Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Tengen Toppa Gurren Lagann

  • Avatar
    A
    Kurubuntu 10.04.2023 14:34
    Świetna bajka, obejrzałem ją drugi raz po 10 latach i w sumie bawiłem się jeszcze lepiej. Audio/wideo miód, fabuła momentami do bólu kiczowata ale to kicz świadomy i zamierzony. Fajni bohaterowie, a historia jest przemyślana i faktycznie dąży do konkretnego zakończona. Mało odkrywczy wniosek, ale tengenowi należy dać szanse, czy podejdzie to już inna kwestia.

    W animcu widać konflikt między erą herosów a erą ludzi. Wiecie, w erze herosów liczą się pojedyncze jednostki i ich zdolności, siła, odwaga, upór. Gdzie ważny jest instynkt, a nie planowanie strategiczne. Jest to czas gdzie rodzą się legendy. Natomiast era ludzi to czasy planów, procedur i produkcji masowej. Widać to szczególnie, gdy  kliknij: ukryte . Stara gwardia Gurrena, nie jest w stanie  kliknij: ukryte . W końcówce serii widzimy swoiste odcięcie się od „starej” ery  kliknij: ukryte  Albo coś w tym stylu lol.

    W sumie znalezienie Lagana  kliknij: ukryte  mocna kojarzy mi się z Mass Effectem kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Saarverok 4.03.2018 20:40
    Legendy się nie ocenia
    Oglądam po raz drugi i mam hype lepszy niż za pierwszym razem. Naprawdę, biorę w ślepo każdy aspekt. Jedno z najlepszych mecha anime.
  • Avatar
    A
    Raikami 27.02.2016 19:27
    Frustracja sięgnęła zenitu, grrr... 7/10
    To jedno z tych anime, do których zbierałem się kilka lat (poważnie), a kiedy zacząłem oglądać, nie potrafiłem oderwać głowy od kolejnych odcinków. Skończyło się to tak, że pomimo egzaminu, który miałem pisać następnego dnia – siedziałem i oglądałem odcinek za odcinkiem. Tengen Toppa Gurren Lagann był anime „innym” a w słowie innym zawarłbym określenia takie jak: wybitne, oryginalne, zepsute, realistyczne, przesadzone.

    Tak na dobrą sprawę jedyna rzecz, która obniża drastycznie moją ocenę TTGL, to zakończenie. Czuję się wyjątkowo zniesmaczony i sfrustrowany tym jak postanowiono zakończyć serię.

    Co mi się podobało? Niebanalna historia i przedstawienie głównego bohatera. To jak dojrzewał na oczach widza w naturalny i przystępny sposób. Jego zachowanie po przykrych incydentach i powrót do brutalnej rzeczywistości. Od zera do bohatera, aczkolwiek w jego wypadku był to los okraszony licznymi wyrzeczeniami i ostatecznie, przykrą dalszą historią. Inni bohaterowie także zwrócili moją uwagę, jednak nie na taką skalę. teraz pozostaje pytanie czy mamy Happy ending w tym tytule? Sam nie wiem. Zakończenie cholernie popsuło odbiór TTGL, niby wszystko potoczyło się logicznie, ale pozostawiło okropny, gorzki posmak frustracji, zawodu, smutku…

    Z całym szacunkiem do tanukowiczów, właścicieli strony i wszystkich innych, ale muszę to napisać. Los głównego bohatera można określić cytatem kapitana Bomby: „Biednemu zawsze wiatr w oczy i ciach".

    Moja ocena 7/10. Mimo wszystko, polecam.

    Zmoderowano wulgarną część cytatu.
    Moderacj
  • Avatar
    A
    lolitta97 6.01.2016 04:09
    ENd
    anime przyjemnie się oglądało i słuchało polecam każdemu.
    Simon był bohaterem  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    m2niac 19.11.2015 10:59
    REFLEKSJA
    Anime 10/10.

    Jak zobaczyłem początek: mieszkanie pod ziemia, zwierzoludzie, duże roboty sterowane przez ludzi to myślałem nad ogromem absurdu tej serii ale później mnie wciągało totalnie !!.

    Z każdym odcinkiem anime się coraz bardziej rozkręca i pomimo praktycznie nieustających walk to fabuła jest na tyle rozbudowana że pozytywnie wciąga w to co przeżywają bohaterowie.

    A co do samych bohaterów:

     kliknij: ukryte 

    Polecam każdemu miłośnikowi anime, który nie boi się ciekawych postaci, zaskakujących wydarzeń, i Giga Mega Galaktycznego Hiper Super Silnego Wywalonego W Kosmos Drill Beatera !! :D




  • Avatar
    A
    TeresaODelikatnymUśmiechu 8.06.2015 10:57
    To jedno z niewielu anime, w których nie byłam w stanie przewidzieć co się dalej wydarzy, a gdy się to już stało siedziałam po prostu jak wryta. Szczególnie mam na myśli  kliknij: ukryte , po której myślałam, że dalsza część anime po prostu już nie ma sensu. Jednak oglądałam dalej i się nie zawiodłam. Irytowały mnie trochę przydługawe  kliknij: ukryte , ale to już uroki takich serii.
    Pomysł na fabułę całkowicie przypadł mi do gustu, ale sięgając po to anime bardziej ciekawiła mnie kreska (no i mechy >_<) Całość komponowała mi się idealnie – animacja, muzyka, wyraziste postacie, fabuła, kreatywnie stworzone roboty i ta nieprzewidywalność. O jej i jeszcze zwierzo­‑ludzie :D
    Bez wyrzutów daję dyszkę i na pewno wrócę jeszcze do tej serii.
  • Avatar
    A
    masowyzgon 2.06.2015 21:21
    To już moje drugie podejście do Tengen Toppa Gurren Lagann i mam podobne wrażenia, chociaż zaczynam zauważać nowe rzeczy, prawdopodobnie nie dotrwam znów dalej niż 10 odcinka, ale od początku.

    Zdecydowanie nie jestem tergetem tej produkcji. Oczywiście nie jest to ostateczny wyznacznik – „nie łapiesz się do grupy wiekowej” to wypad – bo niektóre twory mimo, wydawać by się mogło, sprecyzowanego odbiorcy są na tyle uniwersalne, że mogą się spodobać szerszej widowni(np. NANA, Usagi Drop).
    Ale tu jest to dokładnie zaznaczone, między innymi przez podejście do niektórych spraw, seksizm, jak na razie jedyna postać żeńska, która ma cokolwiek do powiedzenia (oczywiście o ekstremalnie wyeksponowanych walorach fizycznych, potrzebna głównie do fanserwisu i aby nie zrobiło się za bardzo „gejowo” między Simonem i Kaminą), głupkowate shounenowe gadki o niepoddawaniu się, spełnianiu marzeń, dążeniu do celu itd. itp.

    W pierwszym odcinku tyle symbolów falicznych, że moja myśl – „Okej… I see połączenie Uteny, NGE i FLCL = epicka opowieść o dorastaniu. Nice, tylko co tu robią te czerwie.” Plus ten wcale nieśmieszny humor oparty na wpadaniu w cycki Yoko… i coś jeszcze było, lub miało być śmieszne?

    Kamina – samiec alfa, te jego teksty o tym co mężczyzna powinien, a czego nie…, uwidaczniają się jakieś problemy z dzieciństwa związane z brakiem ojca (jak domyślam się w młodym wieku „znikł z podziemnego świata”) i tak naprawdę (dobrze, że chociaż się do tego przyznaje) jest bardzo podobny do Simona. Ale najważniejsze, że taaaaki zdeterminowany. Wzór dla Simona, mający zastąpić mu prawdziwego ojca. Szkoda, że może to tylko pogłębić tą patologię.
    Simon – syndrom a'la Shinji, flashbacki; jego problemy są wprowadzone oczywiście świadomie ale ani to dramatyczne, ani śmieszne, ani nowe, ani [wstaw jakikolwiek pozytywny przymiotnik wartościujący]
    Yoko – jak już wspomniałam – postać od świecenia cycem, loli; na szczęście po otworzeniu buźki nie wiać głupotą, ale co ona ma o gadania – przecież kobieta
    Nie to, że postaci takie złe są. Twórcy wykorzystują postaci do wygłaszania swoich mniej lub bardziej trafnych opinii.

    Komedia – nieśmieszna, dramat – nieporuszający.
    Znów staję przed pytaniem czy jest sens dalej to oglądać. Bo pomijają to ze seria jest o dorastaniu i epickich walkach (jeszcze się takowych nie doczekałam) to nie widzę tu żadnych wartości.
    Może traktuję to zbyt poważnie, ale jak dla mnie humor i wszystko co tu się dzieje jest za mało abstrakcyjne żeby w tych kategoriach rozpatrywać tą serię.

    P.S.
    Miałam, tym razem już, przyjemność oglądać Kill la kill, chociaż znowuż nie zmęczyłam tego do końca, która stoi, że tak to nazwę, po drugiej stronie barykady – opowiedziane z perspektywy dziewczyny, tutaj cycem świeci nauczyciel (ale oprócz niego prawie każdy inny człek), zdecydowanie wyższy poziom abstrakcyjności, ciekawy, niewykorzystany wcześniej(ręki nie dam uciąć)koncept mundurków, humor jest – ale jak to zwykle bywa nie do wszystkich trafi, seksizm ale idący w drugą stronę, ostry feminizm. Osobiście uważam to za lepszą, choć wciąż porównywalną produkcję, do Tengen Toppy.
    • Avatar
      imspidermannomore 2.06.2015 21:52
      masowyzgon napisał(a):
      postać od świecenia cycem, loli

      Nie określiłbym Yoko jako loli. Pełny cyc i loli chyba nie bardzo idą w parze.

      A do rzeczy, to z tego co pamiętam, to przy dziesiątym odcinku już dawno po uszy byłem zajarany tą serią. Wydaje mi się więc, że jak do tego momentu Ci się nie spodobało, to raczej nie ma sensu brnąć dalej i się dalej męczyć. Podobać każdemu się nie musi. Szkoda, że Ci się nie spodobało, ale przynajmniej dałaś TTGL szansę.
      • Avatar
        masowyzgon 2.06.2015 22:44
        Gdzie należy postawić granicę pomiędzy loli, a hmm… resztą przedstawicielek płci pięknej występujących w anime?
        Ona jest w wieku Simona – 16 lat. Fakt jest bardziej dojrzalsza fizycznie ;) oraz psychicznie nawet od Kaminy ale nadal – 16­‑letnia dziewczyna.
        Jaki wiek to loli, a jaki już nie, a może nie zależy to od wieku?
        Jedna postać Mangaka­‑san to Assistant­‑san (albo nawet i dwie) – z wyglądu dziewczynki, w „rzeczywistości dorosłe kobiety” (przynajmniej w świetle prawa). Chociaż w tym przypadków na mają tak bardzo rozwiniętych gruczołów mlecznych. Z tego sezonu też jest loli z cyckami – Hestia z Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka (te tytuły…).

        Do 10 odcinka dobrnęłam za pierwszym razem. Teraz drugie podejście, także proszę – ja „wspaniałomyślna”, daję nawet drugą szansę ;).
        Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo z czegoś się musi brać ta popularność, chociaż z drugiej strony popularność nie zawsze idzie w parze z jakością, ba powiedziałbym, że raczej rzadko i dodatkowo już nie pierwszy raz przejeżdżam się na czymś co jest popularne, wychwalane przez tysiące, a okazuje się po sprawdzeniu co najwyżej mierne. Chociaż cudu tu nie wróżę ale może choć trochę zmieni się moje podejście do tego tytułu.
        • Avatar
          ukloim 2.06.2015 23:10
          Simon ma 14 lat. Taka mała poprawka :P
        • Avatar
          Cthulhoo 3.06.2015 00:04
          Loli to zewnętrzna aparycja, czyli niski wzrost i płaska klata. Wiek tu nie ma nic do rzeczy (innymi słowy: może to być dziecko, licealistka, albo „dorosła kobieta” (vide: Index)).
        • Avatar
          Yagami1 3.06.2015 08:57
          Z przodu decha, z tyłu decha­‑loli
          Pozostałe to „normal size” i „maciory” ;)
          • Avatar
            Cthulhoo 3.06.2015 10:17
            Nie tylko: musi być jeszcze niska. Wysoka podwójna decha to nie loli :P
        • Avatar
          Slova 3.06.2015 14:47
          14­‑latka to żadna loli, chyba, że na siłę udziecinniona. Tym bardziej Yoko się do tej grupy nie zalicza, bo ma ciało bliższe dorosłej kobiecie.

          A poza tym, oczywiście, że nie rozumiesz o co chodzi w tym anime. Ale tu nie problem w tym, że zauważasz istniejące jego mankamenty i przez to Ci się nie podoba, oj nie.

          Sednem Tengen Toppa, jak sama nazwa wskazuje, jest przebicie wierzchołka. To ma być BARDZIEJ, tak, jak kiedyś Top wo Nerae wspięło się na wyżyny, tak Guren Lagann idzie o piętro wyżej i już się nie zatrzymuje.

          W tym kontekście wszelkie wszelkie wady tego anime stają się nieistotne.
          • Avatar
            masowyzgon 3.06.2015 18:26
            Slova napisał(a):
            14­‑latka to żadna loli, chyba, że na siłę udziecinniona. Tym bardziej Yoko się do tej grupy nie zalicza, bo ma ciało bliższe czego trzebadorosłej kobiecie.

            To napisz, proszę, jak to jest – loli jest wtedy kiedy jest „deską z przodu, z tyłu i jest niska” czy kiedy jest „na siłę udziecinniona (w domyśle niezależnie od wieku(?))" czy może „spełnia” te warunki równocześnie, czy są jakieś wyjątki, odstępstwa od „normy” określonej przez [kogo?].

            Posiłkuję się wikipedią (magistrem w dziedzinie Nowoczesnej Kultury Wizualnej nie jestem, na anime się nie znam, otaku nie jestem i właściwie od czego należy zacząć, czego oczywiście nie omieszkałam, anime nie jest do mnie kierowane) także proszę wybaczyć ten niewybaczalny błąd powoływania się na to źródło – „nie wiem, nie znam się zarobiona jestem”:
            Lolicon, also romanised as lolikon or rorikon, is Japanese discourse or media focusing on the attraction to young or prepubescent girls.(...) lolicon anime, a genre of manga and anime wherein childlike female characters are often depicted in an „erotic­‑cute” manner (also known as ero kawaii)
            (...)The meaning of lolicon has evolved much in the Western world (...) „Lolicon” is also used to refer directly to the products, anime or manga that contains explicitly sexual or erotic portrayals of prepubescent girls.
            Źródło:Wiki

            Dziecinne (niezależnie od wieku, ogólna nieporadność itd.)zachowanie, ukazywanie w sposób erotyczny przy czym słodki – kawaii.
            Taka Rin z Usagi Drop nie jest loli, bo hmm… bo nie jest pokazywana w sposób erotyczny, i nie jest dziecinna(?), am I right? A Yoko też nie jest dziecinna ale jest ukazywana w sposób erotyczny ale to też nie jest loli, oj nie, bo to nie taki sposób, który skupiłby uwagę ludzi zainteresowanych tymi sprawami, ale już innych – tych którzy mogą uważać się za istoty o standardowych upodobaniach (w przestrzeni świata 2D) – tak . Obie są w wieku niedojrzałym.
            Czyli loli są tam gdzie powinny – w ciemnej sferze, do której nikt nie powinien zaglądać.
            Lolis're in their heaven, all's right with the world

            Slova napisał(a):
            A poza tym, oczywiście, że nie rozumiesz o co chodzi w tym anime. Ale tu nie problem w tym, że zauważasz istniejące jego mankamenty i przez to Ci się nie podoba, oj nie.

            Oczywiście, problem w tym, że nie dostrzegam oczywistego geniuszu tej serii.
            O ja niegodna! Masz moje słowo – nigdy więcej ponownie, dobrowolnie nie wstąpię w progi tego świętego przybytku zarezerwowanego dla wybranych.

            Slova napisał(a):
            Sednem Tengen Toppa, jak sama nazwa wskazuje, jest przebicie wierzchołka. To ma być BARDZIEJ, tak, jak kiedyś Top wo Nerae wspięło się na wyżyny, tak Guren Lagann idzie o piętro wyżej i już się nie zatrzymuje.

            Good for them.

            Slova napisał(a):
            W tym kontekście wszelkie wszelkie wady tego anime stają się nieistotne.

            A to już jest oczywista oczywistość. Prawie jak perpetuum mobile. Z pewnością wiesz, że przy błędnych założeniach obojętnie jakie wysnujesz wnioski cała implikacja będzie prawdziwa. Tak można w nieskończoność.
        • Avatar
          Slova 3.06.2015 15:05
          Damn, odpowiedziałem na zły komentarz, czytaj ten, proszę
          [link]#234026
        • Avatar
          imspidermannomore 3.06.2015 21:12
          Zagadnienie loli, i dlaczego Yoko do loli nie pasuje, koledzy wyżej naświetlili chyba wystarczająco. Co do ostatniej wątpliwości (z Twojego ostatniego posta w tym wątku), wydaje mi się, że jak to często jest w sferze upodobań seksualnych, nie ma jakichś ostrych granic, które pozwalałyby rozstrzygać wszystkie wątpliwe przypadki (tzn. znajdą się zawsze postacie, dziewczynki, które części loliconów się spodobają a część powie, że są dla nich za stare – przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam) (serii, z których przykłady postaci podajesz niestety nie znam i nie jestem w stanie na ich temat się wypowiedzieć).

          Będąc fanem czuję się niejako zobowiązany, żeby chociaż spróbować podać jakieś argumenty które mogłyby Cię przekonać, że TTGL nawet jeśli Ci się nie podoba, to jednak dobrą serią jest (skoro dajesz serii drugą szansę, może ja też się wysilę i spróbuję jakoś zarekomendować;-). Problem w tym, że za bardzo nie wiem, czy potrafię podać argumenty, które mogłyby Cię przekonać. Część z powodów, które decydują o tym, że seria mi się podoba stoi po prostu w sprzeczności z powodami, dla których seria Ci się nie podoba (które wymieniłaś wcześniej).

          Seria według mnie jest całkiem zabawna. Nie jest to z pewnością komedia ale zawiera zabawne postacie i sporo sytuacji humorystycznych wykraczających poza lądowanie bohatera twarzą w biuście koleżanki. Nie brakuje również humoru bardziej abstrakcyjnego (do głowy przychodzą mi absurdalne przemówienia Kaminy, które miały sprawić, żeby Simon wziął się w garść). Dramatów nie brakuje, bohaterowie walczą o przetrwanie, o wolność, muszą radzić sobie ze stratą i własnymi słabościami. Mnie te sytuacje dostarczały sporo wzruszeń (jedne mniej inne więcej). Kaminy nie nazwałbym samcem alfa, powiedziałbym raczej, że jest charyzmatyczny. Yoko rzeczywiści świeci cycem, ale z pewnością nie jest jedynie ozdobą bez żadnej innej funkcji, to ważny członek drużyny. Postać Simona – zagubionego nastolatka z niskim poczuciem własnej wartości – nie jet oryginalna ani specjalnie śmieszna lub dramatyczna. Autorzy świadomie wykorzystują schemat dla osiągnięcia pewnego efektu. Wydaje mi się, że w sposób bardzo udany – oglądanie przemiany Simona w pierwszej połowie serii było dla mnie jednym z głównych źródeł satysfakcji z seansu. Ponieważ twórcy często i świadomie posługują się schematami z innych serii przygodowych i mecha (również te głupkowate gadki o niepoddawaniu się itp.), całość nabiera często charakteru autoironicznego i trudno w związku z tym powiedzieć, żeby bohaterowie wygłaszali po prostu ich własne opinie.

          Domyślam się, że nie są to za bardzo przekonujące argumenty. To, czy ktoś dopatrzy się mocnych stron serii w tych właśnie punktach zależy od osobistej wrażliwości i jest raczej subiektywne (sama zaważyłaś, że w tych punktach seria jest słaba). Do mocnych stron dorzuciłbym jeszcze stronę graficzną oraz tempo prowadzenia akcji. Jeżeli miałbym wskazać coś jeszcze, co mogłoby przemawiać, za tym, że to jednak dobra seria, to wskazałbym na jej popularność. Patrząc po ilości ocen na Tanuki TTGL nie jest może tak popularne jak o rok starsze Code Geas i Death Note, ale pomimo 7 lat od emisji wciąż znajdują się widzowie, na których seria wywiera duże wrażanie (ja oglądałem jakieś 3­‑4 miesiące temu). To dla mnie znaczy, że seria przeszła próbę czasu i jej popularność nie jest przykładem hitu jednego sezonu czy chwilowej mody.

          Tyle w obronie TTGL. Jeżeli przebrniesz przez całość lub porzucisz, daj znać, jakie są twoje wrażenia z oglądania.
          • Avatar
            masowyzgon 4.06.2015 00:24
            Strona graficzna to zdecydowanie najbardziej przemawiający do mnie argument w obronie tej serii.

            Niestety nie zadziała na mnie magia tego tytułu.

            W przypadku dość podobnego FLCL od pierwszego odcinka zakochałam się, zadziałała wspomniana magia, a każda kolejna scena wywoływała wrażenia nie do opisania. Nie przypominam sobie żeby jakakolwiek seria wywołała tak miłe, nieodgadnione uczucie sentymentu.
            Jak zaczynam pisać o czymś co lubię jak widać odpływam i może brzmieć to jak bełkot pensjonariusza szpitalu psychiatrycznego – gomen.
            I to nie tak, że była to magia zależna od nie wiem nastroju, wieku itp. obejrzałam dwa razy w sporych ostępach czasowych, a pod koniec znów te nostalgiczne uczucie, że to już koniec, ten świat jakoś dziwnie podobny do mojego i ja musimy się rozstać.
            Tak btw. patrząc na Twój awatar przypomniała mi się seria, w której przypadku mam podobnie, czyli oczywiście Gantz- od pierwszego odcinka złapałam bakcyla, pochłonęłam wszystko prawie w jeden dzień, cały czas o tym myślałam i tak wiele sprzecznych emocji we mnie to wywołało, po czym zabrałam się za mangę (pierwsza całkowicie przeczytana). Nigdy nie spodziewałam się, że komiks może mnie wzruszyć, tak aż do łez. A od początku mamy nagość, sex, fanservice, różne hamulce psychiczne (osobiście mnie to nie denerwuje w przypadku np. Shinjego, Simona itp. jeśli są jakieś logiczne ku temu podstawy) ale są jakieś subtelne szczegóły, detale, które mnie przyciągnęły. Niby seria kierowana do mężczyzn ale nie miałam takiego wrażenia jak z TTGL, że coś jest nie dla mnie.

            Dobra w tej części mnie poniosło ale nie potrafię składnie przekazywać emocji za pośrednictwem słów w dodatku pisanych i odczytywanych przez ludzi niemających nigdy jakiejkolwiek styczności.

            A wracając do TTGL. Tym razem dotrwałam do 5 odcinka (coraz lepiej;)).
            Pocieszę Cię, nie uważam, że to co widziałam było złe.
            A to co głownie chciałam przekazać w swoim pierwszym poście to to, że w przypadku tej serii, jak w przypadku żadnej innej, odczuwam, że nie nalezę do grupy docelowej i, że twórcy nie starają się robić z tego czegoś bardziej uniwersalnego.
            I argumentuję Kamina – jaki jest wiadomo, osobiście za takimi typami (brak wydźwięku pejoratywnego) nie przepadam i ludźmi hiperaktywnymi w ogóle. Nie stanie się wzorem dla mnie, nic niezmienni w moim światopoglądzie. Chociaż są to w końcu jakieś tam moje preferencje ale myślę, że dla większości czyt.targetowych shounenów taka postawa będzie epicka, męska cokolwiek i nie jest w tym nic złego, ja to rozumiem. Jego przemowy nie doprowadzają mnie do dreszczy, nie wywołują pozytywnych uczuć i rozumiem, że u kogoś mogą wywoływać takowe.
            Simon – jak piszesz, obserwujemy, jego przemianę dążenie do „dorosłości” od nieśmiałego, niepoukładanego chłopaka; to jest bardzo dobry punkt startowy ale przyczyny tej blokady są za słabo wyeksponowane, a przynajmniej nie na tyle żeby jakkolwiek poruszyć moje kamienne serduszko. Yoko – ona mądrze mówi, zachowuje się znośnie, chwilami prezentuje cechy tsundere (co nawet nie jest minusem, raczej neutralnie to postrzegam),a jej roznegliżowane ciało mnie razi po prostu; chodzi oto, że to jedna z bardziej trzeźwo myślących postaci ale jej zdanie jest „deprawowane” przez ten wygląd. Podobne odczucie miałam z Panią Major w GitS: SAC, ten strój ... jej „powaga” ,a raczej moje poważanie wobec tej postaci spadło drastycznie, nie widzi mi się w takim stroju po prostu.

            Nie wywołuje we mnie żadnych pozytywnych wibracji, nie przyprawia o dreszcze. I nie do końca chodzi też o to, że to shounen, nie z każdym shonenem tak mam, że mnie nie wciąga (wciągnęło mnie JoJo's Bizarre Adventure – u też są wszelkie męskie/epickie postawy, które mnie nie irytowały a wręcz przeciwnie; niema fanserwisu – chyba że mamy uznać mięsnie i te różne dziwne wdzianka za fanservice ; Fullmetal Alchemist: Brotherhood – porządna konstrukcja świata bohaterów, fakt poczynania braci mniej mnie interesowały niż losy innych bohaterów ale tu znowu nie zaskarbili mojej sympatii z dwóch przyczyn ale to już na oddzielną rozmowę; plus seria cechuje się wyjątkową elastycznością, uniwersalnością).
            Ten tytuł do mnie nie trafia skończyłam na 5 odcinku, 6 zaczęłam(nie wiem co tu robi łaźnia, i chyba nie chcę wiedzieć; ale chyba nie może zabraknąć takiego odcinka w żadnej poważającej się serii)
            Wniosek jeden i ostateczny nie bierz się dziewczyno więcej za shouneny.

            Już się wystarczająco rozpisałam ale pragnę dodać że wątek zaznaczony w pierwszym odcinku i przy odcinku z wioską w która nie przekracza 50 mieszkańców  – czyli wychodzenia spod powierzchni, wiary w to, że coś jest więcej, wychodzenia z zakłamania, nieświadomości czy po prostu inicjacja – i, który w dalszej części nabierze pewnie nowych znaczeń jest bardzo dobry i to jest mocny kręgosłup tej serii cel: pniecie się do góry jak napisał Slova. I nie mogę nic temu wątkowi zarzucić (oprócz tego, że z jakiś względów mnie to nie porywa).
  • Avatar
    A
    Saber 27.05.2015 20:25
    row! row! fight the power
    Świetne anime, po prostu rewelacja. Unikalne, dynamiczne i wciągające.
    Z początku specyficzność tej serii mnie odrzucała, początkowe odcinki niespecjalnie mnie ruszały, dziwiłam się, że takie cuś jest tak wysoko oceniane. Z każdym odcinkiem jednak zaczynało mi się podobać coraz bardziej, a od czasu  kliknij: ukryte  wciągnęłam się na dobre.
    Postaci z charakterem, oryginalna kreska, wyolbrzymienie schematów (wariacje na temat mecha, połączenia, nazwy których nie wymówisz na jednym wydechu), świetna historia. Zaczynamy w biednej wiosce pod ziemią, kończymy w kosmosie. Akcja stale prze do przodu, serial opowiada o ciągłym progresie, nieustępliwości, odwadze oraz sile i konsekwencjach wyborów. Świetny pomysł z tymi całymi spiralami, energią spiralną, wierceniem.
    ode mnie 9/10. najwyższej noty dać nie mogę bo początkowe odcinki nie zachwyciły mnie i nawet w późniejszych były jakieś drobniutkie mankamenty, niemniej zdecydowanie godne uwagi i nowy faworyt wśród anime jak dla mnie. Zakończenie trochę zasmuca, ale jest sensowne i do zaakceptowania.
     kliknij: ukryte 
    No i fajna muzyka, kochusiam te piosenki, a zwłaszcza drugi ending.
    Seria ma kopa i za to ją kocham. Rekomenduję!
  • Avatar
    A
    imspidermannomore 21.02.2015 20:49
    Kill la kill według mnie było nieco lepsze ale 9 i tak spokojnie dać mogę dać
    Rewelacyjna seria. Pierwsze odcinki po recapie mnie nieco męczył bo seria zaczęła zaczęła przypominać coś w rodzaju słabszego sequela siebie samej. Końcowe odcinki zdążył jednak wspiąć się jeszcze raz na wyżyny oczekiwań, które wzbudziła we mnie pierwsza połowa serii, i nie pozostawiły przez to we mnie odczucia niedosytu.

    Wciąż do myślenia daje mi scena otwierająca serii pokazująca wydarzenia z przyszłości,  kliknij: ukryte . Czy to zabieg zamierzony? Czy może twórcy w trakcie tworzenia serii zmienili zdanie co do kierunku rozwoju fabuły?
  • Avatar
    A
    eLkathebaloon 10.02.2015 15:54
    Eh...
    Patrząc po komentarzach zdaje się że większość piszących tu nie do końca zrozumiała zamysł sesji. Widzę że niektórzy ludzie narzekają tu na „przesadną dramatyczność” lub zbyt przesadzone zakończenie, nie rozumiejąc że właśnie ta przesadność była od początku zamysłem tego anime. Narzekać na zbyt przesadzoną akcje w TTGL to jak narzekać na głupią fabułę w Kill la Kill.

    Samo anime robi spełnia swoją funkcje bardzo dobrze, służąc za świetny homage do starych serii mecha.
  • Avatar
    A
    Azrael 15.11.2014 13:12
    W sumie to mogli już pójść na całość
    Końcówkę tej serii można podsumować tak:
     kliknij: ukryte 
    W sumie to mogli już pójść na całość i wskrzesić niektóre zmarłe postacie. Są w końcu serię które mają swój styl, który może się niektórym nie podobać, ale i tak niewielu ma im to za złe. W dragon ball postacie giną ale są wskrzeszane. W One Piece choćby niebo spadało głównym bohaterom na głowę lub zaatakowało ich tsunami lawy i tak wyjdą z tego żywi(te w One Piece się nie wydarzyły ale pewnie i tak by to przeżyli). Mimo tych cech które wśród niektórych mogą uchodzić za wady są to nadal świetne serie.
    A teraz osiągnięcia ostatnich odcinków Tengen Toppa Gurren Lagann:
     kliknij: ukryte 
    W porównaniu z powyższymi wskrzeszenie kilku ludzi wydaje się całkiem prostym zadaniem ale, kliknij: ukryte  Mimo tego seria i tak była świetna.
    • Avatar
      Daerian 15.11.2014 14:14
      Re: W sumie to mogli już pójść na całość
      Nie bierzesz pod uwagę, że TTGL przy całej swojej epickości i over the top wspaniałej akcji jest też cały czas historią pokazującą, że jeśli będzie się dość starać, zawsze można osiągnąć zwycięstwo, ale ma to swój wielki koszt, który trzeba zapłacić. Oraz konsekwencje, które to przyniesie.
      Dlatego też zakończenie, chociaż pod wieloma względami nie takie, jakie chcielibyśmy widzieć, bardzo dobrze wpisuje się w całość przesłania serii.
  • Avatar
    A
    Lord Pierdylion 17.09.2014 01:02
    Powiem tak, anime momentami bywało genialne… momentami. Bo ta końcówka… Czyli prawie połowa anime była tak do bani że mi się płakać chce. Ostatnie 4 odcinki były dla mnie jak pogrzeb. Tylko takiego dalekiego kolegi kuzyna mojego kota bo 0 emocji w tym było. Zawarli tam wszystko i wyszło nic.. Jestem zły że tak można schrzanić coś fajnego.
  • Avatar
    A
    arwena 29.06.2014 15:27
    Polecam
    Anime przerosło moje wszelkie oczekiwania. Nigdy nie interesowałam się anime, w którym występują mechy i tego typu wariacje ale Gurren Lagann zaskoczył mnie pod każdym względem, a fabuły w żaden sposób nie da się przewidzieć (: Oczywiście wiadomo, że anime o wierze i nadziei skończy się happy endem, ale to jak on wyglądał i jak do tego doszło jest naprawde warte obejrzenia ! :3
    Polecam polecam i jeszcze raz polecam fanom mechów i tym, którzy co do anime z mechami mają mieszane uczucia- nie zawiedziecie się (:
  • Avatar
    R
    mankb 3.05.2014 01:15
    Jak dla mnie anime świetne tylko najbardziej irytował mnie ten Kamina całkowicie zepsuł mi prawie wszystkie pierwsze odcinki ponieważ Simon był całkowicie za nim i tylko na nim ciągle polegał . Nie wiem czy bym nadal oglądał gdyby nie  kliknij: ukryte 
    Zamaskowano spoilery. Moderacja
  • Avatar
    A
    Cintryjka 6.04.2014 14:45
    Tak myślałam, że Simon  kliknij: ukryte , ale nie spodziewałam się, że aż tak  kliknij: ukryte . I ta  kliknij: ukryte  w jednym oku, czyżby coś sugerowali?

    Po komentarzach, nawet zaspoilerowanych spodziewałam się sieczki, ale nie była ona aż tak wielka, jak się tego obawiałam.  kliknij: ukryte 

    Na szczęście się pomyliłam, mimo to po śmierci  kliknij: ukryte  miałam wielkie WTF? jak oni mogli… Biedna Yoko  kliknij: ukryte .

    Wracając do Simona, miałam wrażenie,  kliknij: ukryte 

    Seria jest naprawdę ciekawa, ale z TTGL jest taka komedia jak z  kliknij: ukryte , o ile na początku jest zabawnie, o tyle pod koniec niekoniecznie. Mi osobiście to nie przeszkadzało.

    I znowu się rozpisałam. Reasumując serię naprawdę warto obejrzeć (choć w komentarzu może tego nie widać) bohaterowie są świetni, fabuła ciekawa, kreska dla mnie w porządku (miała w sobie coś z późniejszego Soul Eatera, ale w końcu współproducenci to Konami i Aniplex). Ode mnie wędruje 9/10.
  • Avatar
    A
    Rolaka 19.02.2014 22:26
    CHOL***
    Co to miało być? No sorry klimat pierwszych odcinków był genialny i dla nich zaczęła oglądać to anime, a potem śmierć, śmierć, śmierć i na końcu dupa ! Tak okropnego zakończenia, nigdzie nie widziałam ! Co to miało w ogóle być ? Po  kliknij: ukryte  CO TO MA BYĆ? Pomysł genialny, fabuła świetna, ale KONIEC? Błagam ... to tak jakby w Fairy Tail zginął Gray, juvia, Lucy, Elfman itd. No sorry ?  kliknij: ukryte  NIE AKCEPTUJE ZAKOŃCZENIA!!!!! Gdyby nie ono dałabym serii 10/10, a przez to daję 7/10.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Ukog 12.02.2014 18:12
    To anime to najlepsze co mnie spotkało w życiu.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 2.02.2014 02:30
    Oglądając poczułem emocje, jak za czasów kiedy jeszcze puszczali w TV Dragon Balla :)

    Przez pierwsze 10 odcinków totalny chaos, bardzo dynamiczne walki, przez które ciężko nadążyć i nie potrafiłem wyłapać tego całego zachwytu serią(szczerze byłem przekonany, że będzie tak aż do końca) na szczęście oglądałem dalej, gdzieś w połowie zaczęło robić się na tyle interesująco, że nie mogłem przestać oglądać. Mimo wielu absurdów w głównej fabule i trochę dziwnego podejścia do tematu było naprawdę interesująco.

    Na pochwałę zasługuje upchanie tylu różnych stylów do jednej serii – zazwyczaj takie zabiegi kończą się totalną porażką i wszystko zaczyna się mieszać, tutaj jest to wyważone w odpowiednich ilościach i łączy się naprawdę doskonale – post­‑apo, drama, ecchi, mechy, wojenne, trochę romansu – nie sądzę, aby ktoś był w stanie znaleźć drugą serię z taką różnorodnością.

    Postaci bynajmniej główne były dość interesujące, kamraci walczący ramię w ramię, których celem było tylko przeć na przód. Drugoplanowi troszkę mniej ciekawi ale za to odegrali również dość poważną rolę w fabule i nie odstawiło się ich na bok, jak robi się to zazwyczaj.

    Drażniło mnie jednak kilka rzeczy:
     kliknij: ukryte 

    Bardzo fajne openingi/endingi, zazwyczaj nie przepadam za tymi, które są pokazywane w różnych seriach ale tutaj idealnie wpasowały się.

    Grafika była dość „luźna” ale jak na tak dynamiczne walki trzymała poziom, choć same mechy jak na kilku/kilkunasto­‑metrowe maszyny był bardzo „giętkie”, wyglądało to trochę jak przypodobanie się młodszej widowni, no ale może się czepiam.

    Ogólnie raczej omijam serie z mechami, ponieważ jakoś nie podobają mi się te wszystkie super­‑ataki, przemiany itd. ale Tengen Toppa Gurren Lagann jest ewidentnym wyjątkiem w tej kategorii i wcale nie żałuję, co prawda wolę bardziej realistyczne w klimatach „break blade” ale było równie dobrze.

    Od siebie wystawiam trochę nadciągnięte 8/10, przeszkadzał mi wszechobecny chaos w pierwszych kilku odcinkach, nieco grafika i kilka pomniejszych szczegółów ale mimo wszystko jestem w stanie polecić serię nawet jako osoba, która nie lubuję się w mechach :)
  • Avatar
    A
    Rudra 15.12.2013 00:01
    Trzeba przyznać że w tym anime była jedna z najbardziej epickich scen ever. W Dragon Ballu rozwalali planety? Tutaj rzucali w siebie galaktykami.

    Seria jest świetną rozrywką i naprawdę warto ją obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Obiektywny 8.10.2013 01:48
    W tym anime jest WSZYSTKO.
    Akcja, mechy, lekkie echi, dramat, romans, walki .. komedia, przygodówka.

    Seria świetnie wyreżyserowana i ze świetnymi postaciami.

    Jedynym minusem jest konwencja „romea i julii” lub raczej „on ją kocha ale umiera w walce”. Które widać że jest stosowane ażeby wygrzebac dodatkowe emocje, jakby nie mogli kilu „romansów” zostawić zamiast je uśmiercajac.

    ostrzegam iż osoby które nie lubią tragiczych „miłości” niech lepiej się za to nie zabierają bo się rozczarują ..

    Sam jestem tego typu osobą, i dałbym 9­‑10 ale muszę dać ledwo 8­‑10 za ten cudowny spektakl który jednak nie zakończył sie tak jakbym „chciał”.
  • Avatar
    A
    Sajo 21.08.2013 12:47
    This is great
    Anime chciałem skomentować mniej­‑więcej zaraz po jego oglądnięciu,jednak gdybym to zrobił,prawdopodobnie zakończyło by się to krótkim „OHH MY GOD THIS IS THE GREATEST MOVIE THAT I'VE SEEN IN MY LIFE!”.
    Serie oglądałem przez trzy dni.
    Pierwszego dnia oglądnąłem pierwszy odcinek,drugiego dnia drugi,a trzeciego wszystkie pozostałe.
    I powiem,że ostatecznie nie jestem do końca pewien,co ja właściwie oglądnąłem.
    Wpakowano tu dosłownie wszystko: mechy,cycki Yoko(omg,tak musiałem to napisać),ciekawe i przerysowane postacie,postapokalipse(przynajmniej ja ją tutaj wyczułem),walki na pustyni, kliknij: ukryte ,zawiłą i strasznie skomplikowaną fabułę w której ciężko się odnaleźć,sporo akcji,nieco dramatu…ciężko wymieniać.
    Ma też przede wszystkim postacie które można polubić.
    Najlepszymi byli chyba:
    -Simon:Widzimy jego rozwój od zera do legendy.
    Jego charakter zmienia się stopniowo przez całą serie,a on sam przechodzi naprawdę wiele.
    -Kamina:Tego nie trzeba tłumaczyć,bowiem Kamina jest chyba najbardziej rozpoznawalną postacią z serii zaraz obok Yoko.
    -Yoko:Dla mnie charakter Yoko nie pasuje do jej ogólnego stylu.Gdy pierwszy raz widzi się Yoko,wygląda ona jak kompletna wariatka…ale pozytywna wariatka.
    Okazuje się ona jednak zupełnie inna i nie zmienia to faktu,że charakterem także może ona zaskarbić sobie sympatie widza(choć ma ona u mnie małego minusa,za zachowanie  kliknij: ukryte ,względem Simona).
    -Viral:Tak,tak…wiem…Viral to kolejna i typowa schematyczna postać „tego złego, kliknij: ukryte ",ale on także potrafi wzbudzić sympatie w niektórych momentach.
    -Kittan:Ten osobnik należy raczej do paczki „męskiej gromadki z guren­‑brygady,która niczym się nie wyróżnia na tle innych typowych faciów”.Jak się jednak okazuje,Kittan nieco się wyróżnia…zarówno wyglądem mecha,jego roli w fabule(o dziwo odgrywa nieco większą role niż się początkowo przypuszcza) no i wydaje się z tej całej męskiej paczki,jakoś „fabularnie faworyzowany”.
    Ale najbardziej spodobało mi się w postaciach to,że się zmieniają…dorastają,zmieniają przekonania…
    Całą serie można podzielić na trzy części(mniej­‑więcej każdy kto oglądnął anime,wie o jakie momenty mi chodzi).
    Klimat i serii zmienia się niejednokrotnie,a czasami ma się wrażenie,jakby ktoś wymyślił zupełnie różne od siebie początek i zakończenie,a następnie próbowano je jakoś z sobą połączyć(ba,nawet początek pierwszego odcinka sprawia takie wrażenie,choć w dalszym ciągu nie jestem pewien,co ma znaczyć całe to intro)...i wiecie co?Jeżeli tak było,to mu się udało.
    Fabuła jest na prawdę pokręcona,ma tyle niesamowitych zwrotów akcji i tyle dziwnych pomysłów,że głowa mała.
     kliknij: ukryte 
    Świetna ścieżka dźwiękowa…TTGL to chyba jedna z niewielu serii w której spodobał mi się ending.
    Finałowa walka,to totalny mind­‑blow…Uważasz że finałowa walka  kliknij: ukryte 
    Anime jest po prostu świetne,mimo iż do końca nie wiadomo co się dzieje właśnie na ekranie…
    Wady?
    Owszem…nie podobało mi się zupełnie zakończenie.
    Wygląda na takie zakończenie,które próbuje dać jakieś przesłanie,ale nie potrafię go zrozumieć(jeżeli próbujesz mi przekazać jakieś wartości po tym,jak pokazałeś mi  kliknij: ukryte ,to nie myśl,że z tego całego ogromu akcji zdołam coś zrozumieć).
    Nie podobają mi się też dalsze losy bohaterów…
     kliknij: ukryte 
    Co mogę jeszcze powiedzieć?
    Po prostu polecam obejrzeć to(te?) anime.
  • Avatar
    A
    Nostradamusik 12.08.2013 14:49
    Best of the best
    Coś pięknego. Po obejrzeniu ostatniego odcinka czuję pustkę… Chcę więcej! :(
  • Avatar
    A
    Perełka 30.06.2013 19:11
    23.02.2013r. - 30.06.2013r.
    Do tego anime ciągnęła mnie tylko ciekawość poznania słynnej Yoko z amv. Nie powiem, początki były potworne. Wynudziłam się, walki śledziłam z okropnym znudzeniem na twarzy i parłam do przodu tylko i wyłącznie dzięki mojej żelaznej zasadzie – wszystko do końca! Nie mówiąc o tym, ze robiłam do tego trzy podejścia. I co się później stało? W drugiej części anime się zwyczajnie w serii zakochałam. Kupiła mnie tylko i wyłącznie jednym bohaterem – Simonem. Naprawdę uwielbiam śledzić jak z małego, niepozornego chłopczyka wyrasta legenda! Reszta była OK. Fabuła naprawdę dobra, wręcz świetna. Nawet takiej osobie jak ja co uwielbia realizm, poziom absurdu w tej serii w ogóle nie przeszkadzał i łatwo udało się jemu ponieść. Kreska co kto lubi, ja obejrzę wszystko, więc jakoś specjalnie mi nie przeszkadzała. Opening też bardzo przyjemny, za to w endingu 2 się zakochałam i mogłabym go słuchać cały dzień. Jedyne co niezbyt mnie interesowało w tej serii to właśnie walki. Ale na co ja chce narzekać w anime o mechach? Nie moje klimaty, w których jednak poczułam się wyjątkowo dobrze. Wszystkie opinie i laury, które ta seria zdobywa są jak dla mnie zrozumiałe i uzasadnione. Absurdalność serii to jej największa broń! Wiadomo jednak, że anime nie dla wszystkich i trzeba podchodzić z dużym dystansem. Ale koniec końców, warto było. Chciałabym wiedzieć tylko ile osób używając Yoko do amv obejrzała to anime, zanim wzięła ją z tego krótkiego teledysku? Dziewczyna była w anime naprawdę świetna i pod koniec zrobiło mi się jej naprawdę szkoda.  kliknij: ukryte . reszta bohaterów również na ogromny plus! Nic tylko przyodziać się w cierpliwość i oglądać! TTGL to na szczęście nie tylko walki :)
  • Avatar
    A
    Ukog 15.05.2013 19:03
    Najbadziej Epic Ever...
    Ocena 10/10 zwłaszcza za postaci, muzykę, teksty i finałową walkę… Fabuła i kreska to już jak kto lubi dla mnie dalej max…
  • Avatar
    A
    Artevius 28.04.2013 17:13
    Kamina, come back!!!
     kliknij: ukryte  No dobra, niby wiem że chcieli pokazać jak dojrzewa Simon, chyli „Bohater Taki Jak Ty”.  kliknij: ukryte  Chciałby widzieć jego wyczyny we wszystkich odcinkach serii, a tak, wielka szkoda. Sama seria za niesamowity humor, postacie i naprawdę luźne podejście do konwencji mecha i walki z obcymi, ma ode mnie 9/10.

  • Avatar
    A
    Lord'o Kamina 20.02.2013 21:06
    Wiecie jakby się zastanowić...
    Anime świetne 10/10 potwierdzam innych gdyby nie to zakończenie to anime niczym szczególnym by się nie wyróżniało.Kamina nie  kliknij: ukryte 
    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    • Avatar
      ja1 21.02.2013 00:49
      Re: Wiecie jakby się zastanowić...
      Ale ten spoiler można by sobie darować.
      • Avatar
        Lord'o Kamina 21.02.2013 16:47
        Re: Wiecie jakby się zastanowić...
        To nie spoiler ale zwykłe przypuszczenie
        • Avatar
          ja1 21.02.2013 19:13
          Re: Wiecie jakby się zastanowić...
          Wspomnienie o  kliknij: ukryte  rzeczywiście nie jest spoilerem ;)
          • Avatar
            Lord'o Kamina 28.05.2013 16:26
            Re: Wiecie jakby się zastanowić...
            Od czego jest znaczek Spoiler ?
  • Avatar
    A
    Lekcja 1 22.05.2012 19:17
    Temat: Moje pierwsze Super Mecha.
    TTGL nie jest anime z gatunku „mecha” tylko „super mecha” (wszystko przerysowane do granic możliwości).

    To tak jakbyście nazywali fishburgerga cheeseburgerem tylko dlatego, że w obu przypadkach mamy do czynienia z przekrojoną bułką, kiedy wypełniona jest przecież innymi składnikami.

    Jeśli fani chińskich porno bajek zawsze lubią być tacy dokładni we wszystkim co dotyczy ich nałogu, niech przynajmniej nie mylą pojęć.
    • Avatar
      eLkathebaloon 10.02.2015 15:50
      Re: Temat: Moje pierwsze Super Mecha.
      A właśnie nie prawda.
      TTGL to anime z gatunku mecha.
      Mecha zaś dzieli się na „Super Robot” i „Real Robot” nie istnieje zaś coś takiego jak „Super Mecha”.
      TTGL jest zarazem anime z gatunku „mecha” i „Super Robot”, taka mała poprawka.

      (Tak wiem że ten komentarz napisany był jeszcze w 2012 ale co mi tam)
  • Avatar
    A
    kadzik142 22.05.2012 01:33
    niestety to anime kompletnie mi się nie podoba. Po 6 odcinkach mam już dość i nie mogę patrzeć na więcej. Nie wiem czemu po prostu mnie odrzuca i tyle, nic nie zrobię. Jednak wolę trochę inne klimaty :)
  • Avatar
    A
    Subaru 27.04.2012 11:32

    Mam mieszane uczucia co do tej serii.

     kliknij: ukryte  właściwie kolejną serią o mechach, mimo że takich nietypowych. Jest to dla mnie zmiana na niekorzyść, pierwsza połowa miała pełno uroku, miała w sobie to coś, co wyróżniało ją spośród innych serii. Klimat wręcz kameralny, przygodowy i bardzo sympatyczny.
    Gdy  kliknij: ukryte  z tego klimatu nie zostaje nic. Jest on zastąpiony patosem i walkami mechów. Inaczej sobie wyobrażałem drugą połowę tej serii, jak dla mnie ten zabieg twórców jest klapą i obniża moją ocenę tego anime, choć oponent by powiedział, że jest to zwieńczenie serii i zgrabne zakończenie wątków.

    Bohaterowie od razu budzą sympatię, a Yoko – główna postać żeńska, nie jest chodzącym jęczydłem, a sprytną, piękną kobietą. Zdecydowanie udana bohaterka. Ma jednak dziwną słabość do tych,  kliknij: ukryte 

    Odcinek 16 – bezsensowny zapełniacz, podsumowanie serii. Anime dobre, ale jak dla mnie poszło w złym kierunku. Design postaci i ogólna kreska – bardzo charakterystyczna, animacja płynna, pod względem technicznym nie ma co zarzucać.

    Niech będzie 7/10, mogło być lepiej.


  • Avatar
    A
    Luki 23.01.2012 01:14
    Nie jestem miłośnikiem anime, ale obejrzałem niedawno Gurren Lagann zachęcony dobrymi recenzjami w sieci i sławą studia Gainax. Widziałem już wcześniej Neon Genesis Evangelion, czyli pięknie oprawiony postmodernistyczny bełkot o schizach reżysera (absolutnie moje klimaty). Myślałem, że będzie podobnie, ale zostałem mile zaskoczony. O stronie technicznej za wiele nie powiem, bo się na tym nie znam, ale wrażenia czysto estetyczne miałem jak najbardziej pozytywne. Walki były bardzo efektowne graficznie, a ostatnia z pewnością zasługuje na miano „epickiej”. Muzyka i dubbing dobrze współgrały z tym, co się działo na ekranie.

    Natomiast co do fabuły: rzadko miewam po obejrzeniu jakiegoś serialu, a nawet filmu, poczucie spełnienia (kompletności?) – tj. przekonania, że historia została opowiedziana do końca, a jej potencjał w pełni wykorzystany. Ale w przypadku Gurren Lagann właśnie takie jest moje odczucie. Zupełnie jakby twórcy mogli najpierw wszystko dokładnie przemyśleć, a potem kropka w kropkę przenieść to na papier. Być może było to możliwe głównie ze względu na prostotę fabuły, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Jeśli ktoś umie wyrazić swoje myśli w sposób jasny i zrozumiały, to należy go za to chwalić, a nie ganić. A jeśli jeszcze jest to uzasadnione samą treścią przekazu, to krytyka mija się z celem.

    Upraszczając w Neon Genesis Evangelion chodzi o to, że głównym bohaterom się nie chce: żyć, działać, walczyć, umierać, a w szczególności nie chce im się być sobą, bo to wszystko „takie odrażające” i pozbawione sensu. Gurren Lagann jest pod tym względem totalnym przeciwieństwem NGE. Tematem przewodnim jest filozofia Fryderyka Nietzschego i jej podstawowa koncepcja czyli „wola mocy”, tutaj zwana „energią spiralną”. Została ona tutaj dobrze przedstawiona, a już szczególnie to czym NIE JEST – chęcią przetrwania za wszelką cenę. Dobrze jest to pokazane na przykładzie  kliknij: ukryte . Największe konsekwencje dla samej budowy fabuły ma jednak koncepcja „wiecznego powrotu”. Serial jest w zasadzie opowiedzianą trzy razy tą samą historią – zmienia się tylko skala. Wreszcie w czasie ostatniej walki główny wróg  kliknij: ukryte . Poza tym jest jeszcze nieśmiertelne Gott ist Tot np. w pierwszym odcinku  kliknij: ukryte , ostatni człowiek kliknij: ukryte , ubermensche  kliknij: ukryte  oraz podział na dionizyjskość i apollińskość  kliknij: ukryte 
    Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że aby mieć pozytywne wrażenia z oglądania Gurren Lagann, to trzeba odbierać na bardzo konkretnych falach. Mnie się na szczęście udało, więc miałem świetną zabawę. 10/10
  • Avatar
    A
    Bimber 7.12.2011 20:09
    d
    Genialne Anime szkoda tylko że 27 odcinków . oglądałem i nadal oglądam rózne anime ale nie przebiją TENGEN TOPPA GURREN LANGANN
  • Avatar
    A
    Shy and Tiny Rock 25.11.2011 14:04
    Tylko dla Simona
    W przeciwieństwie do większości osób ani trochę nie polubiłam Kaminy, a  kliknij: ukryte  mnie ucieszyła. Ktoś napisał, że Kamina motywuje wszystkich oglądających do działania. Ja za to znienawidziłam te jego „niby motywujące” gadki, którymi tak naprawdę nie dodawał otuchy innym tylko samemu sobie. Przez to, że  kliknij: ukryte  Simon zachował chociaż trochę pewności siebie. Gdyby cały czas chował się w cieniu Kaminy to by się załamał w końcu. Przez całą pierwszą część serii ubolewałam : „dlaczego Simon jest takim dzieciakiem?!”, a przez większość drugiej:  kliknij: ukryte  W końcu to nie jego wina tylko scenarzystów. I w przeciwieństwie do większości nie podoba mi się ostateczne zakończenie  kliknij: ukryte Podsumowując: Najbardziej polubiłam Simona i tylko dzięki niemu obejrzałam całą serię i pokochałam ją. Moja sympatia do niego jest chyba typu: luzerzy lubią luzerów xD. W każdym razie, za wszystko: animacje, fabułę i postaci (zwłaszcza jedną) wystawiam ocenę 9. Odjęłam punkt za  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Shy and Tiny Rock 25.11.2011 18:52
      Re: Tylko dla Simona
      Gwaaa! Co ja napisałam! Walka końcowa była epicka!
    • Avatar
      kapplakk 25.11.2011 19:31
      Re: Tylko dla Simona
      Shy and Tiny Rock napisał(a):
      W przeciwieństwie do większości osób ani trochę nie polubiłam Kaminy


      Widać gusta są różne, bo dla mnie Kamina to najjaśniejszy punkt serii,  kliknij: ukryte .
      • Avatar
        Shy and Tiny Rock 25.11.2011 22:29
        Re: Tylko dla Simona
        To długo musiałeś męczyć. Sama się zdziwiłam, że Kamina  kliknij: ukryte . W końcu to jeden z głównych bohaterów.

        I dobrze, że gusta są inne. Różność jest piękna.
    • Avatar
      zrobciu 25.11.2011 22:40
      Re: Tylko dla Simona
      I ja wtrącę swoje 3 grosze, dla mnie Kamina był jak mały kamyczek, ten który zazwyczaj powoduje lawinę, Simona rozszarpałbym gołymi rękoma, natomiast moim faworytem w TTGL był Viral, gość miał to coś, co powinien mieć bohater…
      • Avatar
        Shy and Tiny Rock 26.11.2011 00:19
        Re: Tylko dla Simona
        Nie dam Simona tyknąć choćby :<!

        Viral był spoko, ale dla mnie trochę zbyt cool, a ja lubię postacie, których nikt inny nie lubi ^^
  • Avatar
    A
    Erfremia 9.06.2011 12:13
    Nie dla mnie
    Anime dobre ale nie dla mnie. Dwa razy podchodziłam do tej serii i dotarłam tylko do jej połowy. Nie wiem dokładnie czemu, ale później nie chciało mi się już sięgać po nowe odcinki. Jest dobre, ale nie na tyle abym tak się wciągnęła i oglądała odcinek za odcinkiem. Gdybym chciała spróbować znowu, musiałabym jeszcze raz oglądać od początku (oglądałam to dość dawno), a na to nie mam ochoty.
  • Anielski_Pyl 27.05.2011 17:17:41 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    kamiltrol 9.04.2011 18:42
    bardzo dobre
    nietpowe, ale widać że skierowane do konkretnego widza.
    Do obejrzenia przez każdego.
    Humor i walka, dopasowana animacja i ścieżka dźwiękowa ,mimo iż tak oryginalne, to trzymało się to jakoś ładu i zadziwiało. bez zapychaczy…
  • Avatar
    A
    Prox 27.11.2010 21:29
    :(
    Anime oglądam od 3 lat i mam za sobą około 100 tytułów – przy TTGL po raz pierwszy się popłakałem (i to dość mocno) mianowicie  kliknij: ukryte . Przepiękna historia o wspólnej walce, braterstwie i odwadze. Nawet jeśli ktoś nie lubi mechów – powinien obejrzeć.

    „Do the imposible, see the invinsible ROW ROW FIGHT THE POWER! Touch the untouchable, break the unbreakable – ROW ROW FIGHT THE POWER!”
  • Avatar
    A
    eX 7.11.2010 07:12
    Strawna mieszanka
    Trochę luzu, trochę powagi. Sporo humoru i widowiskowych scen. Dobrze wpasowana muzyka i styl animacji. Całość lekko strawna, po prostu przyjemnie się ogląda. Nie ma w tym „bełkotu politycznego” który występuje w innych anime o mechach.
  • Avatar
    A
    Shizu-nee 24.10.2010 20:40
    Klimat
    Jedno z moich ulubionych anime. Podeszłam do tego dość sceptycznie, gdyż nie za bardzo lubię mechy, ale po oglądnięciu Code Geass zdecydowałam się.

    In plus:
    KLIMAT! Absolutnie nie do podrobienia.
     kliknij: ukryte  Tak wiem, jestem dziwna.
    Było w tym anime coś takiego, co kazało mi to oglądnąć do końca.

    In minus:
    Nudny był moment depresji Simona po  kliknij: ukryte .
    Wątek ze  kliknij: ukryte  czasami robił wrażenie straasznie rozwleczonego.

    Ogólnie wrażenie baardzo pozytywne. Zakończenie było dobre. Nie lubię happy endów.
  • Avatar
    A
    Filon 21.10.2010 11:56
    Nietypowe anime
    Dość nietypowe anime, które naprawde warto obejrzeć. Trochę mu brakuje do niektórych produkcji jednak jak dla mnie jest
    naprawde dobre, choć zakończenie mogło być przemyślane staranniej. dlatego daje 9/10
  • Avatar
    A
    616 18.10.2010 01:01
    Moje Ulubione Anime
    Po obejrzeniu tego anime obejrzałem jeszcze masę innych, wliczając takie klasyki jak Cowboy Bebop. I dalej nic tego nie przebiło.
  • Avatar
    A
    ram 4.10.2010 01:15
    GAINAX wpadł w jakiś worteks. Zawsze mieli fetysz mechowy i wychodziły z tego to lepsze to gorsze twory. Tutaj postawili na przegięcie pały i… gdyby tylko na to postawili, byłoby fajnie. Fabuła jest KOSZMARNA, postacie żałosne (zaorać Kaminę, złotą malinę bym wlepił za kreację tej postaci), a rozrywkowy potencjał czystej, bezmózgiej sieczki zmarnowany przez nieudolne próby nadania temu filozoficznej głębi. De facto jedyne co tu polecam to ostatnie odcinki, które są dokładnie tym, czym POWINNO być całe to anime.
    • 4chan 5.03.2011 00:29:32 - komentarz usunięto
    • czyt 13.05.2011 23:56:27 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    pewupe 28.06.2010 20:05
    +
    Wielu ludzi poleca to anime, ale mnie jakoś nie porwało. Owszem, bardzo dobre anime – 8/10, ale jednak nie zaliczam do ulubionych.
    Początkowo było fajnie, potem główny bohater był za bardzo podobny do tego jednego gościa… (każdy kto widział, wie o cb)
    • 4chan 5.03.2011 00:29:53 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Asayama 5.06.2010 16:57
    Niezłe.
    Pierwsza część pierwszej serii mi się naprawdę podobał. Nie będzie mówił szczegółowo, ponieważ zalety już zostały wypisane przez poprzedników. Wszystko było fajne. Aż do tego jakże wiadomego nam momentu…
    Potem było już gorzej. Druga część pierwszej serii ( kliknij: ukryte ) nie była zła, ale czasem pojawiały się sceny, od których w moim przypadku nie można było się powstrzymać od śmiechu ( kliknij: ukryte ).
    Druga seria to  kliknij: ukryte . Tutaj się zaczynają  kliknij: ukryte ).  kliknij: ukryte .

    Ode mnie 7/10
    • Avatar
      Asayama 5.06.2010 17:05
      Re: Niezłe.
      *mi się naprawdę podobała.
      Wybaczcie literówkę…
  • Avatar
    A
    ergoline 3.06.2010 23:42
    No cóż muszę powiedzieć ,że ten tytuł przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie nudzi ani przez chwilę, gdyz wszelkie zwroty akcji poprostu nie daja takiej możliwości, niemówiąc o końcówce, która dosłownie miażdży swoim rozmachem. Nie należę do zagorzałych fanów anime o mechach ale ten tytuł zajmie honorowe miejsce w moim Hall of Fame.
    Niesie ze sobą proste przesłanie: „Zawsze wierz w siebie! A jeśli coś ci nie wychodzi to zawsze znajdzie się większe wiertło;D”.
    Masa humoru, jak również ludzki dramat przeplatają się ze sobą. Stylizacje postaci i mechów nierzadko na granicy kiczu, co jednak nadaje im jedynego w swoim rodzaju charakteru. Świetne wstawki muzyczne w czasie walk, szczególnie hip­‑hopowe rytmy.
    Kilka rozwinięć akcji rzekłbym delikatnie „nowatorskich”  kliknij: ukryte  szczególnie w samej końcówce. Jeśli jednak dotarliśmy już tak daleko to wiemy aby traktować je z przymrużeniem oka, bo ta seria przecież do do końca poważnych nie należy.
    Tak czy inaczej seria świetna, nie raz wpatrywałem się w ekran z rozdziawioną paszczęką. Polecam!! No i oczywiście YOKO LOVE4EVER!!!!!! (patrz avatar)
  • Avatar
    A
    irontoof 31.05.2010 22:14
    Przed obejrzeniem tego należy, jak to Kamina powiedział, rzucić w cholerę rozsądek. TTGL jest próbą osiągnięcia epickiego rozmachu na niespotykaną dotąd skalę – można to porównać do 300. Bez sensu, ale zaj***ste!

    Aha, jeszcze jedno. Nie radzę oglądać tego fizykom. Gdyby Einstein żył w naszych czasach, po obejrzeniu 25. odcinka powiesiłby się.
    • Avatar
      irontoof 31.05.2010 22:43
      BTW nie zgadzam się z opinią, że druga seria ssie. odcinki o polityce to gehenna, ale kurde, w każdym dobrym filmie są ciężkie chwile! to jest dobra gehenna, dzięki której, kiedy opowieść nareszcie rusza znów w szybszym tempie, czujemy ulgę i lepiej odbieramy akcję. a późniejsze odcinki i  kliknij: ukryte  zdecydowanie dają się lepiej odbierać.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Metriv 25.05.2010 17:08
    To teraz ja napisze swoje odczucia po obejrzeniu serii. Anime mi sie bardzo podobalo. Jedno z lepszych jakie widzialem. Fabula nie jest skomplikowana, nie ma pojedynku umyslow jak w CG czy w DN, ale za to jest swietnie przedstawiona. Poczatkowe odcinki mnie znudzily, lecz z czasem fabula nabrla tempa, a po polowce wskoczyla na najwyzsze obroty. Ciekawie jest pokazana zmiana bohaterow z czasem. Kazdy sie zmienia, czesc na lepsze a czesc nie. Czesc osob uwaza, ze w koncowce wprowadzany jest szit, a dla mnie, to wlasnie ten szit powoduje, ze to anime mi sie tak bardzo spodobalo. Gdyby dali cos innego, to by nie bylo to samo.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Playboy 25.05.2010 16:35
    Ciekawe stanowczo.. ale jak dla mnie to nie jest to.. Muszę poczekać na kolejne ciekawe anime łączące mnóstwo gatunków, w perfekcyjnym wykonaniu… 9/10 moja ocena..
  • Avatar
    A
    Takasugi 18.05.2010 14:38
    Robi wrażenie
    Nie przepadam za mechami. Ogólnie to jest moje drugie anime o mechach które obejrzałam zaraz po Code Geass.
    I coż mogę powiedzieć jestem zadowolona, wrecz zachwycona. Anime o mechach pierwsza klasa, jeszcze tak na mechach nie płakałam jak tutaj co 5 odcinek, albo wzruszenie, albo czysty płacz.
    Bohaterowie są bardzo fajni szczegolnie najbardziej polubiłam Kamine – uwielbiam go za te poczucie humoru :))
    Pieknie sie wszystko zaczeło „przebic sie az do nieba” super walki mechów (przede wszystkim to plus serii daje duzą rozrywke)
    No i zaczynaja sie powoli schody :  kliknij: ukryte Myslalam, ze juz seria upadnie po tym, ale NIE! wszystko trzymało sie dalej pieknie. I no postac Nia :))
    Drugia seria :  kliknij: ukryte No coż tu moge powiedziec zrobilo sie dość inaczej xD Może to moje nie przyzwyczajenie. Do starszych bohaterow.
    Walka z antyspiralnymi super ten piekny wszechswiat ;]
    Coż seria zagonczyła sie dobrze nie było jakis niedociagnięc. Choc znów  kliknij: ukryte  Wszystko zamkneło sie w piekna całość nie ma niedosytu choc jak dlamnie to za mało chce wiecej! xD Co do openingu PIEKNY! na kazdym mnie dreszcze przechodziły i łzy stawały w oczach ;D
    Mogłam bym gadac o tym anime bardzo długo xD
    Ogolnie Polecam (świetna rozrywka i duzo wzruszeń)
  • Avatar
    A
    zrobciu 1.05.2010 15:41
    Nie lubię mechów, ale...
    Nie lubię mechów, jak do tej pory jedyna seria którą obejrzałem to Full Metal Panic! ale to zupełnie inna historia:)
    Do Tengen Toppa Gurren Lagann przekonały mnie skrajnie różne opinie, od pełnych nienawiści, po wnoszące na ołtarze. Niemały budżet produkcji i parę innych złożyło się na „wciągnięcie serii”.
    Dla mnie anime to przede wszystkim rozrywka i takowa została mi przez twórców zapewniona. Ciekawe projekty postaci, jeszcze ciekawsze mechy (bo czy ktoś widział mecha na wzór banana?) i oczywiście świetnie spasowana muzyka. To wszystko złożyło się na rockendrolową roz…, która miejscami była, być może zbyt sztampowa, infantylna czy po prostu śmieszna.
    Świetna seria którą obejrzałem „na raz” która cieszyła moje ucho i oko, która dała mi odrobinę odprężenia i rozrywki. I dałbym serii 10 gdyby nie trzy czy cztery epki około 17, były jak dla mnie zbyt „polityczne” co psuło klimat…
    Jak dla mnie 9,5 i mogę z czystym sumieniem polecić tę serię każdemu kto chce się rozerwać przy anime z „innymi mechami”.
  • Avatar
    A
    Michiko 16.02.2010 22:29
    Dzieło. Nie anime. Dzieło
    „Oto historia człowieka, która zmaga się ze swym przeznaczeniem”
    Macie wszyscy rację. Może i to anime, które z każdym odcinkiem coraz bardziej schodzi na psy, a i racją jest też to, że nie myślałam, że zrobią coś tak strasznego z końcowymi odcinkami, ALE…
    Napisałam w pierwszym zdaniu, że to nie anime, ale dzieło.
    Pozwala spojrzeć inaczej na inne sprawy. Zmienia nas samych.
    Simon to bohater i naszej Ziemi.
    Grafika jest oryginalna, co za tym idzie nie każdemu przypadnie do gustu. Muzyka to perełka, która świeci własnym blaskiem i nie jest tylko zwykłym tłem. Wreszcie się przekonałam, co to muzyka na 10
    • Avatar
      irontoof 31.05.2010 22:17
      „Pozwala spojrzeć inaczej na inne sprawy. Zmienia nas samych.”

      a, już myślałem że tylko ja odbieram te fale :) miałem tak po FLCL, miałem tak i po tym. eksplozja pozytywności
  • Avatar
    A
    damianori 10.01.2010 20:43
    Dobre anime, ale...
    Po obejrzeniu tej serii miałem mieszane uczucia…

    Przez odcinki od 1 do 7 potrafiła mnie rozbawić do łez i odprężyć po ciężkim dniu w szkole ;). Lecz niestety w 8 odcinku doszło do zwrotu o 180o  kliknij: ukryte 
    Druga połowa pierwszej serii (epki 9­‑16) zaczęła być już bardziej poważna, nawet lekko dramatyczna i stawiała bardziej na fabułę, niż luzackie podejście do ratowania ludzkości. W gruncie rzeczy nie było źle, ale wprowadzenie nowej (pustej jak butelka po wódce) bohaterki zwanej Nia, dało 2 punkt karny temu anime :/.
    Niestety, producenci serii zamiast zachować twarz i zakończyć TTGL, postanowili ciągnąć dalej ten wózek…
    Druga seria stała się najgorszą częścią tego anime. Fabuła była naciągania, uśmiercenie niektórych postaci było bezcelowe, upodobnienie Simona do Kaminy było żałosne -.-.

    Podsumowanie:
    Seria zaskoczyła mnie pozytywnie oryginalnymi pomysłami, ciekawą fabułą i nieźle wykreowanymi postaciami, lecz w.w. wady zniżyły moją ocenę z 10 na 7+, a szkoda, bo to anime miało OLBRZYMI potencjał…
  • Avatar
    A
    Akira 18.12.2009 21:41
    Hmmm...
    Od razu zaznaczę że LUBIĘ mechy i staram się oglądać każde dobre anime z nimi w roli głównej. Więc jak tylko zobaczyłem opinię autora recki, to sięgnąłem po nie. I tak, pierwsze odcinki lekko odstraszają mechami które wyglądają jak FLCL Furi Kuri. Ale wpasowują się w klimaty. Postacie są całkiem sympatyczne i da się je lubić… do czasu. A mianowicie do 8 odcinka, kto oglądał ten wie co się tam dzieje. A potem do odcinka który dzieje się PO Kingu Xelixie. Od tamtego momentu… anime zaczyna się staczać – jak dla mnie of course – twórcy chyba stracili pomysły bo zaczeli kombinować. Odsunęli głównego bohatera od akcji, aby potem znów go w nią wciągnąć. I oczywiście japońskie zakończanie ssie na całej linii – to też według mnie. Jak dla mnie to jest to kompletna strata czasu. Gdybym wiedział że takie będzie to wolałbym zapuścić po raz drugi jakieś ulubione anime i obejrzeć z dwa razy aniżeli toto!
    Jeśli jednak ktoś się chce przekonać jakie ono jest to niech obejrzy film – jest to zlepek akurat najlepszych odcinków, tych które są najlepsze z całej serii.
    • 4chan 5.03.2011 00:33:12 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kaioken 1.10.2009 14:08
    Tengen Toppa Gurren Lagann
    Jeżeli pierwsze odcinki mają być słabiej odbierane to ja jestem ciekaw jak będzie dalej skoro od samego początku Anime wymiata ;]
  • Avatar
    A
    kar 29.07.2009 16:18
    Mistrz
    Oglądałem kilka anime z mechami i starałem się tego unikać jak ognia (każde kolejne utwierdzało mnie w przekonaniu, że to nie moje klimaty).
    Kumpel zassał z neta TTGL i zaczęliśmy oglądać… i TTGL zassało nas. Anime genialne, parodiujące wszystko co popadanie a jednak nie robiące tego w sposób nachalny i rzucający się strasznie w oczy. Postacie wspaniale zarysowane (oprócz Nii, po prostu nie lubię tego typu postaci, które po prostu są, żeby prosić o pomoc). Genialne transformacje mechów. 10/10 początek, końcóweczka zgubiła klimat i oglądało się to trochę ciężej więc 9/10.

    Jeśli chodzi o aspekt techniczny to:
    - uwielbiam tą kreskę (jeden odcinek spaprany ale to chyba ktoś inny robił ;P)
    - genialna muzyka
    - genialne artworki w przerwach na reklame ;)

    BTW. Po TTGL obejrzałem kolejne mecha… I utwierdzam się w tym że nadal to nie moje klimaty
    • Avatar
      irontoof 8.09.2010 20:58
      Re: Mistrz
      jak to zgubiła klimat? skoro założeniem serii było ekstatyczne przepałowanie, to w jaki sposób  kliknij: ukryte  są zgubieniem klimatu? :P
  • Avatar
    A
    warps 26.06.2009 01:15
    Spodziewałem się parodii mecha, shounenów i wszystkiego z tematyką związanego. Wysokie oceny na łamach KAŻDEGO serwisu internetowego sprawiły, że z niecierpliwością czekałem na możliwość obejrzenia serii, a moje oczekiwania znacznie przewyższyły poziom Gurren Laganna. Pierwsze wrażenie było dość dobre – mieszkający pod ziemią ludzie zabawiający się wiertłami i opowiadający sobie legendy o tajemniczym świecie ponad nimi stworzył świat na tyle oryginalny, bym był zainteresowany przez co najmniej pierwszych kilka odcinków. Natomiast relacje pomiędzy Simonem i Kaminą wydawały się świetnym startem do parodiowania większości shounenowych schematów. Pierwszym ostrzeżeniem przed słusznością kierunku, w jakim Gurren Lagann zmierzał, było dla mnie pojawienie się Yoko. „Jeśli mam oglądać parodię shounenów, to chyba muszę znieść bohaterkę uzbrojoną w ogromny biust” – próbowałem usprawiedliwiać anime. Odcinek po odcinku zamiast dobrze bawić się w miarę poznawania perypetii bohaterów, czułem wzrastające we mnie poirytowanie. Historia zaskoczyła mnie swoją płytkością i schematycznością, a parodia okazała się być nieśmieszna. Nie w smak były mi żarty sprowadzające się do ciasnego opinania ręcznikiem nazbyt dobrze wyposażonej przez naturę Yoko. Chcąc uniknąć opowiadania tego, co naciągając możnaby nazwać fabułą powiem, że kiedy jedna z postaci znalazła sobie kozła ofiarnego w okolicach dwudziestego odcinka, moja frustracja była bliska zenitu. Sam nie wiem, co powstrzymało mnie od popędzenia tego anime w diabły i sprawiło, że dotrwałem aż do samego końca. O ile zakończenie uważam, za całkiem niezłe, o tyle po ostatnim odcinku miałem ochotę przeklnąć Laganna jako najgorszą ze wszystkich serii, jakie w życiu widziałem. Wiedziałem jednak, że byłaby to przesada (choć na pewno nie mniejsza niż ocenienie go „dychą”). TTGL delikatnie wzbija się ponad przeciętność, ma bardzo wiele plusów i pewnie podobałby mi się, gdybym nie czytał nawet słowa na jego temat przed obejrzeniem całości. Przy czym moje 6/10 to ocena za spojrzenie na Laganna jako na „poważną”, samodzielną produkcję. To dlatego, że jako parodia wypada wręcz żałośnie.
  • Avatar
    A
    Jade 23.04.2009 01:05
    Paradoks
    Po obejrzeniu tego anime… To anime jest skrajnie niesamowite, skrajnie przesycone tymi japońskimi mechami co w połączniku z tą kreską, permanentnym brakiem zachowania wszelkich praw fizyki i częstym brakiem jakiejkolwiek logiki tworzy coś tak nierealnego i niewiarygodnego, iż człowiek nie próbuje sobie tego nawet wyjaśniać. Przyjmuje wszystko na zasadzie: „tak ma być i nie ma sensu dlaczego, po co i jak”. To jest zarówno najmocniejszy jak i najsłabszy punkt tej serii. Gdyby autorzy zrobili to w 98% zgodne z realiami wszechświata i zasadami panującymi wśród ludzi jak i wszędzie indziej oraz w 2% z humorem i brakiem logiki, było by to Anime na miarę stuleci :( ,pokazując prawdziwą chwałę ludzkości. Ale niestety tak nie jest dlatego 9,5/10.
  • Avatar
    A
    Gnidex 27.03.2009 15:47
    Pierwsza połówka praktycznie bez wad (klimat!), pierwsza połowa drugiej połowy też jest fajne (bardzo polityczne), ale końcówkę z lekka zrypali. Zwłaszcza  kliknij: ukryte  mi się nie podobało. Ale rzucanie galaktykami było fajne :)
  • Avatar
    A
    jaQQu 12.03.2009 17:21
    Świetne anime.
    Pierwsza seria (gdy byli jeszcze mali) była perfekcyjna i moja ocena wahała się pomiędzy 9, a 10. Jednakże nadeszła seria druga… wg. mnie dało się to oglądać dopóki nie zaczęli misji ratunkowej. Tutaj zaczęła się totalna kaszana, bezsensowne power­‑up'y, dziwne sytuacje  kliknij: ukryte  i oczywiście wołające o pomstę zakończenie. Oczywiście musieli w nim jeszcze dobić bohaterów „śmiercią” kolejnej osoby… Jednym słowem szkoda serii, dla mnie zakończenie nastąpiło wraz z pierwszą serią.
  • Avatar
    A
    Chemik 2.03.2009 22:32
    ;/
    Luk4S : nie uważasz ze troche „zespoilowałeś” zakończenie ;)

    Jak dla mnie jedna ze słabszych serii, za dużo tu bezsensownego poświecenia, wszyscy zapominaja o śmierci swoich towazyszy i dalej siepią sie z usmiechem na twarzy ... zbyt przedramatyzowane .. ogólnie 7/10 – ponieważ  kliknij: ukryte 
    ale to tylko IMO ;)
    • Avatar
      marheva 27.03.2009 01:05
      Re: ;/
      Chemik napisał(a):

      Jak dla mnie jedna ze słabszych serii, za dużo tu bezsensownego poświecenia, wszyscy zapominaja o śmierci swoich towazyszy i dalej siepią sie z usmiechem na twarzy ... zbyt przedramatyzowane ..


      Hehe – dokladnie:) nie rozumiem skad ta ekstaza niektorych widzow. Po tym boomie, ktory tu widzialem chcialem zobaczyc te serie jeszcze raz, ze moze cos mi umknelo ...i nie dalem rady przejsc przez nawet 1 odcinek:D
      Przyzwyczajony do Monty Phytona znam chyba inna definicje 'parodii'- to slowo malo ma wspolnego z TTGL;)
  • Avatar
    A
    Luk4S 2.03.2009 21:32
    Inne niż wszystkie....
    To anime było by perfekcyjne, gdyby nie… Zakończenie, wszystko jest piękne, cudne, wspaniałe… Ale zakończenie mi się nie podoba, to że  kliknij: ukryte 

    Poza tym wszytko inne było świetne. Na szczególną uwagę zasługują wstawki w połowie odcinka, są czymś niespotykanym… niespotykanym w tak dobrym stylu :P

    Seria inna niż wszystkie, na początku zniesmaczyły mnie te mechy, takie dziwne? Ale z biegiem czasu wszystko się wyjaśnia i jest cudnie…

    Najfajniejszą postacią jest ofc. Yoko :D Te męskie instynkty… no cóż :P

    Ukryto spoiler.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    hazel 24.01.2009 21:59
    wstawki
    Dziwi mnie, że nikt do tej pory nie wspomniał o „wstawkach” (tych co są zawsze mniej wiecej w środku odcinka i kojarzą mi się z przerwą na reklamę :P )z TTGL, które są po prostu małym mistrzostwem świata! W większości anime są albo byle jakie albo przyzwoite. A te nadawałyby się do artbook'a z tą ekspresyjną komiksową kreską :D Tyle, że w artbook'u brakowałoby tła muzycznego…
  • Avatar
    A
    Kashana 18.01.2009 22:41
    Jak dla mnie jedno z najlepszych anime jakie widziałem (konkuruje z takim tytułem jak Death Note ^^).

    Przez pierwsze 8 odcinków komedia (która potrafiła mnie rozbawić – trudne zadanie). Na początku zdegustowany wygładem mechów, później zaczołem rozumieć dlatego akurat tak :P.

    Wracając do fabuły, pierwsze 8 odcinków komedia, dzięki której jesteśmy wstanie poznać bohaterów, i świat, na którym sie biją.
    Walki nie były niczym epickim, ba były czymś smiesznym, które wywoływaly u mnie śmiech do rozpuku(no poza tą z królem Drillem xd), chodźby wczesniej wspomniane rzucanie galaktykami, lub „zawsze można mieć większego mecha” XD.
    Niestety (albo i stety) w późniejszych odcinkach postacie dorastają, aż wkoncu by pokazać dojrzałych przedstawicieli różnych warstw społecznych i realia na jakich opiera się ten świat (w jednej chwili bohaterem, w drugim zerem, by znów powstać z ziemi ocalić świat).
    Postacie fakt – przerysowane, jednak potrafią się lubić, później stają się troche sztamponowe, ale nadal można je lubić :D.
    Nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają Nia za zbędną (na początku sam chciałem by Simonowi udało się z Yoko, jednak wraz z rozwojem fabuły cieszyłem się, że do tego nie doszło), skoro to komedia, to potrzeba cukierkowej panny „taskete” :P. Zresztą później stała się potrzebnym bodźcem :P.
    Co do Kaminy, to poza Saito z DN to chyba najlepiej wkomponowana postać w historii anime. Podoba mi się także, że pomimo śmierci, nadal dotrzymuje słowa („zawsze będę przy tobie by, uderzyć cie w chwilach zwątpienia” czy coś w ten deseń) oraz, że nie jest tylko taką typową śmieszną postacią… można by rzec posiada dusze.
    Muzyka idealnie się komponuje z tło, trudno mi było skupić się na muzyce, ponieważ wszędzie otaczające „obrazki” w większości przykuwały moją uwage.
    Noi zakonczenie zasługuje na dziesiątke, tak naprawde zamyka wszystkie drzwi…

    Ocena końcowa 10-/10… minus tylko z powodu tak smutnych momentów (troche się napłakałem podczas ogladania tego anime xd)
  • Avatar
    A
    Qouren 28.11.2008 19:56
    Wspaniałe!
    CO prawda widziałem jak dotąd jeden odcinek [na sieci; nie chcąc kraść zamówiłem w sklepie] lecz to wystarczy aby wystawić najwyższą ocenę. Zakochałem się.
  • Avatar
    A
    Ravel 28.11.2008 18:52
    ~~~
    Jedno z najlepszych anime jakich oglądałem. Fabuła, postacie, kreska i muzyka po prostu świetne. Ta seria posiada najlepsze endingi jakie słyszałem, za szczególnym uwzględnieniem drugiego. Jedyny minus za to, że  kliknij: ukryte . Kamina to dla mnie główny bohater tego anime kliknij: ukryte 
    Jest to parodia i humor wylewa się z ekranu już od pierwszych minut. Z biegiem czasu klimat staje się coraz poważniejszy, ale i tak zdarzają się momenty które potrafią nieźle rozbawić.
    Zasłużone 9+/10
  • Avatar
    A
    Luk 21.11.2008 23:14
    Przecież to parioda :-)
    To nie jest jakiś poważny serial o mechach z jakąś logiczną spójną, realistyczną fabułą. To jest parodia i komedia i jak w w większości japońskich produkcji takie połączenie wychodzi po prostu żałośnie bo żałość bohaterów bije z ekranu tak tutaj faktycznie jest to po prostu śmieszne. Wszystko od początku do końca jest parodią „mechy” są świetnym przykładem, przez kogoś wspominana NIA podobnie. Uosobienie słodyczy o cukierkowych oczach z kwiatkami zamiast źrenic :P. Podchodzenie do tej serii na poważnie to na prawdę nieporozumienie, ale pierwsza komedia anime która jest zabawna ( przynajmniej jak dla mnie ).
  • Avatar
    A
    marheva 11.10.2008 06:36
    Olbrzymie ilosci patosu ale...
    Rozrywkowe 6/10.
    Ciekawe zwroty akcji pomiedzy kolejnymi ladunkami okrzykow automotywacji bohaterow:D
    Ilosc patosu na odcinek:80­‑90%(sa wyjatki)
    Ale cos w tej serii jest ze mimo to da sie obejrzec do konca.
  • Avatar
    A
    Eli 24.08.2008 23:01
    można było lepiej
    Przede wszystkim jedno słowo: Nia. Postać – nieporozumienie. Brzydki projekt, nieprzyjemny głos,irytujące (przynajmniej mnie) zachowanie niemal za każdym razem, gdy zawitała na ekranie.  kliknij: ukryte 
    Poza tym zastrzeżeń właściwie nie mam – ładnie poprowadzone postacie, spójna fabuła (pewne elementy z lekka przewidywalne – ale trudno mi jako minus anime postawić to że coś, co wydawało mi się zrazu mało logiczne, znalazło ostatecznie wytłumaczenie takie, jakie i mnie przyszło do głowy, że mogłoby z grubsza być ( kliknij: ukryte ). Aha, no i nie zgodzę się, że ostatnia walka to tandeta.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Marv 13.08.2008 09:38
    komentarz?
    Właściwie, przez całą serię jakby mi krew w żyłach się gotowała. Nie ma, jak przeżyć historię razem z bohaterami ;P Jednakże, wszytsko było fajnie do odcinka numer 15. I później… Tu miał być ślub, tu sytuacja nagle krytyczna. Dobra, przeżyjem, chcę wiedzieć, jak to się skończy. I znów adrenalina.
    I wszystko, ładnie, pięknie, a tu ostatni odcinek:  kliknij: ukryte 
    Za serię I : 100000000000000/10
    Za serię II : 10/10
    Za ostatni odcinek : 2/10
    A mimo wszystko, cieszę się, że to tak przeżyłam, dawno żaden film, książka bądź anime nie dało mi tak popalić xD

    Ukryto spoilery.
    Moderacja
    • Avatar
      Zarathustra 13.08.2008 13:50
      Re: komentarz?
      Marv napisał(a):
       kliknij: ukryte 

       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    TaiCat 26.07.2008 21:12
    Warto zobaczyć!
    TTGL tak mnie wciągneło że trudno nie myśleć o tym anime choćby przez 1 dzień.Także w serii można znaleść wiele nawiązań do innych japońskich mecha produkcji a że sam fakt że to anime pochodzi ze stajni Gainaxu (Evangelion,FLCL) powinien świadczyć sam o sobie,bo Gainax żadko kiedy ssie.No i zabrał sie za to koleś od FLCL! (Simon wygląda troche jak Takkun czyż nie?).Do tego muza jest cholernie oryginalna (gdzie indziej usłyszycie mix operetki z ...rapem?)i nadaje klimat serii.Po prostu nie zastanawiajcie sie długo,obejżcie choćby 1 odcinek!
  • Avatar
    A
    reno 18.07.2008 18:27
    Świetna seria...
    Grafika, MUZYKA, postaci i fabuła są wyśmienite. Jak dla mnie ocena za odcinki 1­‑15 to 10/10 natomiast 17­‑27 to niestety tylko marne 9/10 :)

    Dyskusję o TTGG przeniesiono na forum do tego tematu

    Moderacja
  • Avatar
    A
    Lukas 15.07.2008 21:07
    hmm...
    Cóz własnie skonczyłem ogladac. Przyznam szczerze ze po raz pierwszy widziałem takie anime (a troche juz widziałem ;P). Anime moze byc oryginalne ze wzgledu na postaci, fabułe, pomysł czy kreske ale pierwszy raz widze tak nietypowe i oryginalne anime jakim jest Tengen Toppa Gurren Lagann. Gdy zacząłem ogladac po pierwszych odcinkach wydawało mi się, że zle trafiłem, wielkie smieszne roboty, „ci zli” uciekajacy po przegranej walce za horyzont w 3 sekundy (przypomniał mi sie yattaman albo inne bajki tego pokroju) poza tym duza dawka głupiego humoru którego nie lubie w anime. (troszke mi się to kojazyło z Blue Dragon, odnosiło się wrazenie ze TTGL jest skierowane do młodszych widzów). Jednakze oceniam anime dopiero po obejzeniu napisów koncowych ostatniego odcinka, a poza tym tanuki radziło nie zrazac się początkowymi odcinkami, więc brnałem dalej.  kliknij: ukryte  Tak wiec podsumowujac zgadzam się iż na 15 odc powinno się zakonczyc bo reszta była ciut naciagana jednakze pozostało kilka niedopowiedzianych spraw i pytan bez odpowiedzi tak więc wiadomo było ze czyms jeszcze to anime nas zaskoczy ;) Ale i tak 10/10 za klimat, przyjemnie spędzony czas, oryginalnosc i Yoko, Kamine i Simona w tej kolejnosci ;P
  • Avatar
    A
    Anon 12.07.2008 16:45
    Rewelka
    Jak dla mnie absolutna rewelka, trafiło w mój gust idealnie – dynamika, re­‑we­‑la­‑cyj­‑nie dopasowana muzyka (momenty w odcinkach 25 i 26, kiedy leci „Libera me from hell” to coś przecudownego), fajne pomysły graficzne (choćby w momentach śmierci ważniejszych postaci), i czysta MOC bijąca od tego anime : P

    No i Viral!

    10/10
  • Avatar
    A
    kamey 7.07.2008 09:44
    ból
    Anime z czasem traci 'to coś' co towarzyszyło mu w początkowych epizodach. Podczas gdy bitwa z Helix Kingiem była już kapkę tandetna, to ostatnia walka była już tandetna jak cholera. Początkowe wyraziste postacie (Leeron, Kamina, Simon, Yoko <3) stale tracą, by na końcu stać się chodzącą sztampą  kliknij: ukryte  Obiektywny widz – a takim starałem się być – nie przeboleje raczej ostatnich epizodów  kliknij: ukryte  Całości należy się plus za muzykę (dobrą, chociaż nie najlepszą), humor (chociaż gdzieś tam się wypala) i postacie (do czasu). Olbrzymi minus za samą egzystencję post­‑piętnasto­‑odcinkową, gdzie świetny tytuł staje się typowym, skopanym mecha shounenem. Anime jest bardzo podobne technicznie do FLCL, więc ocenę realizmu sobie daruję. Warto obejrzeć. Ale niesmak po ostatnim odcinku pozostaje.
  • Avatar
    A
    Ktoso the Ryba 20.06.2008 19:54
    Zabawne, ale nie świetne
    Ogólne wrażenie po całym anime mam dość mieszane. Z jednej strony chwilami się śmiałem z pomysłów/postaci – głównie w początkowej części anime, z drugiej jednak, nieziemskie naciąganie fabuły chwilami bardzo raziło. Było by ze sto razy lepsze gdyby skończyło się w okolicach 15 odcinka, zamiast ciągnąć na siłę od tego momentu fabułę z „anty spiralami”... Polecam zobaczyć jeżeli nie ma się nic lepszego na liście „do zobaczenia”, a lubi się mechy ;)
  • Avatar
    A
    Pik 5.06.2008 20:27
    Beznadzieja...
    Nie rozumiem… Jak takie anime mogło się skończyć?! Co ja teraz będę robić? ;p

    Dobra, a teraz na serio. Po prosu cudo. Już dawno nic mnie nie przykuło na długo do ekranu. Muzyka, grafika, postacie, fabuła, wszystko dopracowane. Anime wręcz kipi humorem, a na dodatek niesie ze sobą przesłanie, iż aż chce się żyć oglądając je xD

    Zasłużone 10/10 =]
  • Avatar
    A
    Paweł 16.05.2008 12:27
    Lagann
    Zachęcony wysoką oceną na tanuki i jeszcze wyższą na anidb postanowiłem zwalczyć swoją niechęć do mechów i sięgnąć po to cudo. Na samym poczatku wrażenie dosyć pozytywne, anime klasowałem jako „bajkę dla dużych chłopców” – gdzie oprócz wielkich mecha – zabawek, mieliśmy do czynienia z wirującym biustem :P Później jednak mój pogląd o serii niebywale się zmienił, humor chociaż niezbyt wyszukany jednak był wielkim plusem serii, oprócz tego wspaniałe animacja i postaci, które kojarzyły mi się z Noeinem. Również muzyka mi się podobała, określiłbym ją mianem dosyć nietypowej, ponadto oczywiście anime to jest zbiorem różnorakich emocji, przy końcu nawet wywołało u mnie typowo niemęską reakcje, co raczej mi się rzadko zdarza ;P

    Prócz tego, chciałem jeszcze powiedzieć, że druga część wcale nie kuleje na tle pierwszej i jest własnie czymś co chciałem również w serii zobaczyć.

    Polecam, polecam, polecam. 9/10, nic dodać, nic ująć.
  • Avatar
    A
    Sayak 19.03.2008 10:11
    .
    Prawie jak Gundam + pare malych crossow z innych serii GAINAXu (latajaca zółta wespa ;o )
    Animacja i kreska sa bardzo ladne,muzyka fajna 8/10
    • irontoof 31.05.2010 22:29:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Wujejk 18.03.2008 23:38
    :|
    Za początek bez najmniejszego zastanowienia można wystawic 10/10. Niestety z czasem traci to co jest najlepsze w tej serii a mianowicie: humor i klimat, a najgorsze jest to że skupia się na walce (a nie na postaciach) ktora z czasem robi się ...tandetna reszta serii zasługuje na 6 może 7, nie licząc samej końcówki

    W sumie nie jest źle (8/10) ale jeżeli utrzymano by klimat do końca to było by to arcydzieło (SZKODA :( )
  • Avatar
    A
    AvX 14.03.2008 01:58
    GOOD
    Hmm powiem tak ;p To było jedno z tych anime których sie szuka z utęsknieniem (przynajmniej dla mnie)

    Nie będę pisał że od połowy anime traci trochę ;p bo i tak jest warte czasu spędzonego na nim.

    Nie będę mówił że zwalili wątek miłosny ;/


    Ważne że jest to czego sie szuka w takim anime
    !!!! ZAJE..ISTY KLIMAT !!!!!
    I ta kreska piękna i pełna akcji za razem
    Tu nie ma co czytać recenzji i komentarzy to trzeba oglądać ;p
  • Avatar
    A
    Akatsu 14.03.2008 00:28
    9 -
    Anime, wybitne do kliknij: ukryte , potem to jest żenada.. humor gdzieś się gubi po drodze, widać że fabuła nie dopracowana, a właściwie to miałem wrażenie ,że na  kliknij: ukryte  to anime miało się zakończyć.
    Najwidoczniej ktoś na siłę starał się przedłużyć żywot tej pięknej serii tylko po to aby pozyskać widzów.. i chyba mu się udało x/
    Wystawiam 9 z wielkim minusem, ale to tylko ze względu na pierwsze 11 odcinków..

    A teraz plusy: kreska, dynamika, banalna fabuła i piękne zwrotne momenty, ciekawa oprawa muzyczna.. Anime na początku wręcz porywa widza, kończąc oglądanie serii, starszy widz, pomyśli:" Czy to nie było troszkę za długie?”
    Naciągnięta seria.. ale poruszyła mnie i dlatego ją cenię.

    Aby stworzyć coś pięknego, nie wystarczy wiedzieć jak zacząć, ale trzeba też wiedzieć jak to zakończyć – tego zabrakło.
  • Avatar
    A
    Lotus 26.02.2008 19:27
    Gurren Lagann
    Z początku byłem pełen obaw czy nie trafiłem czasem na bajke o mechach…
    Ciągle nie wiem.
    Ale wiem jedno.
    To było diablo dobre.
    • Avatar
      GhousT 10.03.2008 02:54
      Re: Gurren Lagann
      Po prostu genialne ! Nic dodać nic ująć!! 10/10
  • Avatar
    A
    Garak 26.02.2008 19:14
    Po obejrzeniu
    Fajna kreska, super muza no i ta akcja – naprawdę super, że nie widać tu żadnych zapychaczy; przechodzimy od podziemi do dalekiego universum. Czas na nudę – brak. Ocena – 9.
  • Avatar
    A
    r4mios 16.02.2008 12:27
    Giga Drill Breake
    Tengen Toppa to jest anime, które posiada każdy element potrzebny do uzyskania anime wybitnego. Każdy z tych elementów na wysokim poziomie, a niektóre na najwyższym z możliwych. Humor pierwszych odcinków podobny do tego z fantastycznego Furi Kuri mnie powalił (zwłaszcza ohayo gozaimasu z pewnego odcinka :P). Kreska jest rewelacyjna. Sam Gurren­‑Lagann jest najlepiej wyglądającym mechem jakiego kiedykolwiek widziałem. Stylizacja graficzna niektórych scen też jest wyśmienita – zwłaszcza momenty śmierci. Muzyka jest dobra, a swój kunszt pokazuje zwłaszcza w ostatnich odcinkach. Ogólnie w tej serii czuje się ten ogrom i potęgę mechów.  kliknij: ukryte  Postacie są świetne i naprawdę żal się z nimi rozstawać. Po zakończeniu serii chciałoby się jeszcze więcej i więcej, jednak zakończenie jest chyba już ostateczne. GAINAX pokazał po raz kolejny co potrafi. Oby tak dalej. Ta seria umacnia mnie tylko w przekonaniu, że ANIME bije wszelkie seriale aktorskie pod względem wyzwalanych emocji. Tutaj podczas walk aż się chciało krzyczeć „bij, zabij” :P i o te emocje chyba właśnie chodzi. Gwoli formalności 10/10
  • Avatar
    A
    CalebAnter 13.02.2008 19:45
    Gurren-Lagann!!!!
    Jak dla mnie najlepsze anime roku 2007! Nigdy nie lubiłem histori o mechach, a to anime stało się moim ulubionym
  • Avatar
    A
    Arya 3.02.2008 11:03
    do the impossible, see the invisible!
    jedna z najlepszych serii jakie zdarzyło mi się oglądać, wciągająca fabuła, genialne mechy (pomysł z „twarzami” mechów pokazującymi emocje i mimikę osoby sterującej jest GENIALNY!), cudownie wykreowane postaci (Kamina­‑sama! Simon, Viral! i Yoko też!) i ta muzyka! grafika też jest śliczna – piękne, nasycone kolory wspaniale pasują do historii, po prostu jedna z najlepszych serii zeszłego roku! polecam gorąco wszystkim, obojętnie czy lubicie mechy czy nie, bo humor tej serii i jej klimat zabija, nie da się jej nie lubić~!

    10/10!
  • Avatar
    A
    Zarathustra 28.01.2008 21:41
    Świder w dłoń i oglądać!
    Rewelacyjna seria anime obok Shigurui zdecydowanie numer 1 w roku 2007. Nie lubię anime z mechami jak Gundam, ale Tengen Toppa Gurren Lagann jest fantastyczny, kreska, animacja, muzyka, fabuła i plejada złych i dobrych postaci pozytywnie dopełnia ten iście zacny tytuł.
  • Avatar
    A
    Reite 26.01.2008 17:39
    TTGL
    Z jednej strony by się już chciało mieć tę obiecywaną przez Gainax OVA, ale z drugiej ma się wrażenie, że to już niepotrzebne. Bo przecież Gurren­‑Lagann to perfekcyjna, skończona całość.

    Dymaniczna animacja, fenomenalna muzyka i postaci, których nie da się zapomnieć – to wszystko sprawia, że TTGL wręcz deklasuje inne anime z tego roku.

    Zdecydowanie 10/10. I to nie tylko dla wielbicieli mechów.
  • Avatar
    A
    masterleon 22.01.2008 16:49
    Uczta dla oka i ucha ;]
    Nie ma co się rozdrabniać: anime genialne. Kreska oryginalna, chociaż może wydawać się dziwna, ale to wrażenie z czasem mija =] Muzyka dobrana perfekcyjnie, potęguje niesamowicie emocje. Szczególnie przypadł mi do gustu kawałek Nakagawa Shouko – Happily Ever After z EP 11 (ci co widzieli wiedzą o jaki moment chodzi ;] )
    Jeśli chodzi o fabułę, to nic dodać, nic ująć. GAINAX spisał się na medal. Faktycznie są momenty w których można się zgubić, ale chwilę później wszystko się wyjaśnia.
    Podsumowując: 10/10 – najlepsze anime roku 2007 ;]
    Polecam każdemu!
  • Avatar
    A
    Rafaga 20.01.2008 20:00
    O_o
    Po obejrzeniu ostatniego odcinka, na myśl nasuwa mi się tylko jedno zdanie opisujące tą serie: „Zawsze można mieć większego mecha”.

    10/10
  • Avatar
    A
    nieszczescie 21.12.2007 17:40
    Świetne anime
    Tak to anime jest chyba najlepszym jakie oglądałem… na równi z Death Notem. Świetna kreska i postacie. Kamina oj tak chyba najlepsza postać jaką widziałem w anime :)
     kliknij: ukryte 
    Yoko <3
    10/10.
  • Avatar
    A
    Anonymous 15.11.2007 20:48
    promotions
    Przede wszystkim nie spodziewałem się pozytywnej recenzji GL w polskim anime'owym internecie, który albo nie odrósł od Naruto, albo kreuje się na taką „elytę”, że oglądanie czegoś wesołego, prostego i zrozumiałego jest obciachowe i poniżej standardów.

    Gurren Lagann nie tylko bierze na warsztat schematy z anime o super robotach i wykręca je do granic możliwości, ale również dostarcza sporo epickich akcji; choćby odcinek 15 albo ostatni, gdzie powstaje największy mecha w historii anime. Odcinki 1­‑15 to absolutna uczta, potem jest nieco gorzej (choć i tak lepiej od dowolnie wybranego anime z tego roku), a ostatnie trzy odcinki (25, 26, 27) znowu dostarczają geniusz w oczekiwanych ilościach.

    Gurren Lagann to mistrzostwo, „przeprosiny” Gainaxu za NGE, zakręcona zabawa, epickie momenty… Nie każdemu się spodoba, nie do każdego trafi ta zabawa, ale jeśli kochałeś starsze anime o wielkich robotach, które wkraczają do akcji i robią swoje, to Gurren Lagann w przepiękny sposób to wszystko odświeża i korzystając z wyświechtanych schematów tworzy, o dziwo, coś świeżego i oryginalnego. Polecam wypróbować i obejrzeć tak do ósmego odcinka, jeśli do tego momentu się nie wkręcicie, to szkoda czasu. Tych, którzy się wciągną, zapewniam – później jest jeszcze lepiej.
    • Avatar
      Ant 24.05.2008 11:34
      Re: promotions
      Anonymous napisał(a):

      (...)Gurren Lagann to mistrzostwo, „przeprosiny” Gainaxu za NGE, zakręcona zabawa, epickie momenty…

      Te „epickie” momenty są zbyt kiczowate, by mogły być przeprosinami za cokolwiek, raczej drwiną z ludzi podniecających się jeszcze czymś takim.
  • Avatar
    A
    teplex 21.10.2007 23:25
    Jedna z najlepszych serii tego roku
    Gurren Lagann z pewnością można nazwać serią parodiującą inne serie o mechach, chociażby ze względu na wygląd i „mimikę” tychże. Poza samymi mechami wyśmiewa też wiele innych, mocno już wytartych motywów (jak ktoś czytał i zna „prawa anime” to będzie wiedział o co chodzi). Może pod koniec zarzuca nas trochę patosem ale nie jest aż tak źle. Wykonanie w pierwszej chwili bardzo przypominało mi FLCL a fanserwis jest jednym z ciekawszych i bardziej śmiesznych jakie widziałem (strój Yoko z ostatnich odcinków jest cool, chociaż temu pierwszemu też nic nie brakuje). Muzyka jest poprawna, ale jest też kilka utworów które bardziej się wyróżniają.

    Ogólnie według mnie: 10/10 a jak ktoś mniej lubi takie klimaty to 9/10.

    GAINAX rządzi jak zwykle.
  • Avatar
    R
    Salva 21.10.2007 19:43
    Wspaniała recenzja niezłej serii.
    Autorka naprawdę bardzo dobrze określiła wszystkie wady i zalety Gurren Lagann i to nawet nie ujawniając spoilerów ! To jest sztuka.

    Seria naprawdę nietypowa i warta obejrzenia mimo że pod koniec faktycznie poiom ulega zmianie.

    Ale dla samego Virala… ^^
    • niebudującykonstruktywnychkomentarzynn00b 2.06.2010 18:10:43 - komentarz usunięto
  • Anonymous 21.10.2007 18:42:25 - komentarz usunięto