Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 8/10
fabuła: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 11 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,36

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 363
Średnia: 7,33
σ=1,71

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (IKa)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

La Corda d'Oro ~primo passo~

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2006
Czas trwania: 26 (25×24 min, 30 min)
Tytuły alternatywne:
  • Kin'iro no Chord ~primo passo~
  • 金色のコルダ ~primo passo~
Gatunki: Komedia, Romans
Widownia: Shoujo; Postaci: Artyści, Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Gra (otome); Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Magia, Męski harem
zrzutka

Bishouneni i muzyka klasyczna… Czy można chcieć czegoś więcej?

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Wiele szkół ma swoje legendy… Na przykład o opiekuńczym duszku, którego mogą zobaczyć jedynie bardzo nieliczni. Oczywiście, pomniczek wspomnianego duszka przed szkołą to ładna rzecz, ale poza tym trudno jednak wierzyć w tę historię. A już na pewno nie wierzy w nią Kahoko Hino, spiesząca się na rozpoczęcie roku szkolnego. Tak, dobrze zgadujecie: wyżej wspomniany duszek imieniem Lili pojawia się przed nią, bardzo zadowolony z tego, że wreszcie ktoś dostrzega jego obecność. Halucynacje na samym początku semestru to nie jest dobry objaw i Kahoko najchętniej zapomniałaby o całej sprawie. Ale oto następnego dnia jej nazwisko zostaje wyczytane wśród uczestników wewnątrzszkolnego konkursu muzycznego. Jest tylko jedno małe „ale” – Kahoko w życiu nie dotknęła żadnego instrumentu i nie chodzi do klasy muzycznej… Od czegóż jednak magia: wystarczy machnąć różdżką, a nasza bohaterka, wyposażona w magiczne skrzypce, będzie mogła śmiało stanąć w szranki z najbardziej utalentowanymi uczniami w szkole. A tak się jakoś składa, że owi „najbardziej utalentowani” są jednocześnie najprzystojniejsi… Innymi słowy, zapowiada się ciekawy konkurs.

La Corda d'Oro to trzecia ze stworzonych przez KOEI gier randkowych dla dziewcząt, adaptowana przez Yumeta Company. Najwyraźniej zostały wyciągnięte wnioski z serii podejść do Angelique (całkowicie beznadziejnych) oraz Harukanaru Toki no Naka de (średnio udanych) – otrzymujemy bowiem rzecz naprawdę dobrą. Wyżej wspomniany konkurs szkolny nie ma, wbrew pozorom, kluczowego znaczenia dla fabuły: ta bowiem obraca się wokół rozmaitych perypetii Kahoko i pozostałych uczestników – pięciu chłopaków i jednej dziewczyny. Wątki romantyczne, choć obecne przez cały czas, nie są nachalnie lukrowane, wątki komediowe pozostają lekkie i niewymuszone, a nawet pod koniec serii, gdy ton staje się poważniejszy, widzowie nie zostają zalani tanim sentymentalizmem. Zakończenie ładnie podsumowuje wcześniejsze wydarzenia, pozostając przy tym częściowo otwarte i nie przesądzając o niczym – na pewno będzie to pewien zawód dla miłośniczek romansów, z drugiej jednak strony przy takim prowadzeniu fabuły jest to jedyne zgrabne wyjście. Warto bowiem podkreślić, że ważniejszy od potencjalnego romansu Kahoko z którymś z panów jest swoisty „romans” Kahoko z muzyką jako taką – której różne aspekty uosabiają właśnie jej koledzy.

Właściwa seria telewizyjna liczy 25 odcinków – trudno jednak oddzielnie traktować znajdujący się w wydaniu DVD odcinek specjalny. Rozgrywa się on kilka miesięcy po zakończeniu i – choć jest bardzo sympatycznym bonusem – także nie zawiera „rozstrzygnięcia”, a jedynie szereg scenek rodzajowych z udziałem bohaterów.

Mimo wysokiej oceny postaci nigdy nie nazwałabym bohaterów „realistycznymi”. Panowie tak się mają do prawdziwych chłopaków, jak panny z Air do prawdziwych dziewcząt – w obu przypadkach to czysty destylat marzeń, którego żaden trzeźwo myślący widz (płci dowolnej) nie będzie brał całkiem serio. I oczywiście to w niczym nie ujmuje im uroku osobistego i charyzmy. Uczestnicy konkursu – bezpośredni Kazuki Hihara (trąbka), arystokratyczny Azuma Yunoki (flet poprzeczny), lunatyczny Keiichi Shimizu (wiolonczela), wyniosły Len Tsukimori (skrzypce), a także kolega z „niemuzycznej” części szkoły, Ryoutarou Tsuchiura, nie wyczerpują całego zestawu. Na drugim planie pojawia się bowiem także opiekujący się nimi nauczyciel, Hiroto Kanazawa, a także absolwent szkoły, Shinobu Ousaki. O ile wiem, w grze istniała także opcja nawiązania romansu z nieśmiałą klarnecistką, Shoukou Fuyuumi. Tu jednak nie popełniono błędu z Harukanaru Toki no Naka de i nie próbowano w równym stopniu rozwijać wszystkich wątków. Siłą rzeczy część panów schodzi przez to na dalszy plan (co zapewne zasmuci ich fanki), ale też dzięki temu historia toczy się bardziej naturalnie. W 26 odcinkach znaleziono jednak dość czasu, żeby każdemu poświęcić przynajmniej jakiś epizod, przybliżając daną osobę i sprawiając, że jej charakter zaczyna wykraczać poza pojedyncze przymiotniki. Nawet postacie zdecydowanie drugoplanowe mają jakieś dające się określić charaktery, a ich wątki zostają na końcu serii zamknięte lub przynajmniej podsumowane. Całkiem nieźle prezentuje się także główna bohaterka. Kahoko ma dość własnej woli i inteligencji, by nie zamieniać się w adorowaną przez panów szmacianą lalkę. Ma też sporo wdzięku i potrafi wzbudzać sympatię widza, unikając skrajnego przesłodzenia. Ciekawym zdradzę, że kwestia jej magicznie nabytego talentu (i kwestia, na ile fair jest w jej przypadku startowanie w konkursach) nie zostanie zamieciona pod dywan i znajdzie odpowiednie rozwinięcie i konkluzję.

Może dziwić brak oceny muzyki, ale uczciwie mówiąc, z serii zapamiętałam tylko liczne utwory klasyczne – których ocenianie w „skali anime” raczej nie ma sensu. Moją uwagę zwróciły za to piosenki w czołówce i przy napisach końcowych. Przyznaję, że Brand New Breeze początkowo wydawała mi się za słodka – szybko jednak polubiłam jej lekką i elegancką melodię, która sprawiła, że – co mi się rzadko zdarza – wiele razy oglądałam czołówkę w całości. Z kolei Crescendo stanowi żywy dowód na to, że niektórzy seiyuu śpiewać jednak potrafią przynajmniej na przyzwoitym poziomie. Z drobiazgów zupełnych warto też wspomnieć o ciekawostkach, dotyczących muzyki i kompozytorów, którymi po każdym odcinku raczy nas Lili.

Bez żadnych wątpliwości natomiast mogę napisać, że grafikę zaliczam do bardzo udanych. Praktycznie nie widać użycia komputerów, a tła i wnętrza są projektowane szczegółowo i z pomysłem. Projekty postaci są charakterystyczne, może nadmiernie „wyładnione”, ale też w tego typu serii nie powinno to dziwić. Nie wypatrzyłam błędów w rysowaniu sylwetek i animacji – przeciwnie, uwagę zwraca staranne odtworzenie gry na instrumentach. Warto też zauważyć, że zarówno Kahoko, jak i pozostali bohaterowie zmieniają ubrania zależnie od okoliczności – od szkolnych mundurków przez rozmaite ciuchy „cywilne” aż po eleganckie stroje konkursowe. Najdłużej jednak w mojej pamięci zostanie kolorystyka. Nie, nie tęczowe włosy panów. Niemal zawsze kadry utrzymane są w ciepłych, rozświetlonych barwach, wywołujących wrażenie światła i przestrzeni i przywołujących klimat wczesnego lata.

Ocena 8/10 to ocena jak na moją skalę zdecydowanie wysoka. I jak rzadko kiedy należy podkreślić, że jest to ocena „w swojej klasie”. Tego typu serii shoujo powstaje stosunkowo niewiele w porównaniu do analogicznych produkcji dla panów, a z tych, które znam, spora część nadaje się do oglądania w bardzo słabym stopniu. Na ich tle La Corda d'Oro świeci prawdziwie złotym blaskiem, nie znaczy to jednak, że powinna z miejsca przejść do historii i kanonu anime – to najwyższej próby seria rozrywkowa, nic więcej i nic mniej. Na moich kilku żywych i całkiem normalnych kolegach zostało przetestowane, że ta seria ma szansę spodobać się także przedstawicielom płci męskiej. Przypuszczam, że ma na to wpływ sympatyczna bohaterka, a także fakt, że występujący tu chłopcy, chociaż przystojni ponad dostępną skalę, nie są jednak zniewieściali i hermafrodytyczni (ok, zostawmy w spokoju biednego Yunokiego). Zalecam jednak ostrożność – La Corda d'Oro to tytuł kierowany do widowni żeńskiej. Niekoniecznie piszczących nastolatek – to ten rodzaj odprężającej bajki, którą przyjemnie jest obejrzeć niezależnie od wieku.

Avellana, 18 listopada 2007

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Yumeta Company
Autor: KOEI
Projekt: Maki Fujioka
Reżyser: Koujin Ochi
Scenariusz: Reiko Yoshida
Muzyka: Mitsutaka Tajiri

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o La Corda d'Oro ~Primo Passo~ na forum Kotatsu Nieoficjalny pl