x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jeżeli chodzi o fabułę i bohaterów nie jest źle i wystawiłabym z chęcią 5, ale miałam wiele momentów w których przyłapywałam się na błąkaniu w myślach. Musiałam przez to przewijać i sprawdzać czy nie przeoczyłam czegoś istotnego. Mam na myśli tylko tyle, że mimo akcji potrafiącej dostarczyć nie najgorszej rozrywki, seria nie wciąga na tyle, żeby poświęcić się jej w całości, ode mnie więc dostaje 4/10.
Recenzja z marnym przygotowaniem
Tak, Zanmataisei Demonbane jest w wielu miejscach prześmiewczy, a świat wygląda jakby twórcy się naćpali przy Lovecrafcie i Evangelionie ale taka była idea. Tyle, że w VN jest to zrobione dobrze.
Re: Recenzja z marnym przygotowaniem
Re: Recenzja z marnym przygotowaniem
Nigdy nei byłeś na 4chanie, prawda?
Re: Recenzja z marnym przygotowaniem
Ale ogólnie tak jest z każdą nową grą, wielki boom a po miesiącu‑dwóch cisza. Przetłumaczony SRWJ czy Infinite Space też tak miały.
Re: Recenzja z marnym przygotowaniem
Re: Recenzja z marnym przygotowaniem
marna ta recenzja
Nie zgadzam się z opiniami, że to dobra recenzja, a tym bardziej uważam ocenę w recenzji za znacznie zaniżoną.
Owszem anime ma wiele wad, ale już za sam pomysł który był ciekawy należy się wyższa ocena. Anime nie było nudne choć wiele mogę mu zarzucić jak na przykład niezbyt dobrze pokazane walki, prawie ciągle ciemne tła czy dosyć nieudolne prowadzenie fabuły.
Ja nie mam poczucia humoru dla żartobliwych (lub zbytnio krytykujących) recenzji bo mnie one nie śmieszą najczęściej.
Uważam, że japoński akcent był fajny i te narzekania na tą minimalną dawkę fanserwisu są jeszcze dziwniejsze. To była jedna z fajniejszych rzeczy w tym anime.
Walki nie kojarzą się z żadnym Power Rangers. Jak można w ogóle takie porównanie wymyślić.
Piosenki w anime również mi się podobały i zawsze mnie w różnych recenzjach czy ogólnie opiniach śmieszy narzekanie na angielski w anime. To że nie jest idealny to żadna wada bo taki akcent fajnie brzmi. Grafika w recenzji też ma zaniżoną ocenę choć walki faktycznie pokazali mało dokładnie. To, że anime powtarza pomysły wykorzystywane wcześniej również nie jest wadą.
Oceniam to anime 6.5/10.
Necrololicon? ROFTL!
comment
Zapychacz:)
świetna!... recenzja ;)
Re: świetna!... recenzja ;)
Seria jest kiepściutka, nawet jeżeli – w odróżnieniu od masy typowo majtczanej szmiry – daje się ją oglądać.
W moim przypadku o naprawdę wysokiej ocenie decyduje totalna absurdalność przedstawiania elementów mythosu Lovecrafta w kontekście stadka kawaii panienek których stroje zawierają dużą ilość koronki i/lub wstążek. Śmiałem się bez przerwy całe 12 odcinków, a w miarę jak uodparniałem się na koronkowo‑wstążkowe grimoire'y dialogi stawały się coraz bardziej sztuczne i napuszone, kumulując się w zakończeniu wywołującym śmiecho‑drgawki…
3,5 ocena ogólna, x2 za wartość rozrywkową i względną oglądalność.
Uwaga Bardzo Subiektywny Komentarz
Wybaczcie ale są rzeczy z których mimo szczerych chęci (obejrzałem całość) śmiać się nie potrafię.
Przyjemne
nie jest źle
jednak noty trochę za niskie, temu anime można dać spokojnie dać 6 bądź -7 (przymykając oko)
Seria ta nie ma w sobie nic oryginalnego , wszystko dało sie gdzieś zobaczyć. Ale mimo to jest to świetna 12 odcinkowa zabawa z trochę przedramatyzowanym zakończeniem (ale nie powiem podobało mi się ^^). Jeśli ktoś szuka anime dwunasto odcinkowego , przy którym miło zabił by czas (jak to było zemną) polecam to anime, jeśli ktoś szuka jednak super czegoś niech omija .