x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Chociaż ja osobiście sobie to bardzo chwalę, dodaje autentyczności plus wyraźnie anime pomaga pod względem jakości.
Re: Podsumowanie calej dysputy
Po drugie, twierdzenie że nauczyciele nie mają wpływu na wychowanie ucznia jest jednym z największych absurdów, jakie słyszałem od dawna. Szczerze proponuję doedukować się w tej sprawie, dostępnej literatury jest multum.
Po trzecie, sugerowanie że tak zwany „detention” jest systemem działającym i skutecznym do zwalczania prześladowań w szkole, bo „używają go Stany” jest zaskakująco interesujące w momencie gdy Stany mają niezwykle silny problem prześladowań, sięgający do co trzeciego ucznia. Ogólna skuteczność „detention” jako kary jest też od dawna dyskutowana.
Re: wniosek
Re: wniosek
O ile nie są to (całkiem skuteczne jak widać) próby trollowania, co do czego osobiście mam nadzieję.
Re: >franczyza
Re: >franczyza
Re: >franczyza
Re: odcinek 2
Flying Witch owszem, z tym że czytam mangę, nie potrzebowałem więc ekranizacji ;-)
Z innych względnie niedawno (6 lat temu…) było np. Nekogami Yaoyorozu czy Kuromajo‑san ga Tooru, ale ogólnie te serie to obecnie rodzynki. Ogólnie natomiast ten gatunek zapoczątkował w Japonii styl magical girl (Sally Czarodziejka), tylko został potem zamordowany przez Czarodziejkę z Księżyca i jej stylistykę ;-)
Daerian jest bardzo rozgoryczony, ponieważ „magical slice of life” to jego ulubiony gatunek, praktycznie na wymarciu, a LWA wyglądała na chociaż jednorazowe jego odrodzenie.
Powyższy post natomiast bardzo mnie zirytował dodatkowo faktem, że jest n‑tym z rzędu sugerowaniem, że serie dla dzieci nie muszą być dobrze zrobione, bo dzieci są i tak głupie i nie trzeba się starać…
Re: odcinek 2
Jest to seria oparta na nostalgii.
Nie będę już nawet wspominał o tym, że większość serii magical girl (typu PreCure chociażby) jest z założenia pisana z myślą zarówno o klienteli dziecięcej, jak i dorosłych mężczyzn w wieku 20‑30 lat.
Po drugie, fakt że „bajka” jest przeznaczona dla dzieci (ta nie jest) nie znaczy że można jej wybaczyć wszelkie błędy. Wręcz odwrotnie, serie dla dzieci muszą być znacznie lepiej skonstruowane niż serie dla dorosłych, gdyż dzieci nie są sobie w stanie dopowiedzieć takiej ilości danych jak dorośli (mniejsze zorientowanie w mediach), oraz trzeba znacznie bardziej uważać na przesłanie, jakie daje historia.
Proponuję też obejrzeć „Avatar: The Last Airbender” czy „Gargoyles” i nie ośmieszać się dyskutując o tym, jakie głupie są serie dla dzieci dla z założenia i dlatego należy im wszystkie błędy wybaczać.
To anime jest jak najbardziej przeznaczone dla osób mających po 20 lat i starszych, ponieważ to ich pieniądze sfinansowały Kickstarter drugiej OVA wielokrotnie ponad wymaganą ilość pieniędzy (tym samym pokazując, że jest zapotrzebowanie płacącej klienteli) i to oni kupują Blueraye z serią.
Jest to seria oparta na nostalgii.
Nie będę już nawet wspominał o tym, że większość serii magical girl (typu PreCure chociażby) jest z założenia pisana z myślą zarówno o klienteli dziecięcej, jak i dorosłych mężczyzn w wieku 20‑30 lat.
Po drugie, fakt że „bajka” jest przeznaczona dla dzieci (ta nie jest) nie znaczy że można jej wybaczyć wszelkie błędy. Wręcz odwrotnie, serie dla dzieci muszą być znacznie lepiej skonstruowane niż serie dla dorosłych, gdyż dzieci nie są sobie w stanie dopowiedzieć takiej ilości danych jak dorośli (mniejsze zorientowanie w mediach), oraz trzeba znacznie bardziej uważać na przesłanie, jakie daje historia.
Proponuję też obejrzeć „Avatar: The Last Airbender” czy „Gargoyles” i nie ośmieszać się dyskutując o tym, jakie głupie są serie dla dzieci dla z założenia i dlatego należy im wszystkie błędy wybaczać.
Nie bardzo, wykonanie kuleje koszmarnie, szczególnie w drugiej części.
Fabuła jest fatalna, rozłazi się w szwach, do tego sugeruje nam, że nie trzeba się starać i można być najbardziej nieudolną i antypatyczną osobą, a i tak nagroda spadnie nam z nieba.
Raczej chamskiego parcia do przodu nie licząc się z nikim innym, uznawania swojej racji nad innymi osobami oraz nie czyniąc żadnych postępów. Zwracam uwagę, że kliknij: ukryte Diana schwytana w identyczną sytuację pracowała nad sobą tak ciężko, że obecnie stała się najlepszą wiedźmą w szkole. Akko do końca serii tymczasem nie uczyniła żadnych postępów.
Zdarzają się = około 80‑90% serii (początek zapowiadał się dobrze).
Natomiast orły… ja bym powiedział, że raczej za mało niebezpiecznie je przedstawili, niż że przesadzili z ich siłą bojową.
Re: Budzi nadzieje
Re: Budzi nadzieje
Kamuflujące je na tyle dobrze, że przy stosunkowo normalnym budżecie ufotable robi serie, które dla wielu wyglądają na poziomie filmu kinowego.
To jest prawdziwa sztuka wykorzystania tego co się ma, nie zaś „oszustwo”. Możemy mówić o „sztuczkach”, „sztuce”, „know‑how” czy podobnych określeniach, ale „oszustwo” z założenia ma znaczenie pejoratywne i jest słowem niedostosowanym do opisu sytuacji.
Re: Budzi nadzieje
Chociaż owszem, poziom przegięcia jego mocy sprawia, że pomimo wielu świetnych pomysłów seria robi się stopniowo coraz bardziej powtarzalna.
Re: ep11
Nie napisałeś tego przedtem wyraźnie, Twój post można było zinterpretować inaczej (co zrobiłem). Brzmiał on jak narzekanie na pojawiające się znikąd infodumpy, które nie są do tego sprawdzone i w związku z tym nie mają podstawy, aby być poprawne, mimo że na takie pozują/takie są.
Jak mówię, mi to właśnie do niej pasuje bardzo, ponieważ opiera się jej roli i tym jak była zbudowana… jeśli sądzi, że coś wie, to będzie to z siebie wylewać ;-)
Nie sugeruję evil Meteory jak na razie, raczej wprowadzoną w błąd i wyciągającą złe wnioski Meteorę.
Re: ep11
Co się całkowicie nie zgadza z tym co zostało pokazane, ale dobrze… jeśli chcesz tak uważać.
To jest akurat ciekawe zjawisko i temat na szerszą dyskusję – nie wiem dlaczego większość oglądających jak słyszy coś takiego automatycznie zakłada, że postać 1) wie co mówi 2) nie popełnia gdzieś błędu logicznego 3) mówi prawdę.
To podświadome podejście było już w wielu dziełach wykorzystane do solidnego plot twistu.
Innymi słowy – nie będę protestował, że zrzucono nam bardzo duży stos info dumpu i nie była to najlepsza opcja przekazywania informacji. Z drugiej strony, po pierwsze nie wiemy na tym etapie czy nie było to celowe postępowania mające nas zmylić lub przekazać nam niewłaściwą informację… z drugiej zaś idealnie pasuje do postaci Meteory, gdyż ze wszystkiego co o niej wiemy wynika, że była ona napisana jako chodzący infodump w grze, z której pochodzi.
Re: ep11
- wyrzuty sumienia głównego bohatera – radzenie sobie z winą i poczuciem straty;
- sugerowany motyw nienawiści internetowej, prześladowania i nagonki;
- różnice w reakcji na prawdę o świecie różnych postaci, ich odnajdywanie się w sytuacji;
- ich ewolucja związana z trafieniem do prawdziwego świata;
Re: ep11
Przykłady? Najlepiej takie, które faktycznie są zbędne i niepotrzebne, nie wnosząc nic do serii. Ponieważ teoretycznie „zbędne i rozdmuchane” można wspaniale odnieść do Monogatarii i Sagrada Reset, które mają dialogi stanowczo więcej dialogów niż potrzeba… podczas gdy właśnie na tym polega ich urok.
Jak wspomniałem, seria ma wyraźnie kilka mniej więcej równie ważnych wątków przewodnich. Kwestia Setsuny była już wielokrotnie sugerowana i pojawiała się w tle, nie jest to wątek wyciągnięty znikąd, wręcz odwrotnie, bardzo starannie zaimplementowana.
W momencie posiadania kilku wątków przewodnich nie skupianie się na jednym z nich od początku nie oznacza, że seria ma złą strukturę.
Byłoby dobrze, gdybyś zamiast tego zaczął patrzeć czym seria jest.
Ciekawy motyw przewodni, niejednoznaczne podejście do świata tworzonego, interesujące pomysły na postacie, dobre dialogi i bardzo dobrze prowadzone tempo akcji.
Faktycznie, nic poza scenami walki ta seria nie oferuje.
Jeśli jest taka zła, czemu jeszcze ją oglądasz w sumie? Pytam poważnie, ja się przejeżdżałem po koszmarnych problemach Grimgara i Log Horizon, ale po pierwsze, skupiałem się na konkretnych problemach zamiast atakować całą serię, a po drugie nadal miały one coś ciekawego w sobie pomimo wielu problemów, co bez problemów przyznaję. Tymczasem Ty wyraźnie uważasz całą serię za źle zrobioną i nieciekawą, a mimo to oglądasz.