x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Cdn..
I mimo że najeżdzam na to anime to pozytywnie odczuwam seans bo na schematy można zawsze przymróżyć oko(niekiedy lepiej zastosować schemat niż różne „innowacje” które psują odbiór,choć tu ten romans walił kiczem jak już napisałem).
a OGROMNĄ ZALETĄ tego anime była dla mnie kreska która była tak moe,tak kawaiii i tak przerysowana że oczarowałem się nią,KOLORYSTYKA – następna OGROMNA ZALETA jak dla mnie ponieważ stwarzała głębie postaci i bohaterowie nie wydawali mi się płascy.To te dwa elementy tworzyły klimat tego anime(w przeciwieństwie do muzyki która potrafiła być w pewnych momentach naprawde genialna a w innych do ****).Cóż dam 8.Za kreske i kolorystyke które bede wychwalał aż mnie ludzie znienawidzą.Gdyby nie to ocena poleciałaby w dół conajmniej o 2.
Kreska i ogólnie pojęta grafika – OGLĄDAĆ W HD!!! bo warto wg mnie.OST też klimatyczne ,wpada w ucho.Kiriha theme – bardziej mi podpasowało niż inne(szkoda że brak Original OST z anime(dlatego też nie podałem prawdziwej nazwy) lecz nic dziwnego anime dopiero co sie zakończyło).W sumie to by było na tyle.Seria kwalifikuje się pod kontynuacje.Więc może ujrzy swiatło dzienne ,przynajmniej ja mam taką nadzieje.Swoją drogą podsumowując rok 2010 – chyba najlepszy od conajmniej paru lat.I jeszcze jedna sprawa – pierwszy! xD musiałem to napisać ;)
Druga dziwna sprawa – zapamiętałem ponad połowe,co naprawde jest niezłym wynikiem bo w wiekszosci przypadkow rozpoznaje tylko pojedyńcze utwory.
Apropo postaci : jedyna która szczerze znienawidziłem to była Manami – jako kolejna trafia do wora pełnego kawaii – tasukete – uprzejmych do granic mozliwości i nie mających za grosz charyzmy i pewności siebie postaci.Jak można zauważyć nie pasuje mi taki typ bohaterów.
Hmmmmm jest to anime które – jakby to powiedzieć – muszę obejrzeć po blanciku,bo już w stanie normalnym było to wyjątkowo dziwne.Co nie znaczy że nie dobre,a wręcz nawet przeciwnie- wg mnie genialne! I to pod każdym aspektem : graficznie(tła wypadają bardzo dobrze jak i projekty postaci),muzycznie(dopasowane OST),fabularnie(pomysł jak i wykonanie bardzo dobre i poprowadzone w sposób niezwykle ciekawy).Bohaterowie niektórzy schematyczni ,niektórzy nie – napewno schematyczną nie nazwałbym Senjougahare ,bo w końcu nie w każdej serii spotyka się sadystyczną,moe,sarkastyczną,nie potrafiącą wyrazić swoich uczuć postać(ale nie mówie tu o uczuciach iście tsunderowatych bo ona jasno określa co czuje ,co znowu jest paranoją, bo sama mówi na siebie tsundere.Tu problem tkwi raczej w jej braku umiejetnosci wyrazania mysli w odpowiedni sposob(jest to wyjasnione).I w sarkastycznym usposobieniu).Czas na animacje – a w zasadzie nawet nie samą animacje tylko te różnorakie wstawki : obrazy itp. itd. -scerze mówiąc to ,aż przeraża mnie efekt jaki został uzyskany dzięki temu.W moim przypadku nie byłem w stanie ani oderwać się od monitora,ani określić kiedy minął odcinek.Także wszelkiego rodzaju gierki słowne(obiektywnie oceniając i pomijając fakt że często musiałem zatrzymywać emisje epizodu)zaslugują na uznanie bo w końcu ta produkcja nie została stworzona dla Polaków.
Podsumowując – jedno z najlepszych anime jakie oglądałem ,choć ma specyficzny klimat jest w nim coś takiego co nie pozwala odejść od ekranu.Zdecydowanie 10/10.
Co do Chidori – ofiara losu??w jakiej scenie??rozpacz jest uzasadniona a w dodatku nie siedziała w domu z założonymi rękami krzycząc „tasukete” tylko postanowiła działać.Co prawda w scenie kliknij: ukryte na dachu wykazywała pewne oznaki księżniczkowatości w swoim monologu ale ważne są czyny a nie słowa a sama postanowiła kliknij: ukryte sprowadzić Sousuke z powrotem.Co do naszego żółnierza – zachowanie normalne.Ktoś nagle kliknij: ukryte zabiera mu coś dzięki czemu jego życie stało się wartościowe i nadało mu sens i w dodatku mówi kliknij: ukryte „A sorry zapomnieliśmy – nigdy więcej tego nie zobaczysz” a na dobitke jakiś psychol dodaje że kliknij: ukryte zabił jego muze.Depresja jest jak najbardziej na miejscu.Tyle.Szkoda że nie ma 4 serii ale chyba już nie ma co liczyć na nią,za dużo czasu minęło.A w dodatku wydaje mi się że manga staneła w miejscu.
Tak ps. bo zapomniałem znowu o czymś napisać.Rozumiem że dziecko na coś takiego nie ma wpływu(rozstanie,brak możliwości bezpośredniego kontaktu) ale dorosły człowiek??(taki jest później przedstawiany).Bez sensu troszeczke to tak jakby samemu zamknać się w klatce i wyrzucić klucz przez okno.Gdyby takiej osobie naprawde zależało nie było by problemu.Pamiętnik w komórce…kolejna przesada.Więc skończył jak skończył na własne życzenie.I tu wychodzi ten przesadzony dramatyzm który jest zdeka nierealny.Choć cel był pewnie właśnie taki – wyciskacz łez dla romantyków bez zdrowego podejścia do życia.Choć nie mogę powiedzieć- na pewno jest to pozycja wartościowa pod względem skłaniania do własnych refleksji.
Scalono. To naprawdę nie problem. :)
Morg
Teksty typu „twórcy nie zawachali się wykorzystać nawet małych słodkich kurczaków” i inne „wyrafinowane” wypowiedzi po prostu mnie zniesmaczyły mimo iż same anime nie miało takiego skutku.
Co jeszcze.Język jak dla mnie nazbyt potoczny.Rozumiem że nie każdy jest poetą ale recenzja to publikacja która powinna się cechowac nieco wyższym poziomem zarówno pod względem słownictwa jak i wszelkiego rodzaju metafor,porównań itp. itd. Tu nie znajduje tego a za to dostaje kiepski tekst który obniża wartość produkcji w moich oczach(opinia niezależnego,sam przypuszczalnie nie byłbym wstanie napisać tekstu wystarczająco dobrego by mógł on ujrzeć światło dzienne,przynajmniej nie dopoki czytając go nie byłbym zadowolony).
Co do recenzji Mitsurugi nie mam zastrzeżeń.Wszystko jest przedstawione tak jak być powinno.
A co do samego anime.To dosyć kontrowersyjna pozycja napewno.Tematem przewodnim erotyka – tak jak i w serii OAV.
Odniosłem wrażenie iż mniej bije po oczach,zapewne ze względu na czas ekranowy.Rozciąga te wszystkie ataki sióstr na większą przestrzeń czasowa.Co nie znaczy że w łagodniejszej wersji.
Grafika przyjemna dla oka.Szczerze rozbawił mnie odcinek 11,a szczególnie początek z tymi wszystkimi omenami po drodze.Ocena – sam nie wiem,z jednej strony nie kręcą mnie takie perwersje. Nie tak.Jestem wrogo do nich nastawiony,choć z perspektywy „to tylko anime” nie bolało mnie to tak bardzo.Seria ma na pewno dosyć „specyficzny” klimat.Jeżeli ktoś jest napalonym nastkiem musi to obejrzeć.Starsi widzowie z pewnością sie za to nie wezmą.Ja też podchodziłem do tego anime z baaaaaaaardzo dużą dozą ostrożności.Więc ocena hmmmm…7??(w swoim rodzaju).Cięzko mi ocenić coś gdy nie mam porównania.Tymbardziej że niepotrzebne mi są takie widoki na monitorze.
Heh właśnie przeczytałem recenzje i to zdanie troszke mnie rozśmieszyło.Co do reszty nie mogę powiedzieć:całkowicie się zgadzam:mroczniejsze,brak tu naiwności jakiej nie brakowało w pierwszej serii(czy lepiej czy gorzej zależy od nastroju).Walki naprawde pierwszorzędne(szczególnie wspomniana przeze mnie wyżej finałowa bitwa).Tylko to zakończenie mnie boli(raczej bez szansy na następną część).
Scalono.
Morg
łeeeeeeeeeeh
Heh też mnie zastanawia co charakteryzuje dojrzałego widza…czy dojrzałość mozna określać na podstawie gatunku filmu/anime/książki/czasopisma itp. który się preferuje?? Dlaczego Mushihi jest dla dojrzałych widzów?? ciach! Czy jest coś niedojrzałego w komedii/horrorze/akcji/dramacie?? ciach! Ktoś inny może napisać że nie widział nic piękniejszego.Kwestia indywidualnych upodobań,obecnego nastroju,pogody czy nawet tego czy pokój był wietrzony.
PS. Tak ,nie nudzi mi sie krytykowanie opinii sprzed 4 lat.Do samej autorki nie dymię bo:
1.Moja wypowiedź wyszła z nudy( a co można robić o 1 w nocy w czwartek,coś trzeba robić jak nie można spać)
2.Pisała to 4 lata temu(wierząc postowi niżej‑a w zasadzie odpowiedzi‑sam na to nie zwróciłem uwagi)Ludzie się zmieniają a każdy może popełniać błędy a tym bardziej w przekształcaniu mysli w zdania(niektóre rzeczy jest cięzko opisać).
ciach!
A co do samego anime(po „małym” offtopie):nie podpasował mi sposób poprowadzenia fabuły i sama fabuła więc anime było spalone dla mnie na starcie.Pozdro.
A tak nawiasem mówiąc(tzn. pisząć)Ja często przerzucam się na skrajnie odmienne wręcz tytuły jeżeli doświadcze tzw. przesytu.I od tego głownie zależy moja satysfakcja ,wiadomo co za dużo to niezdrowo.Więc co znaczy to w tym wypadku??Dla mnie „polecam widzom którzy mieli combo breaker z akcją.„Zresztą jak wszystko, także anime jest nastawione na zysk więc jeżeli byłoby zbyt wyszukane to znalazło by tak wąskie grono odbiorców że byłoby nie opłacalne a tym samym stworzenie czegoś tak ponadprzeciętnego straciło by sens.Badź pochłonęło by tak ogromne ilości pieniędzy że firma by zbankrutowała.Lub nigdy nigdy nie ujrzało światła dziennego w wiecznym dążeniu do ideału albo zestarzało się zanim by wyszło i nie oferowało by już nic ciekawego ALBO…. dobra starczy tych albo.
Zmoderowano. Wyjaśnienie w komentarzu niżej.
Morg