1 ep.
    Kurczę, nie spodziewałem się, że to aż tak dobre będzie :D trochę przerysowane, isekajowe jak zawsze, tła takie meh, ale po tym jednym epku wyczuwam spory potencjał :)