Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Gamer2002

  • Avatar
    A
    Gamer2002 19.08.2011 13:41
    małą uwaga
    Komentarz do recenzji "Mazinkaiser SKL"
    Kiedy pojawił się po raz pierwszy, Kouji był postrzegany jako antybohater.

    Hmm… W sumie tak, ale na standardy wujka Go i na tle Devilmana, Enmy czy mr. Tetsuji Kouji był grzeczniutki i niejednokrotnie nazywany był przez narrację „praworządnym bohaterem”.
    Ot, moje trzy groszy, poza tym zgadzam się w pełni z recenzją.
  • Avatar
    Gamer2002 17.08.2011 20:49
    Re: Recenzentów Evy zjadam na śniadanie
    Komentarz do recenzji "Neon Genesis Evangelion"
    Pierwotny sukces Evy był spontaniczny ale merketingowcy szybko wyłapali z czym się wiązał i po dziś nie odpuścili w rozdmuchiwaniu go.
    Pocieszę cię, że znacznie bardziej marketingowo wciskaną nam obecnie serię jest Gundam i mówię to jako fan Gundama.

    @postypowyżej
    Trudno mi powiedzieć żeby Shinji był „żałosny” bo on nigdy nie miał lekko i nikt nigdy nie twierdził, że jest on inny niż boleśnie realistyczny. Miał czternaście lat, walczył z niewyobrażalnymi przeciwnikami i był pod ogromną presją na którą tak naprawdę nikt nigdy go nie przygotował. Owszem, liczył że przypodoba się w końcu ojcu i innym, ale to nie były jedyne powody. Nie dlatego otwierał kapsułę Rei, nie dlatego chronił dwóch ledwo znanych mu ludzi podczas swej drugiej walki.
  • Avatar
    R
    Gamer2002 17.08.2011 11:52
    Recenzentów Evy zjadam na śniadanie
    Komentarz do recenzji "Neon Genesis Evangelion"
    Szczególnie „ciężkim przypadkiem” wydaje się główny (anty)bohater. Shinji nie potrafi zaaklimatyzować się w nowym środowisku, neguje rzeczywistość i liczy, że powrót do ojca pozwoli mu odkryć własną wartość.

    Bullshit, największe problemy miała Asuka. Shinji akurat się starał, wskakiwał do lawy, zyskiwał pewność siebie (to że pięć minut później go zjadło to szczegół, a poza tym i tak był gotów wrócić do rzeczywistości) i do EoE nigdy nie uciekał przed walką. To, że jego pobudki można interpretować na lepsze lub żałośniejsze to już inna sprawa.

    Ale generalnie dobrze wziąłeś się za recenzje tej na siłę wciskanej nam serii przez marketingowców.
  • Avatar
    Gamer2002 14.08.2011 14:49
    Re: Mała poprawka
    Komentarz do recenzji "Shin Mazinger Shougeki! Z-Hen"
    goddamit
  • Avatar
    A
    Gamer2002 11.08.2011 18:52
    8/10
    Komentarz do recenzji "Giant Robo"
    Po prostu świetne. Wartka akcja, supermoce, oldschool, świetna animacja, przepiękna muzyka i wielkie zwroty fabularne. Twórcy poświęcili serii 6 lat by pomimo wszelkie trudności ukończyć swe dzieło i widać jak o nie dbali.
    Seria ma tylko dwa znaczące braki – przy natłoku postaci część nie jest zbyt rozwinięta, choć wszyscy istotni od początku są porządnie narysowani. Drugim jest to, że niestety kontynuacja najprawdopodobniej nie nastąpi (poza wersją mangową) i nie zobaczymy ostatecznego starcia Experts of Justice z Big Fire. Ale i tak te GI Joeowskie starcie pomiędzy dobrem a złem (?) jest tylko tłem dla konfliktu dwóch ludzi, którzy chcą wypełnić wole swych ojców, a ten konflikt został w pełni domknięty.

    8/10 i fav, polecam każdemu.
  • Avatar
    A
    Gamer2002 30.07.2011 16:08
    8/10
    Komentarz do recenzji "Last Exile"
    Coś tam ludzie mówili mi o jakiejś klątwie Gonzo i zakończeniu, nie mam pojęcia na co oni narzekali – za dużo szczęścia? Że  kliknij: ukryte  żyją bez wyjaśnień? I bardzo dobrze, to moje ulubione postacie :P
    Choć w sumie jak Dio doleciał na miejsce gdy Claus musiał 3 razy tankować… E, kto się przejmuje, przecież jest on ninja.

    Może akcja w tej serii nie jest najlepsza, fabuła jest generalnie prosta, ale jest to bardzo przyjemna bajka z przyjemną obsadą. Owszem, poza światem przedstawionym ostatecznie to nic odkrywczego, ale Last Exile ocieka swym ciepłym klimatem i jak się znajdzie postacie z którymi można sympatyzować (co nie trudno bo oni co najgorzej są bajkowo głupi, a nie anime głupi ;p)
  • Avatar
    A
    Gamer2002 29.07.2011 11:34
    7/10
    Komentarz do recenzji "Mazinkaiser: Shitou! Ankoku Daishogun"
    Są dwa powody dla których oceniam tytuł o oczko niżej. Pierwszy to już wspomniana mała rola Great Mazingera. Drugim jest to, że 2 członków Mazinger Army było wprowadzone dopiero w tym filmie, większe wrażenie sceny ich starć by zrobiły gdyby byli zaprezentowani w OVIe.

    Ale poza tym zgadzam się z recenzją.
  • Avatar
    Gamer2002 27.07.2011 18:10
    Re: Badziew i ubaw po pachy w jednym.
    Komentarz do recenzji "Sacred Seven"
    (po co im je były, skoro i tak nic nimi nie zrobiły? O.o)

    Na wszelki wypadek by go zabić jakby się rzucał.

    chodzi o tranformers, też tak myślałam.

    Nie, to Sentai :P
  • Avatar
    Gamer2002 21.07.2011 19:51
    Re: Odradzam
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Z Gundam"
    członek AEUG ma paskudny zwyczaj głośnego krytykowania starszych stopniem

    Bzdura, nigdy nie krytykował nikogo z starszym stopniem. Był tylko cywilem i w jednym z materiałów dodatkowych skrytykował ich za to, że o tym zapominali. A jeśli później dostał rangę a o tym zapomniałem… Krytykował kogoś innego niż Chara (niejednokrotnie zasłużenie) czy Torresa (jaką on miał rangę?)? Pamiętam że do Emmy i Brighta podchodził z szacunkiem.

    W każdej normalnej armii byłby dawno odsunięty od słuzby, a może nawet zdegradowany do funkcji pomocnika w kuchni.

    AEUG to nie normalna armia tylko zdesperowana, nie za liczna grupa rebeliantów, która nie może sobie pozwolić na wyrzucanie nielicznych pilotów. A poza tym, Kamille był dobrym pilotem, jedynie krnąbrnym z początku.
    A o tym jak dobrą podjęli decyzję świadczy zakończenie Zety i to, co się stało z Kamille.

    wiązką laserową

    Promień energetyczny. Z resztą, nie przypominam sobie by ktokolwiek czegokolwiek unikał (chyba że jakiś Newtype), znacznie częściej po prostu pudłowano bo automatyczne celowanie nie działa z powodu cząsteczek Minovskiego.

    wystrzelonej linki z kotwiczką unieruchamiającej kończyny mecha

    W sumie aż tak bardzo nie pamiętam jak i kiedy ich używano, ale pewnie bliżej niż strzałów z karabinków energetycznych.

    Do tego pełne pompatycznych słów i frazesów w rodzaju: „Przez takich jak ty trwa ta wojna i giną ludzie!”,

    Czy przypadkiem nie mówił to Kamille pod koniec gdy jego psychika była już na granicy wytrzymałości?
    po czym wypowiadający te słowa bez mrugnięcia okiem zabija kopę przeciwników i nawet brewka mu przy tym nie tyknie

    Bo walczy na wojnie a na wojnie się zabija albo będzie się zabitym i w przeciwieństwie do co poniektórych serii, nie miał magicznego guziczka „oszczędź niewinnych”. Ale pamiętam, że przynajmniej raz komentował, że nie jest z tego zadowolony i o to właśnie miał pretensje do Yazana i Scirocco, którzy podchodzili do wojny jak do gry.
  • Avatar
    Gamer2002 18.07.2011 11:04
    Re: male niedoinformowanie...
    Komentarz do recenzji "Tiger & Bunny"
    24 lat to więcej niż 20 :P

    Co do Kotetsu, cicho, gdy pisałem to nie było przetłumaczonych dokładnych danych ;p
  • Gamer2002 16.07.2011 12:26:57 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Gamer2002 10.07.2011 11:53
    Re: Wygląd postaci
    Komentarz do recenzji "X-Men"
    Beast jest stygrysowany, gdzieś w 2001 mu się to zrobiło.
  • Avatar
    Gamer2002 1.07.2011 21:24
    Komentarz do recenzji "C: The Money of Soul and Possibility Control"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Gamer2002 1.07.2011 19:20
    Komentarz do recenzji "C: The Money of Soul and Possibility Control"
    Nie sądzę by był drugi sezon, choć jak mówiłem, temu anime naprawdę przydałoby się więcej odcinków.

    Co do finału
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Gamer2002 25.06.2011 14:56
    Bardziej prezentacja potencjału niż jego wykorzystanie
    Komentarz do recenzji "C: The Money of Soul and Possibility Control"
    Wielkim plusem jest setting. Rola pieniędzy, FD, Midas Money, Deale, wpływ tego wszystkiego na rzeczywistość, korporacje i politycy – to wszystko co tutaj jest można rozwinąć i powstałoby świetne inteligentne battle anime zawierające dramaty postaci i intrygi finansowe/polityczne. Niestety, seria jest za krótka by w pełni wykorzystać swój potencjał. I tak seria ma nawyk przeskakiwania pewnych rzeczy by przejść jak najszybciej do tego co ważne.

    Kolejnym plusem są postacie, jak na 11 odcinków są one porządnie narysowane a poza tym fajne. Przede wszystkim wieczny troll Masakaki oraz gość z złotymi zębami, to są najlepsze postacie. Poza tym Jennifer jest super babką, nauczyciel był porządnie rozpisany a Mikuni świetnie się sprawował w swej roli i podobała mi się ilość podobnych cech z Kimim. Kimi co prawda był typowym dobrym zdezorientowanym bohaterem, ale w końcu jego sytuacja była mocno go przerastająca i był otoczony przez mądrzejszych od siebie ludzi, więc dlatego bardziej pytał niż dawał odpowiedzi. Poza tym, do samego końca stawiano go przed wyborami, gdzie każda decyzja miała jakieś złe konsekwencje, a on po prostu chciał starać się być dobry. Mysu trochę bladziej wypadła, ale zrobiła się urocza. Nie podoba mi się że  kliknij: ukryte .

    Nie jestem żadnym specem w ekonomii, ale dobrze wykorzystano też motyw pieniędzy. Seria poruszyła wachlarz problemów z nimi związanych, podeszła do tego realistycznie i pokazała plusy i minusy kapitalizmu nie sprowadzając do banalnego „pieniądze i chciwość są złe”.

    Twórcy nie mieli rzeczywiście dość przyszłości żeby móc opłacić animację, chociaż finałowa walka była awesome. Poza tym, FD i projekty kart kredytowych, to wszystko było bardzo stylowo zaprojektowane.

    7/10, jest do krótka ciekawostka, która przyjemnie się ogląda, choć wymaga by oglądać tą serię uważnie.
  • Avatar
    Gamer2002 13.06.2011 14:10
    Re: Zdecydowanie nie dla wszystkich
    Komentarz do recenzji "Super Robot Taisen OG: The Inspector "
    że nie wspomniałeś o Archibaldzie Grims – gościu ma styl i jak na psychopatę nie zawodzi.

    Nie czytałeś chyba mojej recenzji :P
    Istotny jest jeszcze major NDC Archibald Grims, który jest uroczo psychopatyczny i równie udany, jak Axel. Okazuje się wprawdzie bardziej jednowymiarowym złoczyńcą, ale w tego typu seriach to nie przeszkadza, a jego zachowanie potrafi bawić.
  • Avatar
    Gamer2002 27.05.2011 11:10
    Komentarz do recenzji "Dororon Enma-kun Meeramera"
    Myślę, że nie widziałeś oryginalnej mangi. W porównaniu z nią ta seria jest grzeczna i kid­‑friendly.
  • Avatar
    Gamer2002 12.05.2011 21:46
    Re: reklama
    Komentarz do recenzji "Avenger"
    Rozrzut ocen duży ale jeżeli w jednej recenzji konkretnie jest co się nie podoba i dlaczego, a druga to hymn pochwalny pełen Ogólników Które Brzmią Ważnie Ale Nic Nie Mówią, to kwestia która wygląda na bardziej pomocną aż tak trudna nie jest…
  • Avatar
    A
    Gamer2002 27.01.2011 14:19
    4/10
    Komentarz do recenzji "Kidou Senkan Nadesico: The Prince of Darkness"
    Źle, po prostu źle. Dark Grim Dark Akito i nic nie załatwiające dla niego zakończenie? Yurika kompletnie wywalona poza obieg spraw? Dobrze że choć Ryoko pełniła istotną rolę. Nawet jak to miała być pierwsza część niewyprodukowanej trylogii, nic nie zmienia faktu że poza animacją był to kiepski film.
    Było parę zabawnych scen, jak np wielki gambit Akatsukiego, ale… Zakończenie było po prostu durne gdyż jednocześnie mamy „oh, lol wygraliśmy ^___^" oraz Aktio z jego nierozwiązanym „I AM DARKNESS”. Ruri nie potrzebowała aż tyle czasu ekranowego i tak miała go sporo w serii.

    Ten film nie wniósł niczego porządnego ani potrzebnego.
  • Avatar
    A
    Gamer2002 27.01.2011 14:09
    7/10
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Gundam 0083: Stardust Memory"
    Świetna animacja i dobre wprowadzenie do Zety, nawet jeżeli nieco z tym przesadzają  kliknij: ukryte .
    Co do postaci, Kou był dziecinny i na początku dość głupi, nie zgadzam się jednak z twierdzeniem, że miał leczyć kompleksy gdyż w końcu na końcu… No właśnie. Gato zaś… Przeidealizowali go. Ramba Ral i jemu podobni też byli wzorowymi żołnierzami Zeonu, ale zachowywali się jak ludzie, Gato zaś nosił chyba gacie z flagi Zeonu. Kelly byłby lepszy na jego miejscu, zaś znacznie lepszą złoczyńcą była Cima, zwłaszcza z dorobionym jej później backstory. Nina zaś… Na końcu podjęła dość kretyńska decyzję, wiec nie wiem co było takiego szczęśliwego w epilogu.

    Nie było też dość Haman.
  • Avatar
    A
    Gamer2002 1.10.2010 00:48
    7/10
    Komentarz do recenzji "Full Metal Panic!"
    To anime jest dobre, ale ma jedną wadę.
    GONZO.
    Elementy komediowe szły świetnie, ale dramat był dość przeciągany (zwłaszcza w finale najdłuższe 2 minuty mojego życia, nawet jeżeli pokazywali wydarzenia dziejące się jednocześnie, to było tego za wiele i w efekcie emocje wyleciały). Walki mechów starano się przedstawić dość realistycznie i taktycznie, ale nie przypominam sobie istotnej fabularnej okazji kiedy główna trójka wspólnie coś taktycznego zrobiła mechami.
    Postaciowo to w sumie Sagara był niczego sobie i dość nietypowy jak na głównego bohatera, Chidori jednak nie potrafiła wyjść z roli typowej tsundare, Tessa zaś wyjście z swej roli w finale poszło świetnie, ale dla mnie twórcy chcieli przy niej połączyć PoD!Ruri i Yurikie z Nadesico. Gauron zaś był po prostu stereotypowym psycholem terrorystą jakich jest masa w amerykańskich filmach akcji, choć nie można mu odmówić paru ostrych zagrań.
    Muzyka nie najgorsza, animacja też dobra jak na tamte czasy, choć nic imponującego mi nie przychodzi do głowy.
  • Avatar
    A
    Gamer2002 21.04.2010 18:37
    6/10
    Komentarz do recenzji "Tekkaman Blade II"
    Eh Tekkaman II. Źle jest z anime gdy dużo ciekawsze się wydaje to czego nie pokazało, czyli wydarzenia pomiędzy obydwoma seriami.
    Rozumiem też że nasza ciamajdowata, radosna i optymistyczna główna bohaterka miała być przeciwieństwem naszego zabójczego, poważnego i groźnego Niebezpiecznego Chłopca, ale jednak z tym przesadzili…
    Pierwsze trzy odcinki były w sumie o niczym, choć jasnym punktem była tam kapitan Aki  kliknij: ukryte . Po tym pojawił się Dead End, który choć był dość (ekhm) dziwny, to jednak z nowych jako jedyny ( kliknij: ukryte ) przynajmniej nie miał zbroi jakby był wzięty z reklamówki pasteli.
    Powinni trzy odcinki pierwsze skondensować w przynajmniej dwa by w jednym pokazać to co się działo w Pradze Czeskiej. Albo jeszcze lepiej, mogliby zamiast tego zrobić OVE na podstawie tego 5 minutowego filmiku Missing Link gdzie pokazano  kliknij: ukryte . Szkoda że brak też Noala (to co było z nim tylko mnie wkurzyło) czy Freemana.

    Choć można te 3 godzinki animacji obejrzeć, to jednak prędzej obejrzałbym ponownie dłuższą jedynkę niż tą te 3 godziny.
  • Avatar
    A
    Gamer2002 7.03.2010 17:14
    8/10 - why not?
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Yuuutsu [2009]"
    Endless Eight to istny trolling z fanów i NAPRAWDĘ mogli to zrobić lepiej gdyby po prostu nie chcieli nas pokarać (co zapowiadali wcześniej w openingowej piosence do Haruhi­‑Chan) Ale. Trza docenić że twórcy mieli jaja by coś takiego zrobić :)

    Poza tym, odcinek z bambusem był świetny zaś kręcenie filmów też fajne. No i nie zapominajmy o jednym – nowe odcinki to nie cała seria, cała seria to odcinki stare i nowe w kolejności chronologicznym. Co prawda stare oznacza jeszcze raz to samo, ale chciało się to oglądać nawet gdy było EE. Czy zrobiono ze mnie fanboya który weźmie wszystko, czy twórcy zrobili to „coś”, nieważne udało im się.
  • Avatar
    Gamer2002 7.03.2010 16:54
    Re: Dobry pomysł/serial fatalny.
    Komentarz do recenzji "Melancholia Haruhi Suzumiyi"
    Seria powstaje na podstawie nowel które wyszły w kilkunastu tomach, o ile wiem obydwie serie nie przerobiły nawet 1.5 tomu, więc to co mamy to jedynie POCZĄTEK i wprowadzenie a wiele jest przed nami.

    Poza tym, Kyon jest świetny za to że jest normalny, ma zdrowy rozsądek i charakter (już w drugiej serii traci cierpliwość na wybryki Haruhi). A jego narracja jest powalająca, zwłaszcza w odcinku z filmikiem gdzie się nabijał z tanich chwytów często spotykanych w anime (ogólnie seria jest pełna takiego nabijania się, ale poza tym odcinkiem jest to ukryte w szczegółach, np pozy Haruhi podczas wyjaśniania zagadki kryminalnej).

    I ta seria jest o dojrzewaniu bardziej niż drymatyczne dramaty z glymboko głębokimi przemianami po tumanicznych traumach, których w 90% są schematyczne, nadużywane i na siłę stosowane. Głównym problemem jest że Haruhi chce wiecznie żyć w świecie zabaw i jest w stanie to osiągnąć w pełni znaczeniu tych słów, zaś Kyon próbuje sprawić by nauczyła się żyć w rzeczywistości. Proces dojrzewania Haruhi to wymagająca pracy ewolucja a nie „trach pach, zabili jej chomika, zrozumiała sens życia”

    Oglądać, seria jest po prostu pozytywna że aż miło i to jest jej główna siła. Co do śmieszności – jak chce ktoś gagów to rzeczywiście niech weźmie gagową serię (Haruhi­‑chan jest Haruhi w wydaniu gagowym), ale nie powiedziałbym że seria jest nieśmieszna – po prostu humor polega na nabijaniu się z schematów i zdroworozsądkowym podejściem Kyona do szalonych sytuacji i ma subtelną formę. Do serii idealnej jej wiele brakuje (bo jak powiedziałem to co mamy to zaledwie wstęp), ale jest to seria świetna.