Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

kapplakk

  • Avatar
    A
    kapplakk 1.04.2010 20:43
    Komentarz do recenzji "Soukou no Strain"
    Bardzo dobra i „szybka” seria – obejrzałem na dwa razy, co jest u mnie rzadkością. Jest parę minusów, ale nie wpływają one szczególnie mocno na ogólne wrażenie. Kiepsko wypadła ta panienka z fioletowymi włosami – imienia nie pamiętam. Jeśli chodzi o fizykę twórcy zaliczyli jedną poważną wpadkę – kiedy w statku kosmicznym robi się wyrwa, wiadomo co się dzieje z przebywającymi w pomieszczeniu ludźmi bez skafandrów – a tutaj mech robi wielką dziurę w statku, pilot sobie wysiada i gada z załogą – trochę śmieszne. Ogólnie jednak seria jak najbardziej godna polecenia.
  • Avatar
    A
    kapplakk 26.03.2010 19:07
    Komentarz do recenzji "Ar Tonelico"
    Kicz/produkcja dle niewymagających nastolatków (niepotrzebne skreślić). Głupawkowaty główny bohater i jego towarzyszka uprawiająca schemat  kliknij: ukryte . Choć całość zaczyna się w sumie na prawdę nieźle. I żeby nie było – jest jeden ogromny plus – miejsce akcji. Przedstawiony wielopoziomowy świat stwarza ogromne możliwości przygód i zależności. W grze zapewne wygląda to okazale. 30min to jeszcze OK, całej serii raczej nie dałbym rady obejrzeć.
  • Avatar
    A
    kapplakk 13.03.2010 17:19
    Bitwa = Imprezka
    Komentarz do recenzji "Sengoku Basara"
    Od razu napiszę, że nie jestem zwolennikiem takiej mieszanki efekciarstwa i przesady na granicy absurdu, jaką podczas walk serwują twórcy tego anime – nawet jeśli z założenia należało to traktować z przymrużeniem oka. A mimo to obejrzałem serię do końca i całkiem nieźle się bawiłem. Udana fabuła, niezły humor, świetna grafika i postaci (z wyjątkiem totalnie beznadziejnej Ichi i bądź co bądź schematycznego Ody) skutecznie przytrzymały mnie przed ekranem. Sengoku Basara to również przykład na to, że można zrobić dobrą serię,  kliknij: ukryte  bez popadania w bezsens typu Afrosamuraj. Obawiałem się, że nie obejrzę do końca, bo to zupełnie nie mój styl. A tu proszę, cztery ostatnie odcinki zaliczyłem jednym ciągiem. Jestem pozytywnie zaskoczony, choć nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś trochę innego.
  • Avatar
    A
    kapplakk 10.03.2010 01:08
    Zawiodłem się
    Komentarz do recenzji "Opowieści z Ziemiomorza"
    Książki nie czytałem, a tu zbyt wiele rzeczy jest niedopowiedzianych. Kiedy film się skończył pomyślałem sobie: pewnie trzeba znać książkę, żeby wyłapać to czy tamto. Następnie zaglądam do recenzji i okazuje się, że z powieści to tu pełnymi garściami nie czerpano. Postaci też niespecjalne  kliknij: ukryte  Śpiewająca Therru trochę mnie zmęczyła. Oprawa, poza paroma wyjątkami, jak pejzaż miasta, również mnie nie zachwyciła. Ogólnie, mimo mojej całej sympatii do fantasy, czas spędzony przed ekranem uważam w sumie za stracony.
  • Avatar
    A
    kapplakk 24.02.2010 00:43
    Mogło być o wiele lepiej
    Komentarz do recenzji "Higashi no Eden"
    Oglądanie Higashi no Eden mogło być dużą przyjemnością, ale nie było. Nie ukrywam, że pierwszy odcinek mnie zauroczył. Szybko jednak przyjąłem kubeł zimnej wody na głowę. Świetna grafika, świetna muzyka, świetny pomysł na serię, co z tego, skoro nie mogłem się tym cieszyć. Główny zarzut dotyczy bohaterów. Ogólnie: nie polubiłem żadnego. Saki jest bezpłpciowa, jej znajomi są lekko denerwujący, choć to nie do końca „ich” wina, ale najbardziej ubolewam nad Akirą, bo dla mnie bynajmniej nie jest on postacią, dla której chciałem oglądać serię. Jego motywy są jak najbardziej w porządku, ale żeby zrobić z niego takiego naiwniaka… Za każdym razem, kiedy spotyka potencjalnego wroga na samym wstępie musi wypaplać wszystko, co mogłoby dać mu przewagę. Wie, że bierze udział w niezrozumiałej do końca dla niego grze, ale chwali się swoim super telefonem pierwszej lepszej napotkanej osobie. W ogóle dziwię się, że udało mu się dotrwać żywym do końca serii (choćby akcja w hotelu).  kliknij: ukryte . W całym anime jest sporo głupot  kliknij: ukryte 
    Drugi poważny zarzut to niezbyt wyraziście określony klimat. Lubię wszelkiego rodzaju hybrydy, czy produkcje nietypowe, ale całość musi być jako tako poskładana do kupy. Oglądając Higashi no Eden nie wiedziałem już w końcu, czy mam go brać pół­‑żartem, czy na serio. Z jednej strony tajemnicza gra, powaga (z wyjątkiem Akiry) Selecaos (całość dobrze podkreślana przez muzykę), z drugiej Akira, Saki i jej głupkowaci momentami przyjaciele. Główny bohater uwikłany w niebezpieczną grę zajmujący się, za przeproszeniem, pierdołami takimi jak tworzenie układu ze sztucznych ogni czy jazda jakimś mechanicznym kucyku po swoim Drugi poważny zarzut to niezbyt wyraziście określony klimat. Lubię wszelkiego rodzaju hybrydy, czy produkcje nietypowe, ale całość musi być jako tako poskładana do kupy. Oglądając Higashi no Eden nie wiedziałem już w końcu, czy mam go brać pół­‑żartem, czy na serio. Z jednej strony tajemnicza gra, powaga (z wyjątkiem Akiry) Selecaos (całość dobrze podkreślana przez muzykę), z drugiej Akira, Saki i jej głupkowaci momentami przyjaciele. Główny bohater uwikłany w niebezpieczną grę zajmujący się, za przeproszeniem, pierdołami takimi jak tworzenie układu ze sztucznych ogni czy jazda jakimś mechanicznym kucyku po swoim centrum. Do mnie taka koncepcja nie przemówiła.
     kliknij: ukryte 
    Ogólnie rzecz ujmując bardzo mi szkoda tej serii. Dobry pomysł na fabułę i dobre wykonanie pod względem technicznym (że o openingu nie wspomnę – chyba najlepszy jaki słyszałem) nie wystarczy, żeby przez te 11 epek przymykać oko na resztę. Co z tego, że początek niezły – jak ktoś zerwie z drzewa piękne jabłko, a dostarczy je do domu kopiąc po chodniku to kogo z domowników będzie obchodziło, jak to jabłko wyglądało na drzewie? Dla mnie największym problemem Eden of the East nie jest to, jakim jest, ale to, jakim mógłby być. Dodam, że serię zacząłem oglądać kilka miesięcy temu, ale przerwałem po 3ep, bo zacząłem się denerwować i skończyłem dopiero teraz. Reasumując, Ogólnie rzecz ujmując bardzo mi szkoda tej serii. Dobry pomysł na fabułę i dobre wykonanie pod względem technicznym (że o openingu nie wspomnę – chyba najlepszy jaki słyszałem) nie wystarczy, żeby przez te 11 epek przymykać oko na resztę. Co z tego, że początek niezły – jak ktoś zerwie z drzewa piękne jabłko, a dostarczy je do domu kopiąc po chodniku to kogo z domowników będzie obchodziło, jak to jabłko wyglądało na drzewie? Dla mnie największym problemem Eden of the East nie jest to, jakim jest, ale to, jakim mógłby być. Dodam, że serię zacząłem oglądać kilka miesięcy temu, ale przerwałem po 3ep, bo zacząłem się denerwować i skończyłem dopiero teraz. Reasumując, oceniam dosyć surowo, bo tylko na 6.
  • Avatar
    A
    kapplakk 18.02.2010 13:06
    Znakomite
    Komentarz do recenzji "Dead Leaves"
    Warto obejrzeć mając już za sobą Gurren Lagann – znakomite dopełnienie – zwłaszcza dla osoób, które, podobnie jak ja, nie są zadowolone ze zmiany charakteru tej serii po odejściu Kaminy. Forma forma rozrywki oferowanej przez Dead Leaves nie jest strawna dla każdego, ale dla mnie jest wprost idealna.
  • Avatar
    A
    kapplakk 14.02.2010 14:21
    Słabo
    Komentarz do recenzji "Amazing NUTS! Joe and Marilyn"
    Wszystkie produkcje spod znaku Amazing NUTS! trzymają poziom – z wyjątkiem Joe and Marylin. Pamiętam jak oglądałem filmy animowane Disneya i zawsze było kilka nudnych momentów – kiedy wchodziła piosenka w stylu Celine Dion i to miały być wzruszające momenty przedstawiające smutek, miłość itp. – a tak na prawdę to zawsze była tandeta. Joe and Marylin przywraca takie złe wspomnienia. Kicz jakich mało. Amazing NUTS! to dla mnie cykl trzyczęściowy – Joe and Marylin kasuję z pamięci.
  • Avatar
    A
    kapplakk 10.02.2010 16:00
    Niezły film akcji
    Komentarz do recenzji "Armitage III: Dual Matrix"
    W stosunku do poprzedniej części gorsza fabuła, nadrabia za to oprawą. Film ma sporo wad, najważniejsza z nich to długość i związana z nią nuda – oglądanie końcówki jest już nieco męczące. Gdyby skrócić o jakieś 30 minut – mielibyśmy bardzo dobrą kontynuację bardzo dobrej serii. A tak – nie jest źle, ale mogło być dużo lepiej. Jeśli ktoś lubi cyberpunk – warto obejrzeć ze względu na klimat. Poza tym Dual Matrix sprawdza się nieźle obejrzany bezpośrednio po serii OAV – bez znajomości prequela oglądanie nie ma sensu.
  • Avatar
    A
    kapplakk 20.01.2010 15:58
    Dobre
    Komentarz do recenzji "Winter Garden"
    Na początku myślałem, że będzie mnie denerwować.  kliknij: ukryte  Na szczęście moje obawy były przedwczesne. Tylko dwa odcinki… Trochę mało, ale z drugiej strony to zaleta bo anime jest lekkie więc dłużyzny mogłyby trochę popsuć wrażenie. Wstawki humorystyczne bardzo przypadły mi do gustu. Ogólnie polecam, uważam, że na prawdę warto poświęcić tak niewielką ilość czasu na to sympatyczne anime. I jeszcze jedno – nie oglądałem Digi Charat, mimo to seansik uważam za udany.
  • Avatar
    kapplakk 19.01.2010 22:46
    Re: Z czystej ciekawości
    Komentarz do recenzji "Digital Juice"
    Tak jak i większość innych produkcji z tego pożal się Boże studia.

    Wygłaszanie takich opinii na temat studia, które wypuściło tytuły takie jak Mind Game, Tekkonkinkreet czy Steamboy to, delikatnie mówiąc, skrajna ignorancja i lekka nieznajomość tematu. I nie sądzę, żeby kilka słabszych krótkometrażówek (czy taki np. First Squad) aż tak bardzo rzutowało na na całą twórczość tego studia.
  • Avatar
    A
    kapplakk 19.01.2010 13:53
    Raczej średnie, przestarzałe, ale...
    Komentarz do recenzji "Wizardry"
    ...osoby zagrywające się kiedyś w staroszkolne erpegi takie jak Dungeon Keeper czy tytułowe Wizardry mogą sięgnąć po tę pozycję żeby poczuć klimat sprzed lat. Pozostali uznają ten tytuł za gniot.
  • Avatar
    A
    kapplakk 13.01.2010 14:59
    Krótkie, lecz bardzo dobre
    Komentarz do recenzji "G-9"
    Czułem się trochę, jakbym obcował z mangą przyszłości:). Grafika świetna, dobra odtrutka dla czasami przesadnie kolorowych produkcji – mimo, że lubię kolorowe do bólu animce to ta odmiana dobrze mi zrobiła. W zasadzie to jest tylko jeden minus – rockowy kawałek, który wchodzi podczas walki ze smokiem całkowicie psuje klimat – w dodatku do bólu przypomina jeden z kawałków śpiewanych przez Dodę. Ten moment będzie mnie prześladował przy każdym kolejnym seansie – a na pewno puszczę G­‑9 kilku znajomym, bo rzecz jest na prawdę ciekawa. Zastanawiam się jak można do takiej produkcji dać tak kiczowaty kawałek… Szkoda, bo gdyby nie ten zgrzyt, byłoby na prawdę super. Tak czy inaczej G­‑9 zasługuje mimo wszystko na wysokie noty. Polecam!
  • Avatar
    A
    kapplakk 13.01.2010 13:50
    Najbardziej z całej serii spodobał mi się... ending
    Komentarz do recenzji "Yozakura Quartet"
    To chyba wystarczy za komentarz odnośnie wrażeń podczas seansu. Generalnie – im dalej, tym nudniej, czasami końcówka jest w stanie nieco odmienić wrażenie ale niestety nie w tym przypadku. Odnośnie supermocy bohaterów – nie są może specjalnie wyszukane, ale ujdą, z jednym wyjątkiem – Yokoha (nie wiem czy dobrze zapamiętałem imię, tak się „zżyłem” z bohaterami) – to już jest prawdziwa żenada. Ciekawe kiedy powstanie anime, w którym nastolatkowie siłą woli będą sprowadzać na pole walki całe mechy wraz z załogą – po Yozakura Quartet myślę, że to może być niedługo:)
  • Avatar
    A
    kapplakk 9.01.2010 15:11
    Komentarz do recenzji "Afrosamuraj"
    Obejrzałem to anime w zasadzie z ciekawości, nie spodziewałem się niczego specjalnego, ale poziom bezsensu przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Granatniki, wyrzutnie rakiet, mnisi słuchający hip hopu w słuchawkach podczas modłów, totalna beznadzieja. Zakończenie pozostawiam bez komentarza.
  • Avatar
    A
    kapplakk 7.01.2010 13:35
    Czasem dobrzy twórcy trafią nie tam, gdzie trzeba
    Komentarz do recenzji "Pierwszy oddział: Moment prawdy"
    Dawno nie miałem tak mieszanych uczuć. Anime zachwyca grafiką, muzyką (DJ Krush spisał się bardzo dobrze moim zdaniem, choć lekko mnie zaskoczył) i kilkoma momentami, jak popdróż do swiata żywych kolejką czy retrospekcja Nadii. Wszystko natomiast niweczą „autentyczne” komentarze – chyba tylko Rosjanie potrafią robić takie rzeczy (przy nich nawet scena osaczenia Nadii na wiadukcie nie pozostaje w pamięci, mimo, że jest bezsensowna). Mam nadzieję, że w przyszłości Studio 4°C da sobie spokój z takimi formami współpracy bo na dobre może im to nie wyjść.
  • Avatar
    A
    kapplakk 6.01.2010 14:33
    Perfekcja
    Komentarz do recenzji "Boogiepop Phantom"
    Boogiepop Phantom rządzi. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na oprawę dźwiękową, która jest REWELACYJNA. Muzyka robi w trakcie poszczególnych scen niesamowity wręcz klimat, a efekty dźwiękowe dopełniają reszty. To anmie urzekło mnie pod każdym względem – 10/10.
  • Avatar
    A
    kapplakk 4.01.2010 17:23
    Komentarz do recenzji "Angel Sanctuary"
    Mi za bardzo nie przypadło to anime do gustu, a jak na 2000r., to grafika chyba trochę jednak nie domaga…
  • Avatar
    A
    kapplakk 4.01.2010 00:16
    Unikalnej fabuły nie było się co spodziewać...
    Komentarz do recenzji "Niebieska łódź podwodna"
    ...ale moim zdaniem anime bardzo przyjemne, 4 odcinki to tak w sam raz, żeby nie było nudno. Wg. mnie dwie największe wady to główni bohaterowie, którzy nie zdołali wzbudzić mojej sympatii i muzyka – bardzo fajna, ale do walk podwodnych pasuje jak pięść do oka. Trochę mnie to raziło, bo zamysłem twórców nie było przedstawienie podwodnych potyczek pół żartem i psuło trochę atmosferę (bo „klimat” to chyba za duże słowo w odniesieniu do tego anime, głównie ze względu na muzykę właśnie). W skrócie, mimo kilku minusów na mocną siódemkę anime to zasługuje bez dwóch zdań.
  • Avatar
    A
    kapplakk 3.01.2010 18:45
    Dla maniaków akcji
    Komentarz do recenzji "Highlander: The Search for Vengeance"
    Takie produkcje jak Highlander zawsze mają zagorzałych przeciwników, których wkurza płytka i przewidywalna fabuła, kicz, schematyczność i tanie hollywoodzkie chwyty, oraz zwolenników uważających, że film niesie nie ze sobą dużą dawkę akcji i oto chodzi. Ja zaliczam się do tych pierwszych, ale film skierowany jest do drugiej grupy, dlatego nie zamierzam go krytykować. Natomiast wszyscy Ci, którzy przeczytają te komentarze będą mieć świadomość tego, co Highlander oferuje i w ten sposób osoby, które nie powinny go oglądać nie będą tracić czasu. Nie wystawiłem tej produkcji wysokiej oceny, bo jak dla mnie na nią nie zasługuje, bez względu na to co by o niej nie mówić, ale nie oznacza to, że fani tego typu nawalanko­‑strzelanek nie będą usatysfakcjonowani – wręcz przeciwnie.
  • Avatar
    A
    kapplakk 2.01.2010 15:23
    Raczej dla miłośników gatunku
    Komentarz do recenzji "Gift ~Eternal Rainbow~"
    Dla wszystkich innych to będzie średniawka. Fabuła po prostu nie zaciekawiła mnie za bardzo, oglądałem trochę na siłę. Wolę zdecydowanie poważniejsze serie, jeśli od tej zasady ma być odstępstwo, anime powinno mieć dużo do zaoferowania. Pod tym względem GIFT zawodzi. Jeśli chodzi o wstawki magiczne, to mogły być bardziej rozbudowane.
  • Avatar
    A
    kapplakk 12.12.2009 21:32
    9/10
    Komentarz do recenzji "Basilisk: Kouga Ninpou Chou"
    Jedno z najlepszych anime jakie widziałem. Wartka akcja ustępuje po pewnym czasie na rzecz historii postaci obu klanów, która, co tu dużo mówić, bardzo mnie poruszyła i seans wywarł na mnie duże wrażenie. Na długo po obejrzeniu ostatniego odcinka często wracałem w myślach do wydarzeń przedstawionych w serialu. Na początku nie mogłem się przekonać do nieco dziwnych supermocy bohaterów ale ciekawa fabuła szybko przysłoniła ten fakt i później przyzwyczaiłem już się, zróżnicowane zdolności postaci stanowiły wręcz kolejną zaletę. Jeśli ktoś lubi pojedynki Ninja i chciałby sięgnąć po coś bardziej ambitnego niż płytkie historyjki z hektolitrami krwi i niczym więcej to jest to seria dla niego.
  • Avatar
    A
    kapplakk 12.12.2009 20:26
    Zgadzam się z recenzją
    Komentarz do recenzji "Vexille"
    Szczerze, to uważam, że oglądanie Rambo 2 niesie ze sobą więcej artyzmu. Co najgorsze, grafika, która powinna być atutem tej produkcji też nie przypadła mi do gustu – niby super rendering itd. a dla mnie jest po prostu sztuczna, nienaturalna, sterylna. Najbardziej irytowały mnie te wszystkie zapożyczenia, twórcy nie mieli kompletnie żadnej wizji dotyczącej świata, posklejali kilka znanych schematów, zero kreatywności. Osobom, które zamierzają obejrzeć Vexille radzę dobrze się zastanowić czy przypadkiem nie mają w zapasie jakiegoś zapasowego tytułu, którym można uratować wieczór spędzony z anime. Bo ja do końcówki nie dotrwałem… Moja dziewczyna miała jeszcze gorsze zdanie.
  • Avatar
    A
    kapplakk 12.12.2009 04:22
    Na pewno obejrzę drugi raz.
    Komentarz do recenzji "5 centymetrów na sekundę"
    Produkcja zdecydowanie nie dla wszystkich. Moja dziewczyna po pierwszym epizodzie odpuściła sobie i dwa pozostałe obejrzałem innym razem. Jest to pierwszy tytuł, który mam ochotę obejrzeć drugi raz dla samej grafiki. Ale nie tylko. Opowieść snuje się tak spokojnie, totalnie się przy niej wyciszam. Lubię taki spokój. Nie trzreba spieszyć za goniącą fabułą, można powoli delektować się filmem. I ta grafika… I ten spokój… Jak dla mnie 9 z plusem
  • Avatar
    A
    kapplakk 12.12.2009 02:07
    Wyszło dosyć nietypowo..
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Kai"
    ...bo zamiast za pierwszą część, wziąłem się od razu za drugą. Żeby nie było – chciałem od początku, ale tytuły podobne i się pomyliłem. Trochę śmiesznie, ale jak już się zorientowałem, stwierdziłem  – co mi tam, obejrzę. Nie wiedząc, co działo się w pierwszej części, początek (poza pierwszym odcinkiem) trochę ciężki, ale przetrzymałem. I dobrze. Bo podobało mi się… oprócz zakończenia. Fajnie, że fani zadowoleni bo wszystko niby wyjaśnione, ale oglądając ostatnie odcinki miałem wrażenie, że nikomu już nie chciało się ich robić i scenariusz idzie „byle do przodu” w sposób banalny. Klimat też siada niepotrzebnie. Bardzo popsuło mi to odbiór całości. Ogólnie daję 7 – trochę na wyrost, ale z kolei 6 tylko ze względu na nieszczęsną końcówkę byłaby krzywdząca. W bliżej nieokreślonej przyszłości sięgnę po pierwszą serię – mam wrażnie, że spodoba mi się bardziej od „dwójki”.
  • Avatar
    A
    kapplakk 9.12.2009 00:25
    Warte obejrzenia
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Oglądałem już jakiś (spory) czas temu i oto jaki obraz utkwił mi w pamięci jeśli chodzi o fabułę: rewelacyjny początek, trochę gorzej pod koniec – kilka momentów nie podobało mi się. Ale wydaje mi się, że każdy powinien obejrzeć to anime, choć na pewno znajdą się osoby, którym się nie spodoba. Drugiego sezonu nie widziałem, trochę zniechęciła mnie recenzja, ale sporo jest komentarzy na plus, więc chyba będę musiał sprawdzić.