x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Nie oceniam super nisko, bo film miał fajna akcję, grafę, muzykę i klimat, ale generalnie bardzo się zawiodłem bo łasiłem sie na niego od dłuższego czasu.
PS: No i jeszcze ta końcówka… wiedziałem, że nazwisko Watson jest nieprzypadkowe, ale to już był szczyt. kliknij: ukryte Taa, a robocica stałą się nagle Irene Adler. A co Friday kliknij: ukryte (ten z Robinsona Crusoe?) stał się niby kim? kliknij: ukryte Moriartim? Nie no serio, wtf?
Re: Po 17 odcinku
Re: Odc. 16
Z tą iluzją może być też tak jak mówisz @Impos.
Odc. 16
Dobrze, że przypomniałeś skąd jaki kawałek, bo to się ni kupy ni pupy nie trzyma. A na koniec 3 odc. jeszcze walnęli początek inwazji Imperium Kushan.
Kurcze filmy były krytykowane, ale przynajmniej dało się je oglądać (co więcej ja je chwaliłem). A odc. 3 był taką karykaturą, że ktoś kto nie zna mangi może pomyśleć, że to jakiś totalny bełkot. Na dodatek okropnie brzydki. Co z tego, że niezłe detale i lokacje, skoro postacie są zanimowane tak okropnie, że jest to dno nawet jak na różnorakie „standardy” cgi. Najlepszym przykładem niech będzie „bezsutkowa” Farnese…
Ech, coraz gorzej to wygląda…
1. Pamiętacie ile Subaru ma czasu na działanie? Bo nie pamiętam ile trwa to leczenie magiczne… Tak czy siak problem szybkiego dotarcia rozwiązany, polecą na tym chyżonogim smoku.
2. Za szybkie wyjście z załamania? Nie no ogarnął się po prostu. Przeżyłem kiedyś coś podobnego (no może nie darłem się jak głupi, ale przez pewien czas nie byłem w stanie nic robić). Może to były jakieś oznaki depresji nawet, ale pamiętam, że jak się „ogarnąłem” to minęło jak ręką odjął (choć potrzebowałem pomocy bliskich).
3. Nie wiemy co tak naprawdę się wydarzyło w pałącu. Myślę, że Puck po prostu nie zdążył lub nie mógł zareagować kliknij: ukryte (pamiętacie jak Emilia ginęła w pierwszym resecie? Gdzie był Puck? Ja mam podejrzenie, że chodzi o porę dnia, albo totalne wzięcie z zaskoczenia, te mendy kultysty potrafią przeca wyłazić ze ścian…). A później się po prostu wkurzył i ich kliknij: ukryte zamienił w mrożonki.
Natomiast rodzi to też pytania:
1. kliknij: ukryte Co z Subaru+Rem. Może zamiast z Emilią skończy się na romansie z nią?
2. Co to za wieloryb? Smok? Demon? Pytanei dotyczy OP :P
3. Skoro kultyści służa wiedźmie to czemu tak traktują Subaru? Część planu?
Jak tak dalej pójdzie to będzie anime(?) roku…
Re: 50 odcinków
Grafika, klimat, CGI, muzyka. Wszystko na poziomie jakiejś wysokobudżetowej kinówki. Ech, żeby tak Ufotable wzięło się za Berserka…
Wiem że Japonia to inna kultura, ale ich bajki „dla dzieci” potrafią zjeżyć włos na głowie :P
Re: Nuda
13
Flying Witch to chyba najlepsze okruchy życia jakie widziałem (albo jakie pamiętam tak na świeżo). Nie ma tu romansów, nie ma tu dramatów, nie ma rozwoju postaci (no, może minimalny). Są za to przesympatyczne scenki rodzajowe, ciepli i przesympatyczni bohaterowie i szczypta magii, choć ostatnie dwa odcinki już miały mocno abstrakcyjne (z punktu widzenia „realu”) elementy. Przepiękna grafika, „swojski” klimat prowincji (były momenty, że myślałem podświadomie iż akcja dzieje się gdzieś w polskiej prowincji). FW nasuwa mi skojarzenia z najlepszymi w moim odczuciu animacjami ukazującymi japońską prowincję m. in. Silver Spoon lub Wolf Children.
FW to dla mnie esencja anime które oglądasz żeby się odprężyć, momentami troszkę sobie powspominać (wakacje spędzane u rodziny na wsi) i zapomnieć o bożym świecie. Ta seria wywołuje we mnie jedynie pozytywne i ciepłe uczucia, nie potrafię wymienić nawet jednej jedynej wady (no chyba że tempo, ale właśnie tempo też jest urokiem tej serii, bo takie jest jest założenie). Jaka szkoda że to już koniec, bo mam wrażenie że mógłbym to oglądać bez końca. Komu polecić? Wszystkim. Niektórzy zasną, spora część nie zrozumie moich zachwytów, ale jest to ten typ serii którą człowiek po prostu „czuje”. Jego własna perełka, która trafia się raz na bardzo długi czas…
To anime ma być prostą i odmóżdżającą serią. A to, że przy okazji ma fajny klimat (muzyka) i jest całkiem dobrze wykonane działa tylko na plus…
Nie wiem nad czym się tu pastwić…