Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Daerian

  • Avatar
    Daerian 29.04.2013 01:18
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"

    Wczesniej twierdziłeś że ludzie władali magią – nie tylko Emilia (i jej kapłan). Dlaczego zakładasz stereotyp że od czarowania sa czarownice i czarnoksięznicy, więc żołnierze Emilii nie mogli?

    Wybacz, ale jestem tak ubawiony w tej chwili, że za chwilę zejdę ze śmiechu. Za chwilę pewnie mi powiesz, że ludzie współcześnie nie umieją produkować komputerów, ponieważ znają się na tym tylko nieliczni elektronicy, a nie wszyscy. Tak, żołnierze nie mogą, ponieważ uczyli się machania toporem, a nie wiedzy magicznej. To, że ludzie władają magią, nie znaczy, że zna ja każdy, jeśli trzeba łopatologicznie.


    Jakoś Emilia była człowiekiem­‑żołnierzem i mogła, co chyba zaprzecza kanonom fantasy pod które starasz sie to podciagać.

    Bohater posługujący się mieczem i magią jest zaś klasycznym motywem fantasy, zarówno klasycznych powieści, jak i szczególnie jRPG które jak już wspomniałem seria parodiuje. Ponownie wykazujesz się brakiem podstawowej wiedzy dotyczącej tła kulturowego serii. Polecam zagrać w jakieś Dragon Questy, ewentualnie Breath of Fire, Fire Emblem czy Final Fantasy, a potem kontynuować tę dyskusję.


    Prawde powiedziawszy było powiedziane że to 4 sługusów naszego Diablo podbiło 4 wyspy składajace się na Enta Isla i to ich ataki były pokazane na początku pierwszego odcinka. Pytanie czy były w ogóle jakieś szeregowe demony.

    Armia składa się z Overlorda i 4 generałów. To naprawdę ciekawa definicja, odkrywcza nie powiem… wyjaśnia czemu przegrali wojnę stanowczo…


    Nie wiem skąd ten pomysł, ale mam wrażenie że pomieszały ci się wątki w dyskusji.

    Nie, po prostu tak brniesz w zaparte, że zaczęłaś popierać taki pogląd aby bronić swoich racji.
  • Avatar
    Daerian 28.04.2013 23:41
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"

    Imiona postaci i odgrywane przez nich role są jasnym sygnałem co stanowiło inspiracje, więc nie pisz ze to nie nawiązanie (tak samo jak znak krzyża itp.). A bohaterka Emilia jest swego rodzaju Joanną d'Arc, tyle że dla ciebie musieliby ją dosłownie nazwać Joanną d'Arc.

    Taaaak, tytuły Maou i Yuusha wyraźnie sugerują, ze chodzi o generic grę jRPG jak Dragon Questy. Które często używają dla „coolności” imion wziętych losowo z mitologii (zwłaszcza nordyckiej) oraz współczesnych religii.
    Próby szukania w tym czegoś więcej są niestety bardzo prostą metodą popełnienia nadinterpretacji.


    Oj, proponuję abyś to ty powrócił do początku pierwszego odcinka, bo jest tam wyraźnie pokazane iż ludzie walczyli zwyczajna bronią: byli łucznicy, rycerze na koniach uzbrojeni w miecze oraz wiesniacy z toporami.

    Czarującą kapłanka wspierającą Emilię. Magia nie jest czymś, czego używają szeregowi żołnierze, albo znamy zupełnie inne kanony fantasy.
    Nie sądzę też, aby szeregowe demony używały czegoś innego niż miecze, topory i inne ostre bądź obuchowe narzędzia.


    Na jakiej podstawie twierdzisz że mam ograniczona wizje ludzkości? Bo stwierdziłam iż były wielki władca­‑demon próbujacy się zaadaptowac do otoczenia (będący podobno madrym strategiem) traci czas na zbedne pierdoły? Bo traci, a to wyklucza pewne cechy o które wykłuca się Slova.

    Tak, dokładnie. Według Ciebie wyraźnie człowieka opisuje kilka słów i cała reszta charakteru to tylko zbędny dodatek. Najlepiej jeszcze, aby był kryształowo czysty i święty, albo pełen zła, mroku i zawiści, także tylko płacz i zgrzytanie zębów pozostaje.


  • Avatar
    Daerian 28.04.2013 21:12
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"

    Motywy użyte w serii nawołują do chrzecijaństwa i jego postac reprezentuje Szatana (więc powinien być niemal tak silny jak bóg – tyle że byc „tym złym”).

    Ciekawe gdzie nawiązują, poza wykorzystanymi „cool” imionami postaci… to nie nawiązanie, ani motyw chrześcijański.


    Pojawiła się Emilia władajaca magią.

    Jeśli byś obejrzała z minimalną uwagą pierwsze 5 minut pierwszego docinka, zauważyłabyś że dziwnym trafem nie tylko Emilia potrafi używać magii wśród ludzi…


    To sprawa kontrowersyjna, bo początkowo tylko on władał magią – gdyby było inaczej, ludzie juz po jego pierwszych atakach mogliby bronic sie skuteczniej. Dopiero bohaterka władajaca magią stała sie dla niego przeciwnikiem i mogła ocalić ludzi (którzy magią nie władali).

    Ludzie posiadali magię już wcześniej, co widać już w pierwszym odcinku – Emilia nie jest jedyną osobą, która się nią posługuje na ekranie. Być może przed krytykowaniem serii i wyciąganiem wniosków znikąd należałoby ją nieco uważniej obejrzeć?


    Ależ oczywiście że są, tylko że w tym przypadku upierasz się iż bohater posiada różne cechy, które się wykluczają.

    Masz bardzo ograniczoną wizję ludzkości, jeśli sądzisz, że takie cechy wzajemnie się wykluczają. Za bardzo starasz się dzielić wszystko na czarne i białe.
  • Avatar
    Daerian 28.04.2013 03:07
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"

    A gdyby iść Twoim tokiem rozumowania byłaby jeszcze mniej wiarygodna.

    Jak również stereotypowa, irytująca i obraźliwa dla inteligencji widza.

    LaFonda, nie urażając Cię, „zmiany na lepsze” jakie proponujesz są rzeczami, których się obawiałem na tyle, że głęboko się zastanawiałem czy tę serię oglądać. Ich brak uważam właśnie za wielką zaletę serii.
  • Avatar
    Daerian 23.04.2013 21:52
    Re: Spoko
    Komentarz do recenzji "The Unlimited - Hyoubu Kyousuke"
    A co tu jest do rozumienia poza kompletnie spapranym sidestory, które nie umie nawet zachować realiów świata przedstawionego w oryginale, nie wspominając już o charakterach postaci?
  • Avatar
    Daerian 10.04.2013 14:40
    Re: Eee
    Komentarz do recenzji "Ixion Saga: Dimension Transfer"
    Zakładasz, że ludzie kojarzą imię bohatera książki, co jest bardzo daleko posuniętym założeniem – gwarantuję Ci, że wcale tak nie jest. Natomiast nazwisko autora będzie kojarzyć już zapewne większość społeczeństwa.
    Innymi słowy, mamy tu czysty pragmatyzm ;)
  • Avatar
    Daerian 10.04.2013 14:34
    Re: Nie rozumiem
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    Teraz ty się zapędziłeś w kozi róg dlaczego? Bo sam dostęp do technologii niczego nie znaczy, co już napisałem, to że będziesz miał książkę od chemii nie znaczy, że zrozumiesz wiązania, cały czas mówię, iż  kliknij: ukryte 

    Zapominasz, że  kliknij: ukryte  Nie powinni mieć problemów ze zrozumieniem potężnej i detalicznej wiedzy zawartej w portalu bibliotecznym, szczególnie że w przeciwieństwie do „ludzkiego” społeczeństwa nie są skostniali i nie żyją w samozadowoleniu i poczuciu wyższości.


    Kolejna sprawa, idąc twoim tokiem rozumowania, to maria w takim wypadku nie  kliknij: ukryte 

    Przegapiasz kawałek o całkowitej zmianie podejścia do seksu w tym społeczeństwie. Dodatkowo, Cantus nie chroni przed truciznami i środkami odurzającymi poza naprawdę utalentowanymi osobami zdolnymi manipulować składnikami na mikroskopowym poziomie – Mamoru ani Maria w najmniejszym stopniu nie byli tak utalentowani.

    O szukaniu ciał się nie wypowiem, bo wybacz, ale nikt nie bawiłby się w przetrząsanie całych dolin śniegu, tylko zaczekał do wiosny – a potem trzeba jeszcze znaleźć kości – poszukiwania w naszych czasach trwają czasem miesiącami, a co dopiero przy średniowiecznym poziomie technologii?

    Zamaskowano spoilery.
  • Avatar
    Daerian 10.04.2013 14:19
    Re: niemożliwe ?? .. a jednak!!
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Opaska na oczach Temidy jest bardzo prostą alegorią tego, że sprawiedliwość nie kieruje się uprzedzeniami, a jest „ślepa” – bezstronna i nieuprzedzona.

    Do systemu z Psycho­‑Pass po pierwsze nam daleko (chyba że mieszkasz w Anglii, oni owszem uznają Rok 1984 za instrukcję obsługi), a po drugie jest nierealny z bardzo prostego powodu – zgodnie z tym, co widzimy w serii wskazałby jako skłonnych do przestępstw zarówno wierchuszkę policji, wojska jak i sto procent polityków. Już to widzę, jakby w takiej sytuacji ktokolwiek zdołał go przeforsować.
  • Avatar
    Daerian 5.04.2013 09:20
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
     kliknij: ukryte  to tak naprawdę finałowe zabezpieczenie, chociaż było najbardziej poruszane ze wszystkich. Najpierw jest potężna ilość innych barier psychicznych, których zadaniem jest powstrzymać przed, a nie po użyciu telekinezy na innym człowieku.
  • Avatar
    Daerian 27.03.2013 17:36
    Re: eeee?
    Komentarz do recenzji "Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?"
    Cóż, sprzedaż Light Novelek skoczyła chyba czterokrotnie, więc cel marketingowy anime został osiągnięty ;)
    Może dadzą kontynuację :D
  • Avatar
    Daerian 7.03.2013 01:57
    Re: Oh ten sprzet... :O
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Jak dla mnie należy raczej pogratulować twórcom serii wyjątkowo udanego dowcipu, bo przecież całość tego tekstu została całkiem celowo narysowana :>
  • Avatar
    Daerian 15.02.2013 13:52
    Re: Magia na antymagicznego
    Komentarz do recenzji "Toaru Majutsu no Index 2"
    Dlaczego w tym momencie nie zmieniają taktyki? Tak jak Vento dalej używała jednego tego samego zaklęia.

    Akurat zaklęcie Vento radziło sobie z Toumą przez większość czasu i tka na tyle dobrze, że nie musiała specjalnie zmieniać taktyki.

    Można w pewien sposób pominąć nagłe umiejętności toumy w walce wręcz i nadprzyrodzonej siły

    Touma nie nabył umiejętności walki nagle i niezwykle – od dziecka biorąc udział w bójkach co nieco się nauczył o tym, jak sobie radzić w ciemnej uliczce.
    Nadprzyrodzonej siły też nie ma.

    żaden przeciwnik nie wytrzymuje 3 ciosów w twarz. Mimo że później w zancznie gorszym stanie wytrzymują coś zbliżonego do rozjechania walcem (Accelerator)

    Trzy solidne ciosy w twarz to dużo jak na zwykłego człowieka, w wielu przypadkach nienawykłego do fizycznych zmagań. Accelerator na tym etapie np. został uderzony pierwszy raz w życiu i brakowało mu nie tylko jakichkolwiek umiejętności do radzenia sobie z bólem, ale i motywacji do tego (co by go czekało jakby pokonał Toumę?  kliknij: ukryte ).


    Prosty sposób za zabicie Toumy to rozkazanie golemowi rzucić się na niego i zmiażdżyć- nie wymaga to dużego pomyślunku aby coś takiego wymyśleć.

    No, jedyna osoba używająca magii pozwalającej tworzyć golema próbowała dokładnie tego ;-)
  • Avatar
    Daerian 31.01.2013 20:22
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    W zasadzie bardziej chodziło mi o wykazanie, dlaczego nie lubię powoływania się na czyjąś wiedzę zawodową/profesjonalną w tego typu argumentacji – w praktyce od tej pory każdy argument zaczyna po części wymagać podważania czyiś umiejętności zawodowych, ponieważ inaczej można się nie zgadzać, ale wychodzi się na osobę bez wiedzy formalnej dyskutującą z mającym rację profesjonalistą. Z podobnego powodu bardzo rzadko powołuję się na swoją wiedzę zawodową w dyskusjach internetowych, mimo że czasem owszem mnie korci ;-D

    Proponuję zgodzić się, że się nie zgadzamy i rozejść w pokoju, jak proponuje blob ;-)
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 15:55
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Innymi słowy, właśnie doświadczyłem silnego ataku osobistego zarzucającego mi przeintelektualizowanie połączone równocześnie z brakiem czytania ze zrozumieniem, ponieważ pisząc komentarz w dyskusji… odniosłem się do wypowiedzi kilku osób, a nie tylko jednej konkretnie? Uwielbiam te rozwijane drzewka, naprawdę.
    Owszem, zabrałem głos w dyskusji oceniającej anime, oceniając anime. Jeśli Twoim celem było jedynie wbicie komuś szpili i popisanie się znajomością dzieł Lema, to wydaje mi się, że akurat piszesz nie na temat.

    Zabawne, za zajmowanie się filozofią mi płacą i jak dla mnie PS jest serią intelektualną

    Uwielbiam ten argument, naprawdę. „Siedź cicho i się nie odzywaj, ja jestem profesjonalistą”. W zasadzie mógłbym w tym momencie napisać, że budowlańcom i architektom których budynki się walą też za ich przygotowanie płacą, ale przyznaję, nie wiem czy nie jesteś naprawdę dobra w swoim fachu, więc nie będę zaczynał bezproduktywnej pyskówki.
    Natomiast z drugiej strony – z samych założeń teorii systemów i procesów Sybil nie spełnia podstawowych założeń, ponieważ nie jest w stanie funkcjonować bez podprocesów opartych na czynnikach, których eliminowanie jest głównym celem systemu.

    Nie jest to może Matrix, GTIS, ale to wciąż dobra intelektualna seria, stawiająca wiele ciekawych pytań.

    Byłaby znacznie lepsza, gdyby stawiała te pytania bez walenia w twarz oglądającego kolejnymi „głębokimi” metaforami i cytatami. Jak to ładnie ujął recenzent na Random Curiosity po odcinku 14: „Let’s play Spot That Symbolism, shall we? I counted seven”
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 15:28
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Hmm, to chyba oglądamy inne anime, bo wdg wszystko jest tu czytelne.

    Ależ ja nie mówię, że nie jest czytelne. Proszę, nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Ja mówię, że świat działa na typowych zasadach dystopii/cyberpunka/innych podobnych gatunków i dlatego łatwo się w nim odnaleźć, jednak o nim samym nie wiemy prawie nic. Chociażby – jaki tu w zasadzie panuje ustrój?

    Sam przyznałeś, ze chyba za wiele po prostu oczekujesz od Psycho­‑Pass.

    Jak mówię, oczekuję odrobiny inteligencji i zdolności myślenia od postaci, które podobno za „talent kryminalny” i „zbyt swobodne myślenie” mają przerąbane w systemie.

    Po prostu nie jest fizycznie możliwe aby takowa seria zadowoliła wszsytkich widzów w pełni czy to fanów kryminałów czy filozoficznych dysput

    Wystarczy, aby postacie nie głupiały w ramach potrzeb fabularnych – ponieważ niestety tak to wygląda, mają bardzo znaczące skoki kompetencji, zarówno fizycznych, jak i umysłowych w zależności od potrzeb scenarzysty.

    czy filozoficznych dysput

    Cóż, tutaj wystarczy, aby nie próbowała na siłę wprowadzać takich wątków, gdyż jak mówię – jeśli są, to powinny być zrobione dobrze.

    ale wdg. mnie jest to b. dobra mieszanka serii rozrywkowej, nieobrażającej inteligencji widza, zrealizowana z dużą dbałością o szczegóły, a przy okazji skłaniająca do refleksji

    Jak dla mnie ma za wiele wpadek, aby nazwać ją „bardzo dobrą”, ale nie mówię, że jest zła – to dobra seria, ale nic nadzwyczajnego.
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 02:09
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Jak wyżej – Psycho­‑Pass pozuje na serię intelektualną z problemami, tym samym zaś będzie za to pozowanie rozliczona i nie należy mieć zarzutów dla ludzi, którzy to robią.
    Nie zmienia to nadal faktu, że porównując serie jako czysto rozrywkowe (i tak moim zdaniem należy) GitS jest znacznie lepszym anime, z lepszą akcją, ciekawszymi bohaterami i światem przedstawionym, więc zarzuty na znacznie gorszy poziom są całkiem uzasadnione. Było to też powiedziane i wymienione jako argumenty, z których skupiłeś się jedynie na zarzucie o „pseudointelektualną bajkę” – nawiasem mówiąc, postawionym przez innego użytkownika.

    Owszem, można powiedzieć że w porównaniu z Viper's Creed jest to świetne anime o przyszłościowej dystopii, jednak jestem zwolennikiem równania w górę, a nie w dół, inaczej bowiem o niczym nie będzie można powiedzieć, że jest złe.
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 02:07
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    blob napisał(a):
    @Daerian: proszę cię nie powtarzaj za innymi o „głupkowatości” bohaterów, w całej serii nie było przypadku, żeby wiedzieli, że ktoś należy do jakiejś grupy przestępczej i jednocześnie mieli możliwość bezpiecznie go unieruchomić. Albo im uciekał, albo nie wiedzieli, ze ktoś stoi za jego działaniami, albo ten ktoś miał ich na muszce, bądź miał zakładnika.

    Problem tkwi w tym, że współczesna policja jakoś radzi sobie z pojmaniem uciekającego podejrzanego, a nie strzela mu w tył głowy na miejscu. Tak, dokładnie o tę scenę mi chodzi, była ona skrajnym przykładem absurdu. Nawiasem mówiąc, jeśli ćwiczący codziennie sztuki walki twardziel nie jest w stanie dogodzić w biegu na setkę komputerowego geeka, to nie wiem co on robi w siłach specjalnych, zamiast w szpitalu bez klamek.

    Obejrzyj serię dokładnie a nie powtarzaj za innymi. Wielokrotnie już było w niej mówione dlaczego zabijają przestępce „bez myślenia”.

    Mówić można, co nie zmienia faktu, że jest to nadal naginanie wszystkiego pod tezę.


    - mało które anime tak dokładnie wyjaśnia zasady funkcjonowania świata przedstawionego. Większość anime działa na zasadzie: bo tak jest i już…

    Kiedy o tym świecie nie wiemy w zasadzie prawie nic! Mamy bardzo mało informacji o jego funkcjonowaniu, w zasadzie wszystko budujemy sobie sami na podstawie innych dystopii.

    - interesujący bohaterowie, każdy inny:

    W zasadzie galeria typowych postaci dla anime i innych dzieł tego typu. Naiwna młoda rekrutka, twardy badass młody detektyw, służbista z kijem w tyłku, „pusta” panna, paląca niemoralna pani specjalistka od bliżej nie określonej pracy laboratoryjnej, narwaniec (koszmarnie zrealizowany btw) i twrady stary detektyw typu Marlowe/firmy Noir.

    Mam w sumie wrażenie, że główny problem w moich dyskusjach z innymi osobami oglądającymi Psycho­‑Pass jest moje zamiłowanie do kryminałów wszelakich, przez co tona zachowań bohaterów jest dla mnie znacznie bardziej absurdalna, a rozwiązania naiwne.
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 02:07
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    gaijin napisał(a):
    Odnoszę wrażenie, że kolega kompletnie nie zrozumiał mojego komentarza.

    Odnoszę wrażenie, że mój komentarz nie został zrozumiany, co wnioskuję z następnego komentarza. Wyjaśnienie dalej.

    gaijin napisał(a):
    Swoją drogą, jeśli kolega cierpi na deficyt uczt intelektualnych, to polecam studia filozoficzne (albo chociaż lekturę któregoś ze współczesnych filozofów). Nadają się do tego o wiele lepiej, aniżeli anime służące przede wszystkim rozrywce. Może wtedy skończyłoby się to absurdalne wymaganie od anime głębi pism filozoficznych.

    Zabawne, ponieważ jak można zauważyć wielokrotnie z moich wypowiedzi właśnie jestem osoba uważającą, że od serii rozrywkowych nie należy wymagać żadnej specjalnej „głębi”, „filozofii” i „przesłań”. Jeśli jednak seria zamieszcza takie elementy, to uważam, że mam prawo wymagać od niej dobrej ich realizacji. Inaczej jest to po prostu pozowanie na serię intelektualną, najczęściej po to, aby ciężej ją było krytykować nie wychodząc na niedouczonego człowieka (idealnym przykładem jest Matrix, przy którym po pierwszym filmie głośno było o głębokiej filozofii… jakoś ucichło to po 2 i 3 części). Psycho­‑Pass bardzo pozuje na serię intelektualną.
  • Avatar
    Daerian 30.01.2013 02:06
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    A Psycho­‑Pass badziewiem na pewno nie jest.

    Oczywiście, że nie jest. Co nie zmienia faktu, ze seria ma spore problemy, wśród nich zaś

    ciężko się tu do czegoś przyczepić (przynajmniej według mnie), autorzy starają się przedstawiać swoją wizję tak, że ma ona ręce i nogi

    No właśnie wizja ma spore problemy i w niektórych miejscach widać usilne naginanie sytuacji pod tezę.

    ale też od serii rozrywkowej nie można oczekiwać nie wiadomo czego

    Kiedy ja nie oczekuję nie wiadomo czego – chciałbym jedynie pewnej konsekwencji w zachowaniu postaci i odrobiny rozsądku.

    wyjątkowo głębokich dysput filozoficznych

    Ależ tego na pewno nikt nie oczekuje – po co więc na siłę próbuje się je do serii wsadzać? Przyznaję, że może mam sklerozę, ale w Blade Runner nie kojarzę sobie prób wyszukiwania na siłę francuskich filozofów i wsadzania ich cytatów w usta „twardego gliny”.
  • Avatar
    Daerian 29.01.2013 01:02
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Psycho­‑Pass ma dużo problemów w samych założeniach świata, zaczynając od systemu który nie miałby w zasadzie szans na wprowadzenie  kliknij: ukryte , naiwne pokazanie metod terapii  kliknij: ukryte , idiotyczność „detektywów”  kliknij: ukryte 
    Można tak wymieniać dalej, ale po prostu – jest to tak słaby przykład przyszłościowej dystopii, że nie rozumiem czym tak naprawdę jest się tu zachwycać… że starszy detektyw (jedyna dobra postać w zasadzie) cytuje czasem filozofów? Bez przesady, to nie czyni serii „głęboką” i „filozoficzną”, najwyżej podkreśla silenie się na to.
  • Avatar
    Daerian 20.01.2013 19:41
    Re: Shojo-ai
    Komentarz do recenzji "Boku wa Tomodachi ga Sukunai Next"
    Autor niestety za długo ciągnie pomysł, bo o ile jeden semestr historia mogła działać spokojnie, to po wydarzeniach z wyjazdu na plażę, sztucznych ogniach i ponad semestrze spędzonym na codziennych spotkaniach postacie twierdzące „wcale nie jesteśmy kumplami, tylko trenujemy” nie są już zabawne, tylko raczej żałosne.

    Mógłbym Yozoreporównać do Taigi z Toreadory

    Nie ta liga… Taiga poza byciem tsundere miała jeszcze wiele sensownych cech charakteru.

    Kirino z Ore no Imōto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai

    To z kolei natomiast mocno uwłacza Yozorze.
  • Avatar
    Daerian 13.01.2013 19:03
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Nigdzie nie sugerowałem, że jest inaczej. Nie zmienia to faktu, że życzenie Madoki nie zmieniło tak naprawdę bardzo wiele w założeniach świata, poza tym, że  kliknij: ukryte  – nadal ciepią one z tych samych powodów, które  kliknij: ukryte 
    Natomiast co ważniejsze – nie wiadomo, skąd się biorą  kliknij: ukryte  Jestem gotów się założyć, że Gen Urobuchi miałby wyjątkowo paskudną odpowiedź w zanadrzu.
  • Avatar
    Daerian 13.01.2013 15:16
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Które tak naprawdę w niczym nie pomogło i praktycznie niewiele zmieniło. To też należy wziąć pod uwagę.

    Dodatkowo, pomysł Madoki nie mógłby być zrealizowany bez  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Daerian 10.01.2013 23:09
    Komentarz do recenzji "Maoyuu Maou Yuusha"
    Więc może tak:
    W sprawie kingdom­‑building – raczej nie do końca, bohaterowie mają w planach pracę u podstaw i zmianę społeczeństwa i sytuacji ekonomicznej, co jak dla mnie jest bardzo ciekawe ;-)

    W sprawie gier japońskich – wyraźnie się nie dogadujemy, więc proponuję skończyć ja stwierdzeniem, że obie nacje mają nieco odmienne, ale nadal bardzo złożone typy gier ;-)

    i PS:

    Bo i po co, skoro na brak tytułów z gatunku 4X nie ma co narzekać w Europie, a co innego gry typowo japońskie czyli przeróżne dating­‑simy itd o których tu zapewne mówisz i których u nas za wiele nie uświadczysz…

    Czyste Dating Simy akurat mnie nie bardzo interesują. Są jednak gry takie jak np. wiele starszych pozycji Atlusa, czy Talesy… oraz parę innych jRPGów nigdy nie wydanych. Są też wyśmienite VN, jak chociażby Umineko…
  • Avatar
    Daerian 10.01.2013 16:49
    Komentarz do recenzji "Maoyuu Maou Yuusha"
    Z krótkich opisów zrozumiałem, że będzie to bardziej epickie „kingdom­‑building” anime, więc albo źle zrozumiałem, albo czytałem złe opisy.

    Możesz w zasadzie wyjaśnić co przez to rozumiesz, ponieważ pierwszy raz słyszę to określenie, a wolę mieć pewność, że się rozumiemy. W zasadzie też ciekawi mnie jakie opisy czytałeś, ponieważ wszystkie jakie widziałem sugerują dokładnie to, co otrzymujemy (epickie walki powinny być później).

    I tu cię zaskoczę, bo grałem.

    Może Cię zaskoczę, ale cały ten kawałek był żartem. Nawet dodałem przymrużenie oka na końcu, żeby było to całkiem jasne.

    a nawet bardzo poularnym seriom w Japonii jest czasem bardzo cięzko wyjść poza granicę swojego kraju to tym bardziej ciężko wyjść takim niszowym gatunkom jak 4X, nieprawdaż?

    Jako wielki fan kilku niszowych gatunków japońskich, za które fani by zabili aby zostały wydane na zachodzie i robią wszystko, aby inni mogli się z nimi zapoznać… nie zaobserwowałem takiego ruchu w związku z tym typem gier.

    Skoro mówisz, że nie masz pojęcia jak to jest z popularnością 4X w Japonii, to czemu ze mną dyskutujesz jakbym nie miał racji.

    Ja mówię, że gry japońskie wychodzące poza granice kraju, w tym większość Twoich przykładów na skomplikowane gry japońskie są mniej skomplikowane niż zachodnie 4X. Jest to prawdą. Całą resztę dopowiadasz sobie sam…
    Twierdzenie, że „Japończycy lubią złożone gry, ponieważ mają takie tytuły jak Disgaea” jest tak samo prawdziwe jak „Europejczycy/Amerykanie lubią złożone gry, ponieważ mają Cyvilisation” – stanowi mocne, bardzo mocne uogólnienie.