Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Zipang

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    bonkers 11.12.2010 21:49
    Nic nowego, a jednak
    Sam pomysł na zawiązanie akcji nie jest nowy (Final Countdown, 1980). Na szczęście tylko to obie produkcje mają wspólnego.
    Anime jest ciekawe chociażby ze względu na poruszaną tematykę czyli II WŚ, która jest dla Japończyków tematem drażliwym.
    To co mnie osobiście się podobało to całkiem realni bohaterowie, którzy są ludźmi,z krwi i kości.Ze swoimi zaletami i wadami, a przede wszystkim z normalnymi ludzkimi rozterkami. Przede wszystkim zderzenie dwóch skrajnie różnych postaw Japończyków z przeszłości i przyszłości. Zderzenie pokoleń wychowanych w zdecydowanie różny sposób. W moim odczuciu bardzo dobrze udało się przedstawić ten aspekt historii.
    Co do projektów postaci – no cóż odziedziczone po mandze, generalnie mi nie przeszkadzało. Jednak jako fan pływającego złomu, szczególnie tego made in Japan w latach 30 i 40 -stych XX w., aż zgrzytałem zębami patrząc w jaki sposób je pokazano.
    Szkoda tylko, że seria w zasadzie jest tylko wprowadzeniem do historii, kiedy robi się naprawdę ciekawie mamy ciach i koniec.
    Odpowiedz
  • Nighty89 11.07.2010 14:57:24 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Nakago 8.11.2007 21:51
    Świetny film psychologiczny
    Dałam ocenę 9, jako że jest to jedno z najlepszych anime seinen, jakie widziałam. Ocenę obniża grafika, ponieważ renderowanie w zbyt wielu momentach było koszmarnie sztuczne i psuło mi odbiór serii jako całości. Również zakończenie mi nie odpowiadało; czego można się jednak spodziewać od 26­‑odcinkowej adaptacji przeszło 30­‑tomowej (i wciąż niezakończonej) mangi… – wiadomo, że całości się pokazać tak nie da, w jakimś momencie trzeba będzie historię po prostu uciąć. I moment ten, moim zdaniem, źle wybrany nie był. Mam ogromną nadzieję na ciąg dalszy tego anime, co zakończenie całkowicie umożliwia.

    Anime zdecydowanie nastawione jest na pokazanie reakcji człowieka na wydarzenia, na jakie nie ma wpływu, a jakoś musi się do nich ustosunkować. I słowa tu nie wystarczą, konieczne są czyny. Bo nie zrobienie niczego wyjściem nie jest, jako że Mirai i jego załoga są tylko małym ziarenkiem w trybach maszyny – mają spory wpływ na sytuację, ale również muszą się poddać biegowi zdarzeń. Biegowi, do jakiego ich rzeczywistość nie przygotowała ich wcale. Znakomicie sygnalizuje to rozmowa głównego bohatera z dziennikarzem w pierwszym odcinku, która dobrze ukazuje różnicę między nimi, a jednocześnie wskazuje na dylemat związany z wykonywaniem rozkazów. Po czym stawia postaci w sytuacji, w której rozkazów nie ma im kto wydawać, co żołnierza czyni w najlepszym stopniu niepewnym i niezdecydowanym.

    Akcji w tym serialu nie brakuje, jednak zauważyć należy, że jest to opowieść refleksyjna. Wydarzenia napędzane są przez rozprawy filozoficzne, rozważania, jak w danej sytuacji należy postąpić; rzadko zdarza się działanie bez wcześniejszego planu. Po czym, kiedy okazuje się, że plany nieczęsto wytrzymują konfrontację z rzeczywistością w formie niezmienionej, mamy kolejne dyskusje i rozmyślania o tym, co poszło źle i dlaczego. Definitywnie człowiek w tej serii jest istotą myślącą ;-).

    Jeśli zaś chodzi o design postaci, to należy za niego winić głównie autora mangi. Szczególnie rzuciły mi się w oczy te uszy na pół twarzy – taki, jednak, jest urok mang Kaiji Kawaguchi i ich adaptacji. Da się przeżyć, szczególnie kiedy się weźmie pod uwagę, że to nie śliczne oblicza są mocną stroną jego opowieści, ale zwykle ludzie uwikłani w sytuacje, z których trudno znaleźć wyjście. Oraz tacy, którzy potrafią znaleźć wyjścia często bardzo kontrowersyjne…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime