Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

imiltiades

  • Avatar
    A
    imiltiades 27.07.2016 18:21
    Lekkie, łatwe i przyjemne
    Komentarz do recenzji "Mashiroiro Symphony -The Color of Lovers-"
    Biorąc się za tą serię nie oczekiwałem niczego wielkiego. Ot kolejny jednosezonowy haremik niepogłębiający w jakimkolwiek stopniu relacji między bohaterami i zostawiający to kochane przez wszystkich otwarte zakończenie. Jednym słowem produkcja jakich wiele.
    Jednak po oglądnięciu całości zdałem sobie sprawę, że takie szufladkowanie tej serii nie jest do końca fair. Owszem nie jest ona czymś odkrywczym czy innowacyjnym potrafi przynudzić i powiela schematy, jednak jest w niej coś, dzięki czemu ogląda się ją całkiem dobrze.
    Dużą zasługę w tym ma sam główny bohater Shingo nie jest on totalną porażką losu, która dostaje zawału trzymając za rękę dziewczynę, którą lubi. Potrafi podjąć zdecydowaną racjonalną decyzję, okazać swoje uczucia czy udzielić wsparcia, gdy ktoś tego potrzebuje.(oczywiście na małą skalę niech nikt nie oczekuje że z niego jakiś badass)
    Co do bohaterek, jako że podstawą ekranizacji była gra eroge mamy tu całą plejadę dziewczyn zaczynając od pokojóweczki przez nieodłączną tsundere a kończąc na troskliwej i jakżeby inaczej nieporadnej siostrzyczce. I mimo że ich charaktery są takie sztampowe to jednak całkiem przyjemnie się je ogląda nie
    denerwują, ale również nie wzbudzają większych pozytywnych emocji.

    Kreska to jak dla mnie nic szczególnego jest porządna, ale bez fajerwerków. Muzyka także ani opening, ani ending mnie nie porwał to po prostu nie moje klimaty.
    Ostateczne dochodzimy do największego plusa tej serii, a więc związku Shingo z  kliknij: ukryte 
    Ostateczne Mashiro Symphony kupiło mnie niezgorszym głównym bohaterem oraz zachowaniem się postaci już po tym, jak zostali parą. Owszem jest dużo lepszych serii jednak jako przerywnik od poważniejszych animacji sprawdza się bardzo dobrze.

    6/10