Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

blob

  • Avatar
    blob 30.10.2014 12:09
    Re: Spadajac na łeb na szyję...
    Komentarz do recenzji "Log Horizon 2"
    Nooo tak. Tyle, że zwykle w MMORPG złoto generowane jest w skrypcie/kodzie gry a nie w „banku”.

    Ale pomysł dobry, jak na fikcyjną bajkę o fikcyjnej grze, w której wbrew temu co znane jest nauce (póki co) uwięzieni zostali ludzie, to nawet fajnie tłumaczą mechanikę działania świata.
  • Avatar
    blob 30.10.2014 12:02
    Re: sad
    Komentarz do recenzji "Kurumiwari Ningyou"
    Przecie to jakiś horror! Brr… nie lubię kukiełkowych przedstawień/animacji. A dzieci mogą mieć po nich koszmary…
  • Avatar
    blob 29.10.2014 10:57
    Re: Spadajac na łeb na szyję...
    Komentarz do recenzji "Log Horizon 2"
    Też to zauważyłem, bardzo jakoś poszli w ten „niby” rozwój postaci. Akatsuki się rozczula, nawet Henrietta w jakąś melancholię popada. Trochę to zaczyna pachnieć telenowelą, a nie serią rozrywkową (choć niektórzy telenowele za rozrywkę uważają)...

    Człowiek odnosi wrażenie, że niektóre wątki w serii 2 powstały (być może) jako odpowiedź dla fanów chcących większego rozwoju postaci w sferach miłosnych np.  kliknij: ukryte , których to „romansik” był ledwie zarysowany w pierwszej serii. Ale faktycznie, taka zmiana ni z gruchy ni z pietruchy. O a np. taka Raynesia zupełnie straciła swój „charakterek”, stała się wręcz lalką, która tylko się uśmiecha…

    No nic to, końcówka odc. 4 daje nadzieję na coś ciekawszego…
  • Avatar
    A
    blob 27.10.2014 18:28
    Odc. 4
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    Nie no, walki  kliknij: ukryte  nie widziałem chyba od czasów Disciples II. 10/10 za ten motyw :D I nie wiem czy mi się wydawało, ale czyżbyśmy mieli  kliknij: ukryte  pod koniec?

    Bahamut raz jeszcze udowadnia, że jest niesztampową serią.

    PS: No i oczywiście, z cyklu „czy te oczy mogą kłamać” Favaro: „rybie oczka” :P
  • Avatar
    blob 27.10.2014 13:16
    Komentarz do recenzji "Danna ga Nani o Itteiru ka Wakaranai Ken"
    Oczywiście, przez „rzadkie zjawisko” rozumiem japońską animację, bo przecież Japończyk jak każdy normalny człowiek też wyjść za mąż/ożenić się potrafi :)
  • Avatar
    A
    blob 27.10.2014 13:12
    Komentarz do recenzji "Danna ga Nani o Itteiru ka Wakaranai Ken"
    Jedna z tych „ciężkich” serii, które są momentami trudne do zrozumienia dla przeciętnego Europejczyka (takiego jak ja :P) z racji wielu nawiązań do japońskiej kultury, stylu bycia itp.

    Niemniej, choć jest momentami męcząca, całkiem przyjemnie mi się ją ogląda. Na plus na pewno to, że mamy tu bardzo rzadkie zjawisko: główny bohater ma żonę, czyli wybrankę serca, o którą (co niespotykane) nie musi zabiegać, tylko cieszyć się jej bezgraniczną (mimo wszystko) miłością. I to właściwie on ma z tym „okazywaniem” większy problem niż ona.

    Coś niebywałego…
  • Avatar
    A
    blob 26.10.2014 22:12
    Komentarz do recenzji "Madan no Ou to Vanadis"
    Miło widzieć, że w poszukiwaniu inspiracji w nazewnictwie Japończycy sięgają nawet do Polski, nawet jeśli jest to prawdopodobnie czysty przypadek. Tak czy siak stolicą królestwa jest prowincja Silesia…

    Apropos nazw, ilekroć słyszę imię „Titta” tylekroć na mojej twarzy pojawia się lekki uśmieszek :) (ciekawe czy to celowy zabieg autora)

    Wracając do serii. Mimo że nie jest to fantasy najwyższych lotów, podoba mi się jego „skala”. Nie jest to może „kingdom building” ale mamy bitwy, „transfery polityczne” i ruchy wojsk. Czyli coś co lubię. Podobają mi się również tła, czyli ogólnie świat przedstawiony, łącznie z architekturą i krajobrazami i nie chodzi mi tu tyleż o warsztat (chociaż las w jesieni ładnie im wyszedł) co o klimat.

    Uważam, ze jest to solidna seria i choć fanserwis niszczy trochę ogólne wrażenie, to zawsze powtarzam, że jest to coś na co powinno się przymykać oko bo tak to już z anime (z reguły) jest…
  • Avatar
    A
    blob 26.10.2014 12:51
    Odc. 16
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    Bardzo fajny odcinek. Może wreszcie chociaż część ludzi przestanie narzekać na „patos” i „dramatyzmy dla gimbazy”. Dostajemy odcinek pełen akcji bez zbędnych pierdół, z fajną i dynamiczną animacją oraz walkami. Po prostu czysta rozrywka.

    Podobało mi się też, że wytłumaczono trochę mechaniki działania ALfheim (no i w sumie SAO, bo na tym „enginie” ALf przecież jest oparte). Pomysłowy system tworzenia questów (nawet jeśli owe questy są „zerżnięte”). No i też plus dla twórców za to że Klein zachował się realistycznie, bo chciał zawiadomić adminów odnośnie zaistniałej sytuacji.

    Wiem, że SAO nie byłoby tym czym jest (bez względu na to czy wychodzi to serii na dobre czy złe, subiektywna rzecz) i po pewnym czasie stało by się nudne, ale nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy dostali więcej takich odcinków…
  • Avatar
    blob 25.10.2014 18:40
    Komentarz do recenzji "Majimoji Rurumo"
    [link][link][/link]
  • Avatar
    blob 25.10.2014 11:50
    Komentarz do recenzji "Majimoji Rurumo"
    Tyle, że jak zwykle w przypadku takich serii kończy się ni z gruchy ni z pietruchy, a chętnie obejrzałbym więcej odcinków, no i może jakieś fajne zamknięcie (romantyczne?).

    Mnie oczarował odcinek o kotach, który już sam jeden tej serii powinien zapewnić wysoką ocenę. Drugi bardzo fajny odcinek to ten o wilku.

    Pomijając drobne wkurzające motywy (np. prezes klubu paranormalnego) i wspomniane przez ciebie niezdarności bohaterki naprawdę jedna z solidniejszych tego typu serii jakie ostatnio oglądałem…
  • Avatar
    blob 24.10.2014 14:05
    Re: Pozytywne zaskoczenie
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Oj nie o taki biedny już. Na Shingeki i prawach autorskich do tytułu (no, chyba, że się nie dogadał za dobrze) skosił pewnie tyle kapusty co żaden inny mangaka o jego „umiejętnościach” artystycznych…
  • blob 22.10.2014 21:00:08 - komentarz usunięto
  • Avatar
    blob 22.10.2014 20:54
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    @Ryuki

    Nikodemsky słusznie prawi na temat grindingu. Zwróć uwagę, że dużo tytułów japońskich wogóle nie trafia na zachodni rynek, a poziom grindu w niektórych z tych gier po prostu przeraża. Ale wynika to z ich mentalności (choć coraz więcej takich maniaków i w zachodnim społeczeństwie). Japończycy czy inni azjatyccy gracze lubią grinding, bo w ich naturze leży pewien „automatyzm” w wykonywaniu czynności. Potrafią do znudzenia i z wytrwałoscią godną podziwu mielić daną grę/wykonywać pewną czynność. Przykład? Seria Disgaea. Niby turówka, czyli mój ulubiony gatunek, ale zagrałem w jedną część, bo tam choć wątek fabularny jest całkiem niezły, odepchnęła mnie swoim grindingiem (nie lubię gdy w grach jest np. możliwość posiadania 9999 lvl bo lubię maksować postacie, no ale bez przesady, coś takiego mnie odstrasza). Poza tym pełno jest różnych post­‑gamowych bossów, przedmiotów które mają horrendalnie długie metody zdobywania (konćzące się najczęsciej walką z bossem który ma milion hp) itp.

    Każda gra jest inna i ja też cenię sobie takie w których nie muszę grindować (które są fajnei wyważone, tak ze bossowie są do przejścia, ale sprawiają trochę problemów), bo cenię sobię bardziej fabułę i system walki (który jaki by nie był i tak się w końcu znudzi), ale jest to pewne widoczne zjawisko w jrpg i tak jak mówi mój przedmówca trzeba podchodzić do jrpg specyficznie.
  • Avatar
    blob 22.10.2014 15:46
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    Uważam, że te urywki  kliknij: ukryte  jest całkiem dobrym wybiegiem twórców. Porządkują kwestie postaci i ich relacji w retrospekcjach, a jednocześnie „robią smaka” pokazując co będzie dalej. Choć odcinek trzeci był jak do tej pory najnudniejszy, wydaje mi się że twórcy musieli go „odbębnić”, ażeby zbudować postacie do dalszej części anime…
  • Avatar
    blob 22.10.2014 14:38
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    Czyżbyś coś sugerował :D

    Prawda jest taka, że część moich ocen (o ile oczywiście ktoś na to patrzy, bo przecież kto by patrzył na oceny :D) może być trochę zawyżona/zaniżona w jedną lub drugą stronę, bo sporo z rzeczy, które ogladądałem jakiś czas temu, znajduje się już za mgłą sklerozy.

    Natomiast te „szybkie recenzje” (bo dopiero teraz uaktywniłem konto) starałem się oprzeć o wrażenie jakie dana seria pozostawiła w mojej głowie (nawet jeśli po powtórnym seansie oceniłbym ja inaczej). Ale nie zdziwię się jeśli gdzieś tam wystawiłem notkę pod danym anime, która „trochę” różni się od tej w na mojej „blacklist”...
  • Avatar
    blob 22.10.2014 10:43
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    Byłem oporny, ale stwierdziłem, że tyle na Tanuki tych moich wypocin zostawiam, że jednak warto takie konto założyć.

    Poza tym mamy tu fajną opcje „kolekcjonowania” anime które się obejrzało, co mi się przyda w celach referencyjnych (oraz fajny licznik no­‑life'a), bo już tyle tego badziewia obejrzałem, że się gubię :)
  • Avatar
    blob 22.10.2014 07:29
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    No cóż, najlepszym przykładem „pożyczania” w serii jest Joanna Orleańska (i jej ryczerze), którą nomen omen Japończycy „wykorzystują” regularnie w wielu seriach :)

    Amira przypomina mi troszkę  kliknij: ukryte .

    Z drugiej strony kojarzymy to wszystko z FF, a przecież mitologia nordycka, czy wszelkie inne europejskie/azjatyckie (rzadziej amerykańskie) mitologie są wykorzystywane praktycznie w każdym anime fantasy (czyli np. taki Odyn zawsze będzie jeździł na ośmionogim Sleipnirze), więc jesli już szukać plagiatów, to musieliby się wypowiedzieć np. tacy Wikingowie…

    A poza tym tytuł Shingeki no Dragon byłby zbyt oklepany… Zresztą owy tytuł to nic innego jak chwyt marketingowy (żeby potencjalnych graczy przyciągnać do karcianki, bo kojarzy się z FF).

  • Avatar
    A
    blob 20.10.2014 20:47
    Odc. 3
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    Odcinek trzeci miał taki klimat, że myślałem iż ze*ram się ze szczęścia… do pełni brakowało mi tylko  kliknij: ukryte . Ale i tak był dobrze. Doprawdy, to anime z odcinka na odcinek staje się coraz lepsze. Nie jest ani orginalne (w tym sensie że jest po prostu to tradycyne fantasy drogi) ani zaskakujące fabularnie (choć to może się jeszcze zmienić), ale to jak realizuje tę zwykłość jest fenomenalne jak na standardy serii TV. Nie ma przestojów, oko cieszy piękna grafika (ach klimat tej wioski z odcinka trzeciego), cały czas coś się dzieje, a całość ubarwia postać Favaro. Dosyć zaskakujący zwrot na sam koniec, po ED…
  • Avatar
    blob 20.10.2014 07:39
    Re: George R. R. R. Martin by się nie powstydził!
    Komentarz do recenzji "Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo"
    Ja powiem tak. Daleki może jestem od takich zachwytów nad Ange, natomiast myślę, że wiele osób miesza tę serię z błotem w związku z „tymi” scenami i tylko dlatego. Budzą się w nich obrońcy moralności, a później płaczą, że anime są zbyt cukierkowe. Ja nie mówię, że takie sceny to coś czym można się zachwycać, natomiast chwalę sobie, że anime jest tak brutalne (np. scena w odcinku trzecim, konsekwencje paniki Ange). Psychika dziewczyny, która nagle znalazła się w takim „piekle” jest tu w miarę nieźle ukazana. Owszem mamy tu wręcz materialne traktowanie kobiet, mamy duży nacisk na ich relacje seksualne, ale za przeproszeniem co mają „robić” skoro są uwięzione w żeńskim więzieniu. Niestety, ale w więzieniach o podwyższonym rygorze, gdzie większość więźniów wie że prawdopodobnie spędzi tam resztę życia, tak to właśnie działa, przynajmniej o tym czytałem, o tym słyszałem w różnych programach. Ci co są najbardziej oporni, są „najgorzej” pod tym względem traktowani. Ponure dowcipy o „schylaniu się po mydło” i inne przypowieści nie wzięły się znikąd…

    Zdaję sobie sprawę, że fanserwis jest tu wręcz nachalny, ale kto ogląda regularnie anime już dawno się powinien do tego przyzwyczaić, bo kwestia jest tu nie „czy” tylko „ile” fanserwisu w danej serii będzie…
  • Avatar
    blob 19.10.2014 23:33
    Komentarz do recenzji "Ronja, córka zbójnika"
    Oj nie czepiaj się literek,
    Nie ma wierszy bez usterek,
    To że słówko dziwnie zabrzmi,
    Obserwator zaraz zagrzmi,
    Nie oznacza zaraz przecie,
    Że ma znaleźć się klozecie…

    :)
  • Avatar
    blob 19.10.2014 22:26
    Komentarz do recenzji "Ronja, córka zbójnika"
    Choć żeś CG wróg zacięty,
    Rzygasz przy niej jak najęty,
    Doceń chociaż krajobrazy,
    Co wycięte jak z obrazy…

    Fajny klimat Skandynawii,
    I postacie pełne magii,
    Atmosfera prosto z knigi,
    Toż to Lindgrenowej pióra drygi!

    Wsłuchaj że się w lasu głosy,
    Niech ci wiatr potarga włosy,
    Usiądź sobie na kamieniu,
    I podumaj w drzewa cieniu…

    Takie tu są me odczucia,
    Ronja wzbudza me uczucia,
    To że grafa dla Waść pusta,
    Może winna jest „kapusta”?
  • Avatar
    A
    blob 19.10.2014 17:01
    Komentarz do recenzji "Gundam G no Reconguista"
    Dziwna seria. Fajnie się to ogląda, jak moi przedmówcy powiedzieli postaci są pełne życia, a całość przywodzi na myśl anime z końca ubiegłego wieku. To na plus.

    Natomiast, coś jest takiego nietypowgo w tej serii czego nie potrafię określić. Nie wiem czy to co widzimy to jakiś super zreformowany obyczajowo świat przyszłości, bo wszyscy tu zachowują się jakoś tak serdecznie, inaczej niż w „naszym świecie”. Niby mamy jakieś tam konflikty zbrojne, a tu zakładników traktuje się jak gości, cywile są bez problemu wpuszczani na obiekty wojskowe i wogóle są przez wojskowych traktowani na równi (no wiecie, nie ma żadnego „proszę usunąć stąd tych cywili!” itp.). Bohater lekkoduch rozmawia sobie z przełożonymi czy piratami jak z kolegami, oni zresztą też nie postępują według tradycyjnych schematów. Przypomina to kursantów i seniorów na jakiś szkoleniach z coachingu raczej. Jest to jakieś takie abstrakcyjne, wręcz chaotyczne, kakofoniczne. Doprawdy, czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem…
  • Avatar
    A
    blob 18.10.2014 22:10
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    O w sumie fajnie. Nowy arc przypomina zwykłe RPG anime. Odpoczniemy trochę od dramatyzmów :D
  • Avatar
    blob 18.10.2014 16:52
    Re: Oda do Garości
    Komentarz do recenzji "Garo -Honoo no Kokuin-"
    A dziękuję!

    Źródło inspiracji wiadome, toteż miło mi usłyszeć tak ciepłe słowa :)
  • Avatar
    A
    blob 18.10.2014 12:56
    Oda do Garości
    Komentarz do recenzji "Garo -Honoo no Kokuin-"
    Choć opinie są odmienne,
    Ja owijać tu nie będę,
    Że się w Garo zakochałem,
    Wilcze zbroje pokochałem,
    Bo tu klimat jest i akcja,
    W gardle staje mi kolacja!

    Choć być może tu przesadzam,
    To co tydzień się odradzam,
    Oglądajac tę seryje,
    Podziwiając wstrętne ryje,
    Co grafikę sztuczną mają,
    Anatomią rozbrajają!

    Ja się tutaj czuję w domu,
    Choć mi klaskać nie ma komu,
    I oglądać toto będę,
    I zachwalać w niebogłosy,
    Bo wśród cyców, niedołęgów,
    To anime na potęge!