Komentarze
Chonnyonyeouu Yeouubi
- Łyżkę dziegciu do smaku dołożę : Tablis : 2.10.2011 01:08:10
- Udana baśń. : moshi_moshi : 17.09.2009 11:57:33
- Świetne. : anulka406 : 30.01.2009 01:41:34
- Drugie podejście Seong-kang Lee : MoonMan : 29.01.2008 19:15:03
Łyżkę dziegciu do smaku dołożę
Fabuła jest mocno nieudana. Wiem, to bajka dla dzieci. Ale historia tutaj opowiedziana jest trudna! Mamy kosmitów, mitycznego lisa, dzieci na kolonii, tropiciela oraz Detektywa Cienia razem uczestniczących w krzątaninie. Każdy z nich chce czegoś innego, co prowadzi do sporego galimatiasu, który jest zbyt późno i nie do końca rozwiązywany przez film. Tropiciel dla przykładu pojawia się znikąd ścigając Yobi. Skąd, dokąd, dlaczego? Czy nikogo to nie interesuje? Dowiadujemy się tego dużo później, i od niechcenia. Nadmiar bohaterów nie zostaje też uczciwe uprzątnięty w finale – większość zostaje pod koniec zignorowana. Zamiast rozliczenia z istniejącymi wątkami akcja nagle przenosi się do zaświatów pełnych dziwnych symbolicznych motywów niezwiązanych z tym, co działo się wcześniej.
Reżyseria jest momentami tragiczna – kolejny efekt natłoku wątków. Trzeba wszystko zmieścić, więc akcja okropnie skacze od sceny do sceny, nie dając im wybrzmieć. Wygląda to trochę tak, jakby reżyser odfajkowywał w tabeli kolejne niezbędne wydarzenia.
Postacie są sympatyczne i film stanowi ciekawe, graficznie ponadprzeciętne oprowadzenie po koreańskiej mitologii, więc bawiłem się nieźle. Gdyby wyrzucić połowę wątków, zamiast tego dopracowując pozostałe pewnie zasługiwałby na ocenę recenzenta.
Udana baśń.
Yobi to piękna, chociaż prosta baśń. Jedyny problem polega na tym, że w przeciwieństwie do np produkcji studia Ghibli, jest przeznaczona głównie dla dzieci, dorośli niekoniecznie będą się na niej równie dobrze bawić. Ale obejrzeć warto, bo po pierwsze niewiele jest filmów tak ciepłych, a po drugie grafika wyjątkowo cieszy oczy :)
Świetne.
Mnie się bardzo, bardzo podobało. Oprócz zakończenia. Jestem nim trochę zawiedziona. Dobrze się niby stało, ale jednak…
A jak kliknij: ukryte Yobi się poświęciła dla tego chłopaka i zostawiła swoją duszę zamiast jego to się prawie popłakałam. To było takie świetne!
A co do liści – faktycznie, bajer.
To wspaniałe anime. Szczerze mówiąc to, W krainie Bogów czy Ruchomy Zamek Hauru są dla mnie o wiele bardziej wartościowymi baśniami niż te braci Grimm i im podobne. Serio. Jak będę miała dzieci, będę je raczyć właśnie takimi baśniami. Tylko że trzeba by to jakoś im z lektorem dać XD No chyba, że będą starsze i będą nadążały czytać. No, później się będę o to martwić. Ale lepsze to niż te wszystkie Kopciuszki i Królewny Śnieżki.
Świetna baśń, świetne anime. Nic dodać, nic ująć.
Drugie podejście Seong-kang Lee