Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

bakemono

  • Avatar
    A
    bakemono 1.01.2011 01:26
    Komentarz do recenzji "Ame to Shoujo to Watashi no Tegami"
    jak w ogole coś co ma 6 minut klasyfikować w normalny sposob.To może mieć fabułe,owszem ale na płaszczyźnie wydarzenia.To może mieć przesłanie,owszem ale w jednym konkretnym aspekcie życia.A tu mam wrażenie jakby autor chciał oceniać tą produkcje jak serie 13 czy 25 odcinkową.Autor recenzji wydaje sie mocno nie profesjonalny(od tego są recenzanci).Przecież to ma dlugość trochę dłuższej nuty.Naprawde to musiało by być wybitne żeby kogokolwiek zainteresowało w tak krotkim czasie.
  • Avatar
    bakemono 1.01.2011 00:46
    Re: Cdn..
    Komentarz do recenzji "Nabari no Ou"
    dokladnie bo malo jest motywow ktore sa calkowicie nowe.Wiekszosc juz zostala uzyta tylko w nieco zmienionej formie.
  • Avatar
    bakemono 1.01.2011 00:44
    Komentarz do recenzji "Nabari no Ou"
    jezeli to jest obraza dla naruto to wole nawet nie probowac ogladac bo naruto krotko rzecz ujmujac jest seria dziecinna,powtarzalna do bolu,z słabą kreską,a w dodatku co najwyżej średnią jezeli chodzi fabule(oczywiście komentarz w stosunku do mangi).
  • Avatar
    A
    bakemono 30.12.2010 00:50
    Komentarz do recenzji "Otome Youkai Zakuro"
    Takie jakby powiedzieć…naiwne??akcja kompletnie bez napięcia,nie wiem czy 5­‑latka by to poruszyło.Zakuro ciekawa postać??no prosze was,przecież to czysta tsundere(fakt faktem lubie tego typu postaci więc mi to akurat nie przeszkadzało).Badbossy- czarna wdowa nawet,nawet.Omodaka – pożal się boże i to olśnienie „o wow! przejrzałem na oczy,teraz już wiem[...]" itp. itd.STANDARD.Cel jego był dla mnie zrozumiały,przynajmniej do pewnego czasu,bo już potem sam nie wiem czego chciał.Jak miał być zły to powinien zostać zły do końca i odejść z demonicznym hihotem na ustach ,wtórując spadającym belkom.Jego emo przeszłość też była „ciekawa”.Bohater całkowicie nielogiczny.Generalnie wszystkie typy bohaterów które zostały zastosowane w tym anime już gdzieś widziałem(bliźniaczki,Zakuro,Susukihotaru(wow zapamiętałem imię,jestem pewnien podziwu dla siebie)Następnie co – zakończenie.Heh jakoś przecież musieli doprowadzić do całusa prawda??;P
    I mimo że najeżdzam na to anime to pozytywnie odczuwam seans bo na schematy można zawsze przymróżyć oko(niekiedy lepiej zastosować schemat niż różne „innowacje” które psują odbiór,choć tu ten romans walił kiczem jak już napisałem).
    a OGROMNĄ ZALETĄ tego anime była dla mnie kreska która była tak moe,tak kawaiii i tak przerysowana że oczarowałem się nią,KOLORYSTYKA – następna OGROMNA ZALETA jak dla mnie ponieważ stwarzała głębie postaci i bohaterowie nie wydawali mi się płascy.To te dwa elementy tworzyły klimat tego anime(w przeciwieństwie do muzyki która potrafiła być w pewnych momentach naprawde genialna a w innych do ****).Cóż dam 8.Za kreske i kolorystyke które bede wychwalał aż mnie ludzie znienawidzą.Gdyby nie to ocena poleciałaby w dół conajmniej o 2.
  • Avatar
    A
    bakemono 26.12.2010 23:12
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai"
    Tak jak już niżej zostało napisane :zbyt dużo rzeczy ludzie stworzyli by tak łatwo było wymyślić coś oryginalnego.A co do anime – jak dla mnie ciekawie zrealizowany i oryginalny pomysł.Komediowo dobrze – tekst „jestem nieślubnym dzieckiem twojego męża” i reakcja na niego poskładał mnie w 3 części.Później(końcowe odcinki) zmiana klimatu choć dalej ciekawie,mimo wszystko troche słabiej.Muzycznie też w porządku choć bez szału.Przyjemnie zaskoczył mnie opening który jest wycinkiem dłuższego(8 minut)fragmentu muzycznego.Graficzmie w sumie też nie mam do czego się przyczepić.Animacja jako że seria nie jest jakoś specjalnie dynamiczna też nie szwankuje. Anime oceniam na 8 – lekka ,przyjemna historia bez jakiegoś filozoficznego przekazu(choć jakby się uprzeć to się takowy znajdzie ale to by była moim zdaniem nadinterpretacja,takie serie nie po to istnieją).
  • Avatar
    A
    bakemono 26.12.2010 00:20
    Komentarz do recenzji "Fortune Arterial: Akai Yakusoku"
    Oglądając coraz większą liczbe anime musze stale rewidować moje oceny(choć tak jak zawsze oceniam przyjemność z oglądania­‑deja vu??już chyba gdzieś to pisałem)tu stwierdzam że zasługuje na 8.Osiem czemu??bo tak oceniłem Shuffle! a wydają mi się te oba anime podobne(chociaż graficznie to przepaść wiec ciagle sie zastanawiam).Anime to że powtarzalne i schematyczne nie znaczy wcale że złe.To ten przypadek.Strasznie przesłodzona seria(chodzi tu o charaktery ludzi – same ideały)ale wcale nie psuje to seansu.Co fakt nie zawiera ona tylko scen pełnych miłości i zrozumienia ale też i bardziej ponure sprawy(choć te pierwsze przeważają),humor jest przedstawiony głównie w postaci przewodniczącego i Kanade(która dziwnie mi przypominała Nagise z Clannada- na szczeście tylko z wyglądu).Fabularnie też nie mam co narzekać choć zakończenie trochę mnie rozczarowało(oczekiwałem czegoś troszke innego)ale generalnie happy.
    Kreska i ogólnie pojęta grafika – OGLĄDAĆ W HD!!! bo warto wg mnie.OST też klimatyczne ,wpada w ucho.Kiriha theme – bardziej mi podpasowało niż inne(szkoda że brak Original OST z anime(dlatego też nie podałem prawdziwej nazwy) lecz nic dziwnego anime dopiero co sie zakończyło).W sumie to by było na tyle.Seria kwalifikuje się pod kontynuacje.Więc może ujrzy swiatło dzienne ,przynajmniej ja mam taką nadzieje.Swoją drogą podsumowując rok 2010 – chyba najlepszy od conajmniej paru lat.I jeszcze jedna sprawa – pierwszy! xD musiałem to napisać ;)
  • Avatar
    bakemono 22.12.2010 18:19
    Komentarz do recenzji "Hayate no Gotoku!!"
    właśnie sciągnąłem sobie ost i zobaczyłem jak bardzo się myliłem ;P ost różnia się całkowicie choć mi się wydawało że są podobne ,co do jakości to nie wiem porównywalna,może tak jak napisałem z lekka przewagą dwójki.Trochę inne klimaty mimo wszystko,w sequelu jest o wiele wiecej nastrojowych nutek(jak m.in. Annei,Sekizen,Tsuioku -najbardziej mi się chyba te podobały ,choć majstersztykiem nie są ,przyjemnie się słucha)co chyba wynika ze zmiany w charakterze serii.Jednak najbardziej zdziwiło mnie że paradoksalnie mimo ze seria 2 była 2 razy krotsza od pierwszej ma dłuższe ost o kilkanaście utworów.Zresztą sama ilość ost dosyć monstrualna w porównamaniu do zwykłych anime(46 soundtrackow).Mówie tu tylko o samych soundtrackach :bez bonusów,character musiców itp. itd.
    Druga dziwna sprawa – zapamiętałem ponad połowe,co naprawde jest niezłym wynikiem bo w wiekszosci przypadkow rozpoznaje tylko pojedyńcze utwory.
  • bakemono 21.12.2010 17:00:14 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    bakemono 21.12.2010 16:24
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai"
    W sumie to nie mam na co narzekać,choć szemrany jest tu troche układ brat- siotra i nie mówie tu o tych wszystkich wybrykach Kyosuke(tu jest dla mnie wszystko zrozumiałe i normalne) ale raczej o zachowaniu Kirino,czyżby fabuła gier nie pozostała tylko na ekranie??to be continued…nie ma co się zastanawiać nad fabułą w serii typowo rozrywkowej.Kontynuacja zapewne będzie (nie znana mi jest manga, o ile istnieje) więc i tam się wszystko wyjasni.Co do epizodu 4 : ludzie jak można się nie domyślić o co chodziło,nawet z subami jak to Moon napisał „od fanów dla fanów” po skojarzeniu(co naprawde nie było jakimś heroicznym wyczynem)pewnych faktów które doprowadziły do takiej sytuacji (sama minka Kirino wsytarczyła)obraz celu Kyousuke staje się jasny i NORMALNY(choć w pewnym sensie masochistyczny ,sytuacja analogiczna do tej z ojcem).Co do humoru to jest pare okazji żeby się roześmiać.Co do kreski to nie mam zatrzeżeń – typowa,ale miła dla oka.OST – bylo w ogóle jakieś??Podsumowując: szału nie ma ale tragedii też nie ma.Ocena – hmmmmmmm 7.Chyba najbardziej uczciwa.Jak zwykle może trochę zawyzona ale to ocena zwykłego widza a nie recenzanta.
    Apropo postaci : jedyna która szczerze znienawidziłem to była Manami – jako kolejna trafia do wora pełnego kawaii – tasukete – uprzejmych do granic mozliwości i nie mających za grosz charyzmy i pewności siebie postaci.Jak można zauważyć nie pasuje mi taki typ bohaterów.
  • Avatar
    A
    bakemono 20.12.2010 18:26
    Komentarz do recenzji "Hayate no Gotoku!!"
    W porównaniu do pierwszej serii jest o wiele bardziej znośnie.Przynajmniej bardziej zjadliwie ,bez nadmiaru parodystycznych scen związanych z wszelakim anime(nie mówie że pierwsza seria była zła ale absurdalny humor w większej dawce nudził).Co nie znaczy że humoru nie było – dalej było wiele scen przy których można było szczerze się roześmiać choć już nie w takiej przytłaczającej ilości.Wśród bohaterów także widać znaczną poprawe – coś się zmienia w ich zachowaniu i celach.Moimi ulubionymi były….nie tak.Najbardziej ulubionymi(bo wszystkich tak naprawde lubiałem może oprócz Nagi lecz to pewnie spowodowane uprzedzeniami z 1 serii gdzie po prostu była nie do wytrzymania dla mnie):dalej Maria( kliknij: ukryte ),Hinagiku(jak dla mnie przesympatyczna postać,tym bardziej się ucieszyłem że ma większy udział w tej serii ),Izumi Segawa – po prostu rozbrajająca,Sakuya – bijąca światłem pozytywnej energii jasno jak słońce.Co można na tej podstawie stwierdzić??-postacie drugo(choć istotne) i trzecio planowe były dla mnie dużo ciekawsze niż tytułowy Hayate włącznie z Oujo­‑sama.Co do ost to chyba się nie zmieniło za bardzo,przynajmniej ja nie zauważyłem tego.Jeżeli juz to uległo lekkiej poprawie.Fabuła brnie do przodu chociaż nie z jakąś zawrotną predkościa.Co mnie zdziwiło na początku to chronologia,coś mi się nie zgadzała.Tak jakby zaczęto jakąs alternatywną historie prawie od początku(i chyba tak było że po prostu obcięli fillery ,bo pewne zdarzenia z pierwszej serii zauważałem).Generalnie seria zawierała chyba wszystko co lubie, przyjemnie spędziłem czas przy Hayate no gotoku!! i po ukończeniu gdy stwierdziłem że to już koniec(przynajmniej na razie)jakoś poczułem że będzie mi brakowało tej serii.Jednak przez te 77 (51 + 26?) odcinków człowiek się przywiązał trochę do tej serii.Ocena 9/10(pierwszą serie oceniam na 8).
  • Avatar
    A
    bakemono 18.12.2010 01:24
    Komentarz do recenzji "Bakemonogatari"
    Ej ktoś się podszył pode mnie xD a co do mojej opinii :
    Hmmmmm jest to anime które – jakby to powiedzieć – muszę obejrzeć po blanciku,bo już w stanie normalnym było to wyjątkowo dziwne.Co nie znaczy że nie dobre,a wręcz nawet przeciwnie- wg mnie genialne! I to pod każdym aspektem : graficznie(tła wypadają bardzo dobrze jak i projekty postaci),muzycznie(dopasowane OST),fabularnie(pomysł jak i wykonanie bardzo dobre i poprowadzone w sposób niezwykle ciekawy).Bohaterowie niektórzy schematyczni ,niektórzy nie – napewno schematyczną nie nazwałbym Senjougahare ,bo w końcu nie w każdej serii spotyka się sadystyczną,moe,sarkastyczną,nie potrafiącą wyrazić swoich uczuć postać(ale nie mówie tu o uczuciach iście tsunderowatych bo ona jasno określa co czuje ,co znowu jest paranoją, bo sama mówi na siebie tsundere.Tu problem tkwi raczej w jej braku umiejetnosci wyrazania mysli w odpowiedni sposob(jest to wyjasnione).I w sarkastycznym usposobieniu).Czas na animacje – a w zasadzie nawet nie samą animacje tylko te różnorakie wstawki : obrazy itp. itd. -scerze mówiąc to ,aż przeraża mnie efekt jaki został uzyskany dzięki temu.W moim przypadku nie byłem w stanie ani oderwać się od monitora,ani określić kiedy minął odcinek.Także wszelkiego rodzaju gierki słowne(obiektywnie oceniając i pomijając fakt że często musiałem zatrzymywać emisje epizodu)zaslugują na uznanie bo w końcu ta produkcja nie została stworzona dla Polaków.
    Podsumowując – jedno z najlepszych anime jakie oglądałem ,choć ma specyficzny klimat jest w nim coś takiego co nie pozwala odejść od ekranu.Zdecydowanie 10/10.
  • Avatar
    bakemono 8.12.2010 11:05
    Komentarz do recenzji "Hayate no Gotoku!"
    jestem w tej chwili na 30 odcinku i powiem jedno:dalej jest śmiesznie lecz jedna rzecz się zmieniła a mianowicie z odcinka na odcinek coraz bardziej zaczyna irytowac mnie Nagi.Co mnie troszke martwi bo zostaly mi jeszcze 47 epizodów(łącznie z 2 serią)ehh…
  • Avatar
    A
    bakemono 7.12.2010 10:32
    Komentarz do recenzji "Full Metal Panic! The Second Raid"
    Dobra fabuła,dobre walki,dobry klimat,dobre ost,dobra kreska,ciekawi bohaterowie – czego chcieć więcej??Anime z jajem ,więc 10/10. A co mnie zaciekawiło:to że Writh z wywiadu(albo ja coś źle zinterpretowałem)jest  kliknij: ukryte 
    Co do Chidori – ofiara losu??w jakiej scenie??rozpacz jest uzasadniona a w dodatku nie siedziała w domu z założonymi rękami krzycząc „tasukete” tylko postanowiła działać.Co prawda w scenie  kliknij: ukryte  wykazywała pewne oznaki księżniczkowatości w swoim monologu ale ważne są czyny a nie słowa a sama postanowiła  kliknij: ukryte .Co do naszego żółnierza – zachowanie normalne.Ktoś nagle  kliknij: ukryte  dzięki czemu jego życie stało się wartościowe i nadało mu sens i w dodatku mówi  kliknij: ukryte  a na dobitke jakiś psychol dodaje że  kliknij: ukryte  jego muze.Depresja jest jak najbardziej na miejscu.Tyle.Szkoda że nie ma 4 serii ale chyba już nie ma co liczyć na nią,za dużo czasu minęło.A w dodatku wydaje mi się że manga staneła w miejscu.
  • Avatar
    bakemono 6.12.2010 15:21
    Komentarz do recenzji "Hayate no Gotoku!"
    już lece do sklepu x) Nie no ale mam podobny przypadek jak z Seto no Hanayome gdy stwierdziłem że liczba odcinkow na dzień to max do 5­‑7 gdyż potem człowiek się uodparnia na ten absurd i nie wyciąga 100% satysfakcji z oglądania.
  • bakemono 6.12.2010 11:14:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    bakemono 6.12.2010 10:57
    Komentarz do recenzji "5 centymetrów na sekundę"
    Grafika to coś na poziomie Sengoku Basara tylko zawierająca artystyczne tła.Lecz nie są tu chyba one po to by odzwierciedlać rzeczywistość tylko podkreślić nastrój.Schematyczną??-z pewnościa(ileż to jest już produkcji typu: rozstanie,dystans itp. itd), lecz z przesłaniem bo to co odróżnia tą produkcje od zwykłej szmiry są monologi(głównie) i dialogi bohaterów.Bez fajerwerków,bez idiotyzmów,bez przesady.Za to mnóstwo refleksji.Co do bohaterów…w tym anime 13 latkowie zachowują się dojrzałej niż bohaterowie wielu (może nawet bardzo)innych produkcji(fakt jest to trochę martwiące)i są zdecydowanie bez chęci do życia(co tym bardziej jest martwiące).Anime zdecydowanie ani na relaks,ani do rozrywki,ani po to żeby po prostu coś obejrzeć.Co do przesłania tytułu… jest tu pole do popisu ,bo ludzie widzą i słyszą to co chcą w zależności od swoich potrzeb.Więc odbiór jest bardzo indywidualny wg mnie.Jeżeli ktoś chce się nad czymś zastanowić(m.in. jak nie zmarnować sobie pół życia „płynąc z prądem” że tak powiem) to proszę bardzo – pochłaniać,jeżeli nie – nie polecam.

    Tak ps. bo zapomniałem znowu o czymś napisać.Rozumiem że dziecko na coś takiego nie ma wpływu(rozstanie,brak możliwości bezpośredniego kontaktu) ale dorosły człowiek??(taki jest później przedstawiany).Bez sensu troszeczke to tak jakby samemu zamknać się w klatce i wyrzucić klucz przez okno.Gdyby takiej osobie naprawde zależało nie było by problemu.Pamiętnik w komórce…kolejna przesada.Więc skończył jak skończył na własne życzenie.I tu wychodzi ten przesadzony dramatyzm który jest zdeka nierealny.Choć cel był pewnie właśnie taki – wyciskacz łez dla romantyków bez zdrowego podejścia do życia.Choć nie mogę powiedzieć- na pewno jest to pozycja wartościowa pod względem skłaniania do własnych refleksji.

    Scalono. To naprawdę nie problem. :)

    Morg
  • Avatar
    A
    bakemono 5.12.2010 23:54
    Komentarz do recenzji "Hayate no Gotoku!"
    To anime zabija humorem x) Aburdalne sytuacje,epicki narator i liczne parodie tworzą jak dla mnie wyjątkowo przyjemną mieszanke.Bohaterów nie da się nie lubić.Jestem na 3 odcinku i po prostu nie mam już siły się śmiać.Tekst kliknij: ukryte  ukatrupił mnie na miejscu xD Śmiechem obudziłem brata.Jak narazie 10/10.
  • Avatar
    A
    bakemono 5.12.2010 20:06
    Komentarz do recenzji "KissXsis"
    Co do recenzji:Diablo­‑przesadził człowiek znacząco.Po pierwsze znajdują się spoilery co nie powinno mieć miejsca.Recenzja ma służyć do przedstawienia charakteru anime,zarysu fabuły.Dalej.
    Teksty typu „twórcy nie zawachali się wykorzystać nawet małych słodkich kurczaków” i inne „wyrafinowane” wypowiedzi po prostu mnie zniesmaczyły mimo iż same anime nie miało takiego skutku.
    Co jeszcze.Język jak dla mnie nazbyt potoczny.Rozumiem że nie każdy jest poetą ale recenzja to publikacja która powinna się cechowac nieco wyższym poziomem zarówno pod względem słownictwa jak i wszelkiego rodzaju metafor,porównań itp. itd. Tu nie znajduje tego a za to dostaje kiepski tekst który obniża wartość produkcji w moich oczach(opinia niezależnego,sam przypuszczalnie nie byłbym wstanie napisać tekstu wystarczająco dobrego by mógł on ujrzeć światło dzienne,przynajmniej nie dopoki czytając go nie byłbym zadowolony).
    Co do recenzji Mitsurugi nie mam zastrzeżeń.Wszystko jest przedstawione tak jak być powinno.
    A co do samego anime.To dosyć kontrowersyjna pozycja napewno.Tematem przewodnim erotyka – tak jak i w serii OAV.
    Odniosłem wrażenie iż mniej bije po oczach,zapewne ze względu na czas ekranowy.Rozciąga te wszystkie ataki sióstr na większą przestrzeń czasowa.Co nie znaczy że w łagodniejszej wersji.
    Grafika przyjemna dla oka.Szczerze rozbawił mnie odcinek 11,a szczególnie początek z tymi wszystkimi omenami po drodze.Ocena – sam nie wiem,z jednej strony nie kręcą mnie takie perwersje. Nie tak.Jestem wrogo do nich nastawiony,choć z perspektywy „to tylko anime” nie bolało mnie to tak bardzo.Seria ma na pewno dosyć „specyficzny” klimat.Jeżeli ktoś jest napalonym nastkiem musi to obejrzeć.Starsi widzowie z pewnością sie za to nie wezmą.Ja też podchodziłem do tego anime z baaaaaaaardzo dużą dozą ostrożności.Więc ocena hmmmm…7??(w swoim rodzaju).Cięzko mi ocenić coś gdy nie mam porównania.Tymbardziej że niepotrzebne mi są takie widoki na monitorze.
  • Avatar
    bakemono 4.12.2010 22:54
    Komentarz do recenzji "Tetsuwan Birdy Decode:02"
    jak już pisałem graficznie można się przyczepić chyba jedynie do wspomnień Birdy gdzie własnie w 7 odcinku sceny akcji wyglądają jakby były zrobione przez przedszkolaka(takie dziecięce bazgroły).Do reszty nie mogę sie przyczepić bo mi po prostu nie przeszkadzało.
  • bakemono 4.12.2010 18:57:35 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    bakemono 4.12.2010 18:48
    Komentarz do recenzji "Tetsuwan Birdy Decode:02"
    Hmmm sam nie wiem czy lepsze czy gorsze.Na pewno zdecydowanie poważniejsze.Grafika w odcinku 7 bodajże tak miejscami zbrzydła że nie wiedziałem już czy to celowy zabieg czy nędzne rysunki(na poziomie przedszkola jak nie lepiej).Z jednej bardziej mi się podobało z drugiej mniej.Epicka walka na końcu miodzio ^^ Co do zakończenia….urwane.Znowu,ehhh…Kontynuacja??kto wie…lecz wątpie ze względu na charakter napisów końcowych i brak napisu: To be continued… ;P jak w pierwszej serii.Zreszta skoro podobno jest takie niedocenione to pewnie nie zarobiło na siebie. A szkoda ,bo naprawde ma coś w sobie.Generalnie oceniam na 8­‑9 ,tak jak i pierwszą serie.W niektórych momentach jest lepsza,w niektórych gorsza.Tyle.

    Grafika stoi na zdecydowanie wysokim poziomie. Projekty są ładne, szczegółowe i dopracowane. Budynki, twarze, tła czy gra cieni pozwalają docenić pracę grafików

    Heh właśnie przeczytałem recenzje i to zdanie troszke mnie rozśmieszyło.Co do reszty nie mogę powiedzieć:całkowicie się zgadzam:mroczniejsze,brak tu naiwności jakiej nie brakowało w pierwszej serii(czy lepiej czy gorzej zależy od nastroju).Walki naprawde pierwszorzędne(szczególnie wspomniana przeze mnie wyżej finałowa bitwa).Tylko to zakończenie mnie boli(raczej bez szansy na następną część).

    Scalono.

    Morg
  • Avatar
    A
    bakemono 4.12.2010 08:31
    Komentarz do recenzji "Tetsuwan Birdy Decode"
    Ciekawa fabuła,jest pare rzeczy ktore mnie iryowały ale daje wysoko 8­‑9 za zakończenie które mnie w pełni zadowoliło(jak na 1 serie z kontynuacją)Lubie happy endy więc mam nadzieje że i w drugiej nim się skończy.
  • Avatar
    A R
    bakemono 3.12.2010 01:49
    łeeeeeeeeeeh
    Komentarz do recenzji "Mushishi"
    Zdecydowanie nie jest to pozycja dla każdego, ale bardziej wymagający i dojrzali widzowie powinni być usatysfakcjonowani

    Heh też mnie zastanawia co charakteryzuje dojrzałego widza…czy dojrzałość mozna określać na podstawie gatunku filmu/anime/książki/czasopisma itp. który się preferuje?? Dlaczego Mushihi jest dla dojrzałych widzów?? ciach! Czy jest coś niedojrzałego w komedii/horrorze/akcji/dramacie?? ciach! Ktoś inny może napisać że nie widział nic piękniejszego.Kwestia indywidualnych upodobań,obecnego nastroju,pogody czy nawet tego czy pokój był wietrzony.
    PS. Tak ,nie nudzi mi sie krytykowanie opinii sprzed 4 lat.Do samej autorki nie dymię bo:
    1.Moja wypowiedź wyszła z nudy( a co można robić o 1 w nocy w czwartek,coś trzeba robić jak nie można spać)
    2.Pisała to 4 lata temu(wierząc postowi niżej­‑a w zasadzie odpowiedzi­‑sam na to nie zwróciłem uwagi)Ludzie się zmieniają a każdy może popełniać błędy a tym bardziej w przekształcaniu mysli w zdania(niektóre rzeczy jest cięzko opisać).
    ciach!
    A co do samego anime(po „małym” offtopie):nie podpasował mi sposób poprowadzenia fabuły i sama fabuła więc anime było spalone dla mnie na starcie.Pozdro.
    A tak nawiasem mówiąc(tzn. pisząć)Ja często przerzucam się na skrajnie odmienne wręcz tytuły jeżeli doświadcze tzw. przesytu.I od tego głownie zależy moja satysfakcja ,wiadomo co za dużo to niezdrowo.Więc co znaczy to w tym wypadku??Dla mnie „polecam widzom którzy mieli combo breaker z akcją.„Zresztą jak wszystko, także anime jest nastawione na zysk więc jeżeli byłoby zbyt wyszukane to znalazło by tak wąskie grono odbiorców że byłoby nie opłacalne a tym samym stworzenie czegoś tak ponadprzeciętnego straciło by sens.Badź pochłonęło by tak ogromne ilości pieniędzy że firma by zbankrutowała.Lub nigdy nigdy nie ujrzało światła dziennego w wiecznym dążeniu do ideału albo zestarzało się zanim by wyszło i nie oferowało by już nic ciekawego ALBO…. dobra starczy tych albo.

    Zmoderowano. Wyjaśnienie w komentarzu niżej.

    Morg
  • Avatar
    A
    bakemono 30.11.2010 20:10
    Komentarz do recenzji "Nyan Koi!"
    Czy ilość dziewczyn w haremie nie powinna mieć jakiegoś limitu??;P seria bardzo pozytywna,idealna na odprężenie.Postacie sympatyczne,chyba nie ma tu takiej której bym nie lubił.Słysząc słowo „Kaede” już mnie przeszły ciarki na myśl o Shuffle ,ale naszczęscie nie było powtórki.Mimo że zakres jej „słodyczy” wyglądał mniej więcej tak : kawaii e {R} to nie irytowało mnie to.Humor przyzwoity,widziałem dużo lepsze ale i tak na plus.Generalnie nie ma się chyba co nie podobać w tej serii chybą że ktoś nie trawi takiego lekceważącego podejścia do ludzkiej inteligencji(głowny bohater na tym tle prezentuje się przyzwoicie,nie wspominając o przesadnej nieśmiałości ale to norma więc już nawet się nie skarże).Mi się podobało i co ważne nie miałem ochoty przewijać odcinków.Te dere wstawki pod koniec zaczynały irytować ale jeszcze w stopniu przyswajalnym.Ode mnie 7­‑8 na 10(w swoim gatunku oczywiście) jako iż nie jest to dzieło wybitne ale warte obejrzenia dla odprężenia.
  • Avatar
    bakemono 29.11.2010 17:41
    Komentarz do recenzji "Toaru Majutsu no Index 2"
    o ile nie bedzie to fanserwis w wykonaniu Index (panie Boże zlituj się nad nami,dzieciecy fanserwis – sio!!!)to nie bedzie mi to przeszkadzało, swoją drogą czekam na koniec dopiero obejrze bo zeżarła by mnie ciekawość w oczekiwaniu na następny epizod.