Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

jolekp

  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 23:04
    Komentarz do recenzji "Gangsta"
    Oj, wiem, stąd to przymrużone oko :)
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 23:03
    Re: Junjou Romantica
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Ja poznałam :D
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 23:02
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Ale przecież ja nic złego nie chciałam! Nie zaatakowałam cię, prawda? My nie gryziemy, tylko robimy takie straszne wrażenie. No, już dobrze *głaskgłask*
    Nawet nie wiecie w jaki stres wpadłam, jak zobaczyłam, że ktoś na mój komentarz odpowiedział…

    Zawsze tak mam. Jak widzę w powiadomieniach, że ktoś odpowiedział na mój komentarz to boję się sprawdzać, bo jestem pewna, że mnie objechał. Bo ja na niczym się nie znam i nigdy nie mam racji :)
    I, eghem. Nie wypominaj mi wieku, dziecino :)
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 22:53
    Komentarz do recenzji "Gangsta"
    Przeczytaj całą rozmowę.


    Czytałam.

    Poza tym, jeśli ty co lubisz, że znaczy, że wszyscy wokół muszą. Cieszę się, że Gangsta ci się podoba, jednak to że postać jest „oryginalna”, nie oznacza z miejsca, że jest dobra.


    Nie twierdzę, że musisz lubić, to co ja, ale też mam prawo wyrazić swoją opinię, prawda? Ty napisałeś tylko, że postaci są nieciekawe (w sumie głównie do tego się odnosiłam, nawet pogrubiłam ten fragment, żeby nie było wątpliwości :D), nie podając żadnego argumentu. Ot, są nieciekawe, bo ja tak powiedziałem. I kto tu niby wciska komuś swoje opinie? ;)
    Ja przynajmniej starałam się jakoś obronić swoje zdanie – oryginalność i łatwość polubienia to przynajmniej są jakieś argumenty, nędzne, ale jednak jakieś, więc nie wiem, dlaczego twoja opinia jest niby bardziej wartościowa od mojej. Dla mnie to, że lubię postać i ciekawi mnie ona, ma swój charakter i zachowuje się zgodnie z tym charakterem, świadczy o tym, że jest dobrą postacią, mi to wystarcza. Ale nie jestem ekspertem w dziedzinie oceny postaci, jest w ogóle jakiś system, który pozwala ocenić kiedy postać jest dobra, a kiedy nie?

    Gangsta 6, 17 minuta – żołnierze biegną z m16 lub z m4, a więc jest to co najmniej druga połowa XX wieku


    Spoko, nie widziałam jeszcze 6 odcinka, mój błąd (zresztą i tak bym się nie zczaiła, bo nawet nie wiem, co to jest m16 – naprawdę, NA NICZYM SIĘ NIE ZNAM). Co niczego nie zmienia w moim poprzednim komentarzu (np. Baccano dzieje się częściowo w latach 30. XX wieku, a można tam znaleźć nieśmiertelnych alchemików).

    W którym miejscu jest wyjaśnione, że Nic potrafi biegać po pionowej ścianie lub skakać na kilka(naście) metrów? O.o


    Przyznaję, że mogę się w tym mylić, ale coś mi się kołacze, że miało to związek z podawaniem tego jakiegoś tam narkotyku (zabij, ale nie pamiętam nazwy). Ale, fakt, pewności nie mam, więc się nie kłócę.

    Nie mam nic przeciwko dobrze zrealizowanemu happy endowi, choć rzadko takie widzę.


    Aha. I dlatego twierdzisz, że najlepsza byłaby śmierć z przedawkowania w jakimś rynsztoku, bo inaczej będziesz zawiedziony. Faktycznie, brzmi jakbyś nie miał nic przeciw happy endom.
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 22:37
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Gdzie rozdają takie przyjaciółki? T_T
    Moje tylko patrzą na mnie z miną pełną politowania wyrażającą myśl: „Cóż, nikt nie może być doskonały, ale kochamy cię mimo wszystko!” :)
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 22:15
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Ogólnie to jej nie słuchaj, ona jest w denialu xD


    No nie da się ukryć. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że człowiek dochodzi do wniosku, że w jego życiu coś poszło ostro nie tak, kiedy osiągnąwszy wiek dojrzały (XD), odkrywa, że jego głównym zainteresowaniem jest męski homoseksualizm w historii i kulturze. Wstyd coś takiego wpisać do cv :P
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 22:08
    Komentarz do recenzji "Gangsta"
    Takie tam parę pstryczków w nos ode mnie :)

    komilll napisał(a):
    Ja wychodzę z założenia, żeby oceniać dzieło przez pryzmat gatunku. Prison School, który komedią jest, to seria przewidywalna, płytka, z masą fanserwisu, ale również dobrymi gagami oraz masą absurdu, przy którym można się pośmiać. To jest charakterystyczny humor i albo od razu cię kupi, albo nie ma sensu brnąć dalej.


    Skoro oceniasz anime w ramach jednego gatunku (w sumie całkiem słuszna idea), to jaki jest sens odwoływać się do Prison School czy Gakkou Gurashi w komentarzach pod Gangstą, skoro każde z tych anime reprezentuje inny gatunek?

    komilll napisał(a):
    Ogółem fabuła jest średnia, walki nielogiczne (jeden człowiek z kataną na dziesięciu z bronią palną), postacie nieciekawe.


    Już samo to, że jedną z postaci jest głuchoniemy posługujący się językiem migowym (a jak on brzmi, gdy mówi, to już w ogóle odjazd), jest zarąbiście oryginalne. Cały wątek zbudowany wokół przeszłości tych dwóch jest imo arcyciekawy (moim zdaniem dużo ciekawszy niż te wszystkie walki). I, matulu kochaniutka, wreszcie są postaci, które są twardzielami, nie będąc przy tym skończonymi bucami! I da się ich lubić! Normalnie, oszalałam z zachwytu. Bez kitu, uwielbiam ich.

    komilll napisał(a):
    Świat wydaje się być osadzony w realiach XX lub XXI wieku


    To, że świat przedstawiony został umieszczony w jakimś konkretnym czasie (aczkolwiek do końca nie wiem na jakiej podstawie można to autorytatywnie stwierdzić w tym przypadku), nie wyklucza się z tym, że mogą się tam dziać rzeczy niesamowite.

    komilll napisał(a):
    mam nadzieję, że to wyjaśnią, w innym wypadku ja tu widzę błąd, w jeszcze innym – niedopowiedzenie fabuły „skąd oni mają takie supermoce”.


    Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale czy to nie zostało już, przynajmniej w pewnej mierze, wyjaśnione?

    Kysz napisał(a):
    Jak na razie zapowiada się to na najlepsze anime sezonu letniego – wreszcie coś z mocniejszym klimatem bez pałętających się po ekranie irytujących dzieciaków^^


    A pielęgniareczka to pies czy taki trochę dzieciak pałętający się po ekranie? ;)

    I tak już całkiem na koniec. Dlaczego tak dużo ludzi uważa happy end za gorszy rodzaj zakończenia? Dlaczego niby historia musi się kończyć bólem, cierpieniem i śmiercią na tle płonących zgliszcz, bo inaczej będzie nierealistycznie, płytko i ogólnie do D.?
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 21:25
    #osobistewyznanie (długa i nudna historia o tym, że nadmiar sprytu zabija)
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Oj, jeżyku, jak ja to dobrze znam!

    Przepraszam, że poniższy komentarz nie będzie dotyczył stricte serii JR, ale… są takie chwile w życiu żółwia, że musi wyrzucić co mu leży na wątrobie, a to jest taka fantastyczna okazja!

    Dawno, dawno temu był taki czas, że nie rozumiałam w ogóle jak można oglądać yaoi. Tzn. zawsze byłam tolerancyjna, nie brzydziłam się gejami, ale nie rozumiałam jak można to oglądać i się tym jarać, a tym bardziej wynajdywać pairingi w seriach, które nie są yaoicami. Ughr, ogarnijcie się, chore człowieki. Generalnie, uważałam, że jestem normalna i ta zaraza nigdy mnie nie dotknie.
    Aż przyszła taka grudniowa niedziela i miałam się uczyć na zaliczenie jakiegoś nudnego przedmiotu. Wstałam o jakiejś wrednej godzinie, a że nie lubię się od świtu zabierać za robotę (tym bardziej, że czasu miałam dużo), więc stwierdziłam, że najpierw sobie obejrzę odcineczek czegoś. Ale tylko taki jeden, jedyny, samotny jak palec drwala i śmigam do książek. Ale akurat skończyło mi się wszystko do oglądania, a zaczynanie czegoś nowego jest obarczone zbyt dużym ryzykiem, bo na pewno się wciągnę, będę oglądać cały dzień i nici z nauki. Więc wpadłam na pomysł genialny w swej prostocie – obejrzę sobie yaoi, bo ni ma szans, że COŚ TAKIEGO mnie wciągnie, wszak normalną ludzką istotą jestem, a nie jakąś tam pokręconą fudżoszką, śliniącą się na ceratę na widok rysowanego męskiego torsu, no weźcie się. No i obejrzałam pierwszy odcinek, było zdeka niezręcznie, ale w sumie nie odrzuciło mnie, nawet mi się spodobało i… oglądałam to cały, cholera jasna, calusienieńki dzień. I nic się, kurtka na wacie, nie nauczyłam. A następnego dnia obejrzałam cały drugi sezon. A potem tydzień chodziłam jak chora i udawałam, że nic się nie stało. Tylko świat się zrobił jakiś taki truskawkowy… I tyle z moich chytrych pomysłów. W ten prosty sposób przekreśliłam swoje dotychczasowe życie i nic już nigdy nie było takie jak przedtem ;_;

    (Mimo wszystko nadal za yaoicami nie przepadam… wyjątek stanowi tylko JR xdd)

    *posyłam teraz tak szeroki uśmiech, że kąciki ust spotykają mi się na potylicy*
    Jak ja długo tak myślałam… „Nie, nie, nie, to nie tak, że podoba mi się jak dwóch chłopa się całuję, tu chodzi o FABUŁĘ”. Udawało mi się podtrzymywać tą iluzję nawet całkiem długo, tym bardziej, że potem obejrzałam Sekaiichi Hatsukoi, które mi się niezbyt spodobało… Aczkolwiek mimo wszystko, co jakiś czas nachodziła mnie ochota na coś gejowskiego, ale udawało mi się tłumić ten głód jakimiś fanartami czy czymś takim. A potem nastało „lato gejowskich mang ostatniego sortu” (znaczy, ten, „pisanie pracy magisterskiej” XD), a potem było już tylko gorzej, czyli szybka, gwałtowna i bolesna eskalacja, podsycana przez moje nieskończenie głupie pomysły i nadmiar wolnego czasu. I teraz, po prawie 3 latach od tego pierwszego niewinnego odcinka JR, są takie chwile, że jestem już prawie pogodzona z moim kalectwem i tylko czasami czuję się, jakby w moich żyłach płynął szlam :). Wcześniej życie było dużo proste i można było oglądać filmy bez walenia głową w ścianę z rozpaczy nad drogami, którymi kroczy wyobraźnia. To żywioł nie do powstrzymania.
    Tak że, potraktuj moją historię jako przestrogę i nie idź tą drogą. Nie powielaj moich błędów, ja to zrobiłam, żebyś ty już nie musiała ;)

    PS.: Komentarz koleżanki poniżej rozbawił mnie do łez. Porównywać Boku no Pico (które jest hentaicem z krwi i kości!) z Junjou Romantica


    Pssst.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 10.08.2015 14:53
    Re: Chybiony komentarz do opisu z głównej strony...
    Komentarz do recenzji "Marnie. Przyjaciółka ze snów"
    Natomiast na pewno nie napisałem nic, że jest to wyciskacz łez, co nawet podkreśliłem w recenzji – autor komentarza na pewno by to zauważył, gdyby zechciało mu się przeczytać recenzję zanim weźmie się za rzucanie mięsem.


    Przepraszam bardzo, pewnie jako osoba nie związana ze sporem jestem za mało wyczulona, ale… gdzie widziałeś rzucanie mięsem? Poza niepotrzebnym przytykiem w ostatnim zdaniu, nie ma w tym komentarzu nic, co mogłoby cię osobiście urażać, ale nawet ów przytyk jeszcze nie jest „mięsem”.
  • Avatar
    jolekp 9.08.2015 15:28
    Re: Ekhem...
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    Myślę, że być może więcej niż np. ciągnące się na 70 postów dyskusje o tym, że recenzent powinien dać 7 gwiazdek za grafikę zamiast 6 itp., ale jeśli to w jakiś sposób niezgodne z regulaminem czy coś, to mogę zaprzestać. Jak się czasem rozpędzę to zatracam umiejętność zauważania kiedy moje offtopy przekraczają granice akceptowalności.
  • Avatar
    jolekp 9.08.2015 10:10
    Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    I wyglądali tak samo. To by było jak walka klonów. Albo braci bliźniaków. Tylko, który byłby złym bliźniakiem? ^^
  • Avatar
    jolekp 8.08.2015 13:18
    Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    Z cyklu "(gej)impreza w wydawnictwie Marukawa!”


    Boże, zobaczyłam to. A jak zobaczyłam to już nie odzobaczę. Niech ktoś się za to zabierze *_*
  • Avatar
    jolekp 8.08.2015 10:40
    Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    Patrząc na skład osobowy wydawnictwa Marukawa, myślę, że mogliby ograniczyć rozmowę kwalifikacyjną do dwóch pytań:
    1) Czy jest pan gejem? i w przypadku odpowiedzi twierdzącej
    2) Od kiedy może pan zacząć?
    Złota zasada yaoi wg której nie ma mężczyzny, który pod odpowiednimi warunkami nie byłby skłonny zostać gejem tak wiele ułatwia :)
    A tak poza tym, wypowiedź Misakiego na temat jaojców była taka piękna, że aż zaczęłam mu klaskać. Kochany, lejesz miód na mą duszę udręczoną XD
    A tak już zupełnie btw, to takie szczere rozmowy, mówienie wprost, „chcę tego i tego, zraniłeś mnie tym i tamtym”? To na pewno jest romans? To na pewno jest JR? No wow, jestem pod wrażeniem, macie mój topór. Aż może zacznę lubić ten pairing :)
  • Avatar
    jolekp 6.08.2015 11:21
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    I teraz przeze mnie wszelkie plagi spadną na serwer tanukowy? Jak ja będę żyć z taką świadomością… ;_;
  • Avatar
    jolekp 6.08.2015 07:25
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Kurde. Myślałam, że już znam tę sztuczkę i się nie będę nabierać, bo przecież i tak nic tam nie ma, a ten troll naprawdę wpakował tam spoiler. Idę się powiesić na bezmiarze mego sprytu. Lol. Jestem wielka.
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 4.08.2015 21:15
    Re: Genialne anime
    Komentarz do recenzji "White Album"
    Obstawiam, że reszta jest w drugim sezonie.
  • Avatar
    jolekp 3.08.2015 20:47
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 2.08.2015 19:23
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    W sumie to nie obejrzałam jeszcze 5 odcinka, więc do drugiej części komentarza się nijak nie odniosę,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 2.08.2015 16:35
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Dlatego mój typ jest inny :)
  • Avatar
    jolekp 2.08.2015 16:23
    Komentarz do recenzji "Rokka no Yuusha"
    Jeśli anime ma być zbudowane zgodnie z zasadą, że „winna” jest najmniej podejrzana postać,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    jolekp 1.08.2015 10:52
    Re: Echh...wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Komentarz do recenzji "Muminki"
    No, nie wiem, ja tam nigdy nie byłam przesadnie towarzyska i moim ulubionym typem bohatera od zawsze był i jest samotnik­‑wrażliwiec, więc akurat Włóczykij się wpasowywał idealnie. Zresztą, nie pamiętam już co dokładnie mi się wtedy w nim podobało, bo jestem stara i to było dawno, ale wiem na pewno, że był moją ulubioną postacią z tej bajki.
  • Avatar
    jolekp 1.08.2015 10:43
    Re: Normalnie wzięłam i zwątpiłam -__-
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Skoro chcesz odbierać mój post jako atak na ciebie, to nic na to nie poradzę, ale zdecydowanie nie taki był mój zamiar. Po prostu dziwi mnie to, że niższe oceny tego anime odbierasz jako hejt, ale nie muszę wszystkiego rozumieć.
    Przepraszam, że miałam czelność się odezwać.
  • Avatar
    jolekp 31.07.2015 21:15
    Normalnie wzięłam i zwątpiłam -__-
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Lubię to. Tyle się naprodukowałam, a ty wyłapałeś akurat ten najmniej istotny element mojej wypowiedzi -_-'. Zatem errata, żeby było jasne, bo przecież precyzja musi być:
    „Oglądaj, wzruszaj się, ciesz się, wystawiaj swoje oceny i gwiazdeczki TAK JAK CHCESZ, a innych miej w nosie”.
    Teraz już dobrze będzie? Bosz.
  • Avatar
    jolekp 31.07.2015 20:58
    Re: Tanuki jak widze w formie
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Nigdy nie zrozumiem tych narzekań w stylu „Jak żeście mogli dać 1 mojemu ulubionemu anime, które jest najlepsze na świecie, bo ja tak powiedziałem, a wy jesteście głupi i się nie znacie. Foch.”
    Ludzie są różni i każdemu podoba się trochę co innego, więc to dosyć oczywista sprawa, że nie będą oceniać tak samo. Serio, co cię obchodzą oceny innych? Tobie się podobało i to najważniejsze, wystaw 10 i poklep się po brzuszku. A że innym osobom się nie podobało? To ich problem, że zmarnowali czas na coś, co do nich nie trafiło.
    Jedynym anime na jakim płakałam jak dziecko z rozbitym kolanem było „Tokyo Magnitude 8.0”, a recenzji też nie ma jakiejś ekstremalnie przypochlebnej. I guzik mnie to obchodzi, dla mnie to było wielkie.
    Tak że wiesz – oglądaj, wzruszaj się, ciesz się, wystawiaj swoje dziesiątki i gwiazdeczki, a innych miej w nosie :)
  • Avatar
    jolekp 31.07.2015 20:11
    Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    No, moim zdaniem tak. Chociaż może chodzi nie tyle o samą długość nóg, co ich stosunek do reszty ciała. Na dowód mały screen porównawczy (robiony rozgotowanym ziemniakiem, musisz uwierzyć na słowo, że na obu jest Misaki) – po lewej z pierwszego sezonu, po prawej z trzeciego. Teraz jest też mniej anorektyczny i to też sprawia, że wygląda to lepiej.