Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 7/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 8/10 | muzyka: 8/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Aoki Honou
- Blue Flames
- 青き炎
„Męska szowinistyczna świnia” – czyli film o mężczyźnie, który bezwzględnie wykorzystuje kobiety dla swych celów.
Recenzja / Opis
Przywykliśmy do tego, że w niemal każdym filmie mamy podział (mniej lub bardziej czytelny) na dobro i zło, zaś główny bohater musi prędzej czy później stanąć po stronie archetypowego dobra. W Blue Flames jest inaczej. Ryuuichi z pewnością nie należy do osób, które wzbudzałyby sympatię. Młody, ambitny, a jakby tego było mało, gotów na wszystko, byle tylko osiągnąć wymarzony cel. Klasyczny typ człowieka, któremu zaufałby co najwyżej samobójca. A jednak – niczym magnes przyciąga kobiety i cynicznie gra na ich uczuciach, nie mając względem nich jakiegokolwiek sentymentu. Owszem, oto główna postać Blue Flames. Bohater? W pewnym sensie, choć dużo bardziej pasuje tu określenie „antybohater”.
OAV koncentruje się na dwóch etapach życia Ryuuichiego. Pierwszy z nich to końcówka liceum. Nasz bohater, wykorzystujący swój urok osobisty celem zarabiania pieniędzy, wpada w oko córce właściciela dużego szpitala. Naturalnie nie byłby sobą, gdyby jej nie uwiódł, wykorzystał i jeszcze zażądał od rodziny dziewczyny sporej kwoty w zamian za zerwanie z nią. Drugi etap to jego pobyt w Tokio, gdzie gra w podobny sposób z kilkoma innymi osobami.
Wyprodukowany w 1989 roku, będący adaptacją mangi Kimio Yanagisawy film to produkcja przeznaczona raczej dla nieco starszych widzów. Po pierwsze ze względu na tematykę (jest to zdecydowanie antyteza wszelakiego rodzaju „komedii romantycznych” czy „kina familijnego”), po drugie – z powodu sporej ilości scen seksu. Owszem, biorąc pod uwagę rok powstania, nie należy oczekiwać tego, co znamy ze współczesnych anime z rodzaju hentai, jednakże jak na swoje czasy film ten jest raczej „śmiały”.
Kreska jest typowa dla tamtych lat. Osobiście lubię ten typ rysowania (może to sentyment?), aczkolwiek nie da się zaprzeczyć, że kadry są raczej ubogie, brakuje też finezji, znanej z takich anime, jak Bobby in Deep czy Onisama E. Plusem (choć znowu – nie dla wszystkich) jest ładna muzyka, typowa dla lat 80., dziś może już nieco staroświecka, ale bez wątpienia przypominająca o duchu epoki.
Blue Flames to film o tyle dziwny, że trudno w nim dostrzec cokolwiek pozytywnego. W tym sensie może być on idealną lekcją dorastania dla młodych, wchodzących w dorosłe życie dziewcząt, które padają ofiarami podobnych do Ryuuichiego typków. Film ten także będzie z pewnością tytułem idealnym dla wszelakiej maści feministek, gdyż potwierdza on wszystkie możliwe najgorsze stereotypy, dotyczące mężczyzn. Obawiam się tylko, że niektórzy mogą potraktować Blue Flames jako film faktycznie edukacyjny – wszak pokazuje on, że stosowane przez Ryuuichiego sposoby należą do zdecydowanie skutecznych.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Nippon Animation |
Autor: | Kimio Yanagisawa |