Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Alt_TruIsta

  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 20.01.2018 14:44
    Komentarz do recenzji "Killing Bites"
    Dobra drugi odcinek za mną i kurde anime ma walory edukacyjne. Zawsze tłumaczą, gdy pojawi się nowe zwierzątko co one potrafi i z jakim to nowym gatunkiem mamy do czynienia. Kurde brakuje mi w tej serii Krystyny Czubówny mogłaby tam przecież robić za lektora. No i ten tego liczę, że w dalszej części tej serii pojawi się tam ktoś, kto się przemienia w wombata, albo chociaż w dziobaka – to byłoby intelektualne wyzwanie dla autorów zrobić z tych zwierzaków prawdziwych zakapiorów.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Alt_TruIsta 14.01.2018 18:16
    Komentarz do recenzji "Killing Bites"
    Pseudo­‑protagonista grający bardziej rolę drugoplanową jest zbędny i już lepiej by wyszło, gdyby po prostu te zwierzoczłeki na siebie przypadkowo wpadały
    Jak to zbędny? Ktoś musi przecież podwozić dziewczynę na te walki przecież. Poza tym jak staną gdzieś w korku po drodze będą mieli więcej czasu na budowanie relacji między sobą. Zaczęli je w pierwszym odcinku, więc niech je kontynuują – mogę sobie te relacje być na drugim, trzecim planie mi to nie przeszkadza ;p. Nomoto Yuuya, jest takim szarym, żałosnym bohaterem, który naprawdę zasługuje na chwile naszej uwagi. Poza tym jakby te zwierzaki wpadły na siebie i zaczęły się tłuc byłoby to głupie i na siłę – bohater przynajmniej dostarczył powód dla którego zaczęli oni tą absurdalną walkę i sprawił, że ten odcinek dało się obejrzeć do końca.

    ...a jednak główny bohater jest, tylko pytanie – po co? Dla pozorów? Nikt tego nie potrzebuje w seriach tego typu.

    Na pewno ten bohater nie będzie dokonywał czynów, jakie przysługują tylko bogom – to w pierwszym odcinku autorzy zdecydowanie wyjaśnili. A po co? Można się domyśleć jakim pokręconym towarzystwem będzie się otaczać główna bohaterka. Nomoto Yuuya będzie dla niej odskocznią do normalności, no chyba, że go szybko ukatrupią.

  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 14.01.2018 11:39
    Komentarz do recenzji "Killing Bites"
    Co ja to obejrzałem? Niedoszły gwałciciel nagle w swoim życiu decyduje się na odważny ruch i zatrzymuje coś co mogło się skończyć dla niego źle. Bo gdyby się wtedy zawahał to kilka sekund później byłby już martwy – tą cześć fabuły rozumiem ;p. Dalej jest już tylko jedno wielkie mordobicie z przepakami na czele. Cóż anime nie udaje, że zamierza aspirować do czegoś wielkiego. No, ale oglądać dalej to będę. Zawsze byłem fanem serii w których to bohaterka jest zdecydowanie silniejsza od swojego partnera – w sumie to on dla nie jest chyba tylko na jeden strzał jakby doszło między nimi do starcia. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do dialogów. Wolałbym by w tej serii było ich zdecydowanie mnie, ale za to niech będzie więcej akcji, romantycznych spojrzeń w oczy i na maksa kopaniny – zdecydowanie seria na tym lepiej wyjdzie.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 9.01.2018 00:51
    Komentarz do recenzji "Karakai Jouzu no Takagi-san"
    Ano Nishikita nie ma szans z dziewczyną, która czyta w nim jak w otwartej książce.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 7.01.2018 15:54
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    Jednak bez niespodzianki, a szkoda. Obejrzałem i szybko zapomnę pewnie. Szkoda bo miałem nadzieje, że mnie jakoś zaskoczą.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 17.12.2017 22:47
    Komentarz do recenzji "Juuni Taisen"
    Zacząłem to oglądać, no i hmmm… Kurde na ten cały turniej to przyjechały chyba same gaduły. Nic nie robią tylko gadają i jeszcze raz gadają. No, ale może później się coś zacznie?
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 14.12.2017 21:42
    Komentarz do recenzji "Net-juu no Susume"
    Taki średniak, który ujdzie w tłoku. Co do bohaterów,  kliknij: ukryte . Dodatkowo irytowało mnie to ciągłe przepraszanie się głównej pary. Taka to seria do obejrzenia i zapomnienia. A jedyna rzecz co mi się tam spodobała to ending, fajny był.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 28.11.2017 18:13
    Komentarz do recenzji "Fuuka"
    Skusiłem się na tą serie bo przeczytałem, że w niej będzie fajna muzyka. Ale to dzieło okazało się co najwyżej średnie, tak samo jak i towarzysząca tej serii ścieżka dźwiękowa. Obejrzeć się da, ale tak szczerze nie ma się czym zachwycać. W skrócie o chłopka toczy bój przyjaciółka z dzieciństwa i nowa poznana dziewczyna, która potrafiła oszukać przeznaczenie z Mangi. Pytanie kto wygra? Taa…
    Jak do tej pory jedyną serią w której jestem w stu procentach przekonany, że wygra przyjaciółka z dzieciństwa jest Nisekoi.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 27.11.2017 16:52
    Re: Ciąg dalszy nastąpi!
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss"
    Super bo naprawdę mocny był ten pokaz na dolnych warstwach otchłani, że wyprawa do niej to nie zabawa.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 23.11.2017 18:31
    Komentarz do recenzji "Tonari no Seki-kun"
    Seki na Prezydenta! Króliczkami z jabłuszek mnie zniszczył. Dawno nie widziałem na lekcjach tak kreatywnego i pomysłowego ucznia. Jedynie czego mi brakowało w tej serii to odcinka w którym Sekiego dla odmiany by nie było w klasie. Ciekaw jestem wielce jakby się Yokoi wtedy zachowała.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 23.11.2017 18:23
    Re: Kuroko no Basket 3
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket 3"
    „Kuroko” było fajne jako pierwsza seria, bo świeże, sympatyczne, kolorowe, a przy tym ciekawe i miłe dla oka.

    Tak i przede wszystkim nie przesadzali z super mocami jak to miało miejsce choćby w trzecim sezonie. Ten cały Akashi równie dobrze mógłby robić za Lorda Sith. Prawie w każdej swojej kwestii dialogowej posługiwał się tylko i wyłącznie absolutami. No, ale mimo wszytko jeśli chodzi o ostatnie serie sportowe, które ja oglądałem to Kuroko no Basket był jedną z tych ciekawszych pozycji.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 17.11.2017 12:38
    Komentarz do recenzji "Fate/Kaleid Liner Prisma Illya Drei!!"
    Obejrzałem wszystkie cztery serie i o dziwo nawet mi się podobały. Wcześniej się za nie brałem bo myślałem, że to jakaś parodia świata z Universum Fate. Że to nic poważnego i nie warto się za to brać. A myliłem się bo serie okazały się całkiem strawne i o wiele ciekawsze od tej najnowszej odsłony Fate/Apocrypha. Parę rzeczy mnie zaskoczyło, pierwsza cześć była(oprócz walk) o nowa rodzącej się przyjaźni miedzy głównymi bohaterkami, jakieś niewinne trzymanie się za ręce. Było to interesujące, ale kurde w następnych seriach jak doskoczyła nowa bohaterka to pod tym względem poszli oni już na całość, gdzieś ta niewinność szybko uciekła na drzewo i już z niego nie chciała zejść. Druga rzecz  kliknij: ukryte 
    Ostatnia rzecz to ten tego… Wielki Archer Emiya Shiro przez pierwsze trzy serie stanie się tylko i wyłącznie obiektem żartów.
    W sumie to zastanawiałem się jeszcze czy Illya w domu ma jedną służącą, czy dwie? Ale nie będę tego sprawdzał bo się boje, że sobie coś za spoileruje ;p
  • Avatar
    Alt_TruIsta 12.11.2017 20:56
    Re: wciągnęta
    Komentarz do recenzji "Sagrada Reset"
    Ta postać była niesamowita. Zwłaszcza w 10tym odcinku
    Postać sympatyczna, a także była w tym mieście jedną z najmądrzejszych osób. Zaskoczyli mnie trochę z finałem jej historii. Całkiem inaczej obstawiałem jak to się wszystko z nią zakończy.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 11.11.2017 13:27
    Re: wciągnęta
    Komentarz do recenzji "Sagrada Reset"
    To, że jest tu ciekawy pomysł, rozmowy, intrygujące postaci, które wcale nie muszą się obrażać, krzyczeć i zachowywać jak tsundere

    Właśnie to było fajne jak w serii z super mocami bohaterowie tak dla odmiany zamiast się lać ze swoimi adwersarzami zasiadają z nimi razem do stołu i przeprowadzają rozmowy w sposób kulturalny i uprzejmy. Punktując się nawzajem zachowując przy tym spokój. W ogóle dialogi zwłaszcza te filozoficzne są mocną stroną tej serii.

    Z kolei Haruki, która powinna być bardziej zmulona pokazywała cały szereg emocji i była przy tym zabawna.

    Może i była w tym przypadku zabawna, ale ja jej nie polubiłem. Dla mnie była ona takim robotem. Poza ładną buzią bez uśmiechu nie miała nic ciekawego do zaoferowania. O wiele ciekawsza dla mnie była postać tej której Haruki się najbardziej obawiała.

    Ogólnie Sagrada Reset ma w sobie to coś. Co prawda pierwsze odcinki jakoś nie zachwycają, ale dałem tej serii szanse i brnąłem dalej. Jak się okazało była to słuszna decyzja, bo później mnie seria wciągała jak diabli.
    No i mnie w przeciwieństwie do ostatnich serii z super mocami Sagrada Reset potrafiła zainteresować i nawet w miarę zaskoczyć.





  • Avatar
    Alt_TruIsta 4.11.2017 10:55
    Komentarz do recenzji "Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e"
    Nie ma się nad czym zastanawiać ani doszukiwać wniosków. Zwróć uwagę na to, ze wymieniłem tytuły serii, które mi się podobały w tym sezonie.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 27.10.2017 20:15
    Komentarz do recenzji "Netsuzou Trap: NTR"
    Obejrzałem to tak na rozgrzewkę przed seansem Maria­‑sama ga Miteru, które planuje obejrzeć już od dłuższego czasu. Netsuzou Trap: NTR długie nie jest, uzbrojone w dwanaście odcinków po kilka minut – i zdecydowanie był to dla mnie jedyny i największy plus tej serii. Sasameki Koto które ostatnio męczyłem jest przy Netsuzou Trap: NTR istnym arcydziełem. Dawno nie widziałem tak dziadowskiego anime o tematyce yuri.  kliknij: ukryte  Ci bohaterowie mają dziwne przygody, dziwne związki, sytuacje w które się pakują. To wszystko oglądało mi się strasznie, męczyły mnie idiotyzmy tej serii. Żałuje, że dowiedziałem się o istnieniu Netsuzou Trap: NTR i tego, że się za to wziąłem, ale sam jestem sobie winny bo mogłem od razu dać drop.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 19.10.2017 20:42
    Komentarz do recenzji "Otome wa Boku ni Koishiteru"
    Obejrzałem i na swój sposób seria była dla mnie interesująca. Jedynie wątki z duchem bym stamtąd wywalił. Nudne były i mało wnosiły. Lepiej by było jakby więcej czasu antenowego dali Shion – z całej tej ekipy najładniejsza i najciekawsza postać dla mnie. Szkoda, że później w dalszych odcinkach pojawiała się tylko epizodycznie.
    Co do głównego bohatera, to nie wiem jak inni mieli, ale dla mnie Otome wa Boku ni Koishiteru było tak zrobione, że Mizuho nie dało się postrzegać jak faceta. To, że będąc w szkole zachowywał się jak dziewczyna to ja rozumiem, ale kurde on nawet będąc sam we własnym pokoju(czy prywatnie przed ludźmi którzy już poznali jego sekret) zgrywał wielką damę – aż tak dobrze wszedł w swoją rolę? Szkoda, że jego sekret nie był ukryty przed widzem – wtedy to by było dopiero ciekawe ;p
  • Avatar
    Alt_TruIsta 11.10.2017 10:48
    Komentarz do recenzji "Koi to Uso"
    Nie ma co równać trójkąta z dwiema kobietami do tego z dwoma mężczyznami. Pod jakim dziwnym kontem byś na ludzie nie patrzyła, to płcie nie są równe, jakkolwiek by inaczej lewactwo twierdziło. Wiele żon jest normą w wielu kulturach. Haremówki są również czymś popularnym, męskie haremy to nisza, jeszcze większa niż shounen­‑ai. Zalecam pogodzenie się z rzeczywistością.

    Ty żeś wcześniej dostał pytanie retoryczne, więc nie wiem po jakiego grzyba walczysz z oczywistością, ale ok.
    Nie rozumiem też co Ci przeszkadzało w tym przykładzie o trójkącie? Przecież doskonale zdajesz sobie sprawie o co w nim chodziło. Brniecie dalej krytykując i pisząc o niszowośći haremówek, nierówności jest trochę dziwne.

    Co do anime(siedem odcinków na razie obejrzałem), seria sprawia dobre wrażenie po obejrzeniu pierwszego odcinka – przynajmniej ja takie odniosłem. Tak samo dobre wrażenie sprawia Ririna Sanada.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 8.10.2017 21:51
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Obejrzałem, dałem radę tylko dlatego, że długie to dzieło na szczęście nie było. Zastanawiam się teraz tylko o czym to było… Czy o leczeniu z nimfomanii za pomocą zdjęć plenerów i gwiazd? Czy też może była to wspaniała historii o pogoni za marzeniami(w tym przypadku za jednym konkretnym)? Na pewno głównej bohaterki nie da się polubić. Choć doceniam fakt, że dla realizacji swojego marzenia jest skora do poświęceń. A jak się już na coś napali, to nic jej nie zatrzyma. Żadna przeszkoda nie jest jej starsza, choćby to była wysoka ściana, super przystojniak, czy żart niskich lotów, Yamada zawsze sobie poradzi. Gdyby się tylko tak nie darła w każdym odcinku. Ale uczciwie trzeba napisać, ze tam normalnych postaci za bardzo nie było. W sumie to mógłbym je policzyć na palcach jednej reki. No ale dzieło zaliczone.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 5.10.2017 16:24
    Komentarz do recenzji "Hitorijime My Hero"
    zanim pod moimi oknami pojawi się tłum (hih) z widłami i pochodniami, postanowiłam (jednak!) zmienić obrazek z miniaturki na mniej zabawny, za to bardziej pasujący do opisu. Niech będzie, że się poddałam.

    Zachęcony twoim linkiem i wyjściem do tłumu wtrącę coś nieistotnego. Trochę ubolewam nad tym twoim poddaniem, choć jest dla mnie oczywiste, że to tylko i wyłącznie twoja sprawa. Nie będę pisał głupot o braku pewności w siebie. Jednak skoro twoja recenzja wraz z miniaturką spełnia warunki i została opublikowana na tej witrynie, to nie widzę sensu by coś zmieniać – nawet jeśli są to pierdoły. No ale tak z drugiej strony cieszy mnie fakt, że mimo twoich dziwnych tekstów o pochodniach(chyba że chciałaś docenić ludzi którzy Ci próbują oświetlić drogę)jesteś osobą rozsądną i dostrzegasz krytykę coś z nią robiąc.

    Myślę, że chociaż czasem zdrowo jest się z kimś trochę pokłócić w kwestii gustu i odbioru jakiegoś dzieła kultury, to mam wrażenie, że obecne tu niezadowolenie z recenzji nie otwiera pola do dyskusji. Można się za to dowiedzieć, że jestem okropnym człowiekiem :D

    Tu masz racje, zawsze warto się jest pokłócić. Co do okropności wiem, że trochę żartujesz ale nie przesadzaj. Ja np w życiu bym tak nie napisał o osobie której nie znam. Zwłaszcza idiotyczne jest oceniać kogoś tylko i wyłącznie na podstawie jego twórczych wypocin.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 3.10.2017 20:36
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    Bardzo dobra seria, rzadko daje się tak w coś wciągnąć zaraz po pierwszym odcinku. Czasami muszę kilka zmęczyć by się do czegoś przekonać lub ewentualnie porzucić. Zwłaszcza, ze w tym roku było dla mnie dość dużo rozczarowań jeśli chodzi o anime. Albo być może niedostatecznie dobrze szukałem. Z Re:Creators nie miałem pod względem żadnego problemu. Podobała mi się taka prosta historia, ze do naszego świata przenoszą się bohaterowie, złoczyńcy znani z gier, anime, czy też mang.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Alt_TruIsta 2.10.2017 19:02
    Komentarz do recenzji "Sakura Quest"
    Niestety w Polskę już to poszło i nie zedytuje tego.
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 2.10.2017 16:05
    Komentarz do recenzji "Sakura Quest"
    Zachęcony recenzją wystartowałem z tym dziełem no i nie żałuje. Tak po pierwszym odcinku, ze niby co? Gdy nasze marzenia zderzają się z brutalną rzeczywistością lądujemy na wsi? No może. Mieszkańcy tejże są dość sympatyczni, szkoda tylko, ze ich lider Ushimatsu nie jest tak z 50 lat młodszy. Bo mógłby wtedy wyjść fajny romans z nim i Yoshino.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 1.10.2017 18:01
    Re: W połowie udany twór, potrzebna kontynuacja!
    Komentarz do recenzji "Youkoso Jitsuryoku Shijou Shugi no Kyoushitsu e"
    Nie mam tutaj oczywiście na myśli akcji fizycznych w jego wykonaniu, czy też jakiś wielce chwalebnych/epickich zagrań umysłowych – akcja z ostatniego odcinka nie była wcale taka genialna jaką ją malują, ale ze względu na sam charakter umysłowy postaci, jego bezwzględność, zero empatii, zero jakichkolwiek emocji i uczuć,

    Z tym brakiem emocji to nie jest tak do końca u niego. Okazywał nieraz irytacje  kliknij: ukryte  Mam tu na myśli tego Tarzana co po dżungli wywijał. Kiyotaka bezwzględny był to prawda.  kliknij: ukryte 
    No może poza Kushidą i jej rozdwojeniem jaźni – szkoda, że nie zaprezentowali tego więcej, w sumie może 3 razy, z czego raz bezpośrednio

    Pokazała  kliknij: ukryte  Ze wszystkich postaci ta była moją ulubioną. Ciężko jest przewidzieć o co jej tak naprawdę chodzi.
  • Avatar
    Alt_TruIsta 30.09.2017 11:19
    Komentarz do recenzji "Sakura Quest"
    Zawsze przy odbiorze dane odczucia będą się różnic. A co do niby przeczenia, recenzja nigdy przecież nie będzie jakąś prawdą objawioną.