Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Hiromi

  • Avatar
    Hiromi 12.07.2013 20:02
    Re: To nie jest gra dla starych ludzi...
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Szczerze nigdy nie przyglądałam się postaci Sumire, ale czytając waszą dyskusję, dochodzę do wniosku, że to dziewczę posiada swój potencjał, lecz dla mnie nadal jest dzieckiem szukającym swojego Ja.
  • Avatar
    Hiromi 12.07.2013 19:58
    Re: To nie jest gra dla starych ludzi...
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Miłość powstająca z przyjaźni jest czymś bardzo trudnym, ponieważ człowiek nie jest w stanie samodzielnie zauważyć kiedy to właściwie się stało, że zamiast „przyjaźni” jest coś głębszego. Jeszcze gorzej jest, gdy tylko jedna z osób dostrzega tą przemianę samodzielnie, lub w ostateczności za pomocą kogoś z zewnątrz kto pomaga dostrzec tę subtelną różnice między miłością, a przyjaźnią.
  • Avatar
    Hiromi 12.07.2013 17:29
    Re: To nie jest gra dla starych ludzi...
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Ja myślę, ze Taichi jest tak zauroczony, ze nie jest w stanie tego dostrzec, wie tylko, że Chihaya ma fioła na punkcie samej gry i chęci pokonania Shinobu.
  • Avatar
    Hiromi 12.07.2013 03:00
    Re: To nie jest gra dla starych ludzi...
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Ach widzisz na dodatek wielu bardzo obstaje za tym „cudownym dzieckiem”, a mnie skręca, racją jest, że na obecnych zawodach powinien zwyciężyć Dr Harada, ma największe doświadczenie, a tytuł króla powinna wygrać osoba dająca coś od siebie innym, a on właśnie tak robi, a Arata to ponowne wcielenie jego dziadka w oczach wielu ludzi, oni nie widzą młodego chłopaczka, lecz byłego króla, moim zdaniem powinien on udowodnić, że nie jest swym dziadkiem i samodzielnie wypracować swoją technikę i pozycje nie bazując na osiągnięciach swego krewnego.
  • Avatar
    A
    Hiromi 10.07.2013 23:56
    Radość
    Komentarz do recenzji "High School DxD New"
    Ah, w końcu się pojawiło tak długo wyczekiwane, jestem zadowolona z pierwszego odcinka, a że znam treść powieści, aż się palę do oglądania kolejnych odcinków, super!
  • Avatar
    Hiromi 10.07.2013 23:29
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Pewnie tam to dopiero się dzieje, ale Ci którzy nie czytali light novel tego nie zrozumieją.
  • Avatar
    Hiromi 9.07.2013 23:57
    Re: Złe
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru"
    Chihayę pochłania pasja i na razie nie ma, co liczyć na przełom w tej sprawie, ja lubię jej osobowość, choć są mankamenty, które osobiście bym zmieniła, no ale Chihaya nie była by „sobą”. Kana jest urocza, bo w karucie dostrzega nie wyłącznie sport, a piękno poematów.
  • Avatar
    Hiromi 9.07.2013 18:19
    Re: Złe
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru"
    Mnie początkowo zafascynowała oprawa audiowizualna, a późnij skupiłam się na fabule i poszczególnych postaciach.
  • Avatar
    Hiromi 9.07.2013 12:55
    Re: Złe
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru"
    Motywację zostawmy w spokoju, ważne, że dobrze się to ogląda i gołym okiem widać, jak bohaterowie ze sobą współgrają, ich relacje itd. Motywacja Chihayi faktycznie jest płytka, ale które dziecko nie pragnie uwagi ze strony swych rodziców, którzy dotychczas zajmowali się tylko uroczą starszą siostrą. W końcu zmagania Chihayi zostają nagrodzone, bo rodzice ją dostrzegają, ale to i tak miało miejsce wcześnie tylko ona nie była tego świadoma, bo nie chwalono jej cały czas.
  • Avatar
    Hiromi 8.07.2013 01:36
    Re: Złe
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru"
    Ktoś tu nie bardzo wiedział, za co się zabiera, a szkoda, bo ta seria ma wiele do zaoferowania. „Chihayafuru” nie opiera się na akcji tylko na rozwoju postaci ich umiejętności i wzajemnych relacji, i to właśnie jest w niej najpiękniejsze.
  • Hiromi 8.07.2013 01:27:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Hiromi 8.07.2013 01:24
    Komentarz do recenzji "Vampire Knight"
    Czytałaś mangę, aż mnie trzęsie, aby napisać co wydarzyło się dalej, po odejściu ze szkoły, ale nie chcę wam psuć przyjemności z czytania. Też nie cierpię tego wyrachowanego, samolubnego snoba, mowa tu oczywiście o Kaname.
  • Avatar
    Hiromi 8.07.2013 01:14
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Właściwie to ja również nie widziałam tego związku tak czysto i klarownie, jak w pozostałych tytułach, a powód . dla którego zachowanie Kirino wobec jej brata było takie , jakie było był banalny. Chciała mu udowodnić, ze poradzi sobie sama i, że nie musi jej już niańczyć, zawzięła się i udowodniła, że sama też coś potrafi zrobić dobrze. Szkoda tylko, że drugi sezon anime został pozbawiony kilku istotnych wątków zawartych w light novel, ale trudno, ja zabieram się za czytanie wszystkich 12 tomów, które posiadam, więc szczegółowo poznam całą historię. Gdyby zakończenie nie było tak oczywiste w ciągu przebiegu całej historii, to osobiście stawiałabym na Kuroneko. Opowieść jest, jaka jest i w sumie mnie to cieszy, skoro „ludzie”-bohaterowie, których bardzo polubiłam znaleźli swoje szczęście to ja też, tylko szkoda mi tylu złamanych serduszek należących do pozostałych bohaterek, ponieważ w tym anime nie ma postaci, której nie darzyłabym sympatią.
  • Avatar
    Hiromi 7.07.2013 04:33
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Oczywiście nie każdemu musi odpowiadać takie zakończenie, ale zastanów się ile to już anime, bądź mang miało podobny wątek przewodni, gdy coś iskrzyło między rodzeństwem, a potem gdzieś się to rozpływało, albo, co gorsza okazywało się, ze bohaterowie jednak nie są spokrewnieni. Mnie cieszy odwaga autora i to, ze nie uląkł się krytyki, taki miał pomysł i swego się trzymał i brawa mu za to!
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 22:48
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Zbrodnia:) nie widziałaś „Skip Beat” proszę w wolnej chwili zapoznaj się z tym tytułem, bo na prawdę warto.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 20:06
    Re: Hmmmm
    Komentarz do recenzji "K"
    A tego nie widziałam, dzięki za informacje, ale w sumie pójdą na łatwiznę.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 19:14
    Re: Hmmmm
    Komentarz do recenzji "K"
    Poczekaj na drugi sezon, bo pewnie się pojawi.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 18:25
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    A nie przypomina Ci ona Kyoko, tylko, ze tu sytuacja jest troszkę inna, bo ta dziewczyna została głęboko zraniona i wykorzystana przez ukochanego, a gdy zdołała się od niego uwolnić postanowiła, że nigdy już nie otworzy swego serca na miłość. Ren kochają na zabój, wszyscy w okół to widzą, ale ona wypiera się jego uczuć i własnych twierdząc, że nie jest godna uczuć swego Sempaia.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 17:52
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Chihaya może kiedyś dorośnie i zacznie postrzegać swych wiernych przyjaciół i kompanów gry, jako mężczyzn, ale na dzień dzisiejszy to, jak by patrzyła w lustro, a nie widziała osoby znajdującej się za nią. Jaj mentalność, jako kobiety praktycznie nie istnieje, jest urocza, ale nic po za tym, Kana będzie musiała się dużo napracować, aby zrobić z niej kobietę z krwi i kości.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 02:59
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Będziemy tak sobie wytykać, wiesz, co coraz bardziej mnie to bawi, kiedyś gula mi stawała w gardle kiedy źle pisałaś o Taichim, ale teraz się już nie przejmuję, każda z nas wie swoje, dwie uparte fanki. Wiem skąd we mnie ten upór, w końcu to główna cech zodiakalnego koziorożca, ale co do Ciebie to pojęcia nie mam, przyznam, że świetni się bawię!
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 02:53
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Jestem na niego cięta, tak samo jak Ty na Taichiego:) Oj wiem, że są z różnych szkół, ale wyobraź to sobie taka drużyna byłaby nie do pokonania, wyobraźni to tu za grosz u Ciebie, nie no żartuje, ja tak przypuszczalnie to nagryzmoliłam. Wiem, ze ci dwoje to godni siebie przeciwnicy, a ten mecz wymagał od Shinobu aktywnego zaangażowania, aż jej się wszystko paliło pod rękoma, ale to dobrze, bo udowodniono jej, że nie zawsze jest najlepsza i, że nadal musi się uczyć i nie spoczywać na laurach.
  • Avatar
    Hiromi 5.07.2013 00:46
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Przemiana Shinobu to jedno, ale sprzymierzenie się z drużyną Mizusawy to już chyba za wiele przecież nikt nie odważyłby im się przeciwstawić w walce, to jak drużyna samych geniuszy gry. Chihaya owszem okazuje czułe uczucia, ale praktycznie wyłącznie członkom własnej drużyny, ma ona tez wielki szacunek do Shinobu, wręcz podziwia ją, próbuje naśladować jej ruchy podczas gry. Wątpię, że Shinobu, jakikolwiek sposób obawia się Araty, wydaje mi się, że ma go za gracza godnego jej osoby. Pewnie ze względu na szacunek wobec gry i Araty zdecydowała się przystąpić do udziału w meczu finałowym mino gorączki, kto wie, może gdyby nie osłabienie, pewnie by go pokonała.
  • Avatar
    Hiromi 4.07.2013 22:25
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Chciałabym to zobaczyć Shinobu grającą dla zabawy i czerpiącą czystą przyjemność z tego, co robi, powoli staje się ona jedną z moich ulubionych postaci. Chihaya nie nadaje się na osobę, która mogła by złamać stosunek Shinobu do karuty, tu trzeba kogoś kto gra drużynowo i czerpie z tego i nie zależy mu tak na zwycięstwach, nasza Kana by się nadała, Sumire również zbyt wiele nie brakuje, za to Chihaya jest zaślepiona pragnieniem zwycięstwa i zdobyciem tytułu. Arata też chce udowodnić sobie i innym, ze jest godny porównywania go do dziadka, więc on tez odpada.
  • Avatar
    Hiromi 4.07.2013 18:45
    Re: Finał
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Jejku nie wydaje Ci się ,że przesadzasz w sprawie Shinobu, może karty dają jej to czego nie otrzymała od babci, która była surowa i od mamy, która była zbyt tchórzliwa, aby się przeciwstawić. Każdy ma swoje ciemne strony, a Shinobu wydaje się bardzo osamotniona, choć wciąż zgrywa osobę bardzo nie zależną, jej potrzeba kogoś kto powiedział by, że widzi w niej młodą , piękną kobietę, a nie wyłącznie królową karuty. Postrzegamy tylko, to jak ją wykreowano, wszyscy się jej obawiają, bo jest dobra w tym, co robi, ale nikt nie widzi nic po za tym. To, tak jak patrzeć na jajko i zapomnieć, że ono ma coś jeszcze pod skorupką, nikt nie interesuje się niczym więcej, jak jej zwycięstwami. Bałwanek to jej ulubieniec, tak jak dla Chihayi ten pluszowy misiek, obie dziewczyny pod tym względem są podobne, co w tym złego, że publicznie okazują sympatię temu, co lubią. Podobnie jest z nami nie wstydzimy się mówić godzinami o mangach bądź animach, które wywarły na nas duże wrażenie.
  • Avatar
    Hiromi 4.07.2013 02:58
    Re: MIŁO
    Komentarz do recenzji "Princess Lover! OAV"
    Powaga, seria anime niezbyt przypadła mi do gustu, za dużo dziewcząt, a tu mamy samą Sylvi i chwała im za to była najbardziej „apetyczna”, ma dziewczyna charakterek zarówno w anime, jak OVA. Tak prawda mało jest dobrych hentai, a tu na dodatek mamy domieszkę uczuć, więc nic nie jest tak na prawdę na siłę ich kontakt fizyczny jest realny. Piszę to, bo jako kobieta nawet w hentaiach chcę zobaczyć coś więcej niż seks, a tu właśnie to otrzymałam.