Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

hakman4

  • Avatar
    A
    hakman4 3.02.2016 23:56
    Komentarz do recenzji "Gintama°"
    Chyba tak poważnie w Gintamie to chyba nie było dłużej niże w jednym odcinku ...Chyba to dobrze. Robi się ciekawie!
  • Avatar
    hakman4 1.02.2016 22:04
    Re: Pierwsze wrażenie
    Komentarz do recenzji "Durarara!!x2 Ketsu"
    Proponuję przeczytać opis akcji co się dzieje, jeśli już pogubiłeś się :P. Muzyka trzyma poziom i nie jest rażąca.
  • Avatar
    hakman4 19.01.2016 17:02
    Re: Coś nowego
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Znaju trochę tą twórczość,ale wolę ONE jako scenarzystę. :3 Mimo, że z czasem poprawia mu się kreska :P.
  • Avatar
    A
    hakman4 18.01.2016 23:42
    Coś nowego
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Pierwsza styczność z OPM była w wersji mangowej. I polecam w pierw zapoznać się czy to z właśnie wydawaną przez JPF wersją papierową czy skanami. Zawsze robi dobre wrażenie i ma się porównanie co jest lepsze.;)
    Wprowadzanie znanych szablonów ułudnie wzorowanych na na amerykańskich. Jednak jak nie patrzeć w Japonii jest znana z serii „Super Sentai” takich jak znany wszystkim „Power Rangers” . Nie ma tam wyśmiewania z racji jak wrogowie są pokonywani tak łatwo. Jest to mylnie interpretowane.
    Seria pokazuje jak inna jest jako shounen. Bohater nie rozwija się w trakcie serii, on już szuka równego sobie, niszcząc coraz to silniejszych przeciwników niczym zabicie muchy. Inną rzeczą jest fakt,że fabuła jest na pozór prosta. Niby wszytko obraca się wokół tego jedneg „pierdykniecia” piąchą bohatera, dzierżący niesamowitą moc.Niby z czasem świat przedstawiony się rozwija zwiększa się liczba bohaterów,ale dalej są jako tło opowieści.A największą jak dla mnie zagadką jest siła Saitamy. Podane było jak Siatama ćwiczył,ale na serio to tylko tyle? Musiało być coś więcej,że posiadać tak wielką siłę.

    Jak dla mnie jedna z serii, którą warto znać.Widać prostota fabularna może być też atutem.


  • Avatar
    A
    hakman4 18.01.2016 21:55
    Była sobie seria...
    Komentarz do recenzji "Dragon Ball Super"
    Pewna seria mające szanse na bycie pewnym przebojem, tylko trzeba było dobrze połączyć fakty i dać więcej „sensu” oraz estetyki. Stała się tylko „spoiwem”. Kreujemy tylko dwóch największych herosów DB a reszta zostaje na uboczu. Miejscami jest dużo wszystkiego powciskane jakby z litości jakby „szkoda ich to wspomni się przelotnie,że jeszcze dobrze się mają i odznaczą swoje istnienie w sadze”. Tak wg mnie było wciśnięciem Pilafa i jego ekipy.
    Chyba największa porażka była kiedy doszło do starcia z Frezerem. Mała walka i wszyscy pokonani(szczególnie Gohan)i czekali na Goku i Vegetę. Jakby tylko oni byli jako pełnoetatowi wojownicy są zdolni do walki.To jedno. Co innego jest kreowanie „boskości” Goku. Przechodzenie z SS3 na jeszcze wyższy poziom na „boski” jest lekko naciągany. Niby pokaz, przecież takie wytryski mocy są fajne i ludzie lubią power up`y itd, ale żeby miało twz. „ręce i nogi”.
    Oglądając odc. 24, widząc złotego Frezera, po 4 miesiącach treningu. Serio? Może twórca serii doszedł do wniosku, że jako samorodny talent dojdzie to takiego poziomu,że Goku na poziomie SSG będzie ledwo dawał mu rady.Tu odczuwam duże nie domówienie w tej kwestii.
    Inną sprawą jest kreska. Chyba gorszą widziałem w „Naruto Shippuuden” w walce między Pain`em a samym Naruto. Tam był pokaz porażki twórców chcących swoją ekspresją pokazać,że tak będzie najlepiej. Wyszło inaczej i poddawanie scen zwolnieniu czasami nie jest dobre.W przypadku DBS tu tworzący zapomnieli w momencie tworzenia o tym jak w ogóle rysować. I już lepiej wyglądają parodie openingów Naruciaka ręcznie tworzone i animowane. xD
    Muzyka wpada w ucho i to jest plus.

    Na dzień dzisiejszy nie mam ochoty oglądać dalej tej serii. Kończę na 24 odcinku nie żałując.
  • Avatar
    A
    hakman4 13.12.2015 12:13
    Szału nie ma...
    Komentarz do recenzji "Kurokami: The Animation"
    Tytuł kojarzyłem od dawna i w końcu zabrałem się za animowaną wersję. Przyznam,że wstęp jest mgliście przedstawiony. Bohaterowie jak i fabuła przedstawiana po trochu widzowi.Sam system Doppleliner`a jest sam w sobie jak dla mnie mało wiarygodny. Jedna osoba ujrzy sobowtóra i przez to musi umrzeć z przyczyn losowych. I tu jest dla mnie tzw. „zgrzyt” w fabule. Przypomina mi się film „Tylko Jeden”. Jednak w tym filmie było dążenie antagonisty do bycia wręcz bogiem przez zabijania swych sobowtórów w innych czasoprzestrzeniach. W „Kurokami” jest to bardziej pogmatwane. Masz jakieś złe klany i mototsumitam, które muszą walczyć ze sobą. A gdzie ten główny cel jaki jest zazwyczaj w shounenach ? Gdzieś po drodze dowiadujesz się więcej,ale i tak nie za wiele aby mieć klarowny obraz.
    Występowanie mototsumitam jako strażników jest sensowne. Jednak dochodząc do 7 odc. wyciągam wniosek,że gdzieś się gubi fabuła i skupia się na walkach jak to było wspomniane przez kolegów poniżej. Najbardziej mnie rozbawiała scena „synchro”. Salior Moon miała lepsze bajery w czasie przemiany! Tu widać,że nie wymyślono lepszego pomysłu na połączenie sił bohaterów w walce.
    Muzyka nie powala i tu przyznam rację,że nie była dobrze dobierana.

    Jak dla mnie na razie 5/10
  • Avatar
    A
    hakman4 1.10.2014 23:18
    1 odcinek wystarczy
    Komentarz do recenzji "Kore wa Zombie Desuka?"
    Mimo uśmiechu po obejrzeniu 1 odcinka. Jest to tak głupie do bólu,że emanuje.
    Jedno co mogę wytknąć po obejrzeniu to jest samo to,że bohater jest zombie. Może bycie zombiakiem jednak to może nie w tym wypadku straszydło z gnijącym ciałem ,ale jak się rozpoławia to nie możliwe jest aby się zrastał :O .Tak tylko mogą istoty o zdolności regeneracji lub interwencji istoty o takich mocach. Tak, więc mocno zaciągana seria mająca łączyć różne gatunki anime. Dodajmy pseudo zombiaka , czarodziejkę i inne cuda, plus szkolne życie (bo bohater uczęszcza do szkoły) . I wychodzi nam nisz masz mający zwołać przed ekrany tłumy.
    Jak kogoś nie razi w oczy takie innowacje to polecam ;). A ja poszukam coś nowego. :P
  • Avatar
    A
    hakman4 21.09.2014 11:31
    Ad. 3
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji: Book of Circus"
    Po komercyjnym sezonie 2, będącym masą czegoś co nie powinno pojawić na światło światło. Jednak światowa ekscytacja nastolatek głodnych yaoi sprawiła za pewne stworzenie tworu, który do części owo był drudny do zrozumienia i przełknięcia, a potem miało się jakby deja vu. xD
    Mamy trzecie podejście do tego tytułu. I powrót do odtwarzania wierności do pierwowzoru. Dziesięć odcinków z ładną oprawą będące tylko odtworzeniem jednego Arku. Mogli już pociągnąć dalej , nie patrząc czy manga wychodzi na bieżąco. Zapewne stworzono tą serie dla fanek złaknionych ideału piękna jakim jest Ciel i Sebastian. Taki ochłap w postaci tych dziesięciu odcinków. Anime dobrze zrobione,ale lepiej czytać mangę z powodu (już trzeciej) przerwy w przenoszeniu na ekran tej serii.
    Na pewno jest to seria zrobiona dla fanów, wiec wielkiego szału by nie zrobiła. To idzie na minus. Jednak audio i wizja jest w sam raz i oddaje klimat jaki był w pierwszej serii. Tu jest plus. ;)
    Ocena 7,5/10
  • hakman4 15.09.2014 17:33:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    hakman4 15.09.2014 12:18
    Odświerzenie
    Komentarz do recenzji "Berserk: Ougon Jidai Hen"
    Nie wątpliwie ta trylogia jest od strony animacyjnej świetna. I musieli włożyć tu trochę środków. Tylko najbardziej mnie przeszkadzało brak dynamiki w ruchach czasami postaci. Widać spowolnienie w klatkowaniu. Nie lubię jak animacja robiona komuterowo jest tak fuszerkowo robiona bo wtedy wygląda sztucznie. Mogę dodać,że trochę winy jest w kresce.
    Samo ukazanie więcej niż w serii TV cieszy oko widza. Więcej mroku, grozy i groteski mające oddać to co w Berserku fani lubią.
    Z mojej strony liczyłem na pełne odniesienie do pierwowzoru. Jednak było to odgrzanie starego placka. Cenzura szczególnie rzucająca się w oczy III cześć. Możliwe z powodu przeczytania pierwszych dziesięciu tomów Berserka i dlatego jestem na to cięty.:P Najbardziej jednak mnie zadowalały ucięte lub uproszczone sceny. Szkoda,że nie pokazano spotkania Griffitha z Bogiem w czasie przemiany.
    Ja się zastanawiam jak to jest,że ludzie są tacy wrażliwi, czy poczucie bycia świętoszkiem wzbrania się przed ukazaniem tego co jest prawdziwe.
  • Avatar
    A
    hakman4 13.09.2014 14:05
    Mroczne Magic Girls
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Madoka jest specyficznym tytułem,który rózni sie od innych tytułów tego gatunku mahou shoujo. Nie ma za dużo słodkości i lukru polanego oprócz samych postaci,bohaterek i lekkiej kreski. Z połączeniem groteskowych scen walk z wiedźmami wychodziło ciekawie. Jednak same próby dodawania do słodkiej animacji takich jak to ujmę „wycinanek” mających dodać mroku sytuacji jakoś mnie nie zniewalało. Tu twórcy w moim zdaniem lekko chybili. Sama postać bezuczuciowego Kyubeya jako na pozór słodkiego stworzonka,które wykorzystuje ludzi do pozyskania energii jest też słabe z względu,że taki motyw już był wielokrotnie już wykorzystywany. Na pewno wiele osób zostało ujętych tą serią przez wykorzystanie elementu pozoru, na który miało się nabrać widza. Samo to,że Homura przez całe 12 odcinków stara się ratować samą Madokę i sytuację przez podróże w czasie jest powieleniem pomysłu z innych tytułów nie tylko anime,ale filmów z gatunku fantastyki naukowej.
    Nie mogę zaprzeczyć,że seria jest zła. Złożoność fabuły jest dobra od początku do końca trzyma się wszytko razem.
    Jednak nie mogę tego uznać za coś odkrywczego. Tylko bardziej jako nowe spojrzenie na gatunek mahou shoujo. Widząc ilość tytułów mang wychodzących pod nazwą „Madoki” można powiedzieć,że tytuł sprzedaje się dobrze. Jak to często bywa nowe lub odświeżone serie mają mocny nacisk na popularność zdecydowanie pośród nastolatków,które chłoną często wszytko jak leci.
    Oceniam muzykę na 4/5 bo musi pasować do serii i zdaje egzamin.
    Ogólnie stawiam ocenę 7/10 serii. Ostrzegam,że lepiej nie przesadzać z nadmiernym ekstraktacją na punkcie takiej lub innej serii bo się przeje.
  • Avatar
    hakman4 20.07.2014 18:46
    Re: -.- bo trzeba gimbie tłumaczyć ...
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Zatem Troll dziękuje za złożoną naganę i obiecuje poprawę swych wypowiedzi ;).
    Mam nadzieję,że nie będziesz żywił do mnie urazy po przeczytaniu mojego komentarza. :)
  • Avatar
    hakman4 20.07.2014 18:15
    Re: -.- bo trzeba gimbie tłumaczyć ...
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Sprostuje bo widzę,że nie trzeba odpowiednio formować zdania aby być zrozumiałym ;) . Nie wspomniałem o recenzjach tylko o wychwalaniu przez recenzentów(takich jak Buki na YT) lub innych ludzi.
    Do połowy czego? Drugiego odcinka? Czy do końca pierwszego z dwóch wyemitowanych?
    A tu sorrki za nieścisłości z mojej strony. Chodziło o połowę pierwszego odcinka.

    Gdzie tam miałeś sceny w szkole? W pierwszym odcinku ze dwie i to wszystko.
    Naigrywasz się z Kamiyana, czy po prostu jesteś trollem?

    W pierwszym odcinku bohaterowie zaczeli chodzić do nowej szkoły. I tam były sytuacje w szkole. Po za tym noszą szkolny mundurek -.- . Resztę przewinąłem bo było nudne.
    A gdzie widzisz w mojej wypowiedzi jakieś wyśmiewanie kogoś.
    Bardziej to ja bym Cię nazwał trollem za wytykanie wymyślonych przez siebie problemów.
  • Avatar
    A
    hakman4 20.07.2014 16:23
    meh xD
    Komentarz do recenzji "Himegoto"
    Bez sensu i składu fabularnego jakiegoś. Szkoda tych 4 minut na poświęcenie na seans. Zmuszony do przebrania się w dziewczynę chłopak zostaje wciągnięty do szkolnego samorządku prostu z ulicy xD. Udany twór dla fanek zniewieściałych panów/chłopców,którym mogą pozazdrościć urody.
    Nie wiem co się dzieje w to lato. Może słonko za mocno przypiekło autorom w głowę,bo poziom nie których serii jakie obejrzałem ostatnio jest niski. Dla zdecydowanych tylko polecam :P .
  • Avatar
    A
    hakman4 20.07.2014 11:40
    Jakoś tak...
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Wychwalana przez recenzentów , w tym znanego Bukiego seria jakoś wydaje mi się średnia. Dotarłem do połowy była dla mnie nudna. Podpisuje się pod tym co wspomniała kolega Kamiyan ;) . Takie pitu pitu z szkole i poza, z dwoma chłopakami o skrajnym do siebie charakterze.
    Jakoś mnie nie przekonała do oglądania.
  • Avatar
    A
    hakman4 20.07.2014 11:18
    Cyc-kic-kic
    Komentarz do recenzji "Momo Kyun Sword"
    Jak wspomniano poniżej jest to bardzo luźna adaptacja legendy o Momotaro w żeńskim wydaniu. Jak wiadomo wszytko jest pod publikę robione. A mowa o bohaterze,który jest dziewczyną o dorodnych(jak brzoskwinia) piersiach ,które są za każdym razem ukazywane.
    Bardzo prosta fabuła nie zmuszająca do głębszego myślenia nad tym co będzie, bo po co jak jest fanserwis :D .
    Twórcy nie mając wiele pomysłów posłużyli się znanymi schematami takimi jak transformacja aby mieć power up możliwy do pokonania potworów xD. Pokonanie bestii i pojawienie się szefowej nieba,która zrzuca na nią całą robotę z zwalczaniem problemu (lol :P ), bo niebiańskie siły specjalne są za słabe na to xD. To tak w skrócie…
    Po tej serii nie spodziewam się wielkiego show w postaci walk .Graficznie też nie ma szaleństw ;).Jak po opisie i widocznym plakacie wiele się nie spodziewałem . Takie 6/10 i nie wiem czy będę oglądał dalej.
  • Avatar
    A
    hakman4 7.06.2014 11:36
    Nie "Not" tylko "GIRLS" !
    Komentarz do recenzji "Soul Eater Not!"
    Trochę już osób już wypowiedziało się na ten temat. SE Not jest średnią pozycją dla fanów tego tytułu. Jednak proszę nie liczyć na kopię lub powtórkę z SE z perspektywy klimatu i kreski! Widocznie autor chcąc trafić do większej rzeszy ludzi stworzył taki twór z masą uroczysz dziewczynek , promieniujących moe na kilometr.
    W dodatku po ostatnim odcinku mam co raz większe wrażenie ,że autor kierował się tu bardzo tym aby w łatwy i prosty sposób nabić sobie trochę w kieszeń nie wysilając się zbyt mocno. Jak nie patrzeć procent stężenia płci przeciwnej w serialu jest bardzo duży i jak by to było mało dochodzi do lekkich scen yuri. Przecież trzeba czymś poruszyć publikę jak fabuła zanudza poczynieniami kwartetu bohaterek.
    Też dodano mroczne elementy w postaci wrogo nastawionych postaci :P . Jednak jakoś średnio to wypada w całości.
    Liczyłem na coś fajnego a tu mała klapa. Od tak będę oglądać dalej, bo przecież lubię SE.
  • Avatar
    hakman4 7.06.2014 11:21
    Re: Pod koniec
    Komentarz do recenzji "Boku wa Tomodachi ga Sukunai"
    Po skoczeniu serii uważam ,że źle tak nie było. Na sam koniec serii wytłumaczyło się wszytko. I to było tym „kołem ratunkowym” dla tej serii w moich oczach. Tak to jakoś średnio wypadało. Raz przez całe odcinki tylko grają, albo wybierają się na plaże oaz nagromadzenie moe i harem bez którego wiele animców nie może utrzymać fabularnie ciągłości :P .
    Średnio i tak dla znawców i nie wyrobionych w wyborze.
    Ja tam odpuszczę sobie kontynuację ;). I moja ocena zatrzymuj się na pułapie 6/10.
  • Avatar
    A
    hakman4 1.06.2014 15:55
    Powoli staje się to nudne...
    Komentarz do recenzji "Boku wa Tomodachi ga Sukunai"
    Po ogłoszeniu przez Studio JG nowości na przełom roku 2014/2015, chciałem sprawdzić jak dobra jest ta seria.Dobrze niby się zapowiadająca xD . Wychodzi coś innego…Mamy grupę samotników,którzy mają swoje problemy. Tworzą klub, który ma przybliżyć ich do ludzi,który po jakimś czasie staje się klubem gier i życia zamkniętego w czterech ścianach.Według bohaterów gry przybliżą ich w relacjach z innymi =.= . Przy czym dodam sami nic nie robią aby szukać danych przyjaciół, bo przecież niby podobni sobie sami do nich przyszli xD.
    Akcji brak i nic co by mnie zainteresowało nie ma. Ja tu widzę brak jakiegoś pomysłu na serię i tworzy się coś, co łykną nastolatkowie xD . Na razie jestem na 7 odcinku z 12 . Jakoś nie jest rewelacyjnie.
  • Avatar
    A
    hakman4 19.01.2014 12:38
    Jest coraz...śmieszniej
    Komentarz do recenzji "Pupa"
    Jestem ciekaw jak to się skończy tą serię,która jest tak pocięta od strony fabuły i tworzona z zamiarem nie wprowadzania większego sensu jak to,że dziewczyna staje się groźnym stworkiem i zabija xD .Na prawdę „wow” i ukłony dla twórców.
  • Avatar
    A
    hakman4 19.01.2014 12:34
    zgadzam się
    Komentarz do recenzji "Hamatora"
    Seria na pierwszy rzut oka nie naprawiała mnie optymizmem. Kreska jest taka sobie. Samo to,że w kółko wszytko kręci się o kasie,ale są jeszcze inne rzeczy niż to. I połączenie kryminału z super mocami. W tym wykonaniu był tylko starzałem na ślepo mającym zatamować czarną dziurę pomysłów do tej serii. W moim odczuciu to się nie udało i nie zmierzam kontynuować tej serii. Dwa na dziesięć jest zbyt ostrą oceną. Z 4 na 10 tu bardziej pasuje ;) .
  • Avatar
    A
    hakman4 12.01.2014 12:39
    Podobnie xD
    Komentarz do recenzji "Pupa"
    Kiepsko rozłożona akcja na te 4 minuty sprawiła u mnie opadnięcie szczeny. Mało w z rozczarowania.Nie Wyraziste, za krótkie i słabo poprowadzona akcja i muzyka nie oddaje klimatu jaki moim odczuciu zasługuje ten tytuł. Zaryzykuje tylko racji,że to 4 minuty i mało stracę. Może coś się poprawi.
  • Avatar
    hakman4 21.07.2013 11:50
    Re: Całkiem całkiem
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Czy ja wiem…Piraci i były dowódca bohatera byli zagrożeniami dla Garganti. To można nazwać złem. Szczególnie sektę która chciała zaatakować flotę.
  • Avatar
    A
    hakman4 20.07.2013 11:00
    O.o Jakie to jest...
    Komentarz do recenzji "Aku no Hana"
    ..dziwne. Zapowiadało się ciekawie i zaczynało się ciekawie rozwijać. A bardziej mnie zastanawiało do jakiego punktu to będzie zmierzało. Każdy odcinek miał swój punkt kumulacyjny, w których pokazane jest jak pomału bohater pogrąża się w ciemności.
    Być zagubionym w świcie w którym żyjemy to nie nowość. Szukamy zrozumienia i odpowiedzi na pytania i sens istnienia. Jednak mając w sobie pustkę nie mogącą się zapełnić niczym. Ani książkami , ani miłością , pozostaje tylko pochłaniająca nieprzenikająca się ciemność, w której zagłębiał się bohater.
    Oglądając do końca nie mogłem rozgryźć i sobie wytłumaczyć co może chodzić Takao po głowie. To jest tak trudne ,że może normalnie być nie wytłumaczalne. Chłopak ma chyba (wg mnie) skłonności sado­‑maso xD. Porzuca swą miłość i idzie jak ten cień za Nakamurą,która go nie znosi i uważa za śmiecia. Ma to seans jakiś ? Egoistyczne brniecie do zrozumienia przez kogoś siebie i wypełnienia męczącej go pustki.
    To jednak to zostało przedstawione w anime jest dowodem na to aby nazwać Takao idiotą. Niszczy sobie psychikę wyrzutami, pragnieniami i pytaniami na to co go dręczy. Jego postępowanie czasami odbiegało od jakiegokolwiek pojmowania. Przypomnę sytuację zdemolowania szkoły. Miał odpuścić sobie , a Nakamura wyzwać od „nudziarzy”. Nie! Rzucił się jak ten głupi na tablicę rozpisując jaki to niby jest. O.o Czy to nie jest dziwne ? Ja oglądając to tylko mi szczena opadała i zamarłem jak można być nierozważnym. To też przykład popadania w skrajność swego myślenia i rozważania nad swym istnieniu oraz roli jaką chcesz spełniać w społeczeństwie. W tym przypadku Takao popadł Nakamurze, której się normalnie nudziło i drażniło co normalne. Co jednak mogło ją nastawić na takie myślenie ? Strata matki i depresja?Może każde obserwowanie ludzi z boku wprawiało ją w wściekłość. Tyle mogę się domyśleć.
    Muza ok. Fabuła pokręcona,ale niezwykła. Daję 8 na 10.
    Dla chętnych zaznania psychozy choć mną osobiście nie przeraziło :P.
  • Avatar
    A
    hakman4 20.07.2013 10:23
    Całkiem całkiem
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Seria na pierwszy rzut oka w zapowiedziach wydała się mi sensowna do reszty chibi i moe lub fanserwisu zalewanego w różnych seriach.
    Fabuła tego anime jest dobrze pokierowana. Na początku można było by się zastanawiać czy bohater to tak na serio czy udaje tępego na to co dzieje się wokół,ale jak to już wspomniano, był poddany praniu mózgu aby jako żołnierz był bardziej przydatny.
    Tajemnice jakie czaiły się na Ziemi zdały się bliskie bohaterowi i stały być powodem do zastanowienia do czego był zmuszany. Historia o ludziach­‑kałamarnicach była dobrze przedstawiona i to wg mnie jest jest tym co może nakłonić następnych widzów do obejrzenia ,oprócz walki wielkiego mecha xD .
    Jednak muszę wytknąć to,że Gargantia to przykład kalki fabularnej w mniejszym czy większym stopniu powielanej w rożnych seriach czy filmach. Nie mówcie,że nie widzieliście serii o podobnej kolejności zdarzeń. Mamy piękną idyllę i nachodzi jakiś obcy z zewnątrz, który w jakimś stopniu coś zmienia w życiu mieszkańców. Potem nachodzą jakieś niebezpieczeństwa. Na ratunek rzuca się bohater. Ratuje i zwycięża. Na koniec pojawia się osoba odpowiedzialna za całe zło lub sprawca jakiś sytuacji,który jest też pokonywany.
    W taki sposób można zrelacjonować większość serii tego typu :P .
    Nie powiem,że podobało mi się te anime. Muzyka jest ok. Op i end jest git.
    Idealne to nie jest lecz lepsze od fanserwisu z akcją zapodaną w 12­‑odcinkowej serii.
    Ocena :8/10