Tanuki-Anime

Jedyne co mogę rzec to ocena recenzenta jak i redakcji to jakaś kpina. Anime nie jest super hiper bo np. postacie były tylko OK ale cała reszta zdecydowanie nadrabia. Całość śmiało zasługuje na 9/10 i jak z reguły jestem tu tylko by poczytać opinie tak teraz specjalnie zostawiłem komentarz.

Po obejrzeniu, jestem zaskoczony tak niską oceną.

Jest tu przedstawiony naprawdę piękna historia i wszechświat.
Zmiany jakie zachodzą w postrzeganiu i zmiany sensu ich podróży, naprawdę podobały mi się.
Nie ma tu przedstawionej czystej siły przeciw czystej sile.
I błędem byłoby uważanie że to dragon bal, gdzie coś trzeba zniszczyć lub kogoś pokonać.
To anime, to podróż. Podróż w której narody chcą znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Moc jaką posiadają nie tylko Nodosy ale i narody jest wielka. Tutaj myślę że lepszy okazał się, nie ten kto wygrał bitwę, a ten komu udało się nie wyzwolić jej całej.

Rozbawił mnie też komentarz Sezonowy. Anime już tak nastawiły na schematy..
Nodosa dało się pokonać ale walka zniszczyła by wszechświat. Poza tym był nodos który mógł z nim wygrać, tylko wtedy nie walczył już sam.

I najważniejsze, bardzo podobało mi się to, że wszyscy się przysłużyli. Nie tylko Nodos, tylko każda nawet najsłabsza postać była ważna. W końcu podróż nie odbyłaby się bez przewodnika:)

Jak dla mnie seria 9/10. Bo czasami nie ma sensu doszukiwać się w anime schematu, tylko trzeba dać się ponieść historii.

„Jeśli porzucisz to nie robiąc nic, nigdy nie otrzymasz przyszłości. Otrzymać najlepszą przyszłość”

Anime bardzo wciąga, w 1 dzionek obejrzałem.
Nie rozumiem tej zaniżonej oceny od recenzenta, cóż ludzie mają różne gusta….

Oceniam 9/10

Jak na anime z mechami (za którymi nie przepadam) całkiem mi się podobało – akcja i postacie dobrze skonstruowane. Graficznie anime trzyma poziom odpowiedni dla gatunku S­‑F. Polecam fanom gatunku

Cóż, recenzent chyba nie jest wolny od uprzedzeń w kwestiach podobnych anime, gdyż ocena jest zdecydowanie zaniżona. Seria jest naprawdę bardzo dobra, ma ciekawą, wciągającą i dobrze zamkniętą fabułę, szeroki wachlarz prawidłowo skonstruowanych postaci, na grafikę również nie można narzekać. Może nie jest to pozycja wybitna z gatunku, ale z całą pewnością należy do górnej półki i serdecznie je polecam.

Witam, wcale nie jestem młodym widzem, mam za sobą bardzo dużo przeróżnych serii anime, i według mnie nie można tak wszystkiego podkreślać i przyrównywać do schematów. Wg mnie nie do końca jest tak, że anieme jest kiepskie lub beznadziejne, dla tego, że nie ma wszystkich wymaganych przez recenzenta cech. Widziałem kilka serii, w których było zawarte większość z wymaganych przez recenzenta „składników” i mieszanki bywały co najmniej przeciętne… ponieważ jako całość nie miały w sobie tego „czegoś”, klimatu… i może recenzent nie przepada za tego typu produkcjami, ale to nie powinno wpływać na obiektywną jak mniemam recenzję. Dla mnie anime ciekawe, całość wciągająca, grafika ładnie się prezentuje i jest poprawna, muzyka pasuje do klimatu, który jest wg mnie specyficzny, ale ciekawy, dobre walki:).Bardzo „fajne” zakończenie. Cała seria na pewno zasługuje na uwagę, nie musi się nie wiadomo jak podobać, ale jest warta obejrzenia:). To jest moje zdanie i wcale nie uważam, że jestem stronniczy itp. ;P
mi osobiście się podobało:)
Jeśli będziecie tak surowo oceniać anime, to niedługo nic nie będzie ciekawe albo po prostu warte obejrzenia, powinno się zachęcać ludzi a nie doszukiwać się każdej nawet najmniejszej wady i wszystko odradzać… a anime nie są „czarne” albo „białe” i jeśli będziemy oglądać tylko same „super” itp. to w końcu przestana takie być… i co wtedy? , (mam nadzieję, że recenzent nie ma mi nic za złe, jeśli tak, nie było to moim celem;) pozdrawiam:) MICHAŁ.

Bardzo fajne anime, graficznie stoi na wysokim poziomie (wbrew temu co mówi recenzent, zwłaszcza, że to seria tv), a szczególnie podobały mi się nodosy (niby takie mechy, ale dosyć oryginalne, fajnie pomyślane i każdy się od siebie różnił w znaczący sposób). Fabularnie niby nic nowego, ale sam pomysł „awansujących” ras fajny. No i postacie całkiem sympatyczne.

PS: Oglądając serię nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że twórcy serii wzorowali się trochę na grze Starcraft Blizzarda. Ludzie to Terranie, Brązowi to Zergowie (owado­‑jaszczuro podobne, dużo ich, kontrolowani „sterownikami” w postaci tych dużych kul czyli Overmindami, niebezpieczni choć wykorzystywani przez inne rasy do swoich celów, jak to nie raz miało miejsce w grze), Srebrni to poniekąd Protossi (wysoce rozwinięci technologicznie, używający telepatii i aroganccy dla innych ras). Kto grał myślę, że zauważy, że coś jest w tym co mówię :P

8+/10

Kolejny nie uzasadniony komentarz ze strony ekipy Tanuki(ogólnie szacunek dla strony) osobiście anime bardzo mi się podobało a zwłaszcza zakończenie ...:)
Recenzent albo nie lubi space opery albo już sam nie wiem…

Anime według mnie 9/10 a może więcej;)

Mi sie podobało. Mówiąc„graficznie poprawny” recenzent sobie zakpił- chciałbym zobaczyć jego „graficzny ideał” :/. Seria ładna, spójna- miło się ogląda ale wg mnie walka nodosów powinna być tu wątkiem odsuniętym na drugi plan a na pierwszym miałaby stanąć historia złotego plemienia. Stawiałbym też na rozwinięcie wątku Age x Dianeira – on zasługiwałby na rozszerzenie. Ogółem ciepło wspominam Heroic Age.

Ja sie kompletnie nie zgadzam z recenzja,według mnie anime jest ciekawe ,fajnie przedstawione w heroic age sa plemiona sczegolnie srebny i bronzowy ,pierwsi to typowi humanisci ,rozwiazujace swoje problemy przez rozne debaty czy polemiki drudzy to typowi barbarzyncy likwidujace wszystko na drodze ,jest to anime w paru momentach za slodkie ,lecz ja uwazam ze dało rade ,polecam a recenzet sie nie zna bo wsio sie nei da przeciez lubic ;-)

a więc anime obejrzałem i nie żałuje ani jednej chwili :D
fakt faktem fabuła nie jest mocną stroną tego anime ale muzyka, postacie(nodosy), grafika (walki nodosów) nie budzą zastrzeżeń dla mnie ;]
Końcówka troszke nudnawa mogli dać więcej napięcia

Anime oglądało sie przyjemnie szczególnie po gdy wcześniej sie oglądało coś naprawdę tandetnego jak np. Suzuka czy DNA2

jak dla mnie
postaci: 9/10
grafika: 8/10
fabuła: 7/10
muzyka: 9/10

Fabuła jest tu cieniutka… rozpaczliwie cieniutka, i nie dziwi że seria ma kiepskie oceny.

Jednak wizualnie olśniewa… dawno nie widziałem równie widowiskowych scen walk w kosmosie. Pytanie, ile można oglądać ładne obrazki… tym bardziej że większość postaci zwyczajnie denerwuje.

Zdecydowanie odrzucam ocenę muzyki. Album do tej serii z całą pewnością stanowi wyjątkowo udany, niemal podręcznikowy przykład patetycznego monumentalizmu w muzyce filmowej, jeden z lepszych jakie powstały w ostatnich latach. Z całą pewnością jest to praca na poziomie Hansa Zimmera czy Marka Manciny, tyle że uwagę zwrócą na nią głównie melomani…

Powiedzmy, że od space opery nie należy oczekiwać wybitnej, czy nawet logicznej fabuły. Powiedzmy, że „Tarzan w Kosmosie” nawet pasuje do historii, sprawiającej wrażenie, jakby była wyjęta z tandetnego sf z połowy ubiegłego wieku. Ale jak już serwuje się taki pasztet, to trzeba go chociaż ładnie opakować. Niestety, grafika sprawia wrażenie, jakby twórcy również i pod tym względem pragnęli nawiązać do przeszłości animacji japońskiej, w tym przypadku do pierwszych prób z grafiką komputerową. Mechy, przypominające spinacze do suszenia (i z równą gracją się poruszające), statki kosmiczne niczym latające lodówki, projekty postaci – jako żywo nawiązujące do wczesnych dzieł Leiji Matsumoto… oto niestety poziom Heroic Age.
Osobny komentarz należy się scenom walki. Doprawdy, ile razy można oglądać schemat „wrogowie atakują -> naszym źle idzie -> do akcji wkracza Nodos i robi porządek”? Dramatyzm tych scen ogranicza się do odliczania, kiedy to nasz Tarzan wyskoczy, i kolejny raz pognębi wraży element.
Ujmę to tak – gdyby Heroic Age ukazał się 20 lat temu, byłby pewnie wydarzeniem, przełomem, inspiracją itp (przynajmniej co do grafiki, bo fabuła 20 lat temu też byłaby nędzna). Dzisiaj może co najwyżej służyć za lekcję poglądową, jakich błędów należy unikać tworząc serial animowany.

postaci: 2/10
grafika: 5/10
fabuła: 3/10
muzyka: 6/10

co tak słabo? :(
mi się to anime podobało, świetne walki w kosmosie, Nodosy :)

Seval, nie czytałem innych twoich reenzji, ale może po prostu gatunek space opera nie trafia w twój gust?

zabowiadało się świetnie, ale buźniej popadło w pewną monotonność. Mimo wszystko oglądało mi się przyjemnie. Moim zdaniem to anime zasługuje na 7/10.

Dobrze, że od pewnego czasu czytam recenzje anime z ciekawości niż jak kiedyś gdy sugerowałem się nimi co oglądać. Pewnie już się domyśleliście że nie zgadzam się z recenzją. Początek był powolny, prawda, tylko później gdy walki nabierały większej epickości zaczęło się robić świetnie. No ale jak widać, anime nie dla każdego.
8/10

Pierwszy odcinek rzeczywiście zapowiadał coś dobrego, zrobił nadzieję na świetną serię, ale jednak tylko nadzieję, bo już w drugim można było odczuć w pełni całą kiczowatość. Również i moim zdaniem jest to zaprzepaszczenie dość dużego, jak na serię o tej tematyce, potencjału. Nie byłam w stanie obejrzeć tego do końca, ponieważ schematyzm walk, wszechpotęga głównego bohatera połączoną z jego bezdenną głupotą, którą nawet żadne z wcieleń Goku nie mogłoby się pochwalić oraz święta księżniczka^tm niemiłosiernie działają na nerwy. Tym bardziej, że są postaciami pozbawionymi charakteru, zbudowanymi na zasadzie: połączmy takie a takie cechy, będzie z tego bohater. Innymi słowy, jest schematyzm, ale nie ma życia.

Niestety zgadzam się z recenzją. Początek miał jakiś potencjał potem gożej z odcinka na odcinek. Końcowe odcinki obejżałem z nudów (nie miałem nic do roboty) ,a nie dlatego że interecowało mnie co będzie dalej. Odradzam wszystkim.