x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
„Deus ex machina (Latin: [ˈdeus eks ˈmaː.kʰi.na]: /ˈdeɪ.əs ɛks ˈmɑːkiːnə/ or /ˈdiːəs ɛks ˈmækɨnə/;[1] plural: dei ex machina) is a plot device whereby a seemingly unsolvable problem is suddenly and abruptly resolved by the contrived and unexpected intervention of some new event, character, ability or object. Depending on how it is done, it can be intended to move the story forward when the writer has „painted himself into a corner” and sees no other way out, to surprise the audience, to bring the tale to a happy ending, or as a comedic device.”
W skrócie – nagłe pojawienie się znikąd wielkiego i nieograniczonego źródła złota kiedy bohaterowie nie mają skąd zebrać kasy, a potrzebują jej na gwałt stanowczo podchodzi pod deus ex machina, nawet jeśli muszą jeszcze trochę na to popracować (zrobić raid, czyli popchnąć fabułę do przodu).
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Faktycznie, powiedział to Naotsugu. Po 3 tygodniach zapomniałem do kogo należała ta część dialogu.
Nie oglądasz uważanie. To nie żadne urban legend, tylko „story”, czyli lore świata gry. Mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć co oznacza „lore” i „fluff” w MMO. Innymi słowy, coś co było wiadomo wcześniej i powinno było znaleźć się w jakimś foreshadowing.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Re: Spadajac na łeb na szyję...
No gdyby Shiroe nie wspomniał, że było to w lore gry przed apokalipsą, to może bym się zgodził. Zostaje mi użyć Twojego własnego argumentu – oglądaj uważniej te odcinki.
Ubawiłem się. Oczywiście, że jest, po tym odróżnia się dzieła dobre od złych lub przeciętnych.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Shiroe zawsze ma plany, jeśli wówczas rzucał takim stwierdzeniem to znacznie bardziej pasowałoby ono do polityki z People of the Land.
Foreshadowing „planami” Shiroe na ówczesnym etapie byłby zresztą błędny, ponieważ do aktualnych problemów finansowych popchnęła ich kwestia zagrożenia od graczy, z którego przedtem nie zdawali sobie sprawy.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Stały problem tego autora. Ma dobre pomysły, ale ich przelewanie na papier wychodzi mu co najwyżej przeciętnie.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Foreshadowing. Podstawa dobrej narracji, pozwalająca uniknąć deus ex machina i wyjmowanych znikąd rozwiązań. Dokładnie to, czego brakuje w Log Horizon w tym miejscu.
Problem z Plant pojawił się niedawno – ale sama sprawa spawnowania złota istniała od dawna w lore gry, jeszcze przed apokalipsą. Dobrze poprowadzona narracja rzuciłaby wskazówki, nawet w postaci jednego zdania, że coś takiego może mieć miejsce – wówczas wprowadzenie nagłego „nieskończonego źródła złota” wywoływałoby reakcję „faktycznie, to było sugerowane dwa tomy temu!”, a nie „super, wyjątkowo wygodny wprowadzony do mitologii fakt, dokładnie taki i wtedy się pojawiający jak bohaterowie są w ciężkiej matni i nie mają jak się wyplątać”. Innymi słowy, nie byłoby typowym deus exc machina.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Tak właśnie. Gdyby w tym miejscu wspomniano „a zgodnie z legendą dropy się im spawnują w inwentarzu z wielkiego źródła złota”, jedno rzucone z boku zdanie rozwiązałoby problem wyciągnięcia znikąd nagłego nieskończonego źródła złota kilkaset stron/naście odcinków dalej. Autora można by chwalić za świetne zasugerowanie dalszych wydarzeń. Do tego jednak trzeba mieć większe umiejętności i lepiej rozplanowaną fabułę (patrz np. Oda, autor One Piece).
Ale nie, autor nie miał wówczas na to pomysłu, więc wsadził później deus ex machinę bez wcześniejszego zasugerowania, jako proste rozwiązanie problemów postaci.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Wykupienie całego miasta wraz z ochroną zanim zrobi im to pod nosem Plant Hwyaden i utrzymanie tego wykupu?
Teoretycznie jest to element świata wprowadzony jeszcze przed apokalipsą, tylko niedostępny w żaden sposób. Jako taki nie stanowi problemu.
Problemem jest fakt, że dowiadujemy się o nim dopiero w momencie, kiedy stanowi genialne rozwiązanie na jakie wpadła postać – brak foreshadowing, zasugerowania czegoś takiego wcześniej sprawia, że staje się to deus ex machina, wprowadzonym wygodnie aby rozwiązać problemy bohaterów.
Re: Ech
Re: Ech
PS: Graal to nie pucharek.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Magiczne nieograniczone źródło złota? Ciężko to nazwać inaczej niż deus ex machina, szczególnie, jako że wspomniane zostało dopiero teraz, kiedy bohaterowie potrzebują na gwałt złota do zapłaty. Jest teoretycznie osadzone w mitologii gry – tylko ta część mitologii została podana dopiero teraz – innymi słowy, wszystko zostało wprowadzone bez wcześniejszego zasugerowania – jak klasyczna deus ex machina.
Nie widzę powodu, aby oglądać ponownie odcinek – bohaterowie potrzebują złota, aby wykupić wszystkie budynki i utrzymać to wykupienie – problem w tym, że „utrzymanie” wykupienia nie było wcześniej wspomniane, gdy w pierwszym sezonie Shiroe kupił budynek gildii. W zasadzie zmniejsza to też poziom rozsądku innych postaci, które wówczas zamiast godzić się na jego warunki mogły powiedzieć „spadaj” i zaczekać aż nie będzie w stanie zapłacić.
Re: Spadajac na łeb na szyję...
Tak, jest bardzo wygodnym rozwiązaniem deus ex machina,. kiedy autor zagonił się w kozi róg i nie jest w stanie z niego wybrnąć. Nawiasem mówiąc, rozwiązuje problem wcześniej nie wspomniany (czynsz), co ogólnie jest jednym z podstawowych błędów narracji.
Spadajac na łeb na szyję...
Drugi sezon znacznie lepiej radzi sobie z elementami MMO – strategia rajdu była bardzo dobrze pokazana. Niestety, problem jest inny. Po pierwsze, fabuła zaczęła nagle gwałtownie nurkować – zamiast interesującej i rozwijającej się intrygi politycznej dostaliśmy nagle nigdzie wcześniej nie wspomniane deus ex machina i wyprawę po złote runo, którym jest kliknij: ukryte teoretycznie nieograniczony generator złota. Dodatkowo zaś, aby sytuację dobić – znaczna część postaci została uznana za zbyt płytką i za mało dopracowaną, więc aby je rozwinąć dostały nagły i nigdzie nie zasugerowany wcześniej emo mode. Niestety, zamiast uczynić je ciekawszymi, operacja ta zamienia je w irytujący element plączący się po ekranie i wygłaszający ciągle te same, nudzące zdania. Nie ukrywając, boli mnie to tym bardziej, że jedną z postaci które poddano temu zabiegowi jest moja faworytka z pierwszego sezonu, Akatsuki.
Re: Ech
Wydaje Ci się strawna właśnie dlatego, że nie znasz gry.
Re: Ech
Faktycznie, pokaz kunsztu tworzenia historii.
Aldnoah Zero
Seria nie jest idealna, ma wiele słabych punktów – ale stanowczo warta zainteresowania.
Re: Ujdzie
Re: Ujdzie
Re: Ujdzie
Re: Sterben
Re: Smętarz?