Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Daerian

  • Avatar
    Daerian 29.05.2016 23:04
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Znaczy się, w 9 odcinku Naruto akurat nie wiedzieliśmy jeszcze nic o postaciach pobocznych, bo poza widokiem w klasie ich nawet nie pokazano… (to była walka z Zabuzą jeśli dobrze pamiętam jak się nazywał), tutaj wiemy już całkiem sporo… Jak dla mnie tempo jest bardzo przyjemne.

    Chciałbym też zwrócić uwagę, że twierdzenia
    Tylko jeszcze nie teraz… później… w następnych arcach…
    nie mają sensu jako złośliwość z prostego powodu – tak, wiele dzieł rozkręca się powoli. Wyśmienitym przykładem jest jeden z najlepszych shounenów jakim jest Negima, która wymaga przebrnięcia przez kilkadziesiąt rozdziałów haremówki zanim przejdziemy do shounena (ze względu na wspaniałe zagranie Kena Akamatsu, któremu kazano robić kolejną haremówkę, gdy chciał zrobić shounen…)
  • Avatar
    Daerian 10.05.2016 10:16
    Re: Wyniki sprzedaży:
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Tak, odpowiednie budowanie hype i oczekiwań, oraz prezentacja gry w odpowiednim momencie tworzy dobrą strategię marketingową, nawet jeśli (być może) została przeprowadzona nieświadomie. Ponownie odsyłam do Acclaim – wyjątkowe pomysły nie muszą być dobre, stare sprawdzone metody często działają skutecznie.
    Chciałbym też zwrócić uwagę, że na Nidhogga akurat Ty się uparłeś, nie Zegarmistrz. W czasie kiedy on mówi ogólnie, Ty za wszelką cenę uczepiłeś się jednego przykładu.

    Mówiąc, że bez marketingu nawet najlepszy produkt się nie przebije, sugerujesz, że marketing jest nadrzędny. To jest jedyny sens tego zdania jaki mogę wyciągnąć, który nie jest woda jest mokra.

    Zdumiewające, właśnie w końcu zauważyłeś co piszemy… tak, bez marketingu, skutecznego marketingu (wielu jego rodzajów) żaden produkt się nie przebije. I tak, często marketing jest ważniejszy niż produkt. Proponuję spojrzeć na Aliens: Colonial Marines. Nie powiesz mi chyba, że o tej naprawdę wysokiej startowej sprzedaży zadecydowała wysoka jakość gry.

    Słońce jest jasne.

    Zaprzestaniesz prób stosowania nieudolniej erystyki w dyskusji?
  • Avatar
    Daerian 10.05.2016 04:23
    Re: Wyniki sprzedaży:
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"

    Kiedy to są przykłądy naprawdę genialnego maretingu. Powiedziałbym, że ci goście są lepszymi sprzedawcami, niż developerami.


    Wiem co potrafią social media, ponieważ siedze w tym i wybrałem Nidhogga ponieważ budował on swoją marke w okół wystaw, a najwięcej zdobył poprzez event EVO gdzie gromadzilo sie najwiecej potencjalnych z tej niszy klientow. To nie byl social marketing, to bylo najzwyklejszy w swiecie marketing ktory robi kazdy inny indie i nie bylo w tym NIC specjalnego.

    Znaczy się, właśnie odpowiedziałeś za Zega na czym polegała jego bardzo dobra strategia marketingowa…
    No dawaj, powiedz mi co innego zrobil ten dev, zeby sie przebic? Jestem strasznie ciekaw.

    i na swoje własne pytanie – dotarł do wszystkich potencjalnych ważnych i znanych osób w swojej niszy, którzy rozpropagowali produkt dalej. W social mediach zapewne.
    To nie byl social marketing, to bylo najzwyklejszy w swiecie marketing ktory robi kazdy inny indie i nie bylo w tym NIC specjalnego.

    Skuteczne =/= mega specjalne i wyjątkowe. Sprawdzone strategie istnieją dlatego, że się sprawdziły. Dobry marketingowiec =/= niezwykle odkrywczy marketingowiec. Poczytaj o pomysłach Acclaim. Były stanowczo odkrywcze, ale dobrymi bym ich nie nazwał.
    Rozumiem, że prawdziwy problem z Zegiem masz dlatego, że użył słowa „genialny” zamiast „bardzo dobry”, „skuteczny” czy „świetny”? Nie przesadzajmy aż tak z czepianiem się hyperboli.
  • Avatar
    Daerian 10.05.2016 00:04
    Re: Wyniki sprzedaży:
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"

    To mówiąc marketing miałeś w głowie najbardziej podstawową definicje? Czyli powiedziałeś, że… Nieważne jak dobry jest produkt, jeżeli nikomu nigdy go nie pokażesz to nikt nie będzie o nim wiedział?

    Nie. Social media marketing jest potężnym zjawiskiem i ma obecnie bardzo duże znaczenie. Próby udawania, że jest inaczej przypominają upieranie się, że „białe jest czarne”.
    Social media marketing potrafi być kwestią życia lub śmierci nie tylko dla małych, ale i wielkich przedsięwzięć.

    Chetnie uslysze jaka to genialna strategie marketingowa obral Nidhogg, zeby osiagnac sukces.

    Z Wikipedii:
    Gamasutra's Mike Rose wrote that the game became „the equivalent of a video game fable” for its appearance at video game shows but lack of public release.[9] It won several awards within a year of its first showing and appeared at „hyper­‑local indie group” meetups such as the Hand Eye Society of Toronto and Juegos Rancheros.

    Brzmi jak bardzo skuteczne budowanie hype wśród potencjalnych użytkowników (potencjalny użytkownik indie to nie ten sam gracz jaki preferuję A­‑list tytuły), tu trzeba innego podejścia.
  • Avatar
    Daerian 7.05.2016 01:39
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Ze starych wyników. Obecnie faktycznie seria się podciągnęła, ale nadal siedzi w średniej sprzedaży.
  • Avatar
    Daerian 4.05.2016 21:14
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Sprzedaż wskazuje, że nie dzieli ludzi – zgodnie wszyscy uznają serię za niewiele wartą…
  • Avatar
    Daerian 1.05.2016 21:22
    Komentarz do recenzji "Mayoiga"
    Ej, na koniec ostatniego odcinka było  kliknij: ukryte , co mi osobiście wyglądało jak animowany łeb pingwina. To co brali musiało być naprawdę mocne ;-)
  • Avatar
    Daerian 11.04.2016 21:03
    Re: !!
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Ja bym raczej podkreślił, że zakończenie Soul Eatera wyszło anime na dobre, bo manga zaczęła zjadać własny ogon… i te własne zakończenia były dobre.
    To nie A­‑1 i jego końcówka Ao no Exorcist…
  • Avatar
    Daerian 11.04.2016 11:13
    Komentarz do recenzji "Koutetsujou no Kabaneri"
    Zacznijmy od eliminacji każdego filmu, w którym wybucha/zapala się samochód… czy cokolwiek nam zostanie :D?
  • Avatar
    Daerian 9.04.2016 22:10
    Komentarz do recenzji "Joker Game"
    Ponieważ japoński system wartości jest inny niż nasz. W chwili obecnej główny bohater ma opcję popełnienia samobójstwa dla dobra kraju, albo nadszarpnięcia honoru Japonii przez cudzoziemcem, niezależnie od tego czy owego nadszarpnięcia dokonałby jako pan Iksiński czy Kowalski. A nadszarpnięcie honoru kraju na tym etapie to zbrodnia większa niż cokolwiek i wieczny wstyd, po którym nie będzie już nawet godny popełnić samobójstwa, tylko zapewne go powieszą.
    Chyba, że znajdzie trzecią opcję. Zobaczymy.
  • Avatar
    Daerian 9.04.2016 17:52
    Komentarz do recenzji "Joker Game"
    Proponuję poczytać znacznie więcej o kulturze Japonii, zanim zaczniesz kogoś oskarżać o „wciskanie kitu”. Jest duża różnica między „zadeklarowaniem za kogoś samobójstwa”, a postawieniem go w sytuacji, gdy odmowa rozcięcia sobie brzucha oznacza utratę twarzy dla niego samego i armii japońskiej. Dokładnie to zaś nastąpiło.
  • Avatar
    Daerian 5.04.2016 22:53
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    O którym już sam wspomniałem i już przypominałem, że o nim wspomniałem… jest na mojej liście obejrzanych…
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 22:35
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Anime sentai praktycznie nie ma, to domena live action.
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 21:10
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"

    Co do tych superbohaterow to czy nie z zasady, tacy bez supermocy sa wyjatkami? I czy nie pojawili sie w momencie kiedy ten gatunek byl przesycony i potrzebowal czegos nowego albo w przypadku dekonstrukcji? Z ciekawosci pytam.

    Niespecjalnie. Wielu najstarszych superbohaterów nie miało nigdy mocy (dla przykładu Batman, Spirit i Phantom powstali w samych początkach gatunku – przed/w 1940).
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 21:02
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Bardzo specyficzny podgatunek.
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 21:01
    Komentarz do recenzji "Gyakuten Saiban ~Sono "Shinjitsu", Igi Ari!~"
    Anime na bazie Tales (jeszcze) nie oglądałem, bo planuję nadgonić zaległości w serii zanim zacznę anime. Piszę tylko o seriach, z którymi się zapoznałem.
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 10:39
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"

    Jeśli patrzymy w spektrum ogólnych konwencji i pomysłów, to Boku no Hero Academia oryginalne nie jest, jeśli patrzymy przez pryzmat produkcji tylko i wyłącznie japońskich to wręcz przeciwnie.

    Ja tu cały czas dyskutuję z punktu widzenia anime ;-)
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 10:36
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    T&B jest na mojej liście…
    Samurai Flamenco to nie tyle superbohaterowie, co sentai, nieco inne założenia i wymagania gatunkowe (plus staram się zapomnieć o jego istnieniu).
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 10:22
    Komentarz do recenzji "Gyakuten Saiban ~Sono "Shinjitsu", Igi Ari!~"
    Visual Novels są oficjalnie uznawane za gry. Są interaktywne, wymagają podejmowania decyzji, oraz wiele z nich ma elementy symulacji, RPG i/lub gry taktycznej.
    Kinetic Novels to inna bajka, ale to podrodzaj VNek.

    Nadal jednak nawet jeśli je wykreślisz zostaje Persona 4, Sengoku Basara, Ixion Saga DT i Shingeki no Bahamut, który może być wyjątkiem, ale wpisuje się w rosnącą liczbę wyjątków ;)
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 10:17
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"

    Ale powiem szczerze, że dla mnie brak oryginalności nigdy nie stanowił większego problemu. Widziałem wystarczająco dużo dobrych pomysłów spartolonych po całości i typowych serii zrobionych w bardzo przyjemny sposób, by po prostu nie przywiązywać do tego dużej wagi. Są ważniejsze rzeczy.

    To akurat zupełnie inna sprawa, ale się całkiem zgadzam ;-)
    Większość osób (w tym ja ;D ) mówiąc o „braku oryginalności” zwykle ma na myśli „znowu źle zrealizowany sztampowy pomysł”, bo dobre nieoryginalne serie wszyscy z przyjemnością oglądamy ;-)

    PS: Specjalnie nie chciałem podawać superbohaterów zachodnich bez mocy, inaczej zrobiłbym tu dłuuuugą listę. Zarówno z DC, jak i Marvela. I może jeszcze kilku innych wydawców.
  • Avatar
    Daerian 4.04.2016 09:19
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"

    Ale „superbohater” to nie gatunek tylko rodzaj postaci, która może być wykorzystana w różnych gatunkowo produkcjach.

    [link] <- faktycznie, nie jest to gatunek. Musiało mi się przyśnić.

    No a jak spytam Cię o wymienienie superbohaterów, którzy nie mają supermocy, to ilu ich będzie?

    W samym OPM znajdzie się kilku, w tym Numen Raider jest bardzo lubianą przez fanów postacią.

    Ale wciąż wydaję mi się, że „seria o superbohaterach” zawiera się w szerszym spektrum „serii z supermocami” i zbyt mało jest różnic między jednym a drugim by je rozróżniać.

    Jest bardzo duża ilość różnic, jako że „superhero fiction” ma zdefiniowane elementy, jakie ją wyróżniają.
  • Avatar
    Daerian 3.04.2016 23:42
    Komentarz do recenzji "Gyakuten Saiban ~Sono "Shinjitsu", Igi Ari!~"
    Udane anime na bazie gier:
    - Clannad
    - Fate/Stay Night
    - Higurashi no Naku Koru Ni
    - Ixion Saga DT
    - Persona 4 The Animation
    - Sengoku Basara
    - Shingeki no Bahamut: Genesis

    Daje radę zrobić dobre anime na bazie gier. Bez problemów.
  • Avatar
    Daerian 3.04.2016 23:34
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Eh… Pozwolę przytoczyć sobie pierwsze zdanie ze swojego komentarza:

    Popatrzmy…
    Zorganizowany system superbohaterów działających dla rządu?
    Superbohaterowie jako celebryci?
    Główny bohater, który nie ma mocy i przez to jest traktowany jako gorszy?
    Rywal głównego bohatera, który traktuje innych z góry i którego pycha nie zna granic?
    Szkoła dla superbohaterów?

    Jak rozumiem resztę postu dopisał chochlik, a Ty mówiłeś tylko o supermocach…

    Dlatego serie o superbohaterach są de facto zawsze seriami o ludziach z supermocami, więc założenie jest to samo.

    Akurat… nie. Całkiem spora liczba superbohaterów nie ma supermocy i działa w świecie, w których ich nie ma. Supermoce są bardzo częstym, ale nie wymaganym elementem.

    A czemu inne media nie mają tu znaczenia? Wytłumacz proszę bo nie kminię.

    Ponieważ dyskutujemy tutaj o serii anime, nie zaś o całokształcie dorobku kulturowego ludzkości.


    Seria „Xanth” (a przynajmniej piewrsza książka, reszty nie czytałem) Anthony'ego dosłownie opisuje świat, w którym każdy ma jakąś specjalną zdolność.

    Oczywiście. Jest też tam pełno panów i pań w trykotach, latających w płaszczach i ratujących bliźnich. Czyli superbohaterów. Ups, nie. Nie było ich jak ostatnio czytałem Xanth. Sporo dalej niż tylko pierwszy tom.

    Czyżby dlatego, że X­‑meni już przerobili ten wątek na ogromną ilość sposobów?

    Akurat nie. X­‑Meni nie poruszają wątku supebohaterów­‑celebrytów, sponsorowanych przez rząd. Wręcz odwrotnie, poruszają wątek superbohaterów – wyrzutków społecznych i obiektów prześladowań. Wiedziałbyś o tym, gdybyś znał chociaż podstawy gatunku, o którym próbujesz się wypowiadać.

    Nadal mylisz serie o supermocach z seriami o superbohaterach. Biorąc pod uwagę jak bardzo walczysz o rozróżnianie i uwzględnianie założeń gatunkowych dla fantasy w innym wątku proponuję, abyś zastosował tę zasadę tutaj i zapoznał się z założeniami gatunku, o których obecnie nic nie wiesz.
  • Avatar
    Daerian 3.04.2016 23:07
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Gakusen no toshi asterisk, Musaigen no Phantom world, OPM, Rakudai Kishi no Cavalry, to tylko z kilku ostatnich sezonów.

    Żadna z tych serii poza OPM nie jest o superbohaterach. Mylisz superbohaterów z ludźmi z supermocami.

    Z tych co oglądałem to Darker than Black czy Hamatora.

    Tutaj akurat walnąłeś jak o beton. Darker than Black to po pierwsze seria mająca już prawie dziesięć lat, po drugie – z superbohaterami nie ma NIC wspólnego.

    innych mediach mamy X­‑menów czy powieści Piersa Anthony'ego.

    Inne media nie mają tu znaczenia dla anime. Pomijając, że najbardziej znane książki Piers Anthonego nie mają za wiele wspólnego z superbohaterami. W zasadzie to nic.

    Podsumowując – jedyną serią o podobnych założeniach, jaką jesteś w stanie wymienić bez prób wciągnięcia serii z supermocami pod serię o superbohaterach (inny gatunek) jest One Punch Man. Nie wspominając już o:

    Zorganizowany system superbohaterów działających dla rządu?
    Superbohaterowie jako celebryci?

    które to założenia eliminują dodatkowo istniejące pojedyncze serie o superbohaterach nie spełniające tego założenia – ba, niewiele komiksów amerykańskich specjalizujących się w superbohaterach jest w stanie je spełnić!

    Mogę Ci tu pomóc i wspomnieć o dwóch innych seriach spełniających te założenia: Concrete Revolution (który jest jednakże dekonstrukcją tych założeń i nie spełnia ich wprost) oraz Tiger&Bunny… seria sprzed 5 lat, powszechnie chwalona za oryginalne podejście do tematu, nie będąca parodią i prowadząca wątek wprost.
    Podsumowując więc, serie spełniające Twoje założenia w ciągu ostatnich pięciu lat:
    - Tiger&Bunny – wykorzystująca motyw wprost, chwalona za oryginalne podejście do tematu przez Amerykanów, którzy na superbohaterach zęby zjedli
    - Concrete Revolution – dekonstrukcja pomysłu
    - One Punch Man – komedia/parodia pomysłu
    - Boku no Hero Academia – pomysł wprost, shounen połączony z komedią
    Więc gdzie jest tutaj powtarzalność, wyczerpanie tematu i zalew podobnych serii?

    Szkoła dla superbohaterów?

    Tak przy okazji, tego wątku nie było jeszcze w żadnej serii ze wspomnianych przeze mnie serii. Były szkoły dla ludzi z supermocami, nie dla superbohaterów.
  • Avatar
    Daerian 3.04.2016 21:10
    Re: Oryginalność? Nie znam tego.
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Chętnie posłucham wymienienia kilku takich serii. Naprawdę. Ponieważ na tę chwilę to jak z „uwięziony w MMO”. Wszyscy już przy Log Horizon pluli, ile razy to widzieli, ale spytani o konkrety potrafili wymienić jedynie stary jak świat HACK i nowe SAO… i nawet obecnie takich serii nadal jest mało.