x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Póki co świetne
Re: przed odcinkiem 23
Nie nazwałbym tak tego. To o czym ty mówisz to zabieg mający w haremówkach wzbudzić sympatię widza, bohaterka X jest tak słitaśna, że nie da się jej nie lubić. Thoru pełni inną role w opowieści: nie ma być miłosnym celem (że tak brzydko to nazwę) samym w sobie, ale jest takim „balsamem” dla rodziny Souma (zresztą nie tylko ich). Wielokrotnie podkreślany jest tu wątek ze niektórzy na siłę próbują być mili dla zodiaków, dlatego bohaterowie mają tym większy problem z akceptacją dobroci ze strony innych ludzi. Thoru jest naturalna, to taka osoba którą każdy chciałby mieć żeby przytuliła go w momencie słabości. To taka „broń ostateczna” na skołatane dusze :P
Odc 24
To że zrobili z tego scenę fanserwisową (chociaż nie wiem kogo podnieca gwałcenie smoka, pewnie jacyś się znajdą) to inna rzecz. Ale abstrahując od wszystkiego, muszę przyznać że seyiuu wykonała dobrą robotę :D
Mam rozumieć, że jakby mana faktycznie skończyła się smoczycy przed wyciągnięciem, ekhm, drąga to by ją „rozerwało”?
Ale fakt, czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem w anime dla młodzieży…
Re: BEM po 1 odcinku
W ostatecznym rozrachunku jak na średniawego isekaja/rpg‑a ma więcej plusów niż minusów. MC to nie łajza, od początku relacja z loli jest jasno określona, no i system pozyskiwania nowych umiejętności w miarę sensowny (mówimy o rpg, pamiętajcie). Zresztą już jestem w stanie bardziej zaakceptować to że MC pozyskał OP wiedzę od OP wymiatacza i jego zbiorów niż, że to „wybraniec” i wygrywa dzięki sile przyjaźni lub, że „buk” przypadkiem dał mu +100 do mocy magicznej bądź też „niepowtarzalny” talent. Nawet fajnie to zaakcentowali w serii: mimo iż alchemia nie jest jakąś super specjalizacją w tym świecie, to akurat MC się przydała z nawiązką (wampirzyca np. nie może korzystać bo nie ma odpowiednich skilli) No i spoko, że twórca nie zapomniał o idei many, wampirzyca czy bohater muszą się ciągle „podładowywać” po rzuceniu silniejszego czaru.
I już przestańcie z tym CGI, można się już przyzwyczaić. I tak tych mobów za tydzień nie będziecie już pamiętać…
Powiem tak: albo mieć serię w pupsku, albo obniżyć wymagania i jazda! Są wakacje, i tak macie urlopy to te 20 min/tydzień więcej odmóżdżania można sobie zaserwować :)
Re: Rly?
Narracja przedstawiona jest z perspektywy historycznej postaci Thorfinna Karlsefniego, któremu przypisuje się m. in. próbę odnalezienia Winlandii (prawdopodobnie Nowa Funlandia).
Jak przystało na opowieść opartą na historii mamy tu zarówno wątki obyczajowe jak i (zależnie od epoki) wątki wojenne…
Re: Rly?
Zobaczyłeś trailer i się zawiodłeś? Masz internet, 5 minut zajmie ci przejrzenie o czym dana seria jest, ile ma rozdziałów jeśli jest adaptacją i jakie są o niej opinie.
Chcesz serii z samymi walkami? Gratuluje, jeszcze nikt nie wymyślił filmu w którym nie byłoby choć 5 minut dialogów tylko same walki, bo po pierwsze się to nie opłaca, a pod drugie musi być chociaż zarys fabuły żeby widzowie poczuli minimum zainteresowania postaciami. Jakieś tam podstawy powieściopisarstwa…
Lol przecież mówią o tym od początku. Pokazują, że Thors z zakapiora stał się pacyfistą. A sprawą honoru było dla niego ocalenie człowieka, którego przyjął pod swój próg, przed zemstą Halfdana. Chłop niestety umarł i chodź rokowania od początku były słabe, to czy np. lekarz odpuszcza leczenie człowieka bo „rokowania są słabe”? Faktycznie głupek…
A na koniec: najstarszy mega ultra kontr‑argument na tanuki: krytykują mnie że jadę po anime które mi się nie podoba? To oni są be…
Natomiast (chciałem) „dużo walk” brzmi dziecinnie, więc albo daj serii się rozkręcić (bo walk tu raczej nie zabraknie), albo idź sobie pooglądaj Killing Bites…
Ale fakt, jest dobrze. Animacje w walkach robią wrażenie (przemian też), a muzyka jest jakby dynamiczniejsza. Ciekawy czym jeszcze zaskoczą…
Natomiast sam motyw relacji matka‑syn w isekaju jest czymś dla mnie nowym i interesująco będzie obejrzeć jak rozwiną tę dynamikę w relacjach.
Btw ciekawe czy autor mangi ma jakieś dramatyczne przeżycia związane z pożarami, bo takie można odnieść wrażenie…
To że materiał źródłowy był słabszy nie zmienia faktu, że wciąż można go było lepiej zaadaptować, bo o tym tutaj mówię. OPM to seria w której jakby fabuła nie jest najważniejsza. Odpal sobie na Youtube walkę Saitamy z Genosem lub Borosem to może zauważysz różnicę jakości…