Komentarze
Tokko
- komentarz : Miedzio : 14.01.2015 18:09:56
- komentarz : yin : 11.08.2013 14:17:52
- Anime zaintrygowało mnie mimo wszystko. : Yuu : 22.11.2011 10:20:16
- Średni średniak : Diablo : 10.10.2011 23:53:49
- Porażka... : Alchemik : 16.03.2010 01:06:23
- ... : Yui : 21.11.2008 23:59:22
- Rąbanie na śniadanie :D : Dino : 14.03.2008 16:53:48
- Re: Obiektywnie - dno : Silva : 14.03.2008 10:21:32
- Takie sobie : AvX : 14.03.2008 02:02:56
- Obiektywnie - dno : Pazuzu : 7.10.2007 10:03:30
Anime zaintrygowało mnie mimo wszystko.
Jestem po pierwszym odcinku i oto moje wrażenia:
- Fabuła wydaje się byc ciekawa, mnie osobiście zainteresowała chociaz to dopiero początek. Wyczuwam dobrą akcje, ale czy sie nie mylę to się okaże.
- Grafika i animacja… No cóż, trochę klapa, nawet bardzo. O ile samą grafike jakoś dało się przetrawić (w moim odczuciu naprawdę tragedii nie ma) to animacja niestety jest na bardzo niskim poziomie. Aczkolwiek ma to pewien urok, ma się wrażenie jakby oglądało się jakies archaiczne anime :) We wszystkim mozna znaleźć dobre strony… Co nie zmienia faktu, że grafika i animacja w tym anime są bardzo słabe i niestety nic temu nie zaprzeczy.
- Muzyka – opening i ending trochę ranią uszy, ale zawsze można przewinąć :) I chyba tylko to mi pozostaje.
- Bohaterowie jak na razie nie wybijają się w żaden sposob, z nikim nie sympatyzuje, ani nikogo nie polubiłam. Ale zobaczymy co będzie dalej…
Wydaje mi się, że warto zobaczyć każde anime bez względu na to, jak niskie noty wystawia recenzet. Niestety, ale w każdej recenzji mamy do czynienia z subiektywna oceną i nie da się tego uniknac, gdyz każdy z nas odbiera wszystko w inny sposób :) i nawet siląć sie na obiektywizm niestety nie każdy oceni te anime w ten sam sposób.
Średni średniak
Porażka...
Muszę jednak przyznać, że gdzieś tak od 6, 7 odcinka sytuacja się poprawia. Scenariusz przestaje aż tak tracić głupotą, oddala się od bezsensownej „policyjnej” historii w kierunku lekkiego fantasy z rąbaniną mieczem. Serial staje się po prostu mało ambitną, ale odprężającą rozrywką, wartą dociągnięcia do końca w chwilach, gdy nie ma się nic naprawdę dobrego do roboty. Grafika czasami niedomaga, ale w sumie mało kiedy zwracałem na to uwagę… Ogólnie, jako odmóżdżacz z niezamierzonymi elementami humorystycznymi Tokko zasługuje na mocne 5,5/10. Choć mam wrażenie, że twórcom nie całkiem o to chodziło. Ich plan udał się może na 3/10. Bo gdybym brał to anime na poważnie, nie dociągnąłbym do połowy pierwszego odcinka – dialog rodzeństwa na temat śmierci rodziców to terapia szokowa, która może być zbyta śmiechem bądź ciężkim zażenowaniem skutkującym w przerwaniu seansu.
...
Rąbanie na śniadanie :D
(tak wiem denne to było)
Większośc rzczy w tym anime jest postawione na akcję..i dobrze…dialogi są, ale tylko poto żeby utrzymac wszystko w ryzach. nie będe wspominał o głebokości dialogów, o filozofii każdej postaci, o motywach jakie kieruja postaciami itp. bzdetach ponieważ nie o to chodzi w tym anime. Tokko jest przeznaczone raczej dla widzów którym może sie nie nudzi ale lubią kiedy posoka leje się hektolitrami i nie liczy się fabuła
Takie sobie
Obiektywnie - dno
Fabuła – nichil novi. Od pierwszego odcinka wiadomo, co będzie dalej. Zwroty akcji przewiywalne, podobnie jak niektóre rozwiązania fabularne. Lekkim zaskoczeniem było natomiast otwarte zakończenie. Planowany ciąg dalszy, czy jak? Jeżeli tak, to nie powiem, bym go wyczekiwała.
Postaci – o głównym bohaterze lepiej nie wspominać. Jego siostra przejawiała kompleks Kotori‑chan, ale na szczęście miała jedną czy dwie cechy charakteru, które ją ratowały. Inaczej wogóle byłaby niestrawna. Reszta postaci do opisania dwoma słowami: małomówny mięśniak, zimna oficer, postrzelona zwariowana itp.
Grafika – RATUNKU! Tak złych teł od dawien dawna nie widziałam. Były nienaturalne, puste, sterylne i pozbawione jakichkolwiek proporcji. Tak naprawdę udany był tylko kompleks od którego wszystko się zaczęło. Niby nie był orginalny, ale te zmasakrowane pomieszczenia i budynki trzymały klimat. Za pojazdy mechaniczne autorom należą się baty – były okropne. Postacie ludzkie również nie wyglądały najlepiej, ale nie było tak tragicznie. Wygląd dwóch, czy trzech nawet przypadł mi do gustu. Reszta przynajmniej nie straszyła, choć kobiety, z dwoma wyjątkami, były do siebie bardzo podobne. Fan serwis denerwował.
Animacja – Wydaje mi się, że koło 2000 roku widziałam serie o lepszej animacji. Do tego lazy animation wylewa się z połowy kadrów. Porażka.
Muzyka – O ile opening i ending nawet mi się podobały (nie mówię, że mam dobry gust!), to już BGM była… dość, że nie było odcinka, bym nie sprawdzała, czy głośniczki mi się nie spaliły. Trzaski i piszczenie.
Tak więc, niemal same wady. Ale najgorsze było to, że naprawdę dobrze się oglądało! 13 odcinków pochłonęłam w dwa dni. Dwie postaci nawet polubiłam, openingu nigdy nie przewijałam, co żadko mi się zdarza, byłam ciekawa ciągu dalszego.
Stąd obiektywnie 2/10 (bo mimo wszystko nie była to klasa Legend of Duo), ale subiektywnie 5,5/10.
A jak na mój gust całkiem niezłe
PS. nie wsadzał bym tej serii w ogóle w kategorię horror, to raczej ma być kino akcji z paroma horrorowymi elementami, i jakby patrzeć na Tokko w tym pryzmacie to wcale nie jest ono takie słabe.
Słabe...
nie tak żle jakby się mogło wydawać
Lekka przesada
Scenariusz natomiast, przypomina mi Max Payne'a po kilku bardzo głupich przeróbkach (zombie etc). Lepiej by już było zostawić psycholi pod wpływem narkotyków