Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Glass no Kantai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Lyneel 17.07.2011 17:12
    absurd, absurd i jeszcze więcej absurdu. ale i tak oglądam ;)
    powiem szczerze, po raz pierwszy komentuję anime już po jednym odcinku, choć zwykle oceniam serie po całości lub 3/4. Jednak muszę się powyżywać.
    zacznijmy od tego, że przez cały czas towarzyszyło mi wrażenie oglądania pracy 10­‑letniego reżysera. To raczej nie wróży nic dobrego. Przymykając oko ( a raczej odwracając wzrok lub udając ślepotę ) na technologiczny obłęd i naiwność we wszystkich akcjach, śmiałam się przez większość seansu. A to nie miała być komedia. Cóż, bywa. Ale naprawdę, co twórcy usiłowali z tego zrobić? Raz widzimy bohatera, który odgania mieczem muchy, a wszyscy pobliscy przeciwnicy padają na ziemię, choć albo w ogóle nie zostali draśnięci, albo ostrze właśnie przeszło przez cały ich korpus, ale co tam. Wrogowie posłusznie leżą na ziemi, krwi ani śladu. Mogłabym zwalić to na cenzurę, lecz oto zaraz widzimy wojowniczą maido, która w trakcie zamieszania pędzi po wózek z herbatą…
    No nie wiem, może był to jakiś specjalny, tajemniczy napój, kosztujący fortunę. Nie wnikam.
    Tak czy owak, aż nasuwa się pytanie: co to za wojna?Przepraszam, ale nawet dzieci w piaskownicy potrafią z większą zajadłością bić się o zabawkę.
    Cóż, to by jednak tłumaczyło reakcje zgrupowanych z otoczenia buntowników. Ci bowiem, nie myśląc o sobie (może w przyszłości każdemu przetransplantowano „złote serce”), godzą się na wszelkie propozycje walki o swoje racje. Niby wcześniej sami mogli zorganizować bunt i zwyciężyć, a mieli na to duże szanse, zważając na ich liczebność itd. Jednak z jakichś powodów tego nie uczynili. Dopiero teraz, gdy pojawił się przywódca, z entuzjazmem i bez namysłu ruszają obalić ciemiężyciela. Jak na mój gust, dziwne to i tyle. Żaden nie poświęcił nawet sekundy na wątpliwości… No ale dobrze, pewnie w anime tym mamy samych bohaterów. A ludzie tu wcale różni nie są.
    Pomimo wszystkich wad (a jest ich mnóstwo), coś zachęciło mnie do sięgnięcia po drugi odcinek. Może seria posiada jakiś… urok? Mikroskopijny on raczej i łatwy to przeoczenia w lawinie tandety, ale coś przykuło moją uwagę. I jak na razie zamieszam oglądać. Czemu? Nie wiem doprawdy. Wyjaśnienie jest pewnie równie absurdalne, jak to anime i również tylko to anime udzieli odpowiedzi. Co się okaże, zobaczymy… :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mar 21.03.2010 21:59
    obejrzałem pierwszy odcinek i
    mam pytanie czy Michel to babka czy facet ?

    Swoją drogą ciekawe trochę jęsli zapomni się o karetach ,mieczach,kołowrotach napędzane ludziom te całe durne stroje dziurkowane wiadomości i wiele innych techniczno -logiczno- rzeczywistych anomalii.
    działa na statkach jeszcze zniosę i petardy,
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    wa-totem 23.04.2008 01:41
    dziwaczna, raczej słaba seria
    Ciekawe że Azag pominął wątki shounen­‑ai między imperatorem i jego… umm… właśnie.

    Ciekawym doświadczeniem była też „córka papieża”.

    Zastrzeliły mnie zupełnie sceny pokazujące że kosmiczne wyspy napędzane są przez stada niewolników obracających drewniane kieraty… zdecydowanie niekonsekwencje i absurd w przedstawianiu świata poszły za daleko.

    Poza tym, shounen, shounen jakich wiele, i to raczej z tych kiepskich. Słowem Gonzo się bardzo nie popisało.

    W dodatku dzika mieszanina stylów i pomysłów urudnia określenie, komu to coś właściwie polecić… ech.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime