x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
A ja akurat nie będę jęczał czepiając się jakich to słów i określeń recenzent użył czy inne cyferki wystawił, tylko akurat merytorycznie się wypowiem i wypunktuję wszystkie pominięte słabości serii.
Kyousougiga jest jeszcze bardzo dobra, choć tak bardzo mecha nie jest.
Jeżeli zaś chcesz coś bardziej edgy jak pierwsze odcinki Cross Ange, no to Mazinkaiser SKL czy dowolna OVA Getter Robo.
Rany, czy wy ludzie nawet wiecie jakie tytuły ja recenzuje? Cross Ange jest z gatunku na którym zęby zjadłem i dlatego wiem że to tytuł cienki jest.
Pomimo wszystkich starań twórców by to zataić (cyniczny pragmatyzm Ange i Jill, bohaterowie to najemnicy/wiezniowie/wojskowi, całe gore i wszystkie gwałty…) wszystko sprowadza się do wyświechtanego schematu
kliknij: ukryte a) główny zły chce zniszczyć świat
b) zostaje powstrzymany potęgą heroizmu, miłości i przyjaźni, które napędzają magiczne upgrady
Seria nie oferuje żadnego pomysłowego wyjścia z sytuacji w którą zapędziła bohaterów. Decyzja którą Ange podejmuje na samym końcu to jest to, co odstaje od normy, ale kliknij: ukryte życzę jej powodzenia w tworzeniu niezależnej nacji z jednym ludzkim facetem na całej planecie.
Jeżeli jest dorosły nie tylko z powodu cyferki ;)
Nawet produkty kina klasy B dzielimy na dobrze zrobione i na niedobrze zrobione. Wszyscy teraz kochają filmy Marvela, ale kto lubił film Daredevila?
To co Cross Ange zrobiło dobrze to stałe prowadzanie fabuły na przód.
Ale walki mechów są lipne a szokujące momenty to tanie zagrania i nie zgrywają się z tymi naiwnymi. Jest jeszcze parę dziur fabularnych, słaba grafika… Generalnie dostajemy serię, która ani nie ma fajnego świata do którego chce się wracać, ani nie potrafi ciekawie wykorzystać problemy w swoim świecie i także nie robi nic co jest godnego zapamiętania (poza głównym złym, który potrafił być naprawdę creepy).
Cross Ange to produkt marny i nie ma w tym żadnej filozofii.
Ale obejrzeli dość by rozpoznać tania sztampa z lipną akcją.
A ktoś nie załapał po co te przykłady zostały przywołane i następnie robi kwestionujący inteligencje osobisty wyjazd. Łaaaaadnie.
Re: Ile odcinków to ma?
Re: Odcinek 3
Przecież już się to okazało, że pozwoli na ucieczkę Gundama by mieć uzasadnienie na ekonomiczne represje :P
Już był Gundam który zrobił ten wątek lepiej ;p
Wiadomo, ze motylkowatym Charem zostanie taki jeden gość co jest kumplem MC i wydaje się być porządnym gościem. Tylko że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że MC opuści swą frakcję.
„Hey Tomino, chcesz zrobić nową serię Gundama? Gdy będziesz miał gotowe 10 odcinków powiemy ci, że chcemy mieć tylko film!”.
Re: Odcinek 1
Pro tip: Przyzwyczaj się do niego będącego na golasa.
Re: Odcinek 10
To chłopak :P
Re: Odcinek 1
To już było w Naruto, różnica jest że nie jest fighterem tylko dawcą many i że biega za dziewczyną a nie chłopakiem ;P
Kapuje koncepcje twórców że główny bohater jest jak szachowy król, ważny ale słaby. Toori był nawet znośny w sezonie 1, ale potem w sezonie 2 przez 80% czasu powtarzał gag że biega na golasa, który się szybko znudził jak i on sam.
I przez ten cały czas coraz więcej postaci udowadniało, że to one mogły być bohaterem głównym i seria by na tym nie straciła. I to do stopnia, że w sezonie 2 głównego bohatera zrobili z trzecioplanowca z sezonu 1 dając mu mniej więcej ten sam wątek jaki miał Toori w sezonie 1, który zresztą w tym wykonaniu bardziej mi się spodobał.
Re: Odcinek 1
Re: Odcinek 7
W moich oczach 6/10 pierwszemu sezon i 7/10 drugi.
Skandalicznie niską popularność ma u mnie Tetsujin 28 (8/10 i dałbym 9/10 gdybym dla takich tytułów nie był bardziej wymagający niż zwykle).
Re: Odcinek 2
Ona jest najlepszą postacią w serii.
Poważnie.
Re: Odcinek 1
Teraz też nie przechodzi, ale przynajmniej dostaje się całkiem całkiem lekką szaloną serię :P
Re: Odcinek 1
Nah, to jest komedyjka.
Co do postaci to w sumie wszyscy są całkiem fajni… Poza no właśnie głównym bohaterem i bohaterką :P
Gundamie i recenzencie Slova!
Nie idźcie tą drogą!
Shin Mazinger też miał pierwszy odcinek składający się z przeplatanych przyszłych (i nie użytych) scen.
I to było tak samo AWESOME.
PS: Trza było czytać moją recenzję odcinka pilotażowego, to byś został ostrzeżony że był reżyserowany wg logi wariackiego snu i był umieszczony w środku historii.
Re: >tanuki
Tak, odcinek pilotażowy i ONA były dobre, nie bez powodu dałem im wysokie noty. Ale choć pozostawianie kwestii w sferze domysłów nie jest złym rozwiązaniem, to jest jednak pójściem na łatwiznę w porównaniu z opowiedzeniem pełnej historii. Myślisz że dlaczego seriale takie jak Lost były fenomenem z początku ale gdy przyszło do zamknięcia historii to nastąpiło rozczarowanie? Półki nie dostarczysz odpowiedzi widz będzie jej szukał w swej sferze domysłów, nierzadko znajdując lepszą niż tą którą wymyślisz sam.
Co do drugiej połowa serii, to prawda że jest ona słabsza od pierwszej. Osobiście zastanawiałem się czy nie wystawić tv 8/10 z jej powodu, ale…
* Zbrodnią drugiej połowy jest po prostu przejście z fenomenalnego anime w zwykłe dobre anime.
* Finałowy odcinek był dla mnie dobry.
* Doceniam determinacje i zaangażowanie twórców, którzy po ~3 latach nie poddają się by opowiedzieć swą historię nawet jeżeli nie byli w stanie zabrać środki na 13 odcinków animacji.
* Spośród wszystkich recenzowanych prze ze mnie anime to jest tytuł na którego mogę z czystym sercem zachęcić absolutnie każdego.
Re: >tanuki
Straszne, nie? =O
Dopiero tutaj Kurama i Yase dostali zasadniczą głębie a Myoue junior stał się jeszcze lepszą postacią.
Nie do końca.
Chociażby Inari w pilocie z 2012 był kobietą.
Dodam, że najlepiej oddał to Gundam Sousei
Re: super
Przynajmniej potrafię rozróżniać płcie.
Jak sam Molu powiedział:
Cóż, jestem skromnym recenzentem rozrywkowych kreskówek i moje recenzje są pisane pod generalną publikę, która nie będzie do oglądania anime podchodzić jak do analizy Ulissesa. Horizon to dobry spektakl i niezłe komediowe anime z całkiem sympatycznymi postaciami (choć główna para to najsłabsze postacie), moja recenzja była generalnie pozytywna pomimo wypuklenia co może zrazić generalną widownie.
Jeżeli zaś ktoś uważa że moja recenzja nie dostrzega trzydziestego szóstego dnia i wielce tym pokrzywdziłem tą serię… Każdy może napisać recenzje alternatywną, tak samo jak każdy może gadać „wiem o anime więcej niż recenzent, ale nie będę mówił co” :)