Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Fero

  • Avatar
    Fero 6.04.2013 21:54
    Re: CAUSE I FEEEEEEEEEEL
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Jestem umiarkowanym fanem wszelkiego typu dystopii, więc głównie skupiłem się na działaniu systemu. Dystopia jest pesymistyczną wizją przyszłości bazującą na obecnych tendencjach społecznych, politycznych, itd. Odniosłem się do możliwości wprowadzenia takiego systemu. Z tego punktu widzenia anime jest niezbyt udane, a mój argument raczej nie chybiony.

    Gdybym podzielał Wasz punkt widzenia, zapewne przyznałbym Wam rację. Tak więc: let's agree to disagree.

    Tassadar napisał(a):
    Akane jest doskonałą obywatelką z punktu widzenia Systemu, więc skoro on sam jest ułomny, to jego ideał również.

    Plus dla Ciebie.
  • Avatar
    A
    Fero 6.04.2013 10:19
    CAUSE I FEEEEEEEEEEL
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Uważam, że recenzent zbyt łagodnie potraktował tę serię. Już od pierwszego odcinka rzucają się w oczy pewne nieprawidłowości, a nierzadko też zwyczajny brak zdrowego rozsądku.

    Czy ludzie w przyszłości będą ta tyle ogłupieni, że pozwolą na wprowadzenie systemu, który mógłby rozkazać ich uwięzić lub zabić na podstawie jakiegoś numeru, co do wyliczania którego nie znają żadnej metodologii? W opowiadaniu „Raport Mniejszości” było to korzystanie z usług osób przewidujących przyszłość. System nie idealny, ale zdecydowanie bardziej przejrzysty.

    Czy Akane rzeczywiście jest chodzącym ideałem, z najlepszymi wynikami w niemal każdej dziedzinie? Pierwszy odcinek temu zaprzecza. Ma zapewne problemy z logiką, skoro strzela do podwładnego, a nie do „przestępcy”, którego ten chciał powstrzymać przed ...czymś złym.

    Psycho­‑Pass sprawdza się przede wszystkim jako zaproszenie do filozoficznych rozważań. Autorzy ukazują ewidentne niedoskonałości pozornie idealnego ustroju

    Idiotycznego już na pierwszy rzut oka. Nawet Makishima, wróg obecnego systemu, korzysta z metod bardzo wątpliwych. Wkładanie mu do ust natchnionych sentencji nie powoduje, że zaczynamy lubić tę postać, tworzy jedynie w dość amatorski sposób tzw. „guembie”. Dobór cytatów do konkretnych sytuacji też nie zasługuje na uznanie, o czym wspomniał recenzent.

    Postać białowłosego rewolucjonisty od razu kojarzy się z postacią z GitS:SAC 2nd GIG, Hideo Kuze. Główną różnicą w ich zachowaniu jest fakt, że  kliknij: ukryte  Między nimi oraz obydwoma seriami istnieje spora przepaść. Szczerze polecam zapoznanie się z GitS­‑em.

    Poza Makishimą i Akane, o których można powiedzieć coś więcej oraz Ginozą, którego zadaniem było wzmocnienie blasku Kougami'ego,reszta postaci jest nijaka. Osobiście nie oceniłbym postaci tak wysoko, jak recenzent.

    Owszem, została poruszona poważniejsza tematyka, jednak w sposób amatorski (głównie mam na myśli kreacje postaci) i odpychający.

    Seria może się podobać, jednak do mnie zdecydowanie nie trafiła. 3/10, would not recommend.
  • Avatar
    Fero 5.04.2013 16:22
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Fero 18.03.2013 17:26
    Komentarz do recenzji "Saint Onii-san"
    Pierwszy odcinek rozczarowuje. Miałem nadzieję na analizę współczesnego społeczeństwa oczami kogoś postronnego, na wzór Hermesa z Kino no Tabi. Jednak twórcy stworzyli zwykłe okruchy życia, z marną kreską i animacją, z bohaterami mogącymi przyciągnąć sporą rzeszę widzów tanim kosztem.

    Pojawia się kilka scen odwołujących się do świętych ksiąg chrześcijaństwa i buddyzmu. Nie sądzę, aby wywołały jakieś kontrowersje.

    Nie polecam nikomu. Słabe fabularnie i graficznie. Jako komedia również się nie sprawdza. Jeśli przyciągnęły Cię do tego tytułu postaci Jezusa i Buddy – odpuść sobie oglądanie. Jeśli oczekujesz kontrowersji lub rozpraw filozoficznych – zawiedziesz się.
  • Fero 18.03.2013 16:43:01 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Fero 18.03.2013 15:26
    Re: 21
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    Aargh! Excusez­‑moi, zapomniałem ukryć treść komentarza.
  • Avatar
    Fero 18.03.2013 15:21
    Re: 21
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    1. Okay, akceptuję.

     kliknij: ukryte 

    Również pozdrawiam.

    Zaiste, aargh… Zamaskowano spoilery. Moderacja
  • Avatar
    A
    Fero 17.03.2013 08:29
    Komentarz do recenzji "Bamboo Blade"
    Całkiem przyjemna komedia z kendo jako wypełniaczem. Odcinki nie nużą, postaci da się polubić, a gagi naprawdę mogą rozśmieszyć.

    Minus za słabe zaznajomienie z kendo. Od serii sportowej wymagałbym bliższego przedstawienia zasad , technik walki, wszelkiego typu chwytów ułatwiających zdobycie punktu. Otrzymaliśmy jednak zawodników, którzy wygrywają w magiczny sposób, ponieważ po prostu są lepsi oraz tego wymaga fabuła…

    ...czepiam się. Jako komedia – godna polecenia, ale nie „must see”; jako seria sportowa – jest wiele lepszych w tej kategorii. Pomijając osoby z kendo fetish.
  • Avatar
    Fero 16.03.2013 07:54
    Re: Kicha...
    Komentarz do recenzji "Seitokai no Ichizon Lv. 2"
    Podpisuję się pod tym i dodaję:

    O ile pierwsza seria prezentowała poziom humoru, który mi jak najbardziej odpowiadał i żartami często nawiązywała do innych serii, tak druga seria nie ma do zaoferowania absolutnie nic. Ciekawe dialogi zastąpiono bełkotem. Na każdą bzdurę wypowiedzianą przez jednego z bohaterów inny bohater odpowiadał przesadzoną reakcją i kolejną bzdurą. Bite 10 odcinków o niczym.

    Na lipiec tego roku zaplanowana jest OVA. Odcinania kuponów od sukcesu (?) pierwszej serii ciąg dalszy.

    Zdecydowanie nie polecam.
  • Avatar
    Fero 13.03.2013 22:05
    Re: Bardzo głupie pytanie
    Komentarz do recenzji "Steins;Gate"
    Nie jest kontynuacją, ale akcja podobno dzieje się w tym samym świecie. Dodatkowo pewne postaci pojawiają się w obu seriach. Niczego byś nie stracił, gdybyś obejrzał tylko jeden z tych tytułów.
  • Avatar
    A
    Fero 13.03.2013 21:59
    Aw hell naw
    Komentarz do recenzji "Another"
    Niczego wielkiego nie oczekiwałem, a i tak byłem zawiedziony.

    Tagi sugerowały, iż jest to horror z elementami kryminału, jednak niczego takiego tutaj nie znalazłem. Dostałem za to kilka scen tak głupich, że aż śmiesznych i zagadkę, którą można było rozwiązać w pierwszym odcinku, jednak czarnowłosej Ayanami Rei dopiero pod koniec serii przypomniało się, że ma Moc, której mogłaby użyć i oszczędzić nam tego festiwalu debilizmu w ostatnich odcinkach. Nie wspominając już o tym, że próba wciągnięcia widza pewną tajemnicą, do której rozwiązania potrzeba elementu nadprzyrodzonego mija się z celem.

    Seria jest wyraźnie przereklamowana, oceniona na 3/10. Mam jednak wrażenie, że nawet na tyle zasługuje.
  • Avatar
    A
    Fero 13.03.2013 21:22
    7/10
    Komentarz do recenzji "Hajime no Ippo: Champion Road"
    Bezpośrednia kontynuacja pierwszej serii. Wyraźnie słabsza, ale wciąż trzymająca poziom.

    Plus za kolejny unikalny cios (a właściwie dwa) zaprezentowany w serii i kolejną porcję humoru typowego dla HnI, minus za słabe zaznajomienie z przeciwnikiem i niezbyt emocjonującą walkę.

    Pierwsza seria – naciągane 9/10, film – 7/10. Żadnych części ciała nie urywa, ale też nie nudzi. Prawie polecam.
  • Avatar
    Fero 13.03.2013 21:12
    Re: 21
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    Ktoś korzysta ze spapranego tłumaczenia i mam nadzieję, że nie jestem to ja.

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Fero 8.12.2012 21:26
    to uczucie, gdy 'onii-chan dakedo...'
    Komentarz do recenzji "Onii-chan Dakedo Ai Sae Areba Kankeinai yo ne!"
    „gdzieś już to widziałem”.
    Od razu do głowy przyszło mi Akane­‑iro ni Somaru Saka ze względu na zawarty w serii brother complex, sztampowość, tandetny j­‑pop i brak elementów komediowych (dość nietypowe wśród komedii).

    Biorąc pod uwagę przywiązanie twórców do Akiko, zakończenie będzie zapewne takie samo. O ile Akane… było zwyczajnie nudne, Onii­‑chan dakedo… sprawia wrażenie pretensjonalności (zasługa ścieżki dźwiękowej).

    Seria nijaka, której jedyną wątpliwą zaletą jest Akiko o uroczym uśmiechu.

    Progeusz napisał(a):
    Od kiedy oklepanym schematem jest przedstawienie całego haremu w pierwszym odcinku? I ogólnie pominięcie dołączania członkiń, które zwykle odbywa się przy udziale nędznych dram, a tych nam Bogu dzięki zaoszczędzono od razu przechodząc do sedna?

    REWOLUCJA MOCNO.

    Drop po dwóch odcinkach.