Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Damek

  • Avatar
    A
    Damek 9.12.2023 00:21
    Świat i muzyka
    Komentarz do recenzji "Carole & Tuesday"
    Świat przedstawiony to chyba najlepszy element tego anime. Historie i postacie poboczne lepsze niż główni bohaterowie i fabuła. No i oczywiście ścieżka dźwiękowa, którą bez problemu puszczam w domówkach – zazwyczaj znajomi patrzą się krzywo gdy odpalam moją muzę z anime :P, ale w tym przypadku nie protestują… lub po prostu pozostają w niewiedzy XD.
  • Avatar
    A
    Damek 8.08.2023 23:28
    Komentarz do recenzji "Blue Period"
    Opening jest żywy, trochę popowo­‑jazzowy i raczej pozytywnie nastrajający do całej produkcji, ale nieszczególnie wpada w ucho.

    [link]

    W mojej głowie okupuje od kilku miesięcy zasłużone miejsce w playliście piosenek „z anime”, i nie chce z niej wypaść. Także warto wziąć na to poprawkę… ;)
  • Avatar
    A
    Damek 11.12.2022 20:53
    w kinie zyskuje
    Komentarz do recenzji "Kimetsu no Yaiba: Mugen Ressha Hen"
    Wybrałem się do kina, pomimo iż serię telewizyjną mam już za sobą. Tak – duży ekran i nagłośnienie w sali kinowej robią robotę. Wydaje mi się, że poprzez skróconą formę historię ogląda się jeszcze przyjemniej, nawet jeżeli ceną za to było kilka niewyjaśnionych wątków.
  • Avatar
    A
    Damek 7.03.2020 17:07
    Komentarz do recenzji "Rodzinka Yamadów"
    Obejrzałem sobie ponownie przy okazji pojawienia się filmu w ofercie Netfliksa. Z czystej ciekawości po raz pierwszy z dubbingiem, więc i młodsi widzowie mogli się przyłączyć do seansu. Oglądało się równie miło jak te kilkanaście lat temu (sic!). Wydaje mi się, że z biegiem lat bawi coraz bardziej ;)
  • Avatar
    Damek 18.09.2017 13:41
    Komentarz do recenzji "Re:Creators"
    Wyglądali jak zwykli ludzie przebrani za postać z mangi/anime/gry/lightnovel. Było kilka scen gdzie przechodnie zauważali naszych bohaterów i wypowiadali takie słowa jak „cosplay” czy „cosplayer”. W szpitalu natomiast dowiadujemy się, że budowa ich ciał jest taka sama jak u zwykłego człowieka (za wyjątkiem niesamowitej zdolności regeneracji). Co do samego eventu, pokazano, że transmisja była przepuszczana przez filtr konwertujący, więc prawdopodobnie widzowie oglądali animację (choć równie dobrze mogło to być live­‑action).
  • Avatar
    A
    Damek 22.06.2016 21:37
    Animacja dostępna na kanale YouTube autora
    Komentarz do recenzji "Right Places: Sono Toki, Boku no Irubeki Basho"
  • Avatar
    Damek 29.02.2012 14:59
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Nie nazwałbym tego hołdem. Sam Shinkaia Makoto w jednym z wywiadów ustosunkował się do tego tak:

    [...]Hayao Miyazaki jest jednym z największych nazwisk w japońskim przemyśle animacji, więc niezależnie od tego, co robisz w tej branży, to jest prawie niemożliwe, aby być z dala od skutków jego oddziaływania.

    Popieram go stuprocentowo. Dorobek Studia Ghibli jest tak duży i charakterystyczny, że trudno jest stworzyć coś, co nie będzie podporządkowane wpływowi Ghibli. Szczególnie w tym przypadku – gdy wykorzystuje się podobne motywy.
  • Avatar
    Damek 26.02.2012 01:17
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Możliwe, że mnie trochę poniosło, bo źle zinterpretowałem Twoje słowa, ale zauważ, że zdanie pojawiające się zaraz po tym co zacytowałeś – Bohaterowie wędrują więc przez piękną dziką krainę, spotykają zwierzęcych bogów, ścigają ich potwory oraz ludzie[...] – nie za bardzo nakierowuje na adaptacje Goro Miyazakiego.
    Powiem szczerze, że gdyby w recenzji pojawił się konkretnie tytuł Gedo Senki nie byłoby z mojej strony tego nieporozumienia.
  • Avatar
    Damek 25.02.2012 23:42
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Jeżeli nie przypomina żadnego dzieła Ghibli to czemu napisałeś w recenzji, że przypomina? Na dodatek użyłeś takich sformułować, które jednoznacznie wskazują nie na Gedo Senki, tylko na Mononoke Hime.
  • Avatar
    Damek 25.02.2012 22:42
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Nie zamierzam nikogo spalić na stosie (na razie…). Więc chodziło o Gedo senki? Prawdę powiedziawszy nie szukałbym tak daleko, żeby dopatrywać się analogii w adaptacji Ziemiomorza? Naprawdę widzisz tu tak znaczące oddziaływania na Hoshi o Ou Kodomo, czy po prostu wycofujesz się z krytyki na temat Mononoke Hime i Laputy (te dwa tytuły najczęściej przewijają się w rekomendacjach tego tytułu ze względu na podobieństwa)?
  • Avatar
    R
    Damek 25.02.2012 18:59
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Jeśli nie posiadamy wymienionych cech (wrażliwości i inteligencji emocjonalnej), film może wydać nam się wręcz nieudany. Jego powierzchowna warstwa przypomina bowiem którąś z mniej wiekopomnych prac studia Ghibli. [..] W odróżnieniu jednak od kolegów po fachu z wymienionego już studia, którym faktycznie zdarzyło się kilka gorszych dni[...]

    Przepraszam, ale poczułem się urażony tym stwierdzeniem (mam nadzieję, że nie tylko ja). Do jakich „mniej wiekopomnych” dzieł Ghibli nawiązujesz?


    Bohaterowie wędrują więc przez piękną dziką krainę, spotykają zwierzęcych bogów, ścigają ich potwory oraz ludzie, którzy z jakiegoś trudnego do odgadnięcia powodu ich nie lubią.

    W moim odczuciu wskazujesz ewidentnie na Mononoke Hime. Oczywiście odrzucając ostatnią część zdania, która jest stwierdzeniem błędnym (bez problemu można odgadnąć jakie uwarunkowania kierują poszczególnymi postaciami, czy grupami postaci). Może podchodzę do tego zbyt emocjonalnie, ale według mnie to właśnie Mononoke Hime jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym dziełem Studia Ghibli. Łatwo więc dostrzec źródło mojej irytacji. Powiem więcej – w Hoshi o Ou Kodomo – jak sam Makoto Shinkai przyznał – widać inspiracje twórczością Hayao Miyazakiego – co jest wartością dodatnią tego filmu, a nie jego wadą. Każdy widz bez problemu znajdzie wiele wspólnych punktów z Tenkuu no Shiro Laputa, Mononoke Hime, czy nawet z Kaze no Tani no Nausicaä – czyli najlepszymi filmami mistrza Miyazakiego. Od razu sprostuję – Makoto Shinkai wielkim artystą jest, a Hoshi o Ou Kodomo – obok Byousoku 5 cm, Kumo no Mukou, Yakusoku no Bashou, czy Hoshi no Koe są bez wątpienia dziełami wybitnymi. Krytykuję tu tylko i wyłącznie pejoratywne zdanie recenzenta związane z twórczością Studia Ghibli.