Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

blue

  • Avatar
    A
    blue 27.07.2013 15:50
    Komentarz do recenzji "Uchouten Kazoku"
    Naprawdę jestem mile zaskoczona tym anime…jak dla mnie to jedna z lepszych serii tego sezonu…oby następne odcinki były tak samo dobre albo i lepsze;)
  • Avatar
    blue 20.09.2010 14:20
    Re: Nadal nie pozbierana...
    Komentarz do recenzji "Hatenkou Yuugi"
    Tak, zgadzam się manga jest o wiele lepsz niż anime, choć anime też lubie. Jedyna jej wada to ta paskudna kreska na początku, ale później mangaczka poprawiła swój warsztat artystyczny i projekty postaci przypominają już bardziej te znane z serii TV.
  • Avatar
    A
    blue 19.09.2010 15:02
    Komentarz do recenzji "Sayonara Zetsubou Sensei"
    Ten tytuł zaliczyłabym do pozytywnie dziwnych. Jako komedia czasami się sprawdzał, szczególnie parodia zjawisk kulturowych, które jakby sie nad nimi zastanowić nie powinny człowieka śmieszyć. Dość szarpana, napikowana niezawsze potrzebnymi informacjami (które nawet w obrebie jednego odcinka nie siliły się na logiczne powiązanie) fabuła może odstraszać, ale ja jako zwolennicczka absurdu przełknełam ją prawie za jednym zamachem. Nagromadzenie tekstów w tle, momentami mnie irytowało, początkowo robiłam stopklatke, ale ile tak można. Dlatego uważam, ze dla odpowiedniego zrozumienia (?) należałoby cało serię obejrzeć conajmniej dwukrotnie.
    Postacie można polubić, ale miałam nieodparte wrażenie, że twórcą wcale nie chodziło o lubienie bohaterów przez odbiorce. Nie, raczej bohaterowie mieli odgrywac swoją role udowadniania całemu światu inteligencji, smaku i dowcipu twórców. Zgadzam się z recenzją, że nie ma tu mowy o dialogu autor­‑odbiorca. Jednak wcale mi nie przeskadzało oglądanie tego monologu z zewnątrz, jako niezależny obserwator.
    Te anime nie jest skierowane do szerokiej grupy, każdy powinien odpowiedni się zastanowić czy jest wstanie przetrwać coś takiego, czy nie. Ja nie żałuje.
  • Avatar
    A
    blue 6.09.2010 16:44
    Komentarz do recenzji "Matantei Loki Ragnarok"
    Fajna, lekka i przyjemna komedia. Warto ją obejrzeć pod warunkiem, że przymknie się oko na schematy, banalność i mocne zniekształcenie mitologii.
    Polubiłam wszystkie postacie i przyznam się szczerze, że wcale mnie nie obchodziło czy dana postać jest wierna mitologicznemu orginałowi czy też nie.
    Fabuła momentami jest trochę głupia i na ogół przewidywalna…Ale komedii wybacze wszystko byleby mnie śmieszyła.
    Z grafiką jest trochę gorzej. Bohaterowie są ładnie narysowani, ale bestię i duchy to dnoooooo.
    Podsumowując nie żałuje, że zapoznałam się z tą serią.
  • Avatar
    A
    blue 5.09.2010 12:59
    Można obejrzeć ...
    Komentarz do recenzji "World Destruction ~Sekai Bokumetsu no Rokunin~"
    ..., ale po co.

    Jestem nieco rozczarowana serią. Z tych 13 odcinków zaledwie 3 były w miarę dobre.
    Uważam, że niewykożystano tu całego potencjału. Przecież realia tego świata, aż się prosiły o lepsze, głębsze od strony psychologicznej zarysowanie konfliktu dwóch ras. Nie powiem , próbowano jakoś się za to wziąść. Ale nie było to zbyt przekonywujące.
    Z drugiej strony seria niesprawdza się jako rozrywka. Przeciętne żarcikiy nie załatwią sprawy. Walki mogłyby być bardziej widowiskowe. A przedewszystkim lepiej zanimowanę.
    Co do grafiki to trąciła kiczem, a projekty postaci czasami stawały się zbyt kanciastę. Muzyka nie ma się wcale lepiej. Opening jak i ending mozna posłuchać, ale w pamięć nie zapadną.
    Żeby nie było, że tylko ganie.
    Znalazłam jeden mocny punkt tego anime- postaci. Naprawdę można było ich polubić. Do tego są kosekwentni, a ich decyzje zawsze wypływały z ich natury.
  • Avatar
    blue 22.08.2010 11:20
    Komentarz do recenzji "Munto II: Toki no Kabe o Koete"
    To prawda ova nie jest przesłodzona i to jedna z jej zalet;)
    Co do tej dalszej części to w 2009 roku wyszedł film i z tego co mi wiadomo fabularnie trzyma się serii TV.
  • Avatar
    A
    blue 20.08.2010 19:09
    Słodkie!
    Komentarz do recenzji "Angelic Layer"
    Ale zęby mam jeszcze całe.

    Fabuła jest dość prosta i momentami aż razi przewidywalnością. Jest nierówna- dobry początek, później pare słabszych odcinków i przyjemny, naprawde wciągający finał. Nie zabrakło w niej moralitetów, czy scen zabarwionych dramatyzmem. Ale i tak ogólny wydźwięk serii jest optymistyczny.

    Co do głównych bohaterów mam mieszane uczucia. Co prawda, zyskali moją sympatie, ale ich charaktery są zbyt statyczne, praktyczny brak rozwoju osobowości (a może był tak mały , że nie zaóważyłam). Tych zmian, nie było widać nawet w kluczowych dla postaci momentach. kliknij: ukryte 

    Grafika często jak cukierek, ale naprawde dobry. Duże wrażenie zrobiła na mnie płynna animacja walk, które swoją drogą były przemyślane i widowiskowe.
    Walki zdominowały zresztą to anime, ale cóż… to przecież seria sportowa.

    Muzyka jest bo jest . Openig jak i ending można spokojnie przewinąć, nie wybijają się ponad przeciętną, a moja tolerancja zmusiła mnie do ich jednokrotnego wysłuchania.

    AL nie nazwałabym pozycją obowiązkową, raczej milym przerywnikiem, kiedy szuka się odtrutki na ciężkie dramaty.
  • Avatar
    A
    blue 14.08.2010 16:30
    Komentarz do recenzji "Tekkonkinkreet"
    Jestem pod dużym wrażeniem. I raczej żadne słowa w pełni nie oddadzą tego co czułam podczas seansu.
    Fabuła jest dośc prosta, ale poprowadzona sprawnie, bez żadnych zgrzytów, potrafiąca wzbudzić wiele emocji. kliknij: ukryte 
    Co do postaci tu należa się brawa, za odpowiednie uchwycenie emocji i przemian w nich zachodzących.
    Grafika jest dopracowana, a jedynym minusem są projekty postaci. Samo tło jest warte uwagi.
    Muzyka stanowi świetne dopełnienie całości, zachowując zawsze odpowiednie tempo, podkreśla daną sytuacje.
    Cóż to jest film który napewno należy obejrzeć. Przynajmniej sprubować, jeśli nie chwyci za pierwszym razem to poczekać , aż minie troche czasu i jeczsze raz dać szanse.
  • Avatar
    blue 7.08.2010 10:17
    Komentarz do recenzji "Munto II: Toki no Kabe o Koete"
    Jasne. Munto nie jest może szczególnie wybitne, ale znalazłam w nim wszystko czego chciałam. Oglądanie tej zaaaaakrótkej ovy sprawiło mi niemałą frajde.
  • Avatar
    A
    blue 6.08.2010 10:17
    Komentarz do recenzji "Vampire Hunter D: Żądza krwi"
    Fabuła niezbyt skomplikowana, a akcja toczy sie jak po sznurku, jednak mimo to film ma w sobie coś. Coś co sprawia , że jak już się zacznie to ogląda się do końca.Polecam.
  • Avatar
    A
    blue 31.07.2010 18:44
    Komentarz do recenzji "Makai Senki Disgaea"
    Grafika- przeciętna.
    Muzyka- ending dało się rade wysłuchać, ale opening po dwukrotnym przesłuchaniu szybko zaczełam przewijać.
    Postacie- musze przyznać, że mają coś w sobie
    Fabuła- przewidywalna.
    Ale to nie jest najgorsze, poprostu ten tytuł nie sprawdził się do końca jako komedia. Momentami szczerze się śmiałam , a momentami nie mogłam powstrzymać ziewania.
    Ten tytuł to pozycja mocno nadobowiązkowa.
  • Avatar
    A
    blue 29.07.2010 15:34
    piękne
    Komentarz do recenzji "Brave Story"
    , ale szkoda , że tylko od strony technicznej. Prawdą jest ,że bardzo wysoki poziom, jaki sąbą reprezentuje grafika, jak i muzyka, są w stanie zaspokojić zmysły estetyczne, nawet najbardziej wyczulonego widza.
    Jednak fabule daleko do poziomu oprawy. Początkowo myślałam , że zaliczenie tego tytułu do shounen to troche nawyrost. Jednak kiedy dotarłam to finału, który swoim dramatyzmem, zaprawionym przemocą,zniszczył miłą wczesniejszą atmosfere, nie miałam już takich wątpliwości.
    Czułam, że choć ten tytuł wybitny nie jest , ale posiada pewien potencjał. Polubiwszy bohaterów, zaczełam szukać czegość więcej. Natrafiłam na mange. Różnica między filmem a nią jest ogromna.
    Uważam teraz, że największym błędem ludzi , odpowiedzialnych za scenariusz było zbyt silne wygładzenie, całej historii, a później brak konsekwencji w tym co robili na początku.
    Obejżenie nie będzie zbyt duż stratą czasu, mi sprawiło nawet przyjemność( do pewnego momentu).
  • Avatar
    A
    blue 27.07.2010 09:29
    Komentarz do recenzji "Umineko no Naku Koro ni"
    Pare razy zastanawiałam się czy nie porzucić tej serii. Jednak mimo jej wad, ciekawość zwycięrzyła i oglądałam epizod za epizodem. Ale czy finał wynagrodził te wzloty i upadki- niesądze.
    Fabuła potrafi wciągnąć, ale czasami wszystko jest takie skrótowe.
    Pierwsza opowieść jakość większych emocji niewzbudza. Z każda następną jest lepiej. Wzrasta również poziom nagromadzenia zjawisk paranormalnych, a także przemocy.
    Co do postaci to mam mieszane uczucia, przestałam się przejmować już kto i kiedy umrze  kliknij: ukryte .
    Najbardziej denerwował mnie czerwonowłosy Battler, jego przemiana z co tu ukrywać fajtłapy w domorosłego detektywa.Ale z tym da się przejść do porządku dziennego.  kliknij: ukryte . W finale zabardzo uniósł się honorem, kliknij: ukryte 
    Grafice nie moge wiele zarzucić, ale to nie jest nic odkrywczego. Ot dobrze wykonana robota. Kreska jak i kolorystyka z czasem stała sie zbyt monotonna, ale biorąc pod uwage to, iż większość wydarzeń ma miejsce na wyspie.
    Muzyka jest genialna, klimatyczna i złego słowa na nia niepowiem.
  • Avatar
    A
    blue 26.07.2010 16:47
    Nie dla każdego.
    Komentarz do recenzji "Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto"
    Tą serie oglądałam z niemałą przyjemnościa. Pojedynki, fakty historyczne, przyprawione fikcją- uwielbiam takie klimaty.
    Jednakże zbyt duże bombardowanie widza tym tłem historycznym, datami, pojęciami oraz całym wachlarzem postaci. Początkowo nie tyle komplikowało odbiór tego anime, ale nazbyt wszystko gmatwało, czułam się momentami zagubiona i zirytowana, kiedy niedokońca wiedziałam o kim jest mowa, lub gdzie się znajdują postacie. Z czasem zaczełam sobie radzić z tym problemem i jakoś łączyć te informacje w całość. Co w ogólnym rozrachunku wcale nie zmniejszyło przyjemności jaką czerpałam z tego anime.
    Fantasyczne dodatki są ciekawe, aczkolwiek , pod koniec zaczeły troche nie pasować do reszty .
    Oprawa graficzna- wysoko ponad przeciętną, odpowiadała mi nie tylko rewelacyjna kreska, ale też przytłumiona , często melancholijna kolorystyka.
    Co do postaci to mam jeden zarzut. Mianowicie zbyt dużo w nich enigmatyczności.
    Zarówno opening jak i ending stoją na dobrym poziomie, aktualnie ciągle sobie ich słucham:)
    Uważam, że każdy powinien dać szanse tej serii, jednym się spodoba , innych znudzi. Ja daje mocną 7 i prawdopodobnie jeszcze wróce do tego tytułu.
  • Avatar
    A
    blue 22.07.2010 22:41
    Komentarz do recenzji "Saiyuuki Reload Gunlock"
    Gunlock nie ma już tak dużo zapychaczy jak to miało miejsce w Reolad, a fabularnie można podzielić go na dwie części. Pierwsza rozwiązuje niedomknięte wątki z poprzedniej serii. kliknij: ukryte 
    W drugiej płowie ekipa Sanzo musiała się zmierzyć z tajemniczym cudzoziemcem , jego wierny ochroniarzem i  kliknij: ukryte .
    Fabuła ma swoje lepsze i gorsze momenty, a ciekawe pomysły, przeplataja się z wtórnością. Sam finał jest warty uwagii, a szczególnie pewne wspomnienia, które się w nim pojawiają.

    Grafika utrzymana na poziomie poprzednich odsłon Saiyuki.

    Muzyką to nadal mocna strona Saiyuki. Opening oraz ending wpada w ucho, choć osobiście bardziej podobało mi się pare motywów , zastosowanych w trakcie filmu.

    Ogólnie, nic wybitnego. A to czy owo anime stanie się miłym przerywnikiem, czy też pożeraczem tak cennego czasu zależy od pywatnych preferencji, oraz tego czego oczekujecie od anime.
  • Avatar
    A
    blue 18.07.2010 14:21
    wspaniałe
    Komentarz do recenzji "Mononoke"
    kreska rewelacja, orginalna, piękna i niezapomniana­‑10
    o tej seri należy powiedzieć,że jest to horror , który zamiast straszyć zagłębia się w skomplikowaną przestrzeń ludzkiego umysłu, całe to rozmowy, wewnętrzne rozterki, oraz częste przekraczanie granicy między jawą a iluzją w poszukiwaniu obiektywnej prawdy( tutaj sprawdza się stwierdzenie- ilu ludzi tyle prawd), sprawiają, że fabuła też dostaje 10
    jesli chodzi o postacie jedynym minusem ( ale naprawde niewielkim) jest to, że tak mało , a w sumie to prawie nic, nie dowiadyjemy sie o sprzedawcy medykamentów, i szkoda że nie miał on żadnego towarzysza podróży, takiego najzwyklejszego śmiertelnika, dlatego za postaci daje 9
    na muzyce sie troche zawiodłam, ending nawet, nawet, ale opening, nie mógł mnie do siebie przekonać i nie mam na myśli melodii jako takiej, ale słowa tej piosenki, niepasowały mi
    ogólnie niezapoznanie się z tym tytułem to najgorszy błąd jaki można popełnić, jeśli nieodrzuca was grafika to śmiało – zachęcam
  • Avatar
    A
    blue 17.07.2010 11:03
    Komentarz do recenzji "Ayakashi ~Japanese Classic Horror~"
    niezwykłe -w tym słowie zwiera się wszystko co dotyczy się tej serii,
    każda z historii wciąga widza, są bardzo emocjonalne ze świetnym napięciem, zaskakujące, ale trzeba oglądać każdy odcinek z należytą uwadą nie wyłączać u siebie funkcji myślenia żeby się nie pogubić
    grafika rewelacja, choc początkowo sceptycznie podchodziłam do oprawy graficznej trzeciej opowieści, teraz ten styl nie jest już taki straszny, można powiedzieć, że zaczełam doceniać jego piękno
    muzyka na poziomie uwielbiam opening, jest taki nowoczesny , a animacja mu towarzysząca oddaje charakter utworu
    pierwsza opowieść oceniam na 9
    druga 8
    trzecia 10
  • Avatar
    A
    blue 14.07.2010 19:05
    fabularnie gorsze od pierwszej części, graficznie lepiej
    Komentarz do recenzji "Saiyuuki Reload"
    zgadzam się z recenzją pierwszą połowe stanowią odcinki zapychacze, przez które fani przejdą bez zgrzytów, dla całej reszty najprawdopodobnie te odcinki będą gwoździem do trumny dla tego tytułu, kliknij: ukryte , z odcinka na odcinek zaczełam się zastanawiać czy całe Reload ma być takim zapychaczem, całość uratował finał może przesadnie nie widowiskowy ale wystarczająco dobry
    grafika jest troche lepsza niż w jedynce, można ją nazwać poprawną, a w paru momentach nawet dobrą, lecz do ideału jeszcze daaaaaaaaaaaaleka droga i jeszce troche dalej, walki są płynniejsze, powoli odzwyczajamy się od pokazów slajdów, ale całkowicie ich nie wyeliminowano,
    projekty postaci uległy zmianą kosmetycznym, najbardziej rzuca się w oczy nowy strój Gojio oraz jego włosy które już nie są tylko umownie czerwone, co do reszty czasami wydawało mi się zę Sanzo ma troche przykrótką szyje, a naszej czwórce troche przybyło tu i tam , a możę jestem przewrażliwiona
    muzyka tak samo dobra jak zawsze, szcególnie drugi ending
    postaci tak samo fajne jak zawsze, choć czasami Hakkai troche wypadał blado, i w Reoladzie  kliknij: ukryte  poznałam poważną strone Goku!
  • Avatar
    A
    blue 10.07.2010 19:28
    Komentarz do recenzji "Bracia czarnej krwi"
    fajne choć nie wnoszące nic nowego patrzydło, które nigdy nie chciało być czymś wiecej jak rozrywką, jeśli tak się podejdzie do BBB to te 12 odcinków zleci bardzo szybko,
    fabuła nawet ciekawa, potrafiąca zaskoczyć kliknij: ukryte  troche trudno było mi to przełknąć,
    polubiłam niemal wszystkich bochaterów, zwłaszcza MImiko i uważam że nie może być ona takim zwykłym człowiekiem. Srebne ostrze to taki duży dzieciak, a kiedy powiedział  kliknij: ukryte  padłam , bo raczej jego zachowanie nie dowodziło tego.
    Alis to słaby punkt serii, nie mogłam ją polubić, coś w niej mnie odpychało,
    oglądając BBB czułam jakby wszystko to było przynęto , takim przedskoczkiem, przed właściwą historią i prawdziwym finałem, kontynuacja jest potrzebna od zaraz
    mam nadzieje że się doczekam drugiej serii , albo ova, trzymam kciuki, aby się tak stało
  • Avatar
    A
    blue 9.07.2010 14:47
    Komentarz do recenzji "School Rumble Nigakki"
    gorsza od pierwszej serii
    odcinki dotyczące festiwalu , a zwłaszcza  kliknij: ukryte  super, póżniej troche nudzi, gagi już tak nie rozbrajają, ale pare razy aż klasnełam w dłonie ze śmiechu,
    ogólnie nie jest źle ale to już troche nie to co wcześniej
  • Avatar
    A
    blue 6.07.2010 12:07
    graficzne cudo, nasiąknięte czymś więcej
    Komentarz do recenzji "Casshern Sins"
    początkowo nie przypadł mi ten tytuł do gustu, ale im dalej tym lepiej, wsiąkłam całą sobą w opowieść,

    krótko mówiąc, napewno te anime jest piękne, ale niełatwe w odbiorze, oglądanie sprawia przyjemność, ale z posmakiem goryczy,czegoż innego można oczekiwać po świecie pełnym rozpadu
  • Avatar
    A
    blue 3.07.2010 21:55
    tylko dla fanów
    Komentarz do recenzji "Saiyuuki Requiem"
    nikt inny nie zrozumie pewnych aluzji co zepsuje seans,
    walki wydają się płynniejsze niż w saiyuki, ale ten główny zły i jego motyw­‑porażka, mozna było to lepiej wykorzystać,
    humor jest ale w niezawielkich ilościach, musiał ustąpić na rzecz pewnego dramatyzmu co wyszło nijak,
    każdy fan napeno zapozna się z tym tytułem cała reszta niech zacznie od pierwszej serii, bo ten film do zachęcających nie należy
  • Avatar
    A
    blue 2.07.2010 20:48
    Komentarz do recenzji "Gensou Maden Saiyuuki"
    Jest to seria warta uwagii. Widzi sie jej wady, pewną schematyczność i mimo to człowiek nadal patrzy, bo te anime ma coś w sobie. Naprawde!
    Fabuła, nie jest orginalna, większość odcinków to schemat typu przybyli, zobaczyli, zwycięzyli. W niektórych odcinkach dorzucono coś więcej ( na całe szczęście), zwłaszcza kiedy zabrano się za przeszłość bochaterów i ich wcześniejsze wcielenia.
    Walk jest dużo, ale wszystkie wyglądją, szczerze mówiąc beznadziejnie.
    jesli chodzi o grafike to na samym początku włączyła mi się lampka ostrzegawcza, o dziwo w miare oglądania grafika i jej szpetność przestała mi aż tak bardzo przeszkadzać, nawet ją polubiłam.
    Muzyka jest dobra, szczególną słabość mam do drugiego openingu, ale reszta też niczego sobie.
    Humor i postacie to mocna strona Saiyuki. Mimo wielu skrajności ich charakteru napeno mozna ich polubić.
    Saiyuki pokazało że nawet bestie mozna oswoić ( mówie tu o grafice) i później nie żałować tego czasu przed monitorem.
  • Avatar
    A
    blue 25.06.2010 13:47
    Komentarz do recenzji "Macross Frontier"
    Mam mieszane uczucia co do MF. Jest to normalny towar, finezyjnie zapakowany, tak by stworzyć ułude czegość luksusowego.
    Największą zaletą serii jest grafika. Dopracowana, przemyślana. Nie oszczędzano, na żadnych detalach, dbając ,aby zrówno pierwszy i drugii plan cieszył oko. Niestety czasami efekt psuła, zbyt kiczowata kolorystyka.
    Walki, robią wrażenie, są niesamowite. Ogląda się je z rosnącym napięciem, które pare razy zostało zepsute przez źle dopasowaną piosenke.
    Piosenki, na ogół są utrzymane na dobrym poziomie. Każdy z openingów jak i endingów jest wart uwagii. I z pewnością będzie długo szumiał w głowie. Jednak samo ich rozmieszczenie, i poćwiartowanie w trakcie filmu, nie zawsze było odpowiednie. Co za dużo to niezdrowo. Gdyby pare razy zrezygnowano z piosenki, efekt byłby lepszy.
    Fabuła jest ciekawa, ma odpowiednie tempo, pomysł z piosenkami, które potrafią dotrzeć do serca wroga, ciekawy. Tylko zażalenie man do finały , zapowiadało się na cość lepszego. nie mówie jest widowiskowy. Ale zakończenie jest zbyt cukierkowe,  kliknij: ukryte .
    Niewykorzystano, całego potencjału, jaki mieli w sobie bochaterowie. Czegość w nich zabrakło. Ale mimo tego , napewno, mozna się do nich przywiązać.

    Zamaskowano spoiler. Moderacja.
  • Avatar
    A
    blue 23.06.2010 15:13
    Komentarz do recenzji "Vandread: The Second Stage"
    niezła seria, według mnie lepsza niż pierwszy sezon,
    fabuła nadal ma pare dziur zwłaszcza jeśli chodzi o wrogów, pełnią oni role takich przeszkód jak kloc drewna bez charakteru czy jakoś dobrze umotywowanych motywów, tylko tyle że potrafią uderzyć i oddać, do tego ciągle ulepszają uzbrojenie.
    Nie rozumiem sensu umieszczenia tego chłopca w finale jako dowódce nieprzyjaciół.
    Co do uzbrojenia to Nirwana pokazała na co naprawde ją stać.
    Charaktery postaci troche się rozwineły, a humor pozostał na tym samym, dobrym poziomie. Graficznie przyzwoicie, ale muzyka troche lepsza, początkowo nie pdobał mi sie opening, ale jak go pare razy posłuchałam, nawet zaczełam go lubić, a ending super.
    Ogólnie warto obejrzeć, żeby troche się rozluźnić.