Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Notatnik Śmierci

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Dupal 13.10.2010 20:20
    Anime, jak dla mnie najlepsze, a przede wszystkim obowiązkowe do obejrzenia. Te wszystkie akcje to zdecydowanie najlepsze anime, z którym dotychczas się spotkałem. Ocena 10/10 bez żadnych przemyśleń, niestety ale po  kliknij: ukryte  poziom trochę spadł to i tak było to dla mnie zdecydowane 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    shaggy 13.10.2010 10:56
    Jak dla mnie anime było warte obejrzenia i zgadzam się, że jest ono jednym z lepszych. Chociaż po  kliknij: ukryte  zrobiło się jakieś takie… mdłe? Nijakie? nie wiem jakim słowem mam to określić. Owszem, było nadal ciekawe, ale jakby ciągnięte na siłę. postacie neara, mello (że już nie wspomnę o mikami czy takadzie) przewinęły się, by jakoś jeszcze przedłużyć serię, nie były zbyt dobrze przedstawione. Kto się miał pojawić ten się pojawił, kto miał umrzeć to umarł i tyle na jego temat. Nie podobało mi się też zmarnowanie – bo inaczej tego nazwać nie mogę – potencjału misy. przesłodzono ją do tego stopnia, że na sam widok można dostać próchnicy. a przecież wątek jej ślepej miłości i uwielbienia dla lighta był bardzo dobrym pomysłem, tylko gdyby go tak inaczej pociągnąć. w ostateczności i tak odsunięto ją na drugi plan, po tym jak  kliknij: ukryte .

    jednak seria ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów. na jej korzyść działa oryginalna fabuła, piękna ścieżka dźwiękowa oraz śliczna animacja, na której można z przyjemnością zawiesić oko. porusza także kwestie moralności i sprawiedliwości, nie jest płytka i prostoliniowa. widz może sam wyciągnąć wnioski czy postępowanie kiry jest słuszne, czy też racje ma L. death note naprawdę mnie wciągnął. polecam go tym, którzy lubią anime tego typu oraz wszystkim, którzy szukają jakiejś oryginalnej, niesztampowej serii, którą ze spokojnym sumieniem można nazwać „wybitną”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    miyo 11.10.2010 15:25
    Świetne
    Death Note oglądałam już dość dawno, ale nadal dobrze pamiętam wszystkie szczegóły. Było to jedno z moich pierwszych anime.
    Uwielbiam ekscentrycznego L'a, a także walkę umysłów młodego detektywa i Lighta. Jedynymi postaciami, które nie przypadły mi do gustu był Near i Misa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Lulureczka 7.10.2010 20:03
    Magia. David Copperfield wymięka.
    Death Note nie można inaczej określić niż magia. Zazwyczaj w komentarzu piszę długą opinię na temat anime, ale kiedy mam powiedzieć czy napisać coś na temat arcydzieła Madhouse Studios, zapominam wszystkich słów. Zabrałam się za tę serię dawno temu, zaszłyszałam o niej od kogoś. Po obejrzebiu połowy odcinka wyłączyłam go, znudzona. Do dzisiaj zastanawiam się, co we mnie wtedy wstąpiło?! Do ponownego oglądania Death Note wróciłam po długim czasie. Zaślepiona magią tego anime nie potrafię go poprawnie ocenić. Przy ostatnim odcinku byłam bliska płaczu. NIC nie potrafi mną tak bardzo wstrąsnąć. Przez długie tygodnie chodziłam po tym świecie czując się absolutnie wyobcowana. Death Note zawsze będzie dla mnie numerem jeden pod każdym względem. 10/10 – dla całości, jak i każdej jednostki (muzyka, fabuła, postaci, muzyka). Denerwuje mnie Near… Resztę przeżyłam. L przyprawia mnie o nadciśnienie; zawsze, kiedy widziałam go na ekranie mojego komputera, miałam wielką ochotę czymś rzucić. Najbardziej pokochałam Ryuka – możliwe dlatego, że ja też kocham jbłka. Tyle że, z ketchupem ;) Kolejną postacią, którą znienawidziłam, jest Misa. MAGIA.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    TenTam 28.09.2010 07:10
    DNote
    Anime było genialne do… 26odcinka, Potem wepchneli tego całego Near'a, I klimat walki L(wiadomo co się z nim stało…) z Kirą zniknął. I z bardzo dobrego anime zrobił się średniak. Tak na marginesie, Nie sądzicie że Wygrana Nera z Kirą jest idiotyczna ? Near czyli zwykły(Tak wiem geniusz -.-) dzieciak pokonuje Kire który wodził za nos samego L. No dobra było to logicznie wyjaśnione, Ale mnie zupełnie nie przekonuje zakończenie. To tak jakby twórcy usiłowali doprowadzić to tego zakończenia czyli: Zło pokonane dobro zwyciężyło ! Już bardziej prawdopodobne byłoby pokonanie Kiry przez L.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ReniferZiolo 19.08.2010 03:53
    Nie ma sie czym zachwycac, poczatek niezly,potem zrobilo sie..groteskowo? Przeciagneli serie na sile.
    P.S. Nie podobal mi sie L,widze ze jestem w mniejszosci- przerysowany wrecz smieszny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    koneko 18.08.2010 16:19
    DN
    Genialne… kiedy tylko myślałam nad dalszymi losami bohaterów działo się zupełnie inaczej. Moim zdaniem Raito to sprawiedliwy morderca choć trudno nazwać zabójstwo sprawiedliwością. L był jedną z najciekawszych postaci. Po jego śmierci byłam ciekawa co będzie dalej. Ale zjawił się Mello i humor mi się poprawił:) Near był bez sensu (nie lubiłam go). Ostatnie odcinki były rozwalające a END całkowicie mnie opanował. Długo nie mogłam wrócić do siebie. Najbardziej wzruszający był moment kiedy Light w ostatnim odcinku próboał uciec. Jego wspomnienia jeszcze bardziej mnie rozwaliły…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Razeroth 16.08.2010 14:09
    Śmierć, filozofia i konsternacja
    Od pewnego czasu mam w zwyczaju, aby po obejrzeniu anime skomentować je na Tanuki. W trakcie oglądania „Death Note” przygotowywałem sobie parę zdań, które miałem zamiar wykorzystać właśnie teraz. Jednak po obejrzeniu ostatniego odcinka plany legły w gruzach, lub jak kto woli, na schodach.
    SPOILER –  kliknij: ukryte 

    W ogólnej ocenie „Death Note” otrzymuje ode mnie solidne 9. Nie dałem 10 tylko z powodu, że taką ocenę wystawiłem „Clannad”, a nie mogę powiedzieć, że stawiam te anime na równi… ale oczywiście to tylko mój gust. Jest to na pewno pozycja, którą trzeba obejrzeć. Nie radzę jednak brać się za to 12 czy 13­‑latkom, chociaż nie wszystkie osoby w tym wieku to „Słoneczka”, itp. Jeśli jesteś wystarczająco dojrzały nie krępuj się i oglądaj, jeśli nie… zostań przy „Dragon Ball'u”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tyki-chan 13.08.2010 16:40
    Super ^^
    Świetne poprostu świetne anime . Wszystkie postacie się od siebie różnią . Najbardziej polubiłam Mello , Matta (chociaż było go mało) , troszke Near'a i oczywiście L'a . Zakończenie hmm.. sama nie wiem. Muzyka , grtafika , fabuła 10/10 ^^ bardzo polecam . Szukałam podobnego anime niby CG ale to nie to samo ; )
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Eva 30.07.2010 13:01
    Ze świecą szukać drugiego takiego anime i na dodatek w jednym z moich ulubionych gatunków. Ileż można w końcu oglądać romansideł o wielkiej miłości od pierwszego czy któregoś tam wejrzenia? Oczywiście tak tylko sobie piszę nie lubię po prostu za bardzo tego gatunku. Szkoda że L zginął bo był najfajniejszą postacią,dla mnie jeden z najfajniejszych postaci w historii anime. Potem całe anime wygląda jakby ciągnięte na siłę ale cóż… Ciekawi mnie jak by wyglądał świat gdyby to Light wygrał. Nie podobało mi się do końca zachowanie Light'a. Jak zdał sobie sprawę że przegrał z Near'em to zachowywał się jak psychiczny jakiś a zawsze był spokojny i opanowany. To po prostu nie pasowało do niego Ale seria i tak świetna. Mogli by zrobić więcej anime/mang kryminalnych. Warto też zobaczyć mangę ze względu na rewelacyjną rysunki Takeshiego Obaty. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na Bakumana:d
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Mitsurugi 29.07.2010 23:15
    Okropnie spartolony potencjał.
    Jako, że akurat oglądnąłem DN po raz drugi, po 3 latach, to wypada skomentować jedno z najpopularniejszych anime w historii. Pierwsze 10­‑13 odcinków- majstersztyk. Inteligenty przestępca kontra inteligenty detektyw. Rozgrywka na najwyższym poziomie. Zwroty akcji i trzymająca w napięciu fabuła. Motyw Shiningami, znakomita postać Ryuka, mroczny Ligth i ekscentryczny L. Koncept samego notatnika- nowatorski i oryginalny. Subtelny pojedynek umysłów, świetnie wykreowane plany i intrygi Light'a oraz zagrywki L'a na wysokim poziomie. Nic dodać nic ująć. Później poziom się obniża, ale po paru odcinkach wraca na dobre tory. Bardzo fajna „długoterminowa” intryga Kiry, fabuła wciąż utrzymuje przy ekranie, choć widać już brak pomysłów. I tak do 26 odcinka, gdzie dla mnie DN się skończył.

    Potem nastąpiły jakieś, nie wiem, fillery, bo inaczej tego badziewia nie nazwę. Pojawił się jakiś M i N (okropność), co było tak tandetne, że aż mnie zemdliło. Po kiego oni w ogóle w tej serii byli?? No i poleciał w p**** cały klimat, inteligenta rozgrywka, gra pełna intryg. Dostałem ostatnie 10 najnudniejszych i najgorszych odcinków, które cudem wymęczyłem. Dobrze, że oglądałem po raz drugi…Owe odcinki były nudne, bez pomysłu, bez polotu. Nowi bohaterowie okazali się wyjątkowo płytcy i beznadziejni, wrzuceni na siłę. Zwroty akcji i „zagrywki” bohaterów nie miały w sobie nic z pojedynku L i Kiry. Były naciągane, banalne, oklepane i nie miały w sobie nic z początkowego zastrzyku emocji i zaskoczenia. Fabuła zrobiła się po prostu głupia. A zakończenie serii to porażka na całej linii- tak naciąganego zakończenia dawno nie widziałem. Rozwikłanie całej sprawy było zrobione tak na siłę, że jestem pewny, że chciano szybko zakończyć serię, ale nikt już na nic nie miał pomysłów, więc rachu ciachu, dwa odcinki i super umysł N'a- tandeta, a „plan” z kapelusza wyciągnięty. Grafika i muzyka bardzo dobra, szczególnie muzyka, która była wprost fenomenalna. Podsumowując. Pierwsza 1/3 DN- 9+. Naprawdę znakomicie się bawiłem. Potem do 26 odcinka- 8, wciąż trzymamy się wytycznych z pierwszych odcinków i nadal jest ciekawie. Ale ostatnie 10­‑11 epizodów- 5, dno. Za całość- 7. Uczciwie. Szkoda. Wielka, wielka szkoda. Naprawdę.
    Odpowiedz
  • Shirokami 24.07.2010 12:01:02 - komentarz usunięto
  • Dupal 16.07.2010 15:27:59 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    gaijin 28.06.2010 18:21
    Bardzo dobre anime
    Pierwsze 10 odcinków bezbłędne. Trzymający w napięciu pojedynek dwóch umysłów zasługujący na ocenę 10/10. Anime jednak trwało dalej, następne rundy nie były już opowiedziane z taką klasą jak runda pierwsza.
    Główny bohater często porównywany jest do protagonisty Code Geass. W istocie oboje są genialnymi strategami, walczącymi o swoją wizję świata. Na tym jednak podobieństwo się kończy. Istnieje fundamentalna różnica między nimi wyrażająca się w sympatii widza. O ile większość prawdopodobnie trzymała kciuki za głównego bohatera CG, który wzbudzał sympatię, o tyle wątpię by Light miał liczny fan klub. Ja przynajmniej nie trzymałam jego strony.
    Oprawa techniczna na najwyższym poziomie. Znakomita muzyka. Świetne ciężkie brzmienia. Doskonała grafika.
    8/10
    Odpowiedz
  • An. 27.06.2010 20:31:27 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Pierce 26.06.2010 22:01
    Niewątpliwie najpiękniej opowiedziana historia...
    Nigdy nie szanowałem ludzi, których głownym kryterium w ocenie jest bezbłędność produkcji. Na to czy film/anime jest przełomowe nie składa się również przymus zaciekawienia każdego widza. Naprawdę nie każdy ma zaszczyt rozumieć DN.

    Część ze spoilerami: kliknij: ukryte 

    Nie jestem jakiś wielkim fanem gatunku anime, ale już nie jedno obejrzałem. 90% albo i więcej nie zasługuje na poświęcony na lekturze czas. Kilka sztuk mogę określić jako poprawne, a wyższą wartość w mojej opinii posiada zaledwie Dn oraz Higurashi NNKN. Są ludzie którzych spełnia widok komedii, romansu, inni wielbią Łanpisy i Dragonbole, Mając styczność wyłącznie z ordynarnymi produkcjami prawdopodobnie nawet nie czuje się potrzeby sięgnięcia po głębszą treść, po anime które zadaje trudne pytania na temat człowieczeńswa etc.

    Jeszcze pytanie do antyfanów. Jeśli DN jest słabe/średnie to co zasługuje na wyróżnienie? 99.999 [i tak w nieskończoność] anime z gatunku „musisz zobaczyć”, „moje ulubione” jest o klasę słabsze.

    I drobna uwaga do tych co dropnęli, bo fabułą jest nie dla nich. Zabieranie głosu jest nieporządane, mnie np. to obraża.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rash 26.06.2010 11:21
    ;)
    Anime genialne. Postacie bardzo mi się podobały, zwłaszcza (wiadomo xd) L i Kira, Kiyomi też była ciekawa i Near, ale wg mnie to trochę nie miało sensu bez L'a.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ann 16.06.2010 21:49
    dopisek do poprzedniego komantarza
    Strasznie mi się nie podobało zakończenie. Żal mi Raito .. polubiłam go mimo, że był jaki był :)
    Tak więc zakończenie beznadziejne !!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Ann 16.06.2010 21:33
    Dużo się naczytałam różnych opini o „Death Note” więc postanowiłam wkońcu się skusić i oglądnąć 37 (ufff) odcinków i co ? – Pół na pół, że tak powiem ..
    Anime jest po prostu fantastyczne do pewnego momentu .. większość pewnie się domyśla o który moment chodzi ...  kliknij: ukryte 
    Ogólnie rzecz biorąc trzyma w napięciu jak cholera !
    Kira (Raito) – cud miód orzeszki .. bystry, inteligenty, sprytny itp.
    L – postać genialnie zaplanowana, ale jego zachowanie powodowało u mnie nerwowość ...
    N – mniej genialna postać. Ja wogóle uważam, że po śmierci  kliknij: ukryte  anime mogłoby by się skończyć i to w dobrym smaku.
    Ale nie…
    Misa – troche naiwna i głupiutka dziewuszka (a nawet bardzo), ale za miłość do Raito – szacun xD
    Reszta bohaterów też niczego sobie ... ładnie zakreślone charakterki :)

    Oczywiście nie ma tutaj też podziału na 'dobry', 'zly' – i za to plus dla autorów ...

    Podziwiam Raito za jego hmy ... że tak powiem psychike. Trzeba mieć łeb, żeby wszystko tak jak on obmyślić, zaplanować i spełnić. Normalnie Chapeun Bas (czyli szapo ba) dla niego. Uważam, że to on jest najlepszą postacią z dwójki głównych (nie licze N bo on jest dla mnie nikim) xD

    Ach oczywiście nie zapominam o moim ulubieńcu – Ryuuku – po prostu mistrzostwo – za każdym razem jak się odzywał (albo chichrał) miałam banana na twarzy xD !
    Reasumując polecam anime, ale czuje pewien niedosyć ... takie troche naciąganie no ... ale mimo wszystko cholernie dobre anime ! Można nieźle zryć sobie psychike :D

    PS. Szczerze mówiąc normalny, zwykły przeciętny człowiek będzie miał lekki problem z połapaniem się w tym wszystkim ... są momenty, gdzie trudno skojarzyć co się dzieje i dlaczego tak, a nie inaczej ... ale polecam !
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pewupe 4.06.2010 19:32
    Geniusz,
    Jedno z pierwszych moich anime.
    Bardzo wciągające, ma to COŚ, a postać L jest PRO.
    Do dziś nie widziałam niczego takiego – niektórzy porównują do tego CG, ale dla mnie DN zdecydowanie go przewyższa.

     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jalopeira 30.05.2010 23:59
    Nie aż tak świetne...
    Muszę przyznać że bardzo się na tym anime zawiodłam. Podchodziłam do niego z naprawdę dobrym nastawieniem, ponieważ słyszałam o nim jak najlepsze opinie. Początek zapowiadał się świetnie – dobry pomysł zrealizowany z rozmachem, dobra grafika i muzyka. Coś jednak sprawiło że z każdym kolejnym odcinkiem przygody Kiry i L przestały mnie interesować, a anime stało się zwyczajnie nudne. Ledwo zmęczyłam końcowe odcinki, chcąc się po prostu przekonać jak to się wszystko skończy.

    Postaci. Cóż, bez rewelacji. Tak naprawdę poznajemy tylko L, Raito i Misę. Wszyscy są dość spłaszczeni i przerysowani, a przez to bezbarwni.

    -Kira – chłopiec teorytycznie chcący zmienić świat na lepszy, lecz tak naprawdę mający ochotę zostać tyranem, władcą, bogiem tego świata, który zostanie oczyszczony z jego przeciwników. Nie potrafię zrozumieć peanów na jego cześć. Dla niego nic nie ma znaczenia, wartości – rodzina, miłość, uwielbienie. Jest antypatyczny – sposób w jaki traktuje innych ludzi – jako narzędzia, i sposób w jaki wykorzystywał Misę odrzuciło mnie od niego. Stanowczo wolę postać Leloucha z CG – on przynajmniej ma jakieś uczucia. Poza tym ja po prostu nie mogę zrozumieć jego pragnień. Nie umiem zrozumieć pragnienia władzy absolutnej i jego nagłej zmiany z normalnego dzieciaka w mordercę absolutnego. Zero wyrzutów sumienia, wątpliwości, wachań – myślę że przez to traci na realności i staje się bezmyślną maszyną, z którą nie umiem się utożsamiać. Raito bardzo mnie zawiódł – zazwyczaj uwielbiam czarne charaktery, szaleńcze śmiechy, nauczyłam się przymrużać oczy na Tych Wielkich Złych, Którzy Po Prostu Chcą Zniszczyć Świat, Bo Są Tak Strasznie Bardzo Źli (TM) itp., a co do Lighta – chciałam widzieć go martwego, albo w wariatkowie. Ech…

    -L – mój ulubiony bohater, gdyby nie on porzuciłabym anime po pierwszych odcinkach. Jest cudowny, zakręcony, zwariowany, wyalienowany, bezwzględny i kocha słodycze – idealny zestaw. ^^ Niestety jemu także poskąpiono głębi – jakieś uczucia -a skąd, niech jego jednym celem będzie złapanie Kiry, koniec, kropka. Ta postawa i tak jest bardziej do przełknięcia niż Kiry -ot, szalony geniusz, ambitny, dla którego liczy się tylko jego pojedynek z mordercą. Podoba mi sie także to, iż nie jest jednoznacznie dobry, co niektórzy zarzucają mu jako wadę. Ja uważam że to świetnie że detektyw, który niby pragnie sprawiedliwości, tak naprawdę nie dba o humanitarne metody, on chce po prostu być skuteczny.

    -Misa Amane – biedna postać, ze strasznie zmarnowanym potencjałem, z której zrobiono bezmózgą lalkę zakochaną w Lightcie. Jak jakaś lekko stuknięta, niezmordowana fangirl zupełnie. Odpychała mnie całą sobą. Szkoda – chętnie zobaczyłabym taką śliczną postać o oryginalnym sposobie ubierania się (w pozytywnym znaczeniu) w jakiejś emocjonującej roli, no ale cóż.

    -Near – postać ze sknoconego wątku, następca L, wogóle się do niego nie przywiązałam, jego działania były dla mnie absolutnie obojętne, zresztą tak samo było z Mellem. O Takadzie i Mikamim nie mam w sumie nawet co napisać – byli, przemknęli i ziknęli. Zero emocji, choć zapowiadali się ciekawie.

    Co więcej…
    Z drugiej strony bardzo podobał mi sie moment rozdarcia Kiry i Ligta – kiedy wymazał sam sobie pamięć, te podejrzewanie samego siebie, niepewność – to było genialne, szkoda że tak szybko się skończyło. :/
    Poruszyć oczywiście muszę temat  kliknij: ukryte  Bardzo dobry odcinek, muszę przyznać. I ta scena w kościele, kilka pięknych momentów i słów, do samego końca miałam nadzieję że  kliknij: ukryte te spojrzenie , powolne upadanie – majstersztyk.
    Po tym wydarzeniu poziom anime spadł i już się nie podniósł, nowe postaci, nudne i nic mnie nie obchodzące rozprzestrzeniły się po ekranie a wydarzenia zwoolniłyyy… ledwie przedzierałam sie przez te nudne momenty. I jeszcze ten przeskok w czasie – co to miało być?!
    Także finał jakoś mnie nie zadowolił. Nagłe rozwiąznie fabuły, przewidywalny zwrot akcji, wyjaśnienie wszytkiego, polegające na czymś dziwnym w stylu: przewidziałem, że przewidzisz, że zrobię to, kiedy zrozumiem, że to przewidziałeś. Boże – widzisz i nie grzmisz! I ostatnie chwile Raito – tu poczułam trochę emocji, jakieś wspomnienie z początku serii, i jeszcze ta wizja L'a bardzo mi sie podobała, ale jestem zawiedziona że nie wiem co się z Kirą stało dalej – przecież nie pójdzie ani do nieba ani do piekła -gdzie więc…?

    Mimo wszystko muszę pochwalić świetną grafikę – ładne projekty postaci i ciemne kolory nadawały charakterystyczny, mroczny klimat, oraz muzykę – uwielbiam słuchać obu openingów i endingów, uważam że są mistrzowsko zrobione.

    Nie mogę się zgodzic z osobami dopartującymi sie w tym anime jakis głebokich, wręcz filozoficznych treści, czy pojedynku intelektów. Co do tego drugiego muszę się zgodzić z recenzentem – większości przewidzianych posunięć wroga nie dało się po prostu przewidzieć, myślę że Kira i L korzystali z jakiejś tajemniczej, wszytkowiedzącej wróżki. :P A co do pierwszego uważam że miało być to po prostu anime czysto rozrywkowe, trzymające w napięciu, ewentualnie wnoszące powiew świeżości, lecz żadne z tych założeń nie zostało spełnione – fabuła jest nudna, podziurawiona, nielogiczna, rozciągnięta niemiłosiernie.

    Ogólnie – jestem na nie. Wydaje mi się że twórcy osiedli na laurach i nie postarali się zrobić naprawdę dobrego anime – po co, skoro i tak zarobią. A szkoda bo pomysł był świetny – chłopak przez władzę którą otrzymał staję się psychopatą i potworem, mając na początku szlachetne cele.

    Przykro mi, ale tylko 6/10 i to i tak tylko dzięki kilku wspaniałym, niezapomnianym momentom, muzyce i grafice. Mam nadzieję że nie zostanę zlinczowana, ale ja po prostu mam inny gust niż fani tego anime i tyle. :) Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    shipoo 25.05.2010 21:52
    nie będe owijać w bawełne…według mnie anime jest do d*** w ogóle nie w moim guście. Przepraszam wszytskich fanów. Ja odpadłam na pierwszym odcinku..może dla tego że lubie komedyjki i romanse..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Misaki_ 24.05.2010 22:46
    Świetne, ale...
    Jest to anime które zaliczam to wąskiego grona NAJ.
    Postaci są naprawdę dopracowane, fabuła nieprzeciętna, muzyka i grafika też na bardzo wysokim poziomie.
    Ale żeby nie była za dobrze, to muszę przyznać, że jednak odcinki po kliknij: ukryte jak dla mnie, nie trzymały już takiego poziomu co wcześniej. Akcja zaczęła się dłużyć, dopiero kilka ostatnich epizodów było lepszych.
    Mimo wszystko seria będąca już chyba klasykiem, wstyd byłoby jej nie znać.

    Zamaskowano spoilery. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Łyzio 19.05.2010 20:43
    Wybitne!
    Niesamowicie wciągająca fabuła, niejednoznaczni bohaterowie, wiele motywów działania, wciąga do samego końca!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Szedim 15.05.2010 19:43
    Anime po prostu świetne. Każdy szanujący się fan anime powinien je obejrzeć. Cały czas trzyma w napięciu, i te zwroty akcji :D Wg mnie jedno z najlepszych anime jakie kiedykolwiek powstały :D
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime