Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Kandara

  • Avatar
    Kandara 10.07.2016 00:39
    Re: Odcinek 1, czyli Kich-nan, klepsydry i wiewiórki xD
    Komentarz do recenzji "Binan Koukou Chikyuu Bouei Bu Love! Love!"
    Ludzie… ja serio nie wiem co wy widzicie, ale oglądając to śmiałam się jak głupia. I w sumie… yaoi, nie­‑yaoi… jakimś cudem w tej serii nie ma to żadnego znaczenia. 0.o Zupełnie nie ma… Znaczy ja normalnie do yaoi podchodzę dość emocjonalnie, bo takie wow! i fascynujące i w ogóle, tu nic… w sensie, tutaj jakoś tak to naturalnie wyszło, że ledwo zwróciłam uwagę na ich płeć. (i ogólny brak kobiet)
  • Avatar
    Kandara 4.07.2016 13:43
    Re: Wielki finał
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    No i to jest bez spójności i sensu, bo… w takim razie czemu na ziemskim księżycu jest królestwo, które trzęsie całym układem? XD Zgodnie z tą logiką na Księżycu powinien znajdować się pałac władcy Ziemi. Skąd wziął się ten wyjątek, poza tym, że z głowy Takeuchi? Z mitologii? Z jakiegoś antycznego sposobu postrzegania kosmosu? Tak coś mi się przypomina, że dla starożytnych Greków Słońce i Księżyc także były planetami, ale w sumie to dalej niczego nie wyjaśnia, bo… co ze Słońcem?

    Ot, nagle logiki mi się zachciało.

    Swoją drogą niektóre planety, jak Jowisz i Saturn mają kilkanaście księżyców, a inne jak Merkury czy Wenus nie mają ich wcale… Tak więc o ile w czasach poprzedzających Srebrne Milenium nie było jakieś wielkiej wojny, która doprowadziła do takiego, a nie innego układu sił, to wytłumaczenia nie widzę… Tylko jaka wojna mogłaby sprawić, że „państwo satelickie” nagle wyrasta na hegemona?
    Może lepiej nie ogarniać tego logiką, bo wszystko się sypie. :D

    Do tego jeszcze sprawa sezonu drugiego i planety Nemezis, która jakoś dziwnie kojarzy mi się Nibiru i która także nie ma własnej sailorki. Trochę szkoda, chociaż funkcję jaką by ona mogła pełnić wykonuje saturnek. Hum… Chociaż Sailor Nibiru jako antagonistka… Nosz kurcze serio szkoda.

    Szkoda też, że tak mało wiadomo o świecie poza naszą galaktyką. Inne planety i ich wojowniczki, no może poza Kimonku, są wspomniane od niechcenia.  kliknij: ukryte 
    Przepraszam, za język, ale jak bardzo chcę coś wyjaśnić, to zaczynam się motać. Niestety.
  • Avatar
    Kandara 3.07.2016 17:04
    Re: Wielki finał
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Pluton został zdegradowany, ale chyba nie aż tak. Zresztą zdaje się, że z tego całego towarzystwa tylko Pluton i Ceres zalicza się do planet karłowatych…

    Swoją drogą ostatnio bardzo mocno zastanawiam się, dlaczego świat Sailorek wygląda, jak wygląda, czyli dziwnie. Pytanie, które ostatnio nurtuje mnie najbardziej brzmi: Dlaczego księżyce pozostałych planet nie mają swoich sailorek? Dlaczego tylko ziemski satelita dostąpił tego zaszczytu? Nawet więcej – to jego władczyni była suwerenem dla układu słonecznego, z jednym wyjątkiem – Królestwa Ziemi. To się przecież zupełnie nie trzyma kupy! No i czemu Słońce i Ziemia nie mają swoich czarodziejek? To przecież jawna niesprawiedliwość. Po mojemu to powinno wyglądać tak:

    Zacznijmy od tego, że istnieje spiskowa teoria pustego słońca. Na potrzeby tego posta przyjmijmy, że jest ona prawdziwa. Wówczas pod powierzchnią naszej gwiazdy mieściłoby się cesarstwo, któremu podlegałyby królestwa poszczególnych planet, a im z kolei podlegałyby księstwa ulokowane na poszczególnych księżycach. Prosty, przejrzysty system :), a jaka fajna drabinka feudalna :).

    Ps. Tak, wiem, Ziemia nie ma sailorki, bo ma Taxido, ale nadal uważam, że to dziwne. :D
  • Avatar
    Kandara 28.06.2016 20:35
    Re: Broń nas panie Boże przed następną serią jak najdłużej xD
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Oj tam, oj tam. Marudzenie, narzekanie… wymagania logiki i wyjaśnień. XD od maho shoujo dla małych dziewczynek. Nie no to tak jak zarzucać WP, że w Śródziemiu nie ma prawie żadnej ekonomi, a polityka jest szczątkowa. No chyba nie to to tam chodzi. XD
  • Avatar
    Kandara 28.06.2016 20:03
    Re: Broń nas panie Boże przed następną serią jak najdłużej xD
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Akurat ten pogląd można wyjaśnić całkiem prosto – podłączyły się do satelitów googla. Z takich kamerek można uzyskać całkiem fajny obraz. :D
  • Avatar
    Kandara 28.06.2016 01:56
    Re: Wielki finał
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Jeee! Będą Sailor Asteroids! XD zawsze chciałam je zobaczyć. <Torba>
  • Avatar
    Kandara 28.06.2016 01:47
    Re: Odcinek 10 i 11, czyli niechcemisięalechybaobowiązekwzywa? xD
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Propo zaś relacji ciało­‑dusza­‑Hostia – jak oglądałam 12 odcinek, przyszło mi do głowy, że Naoko mogła się inspirować trójcą ciało­‑dusza­‑Duch


    Nie wiem czemu pomyślałam o FMA, gdzie było ciało­‑dusza i chyba umysł. Potem przypomniałam sobie, że FMA jest młodsze. Swoją drogą dziwnie zbiera na jakiś ogólny wywód o uniwersum całym uniwersum sailorkowym, ale kto by to czytał. XD
  • Avatar
    Kandara 14.06.2016 12:37
    Re: Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    O cholercia… Sama nie wiem, tak szczerze jakoś średnio go pamiętam, co znaczy, że był średnio ekscytujący i nie aż tak znowu zły. Zdaje się, że znowu było duuuużo gadania. Gadanie jest dobre, ale nie jeśli trwa non­‑stop zaczyna nużyć. Pamiętam, że raz czy dwa z tego powodu zatrzymałam film, ale nie było najgorzej. No i wreszcie wiadomo co i jak z profesorkiem i jego świtą. Hum… no to do finału.

    (I mam nadzieję, że czwarty sezon powstanie… chcę wiedzieć jak to z tym Pegazem w materiale źródłowym było)
  • Avatar
    Kandara 13.06.2016 23:33
    Re: Odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    O! Już myślałam, że nikt tego odcinka nie skomentuje i że sama będę musiała to zrobić, a tak mi się strasznie nie chce… Swoją drogą ta cisza mnie troszkę przeraża. O.o
  • Avatar
    Kandara 27.05.2016 01:17
    Re: Odcinek 8 - Martwiąca się zniszczeniami Haruka, czyli zalążek humoru xD
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Znowu Yin i Yang… no to chyba kto jak kto, ale wojowniczki powinny to znać XD. I wiedzieć, że nie ma odrodzenia bez zniszczenia, tak jak dnia bez nocy XD. Ok, ponosi mnie.
  • Avatar
    Kandara 26.05.2016 23:52
    Re: Odcinek 8 - Martwiąca się zniszczeniami Haruka, czyli zalążek humoru xD
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Skoro „ona tu tylko sprząta”, to czemu chcą ją ukatrupić? W końcu to nie ona doprowadza do zagłady.
  • Avatar
    Kandara 26.05.2016 18:55
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Jasne, niech gadają, ale… nie przez cały odcinek! XD.
  • Avatar
    Kandara 26.05.2016 18:46
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    [cytule w którym tomiku to było? Ale w dalszym ciągu
    uważam, że Sećka jest jedna, a nie dwie, czy piętnaście.
    Gdyby była „poza czasem” i nie wiem, miała klony – bo jak
    to inaczej nazwać? -[/cytuj]

    Jeśli przyjąć, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
    dzieją się” równocześnie, to z tego wynika bardzo prosty
    wniosek, że każdy z nas ma nieskończoną ilość kopi. Ba!, że
    co ułamek sekundy jesteśmy zamieniani przez inną osobą,
    posiadającą wszystkie nasze wspomnienia, ale jednak
    jesteśmy już kimś innym. Poza tym wrota czasu są… poza
    czasem, a skoro są poza czasem, to nasza fizyka się ich nie
    ima. No, ale zaraz… skoro wrota są poza i wszystko dzieje
    się równocześnie to Pluto w tym samy czasie umiera, odradza
    się, hasa po ziemi jako Sećka i strzeże wrót. Wszystko się
    zgadza. I pasuje. Tym bardziej, że czas jest względny!
  • Avatar
    Kandara 25.05.2016 22:17
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Cóż, akurat jak dla mnie to jeden ze słabszych odcinków trzeciego sezonu. Może i sporo wyjaśniał, ale trochę nudno było od tych ciągłych gadek. Graficznie też jakoś gorzej. Na plus można zaliczyć fakt, że sailorki jednak od czasu do czasu myślą o takich przyziemnych sprawach jak zniszczenia wojenne. I Mistress 9… I Migawki z zagłady srebrnego milenium.
  • Avatar
    Kandara 18.05.2016 21:53
    Re: Odcinek 7
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Nie mam pojęcia jakbym to w tym konkretnym tytule odebrała, bo nie czytałam. Ale, tak to z całą pewnością kwestia upodobań i tyle.

    Też lubiłam Pałer rendzersów, ale tylko pierwsza serię i dino grzmot, ee ale tym ostatnim leczyłam się z „miłości”, więc się nie liczy. Z kolei do MM ciągle mam sentyment. Szczególnie do muzyki z czołówki, jednak gdybym teraz zetknęła się z tą produkcją po raz pierwszy… to pewnie by mi się nie spodobało. No i tyle.
  • Avatar
    Kandara 18.05.2016 19:45
    Re: Odcinek 7
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    W sumie… nie chce mi się pisać dwóch postów. Prawdę mówiąc, to wcale mi się nie chce, ale odpiszę, co mi szkodzi.

    Brak humoru =/= poważna atmosfera. Sorry ale akurat brak tego co piszesz nic nie znaczy. Żadna wersja SM nie dotknęła takich problemów jak choziażby Violinist of Hameln, ani pod względem tematyki ani samych obrazów.


    To jednak dalej sailorki. Pisząc o poważniejszej atmosferze miałam na myśli, że poważniej niż w starym anime. Bo poważniej. Humor może być, ale tam czasem pojawiał się w dziwnych miejscach i osobiście wolę, jeśli nie ma go np. w właśnie w walce.

    Co do Chibiusy… dojrzały dzieciak? A ja pamiętam, że narzekałam na to, że Michiru i Haruka zachowują się czasem jak stare baby a nie dzieciaki z liceum. Zawsze mi to przeszkadzało w ich lubieniu. W starej serii Chibiusa po prostu była dzieckiem, co jak najbardziej mi nie przeszkadzało, nie chciałam bym zobaczyć tego problemu również przy niej.


    No widzisz – właśnie dlatego je lubiłam. A jeśli chodzi o Chibiusuę, to w starym anime była rozwrzeszczanym bachorem z okropnym charakterem (no poza super s). Owszem była dzieckiem, ale z gatunku tych, które ma się ochotę ukatrupić.

    Co do potworów. Demony nie muszą być straszne( dla prawdziwych „strasznych” monster jednak polecam jakiś horror jak np. Apocalipse no Toride ) po drugie w starej serii demony tak wyglądały nie tylko by przyciągnąć dzieciaki humorem ale również dlatego, że wzorowali się na Sentai – dokładnie tak samo jak Takeuchi. Magical Girls w końcu to żeńska odpowiedż na grupy Super Sentai.


    Czyli, że Power Rangers. Ok, ok, ale jak sobie teraz o tych wszystkich potworkach myślę, to one… były śmieszne, ale w tym złym sensie, a do tego wszystkie zrobione wg. jednego schematu. W sumie odrobinę żenujące to było. Zaraz… a to przypadkiem nie obecna wersja jest bliższa oryginałowi?

    To wciąż animuje Toei? Bo jak tak to wątpię xD /żart, wiem o co ci chodzi ale się postrzymać nie mogę.


    I jeśli walki z cyklu „rzucamy dwa trzy zaklęcia, ups, Wiedźma jest trochę silniejsza, więc odbija zaklęcie, a zaraz potem załatwia ją inna sailorka”, są lepsze… to ja pytam w którym miejscu?! xD One atakują – Wiedźma odbija zaklęcie/albo nie – atakuje sama – sailorki leżą – inna Sailorka w sekund pięć zabija Wiedźmę… Teraz tak się nie stało, ale co z tego, te dwie bliźniaczki tak samo zginą w następnym odcinku xD Generalnie prawie wszystkie tu zginęły w parę chwil xD


    Lepsze to niż uciekanie przed jakimiś igłami, rzucanie się po ziemi i stękanie, do momentu aż pojawia się wbita w beton czerwona róża. :D. A potem pan smoking walił jakąś banalną przemowę do potworka, krzyczał coś do Usy i ta nagle odnajdywała w sobie siły XD. Nie no nie powiem lubiłam te walki, ale wolę obecne.

    W starej serii Kaorinite zrzuciły z wysokości (kij że nie zginęła), Yujieru zginęła zabita przez Mimette, Mimette – nie pamiętam, ale wylądowała w tym ekranie, też chyba załatwiona przez następną wiedźmę. Pozostałych trzech nie pamiętam, bo za mało ich było… Ginęły każda w inny sposób, czy to przez Sailorki czy przez rywalizację w Domku 5 Wiedźm. Tutaj każda dostaje jednym zaklęciem i leży (i nie mów, że Cyprine tak nie skończy, bo też tak skończy za chwilę… xD)


    Tak tylko przypomnę, że te bliźniaczki w starej serii miały nie wiele więcej do powiedzenia. Też zginęły praktycznie od razu po tym jak się pojawiły. A co do pozostałych wiedźm, to tak naprawdę kij z nimi. Sama wielokrotnie powtarzałaś, że były najnudniejszymi wrogami w starym anime i to była prawda, bo o ich wzajemnych relacjach nie dowiedzieliśmy się wiele więcej niż w wersji obecnej. Ot, kiedy przychodził określony odcinek nagle pojawiała się nowa, która załatwiała poprzedniczkę. Ot tak, bez wcześniejszego wprowadzenia i pokazania jakichkolwiek relacji między nimi. Obecne anime przynajmniej szybko je eliminuje i nie każe mi się z nimi męczyć.
  • Avatar
    Kandara 18.05.2016 16:06
    Re: Odcinek 7
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Brak dziwnych daimonów, serio? Więc ta „kupka dymu/bezkształtna masa”, którą są teraz daimony nie jest dziwna? Stare daimony były ŚLICZNE. Przede wszystkim człekokształtne. Normalne. Nawet jeśli któryś się zmieniał w odkurzacz, to przynajmniej były człekokształtne, a nie wyglądały jak bezkształtna kupa.


    Człekokształtne nie znaczy normalne! W żadnym razie. Człekokształtne znaczy człekokształtne i nic więcej.
    były dziwaczne, niepoważne i wcale nie straszne! (Nie
    mówiąc już o tym, że nie ważne czy to Yoma, czy droid,
    dajmon, fag, czy co tam jeszcze. Wszystko wyglądało i
    zachowywało się tak samo. Znaczy wiem, że każdy był inny,
    ale na swój sposób podobny – jakiś dziwny humanoid (zwykle
    kobitka) w epileksjogennych kolorach, ciągle powtarzający
    swoje imię i używający dziwnych ataków np. piłeczek, lub
    pet z włosów… Serio ja już wole te bezkształtne masy. Bo,
    nie usiłują być śmieszne.
    już mi nie powiesz, że daimon kot, który wyszedł
    z puzzli na początku serii 5 nie był śliczny?

    No dobra wyjątki się zdarzały. I on był właśnie takim
    wyjątkiem, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Dalej wole
    bezkształtna kupę. Jak dla mnie to nawet bardziej
    oczywiste, że demon jest takim niewiadomoczym. I tak!
    Uważam to za bardziej mroczne od kotków :D.
    nie, absolutnie atmosfera nie jest poważniejsza.
    Byłaby może, gdyby muzyka była genialna i robiła atmosferę
    mroku i grozy. Gdyby bohaterki nie były pustymi
    wydmuszkami, a dialogi nie były infantylne i banalne, jak
    wyjęte z książeczki z obrazkami dla dzieci. Póki co, to
    Super Ska była mroczniejsza od tego czegoś. I tego sie bede
    trzymac xD


    Ty tak twierdzisz. A z mojej strony wygląda to tak:
    Brak durnych min i wygłupów na każdym kroku
    Brak dziwnych daimonow, o czym już mówiłam
    Chibiusa, która faktycznie wydaje się całkiem dojrzała
    (czyli jednak ma jakiś charakter)
    A dialogi mi nie przeszkadzają. Jednocześnie serio mam
    wrażenie, że te dialogi z seski wcale nie były lepsze, a
    gdzieś pomiędzy nimi trafiały się te durne minki. >.< Teraz
    walki wyglądają o wiele lepiej, czuć moc!
    Zaś muzyka… muzyka jest całkiem niezła. Pasuje do scen i
    wystarczy. Może nie zapada w pamięć, ale swoja rolę
    spełnia. Jak to ktoś powiedział „muzyka filmowa ma pasować
  • Avatar
    Kandara 18.05.2016 12:55
    Re: Odcinek 7
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Jak dla mnie zarzuty nieco na siłę, świetny odcinek, załadowany fabularnie po brzegi i poważny, dobre rozłożenie tępa i napięcia, bez zbędnych przemówień i zajmujących czas przemian.


    A ja powiem, że mi się podoba, z każdym odcinkiem coraz bardziej. Do tego mam wrażenie, że atmosfera jest poważniejsza i (zaraz mnie zlinczują, ale i tak to powiem) wydała mi się jednak lepsza niż w S­‑esce, no może poza akcją w katedrze, ale ogólnie… to podoba mi się brak dziwnych daimonów i większa skupienie się na fabule głównej. Tej konkretnej serii zdecydowanie wyszło to na dobre.

    Swoją drogą kiedy po raz pierwszy przeczytałam o Hotaru jako cyborgu myślałam, że to coś w stylu Robocopa, albo Vadera. Tym czasem okazuje się, że ona ma „tyko”  kliknij: ukryte W summie chyba w myśl definicji jest, ale w takim potocznym znaczeniu to chyba nie?

    Została jeszcze sprawa tego gradu… tylko mnie skojarzył się on z początkiem starsów?
  • Avatar
    Kandara 15.05.2016 21:21
    Re: Odcinek 6
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    No… ja kiedyś widziałam taki wątek na jakimś forum cosplayowym, tyle, że to było dość dawno.
  • Avatar
    Kandara 15.05.2016 16:10
    Re: Odcinek 6
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Cycki można zabandażować… podobno działa, a przynajmniej internet tak twierdzi. :)
  • Avatar
    Kandara 14.05.2016 16:09
    Re: Odcinek 6
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Szczerze gdybym ja przepisała całą mangę to połowa bohaterów by zmieniła płeć bo wolę różnorodność w tej kwestii oraz znacznie lepiej lubię głównych bohaterów( dlatego nie trawię haremów z obu stron ). Pomijam, że wyszłoby z tego anime akcji z nawalanką i supermocami.


    Co Cię powstrzymuje? Dajesz!
  • Avatar
    Kandara 13.05.2016 22:15
    Re: Odcinek 6...
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    No tam to były takie szepty i ona ciągle sama… W sumie jak dla mnie bez większej różnicy.
  • Avatar
    Kandara 13.05.2016 21:15
    Re: Odcinek 6...
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Z tego co pamiętam „wyobcowanie” Hotaru w starym anime wyglądało zupełnie podobnie, więc nie wiem o się tu czepiać. :)
  • Avatar
    Kandara 6.05.2016 20:06
    Re: Odcinek 4, czyli wszędobylskie Talizmany!
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Ariel-chan napisał(a):
    Potęgo Księzyca? SERIO?! Jak Sailor Venus może używać do przemiany potęgi księzyca?!


    Tak mi się przypomniało. W starym anime był odcinek, w którym Mina udawała Usę, w sensie Sailor Moon i zdaje się, że wtedy użyła do przemiany tego ołówka… Więc no czemu nie księżyca? W sumie przemiana z tego sezonu jest bardziej sensowna niż ta ze starego animca. :D
  • Avatar
    Kandara 6.05.2016 18:00
    Re: To nie Utena-Moon to Pony-Moon
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal Season III"
    Ale nawet kiepski kompozytor może mieć przebłysk geniuszu. :D