x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
O tym czy ta postać jest wzorowana na reżyserze, czy też nie, to nie wiem, natomiast no nijak nie przekonuje mnie ta kreacja i dla mnie jest straszliwie nierealistyczna (nie sama w sobie, bo wiem, że tacy ludzie są, ale po prostu w tych realiach, zwłaszcza że jednak trochę ten charakter jest przesadzony).
Z jednej strony tak, ale zauważ, że Endou najprawdopodobniej się do tego przekona, a przynajmniej taką miał minę pod koniec. W dodatku trzeba tu dodać przyjaciółkę głównej bohaterki, której marzenie dotyczy właśnie CG i która uważa to za naprawdę wartościowy kawałek twórczości. I właśnie sęk w tym, że nie jest to stricte promocja CG, ale jest ona pokazywana tu w sposób jak na razie wyraźnie pozytywny (jedynie „tradycjonaliści” pokroju Endou ma wątpliwości, ale przecież reszta przyjmuje to dość entuzjastycznie).
1. Takanashi Tarou, czyli człowiek, którego powinni zwolnić lata temu. Nie no serio – co on robi w tym studio poza piętrzeniem problemów? Bo wydaje mi się, że nic. Odcinek 6 zawiera kwintesencję jego głupoty – kliknij: ukryte to przez niego wynikło nieporozumienie, bo olał całkowicie tę kwestię. I zamiast przyznać się do błędu, albo w ogóle zgłosić problem, to on nic – kombinuje znowu, ale w taki sposób, że nawet odniosłam wrażenie, jakby miał to gdzieś. Ot, rozwiąże się samo. Może.
No po prostu gościu jest nieodpowiedzialny i totalnie nie nadaje się do tej pracy! I to mnie tak straszliwie drażni, bo z jednej strony Shirobako chce wypadać bardzo realistycznie, ale ja nie widzę realizmu w trzymaniu kogoś takiego w ekipie. Jakim cudem w ogóle go tam przyjęli?!
2. Przesadne gloryfikowanie CG – a przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Naprawdę nie rozumiem jak można myśleć o jakichkolwiek wartościach artystycznych w CG? Przecież to jest brzydkie, sztuczne i brak w tym polotu charakterystycznego dla tradycyjnej animacji! A tu na siłę starają się nam wcisnąć, że to wygląda świetnie. kliknij: ukryte Jeśli Endou stwierdzi, że ta scena w CG wygląda super, to już całkowicie zwątpię -.-
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Domyślam się, że nie o lesbijki xd Po prostu zawsze mnie irytowało stwierdzenie, że kobiety lubią patrzeć na ciała innych kobiet, bo to płeć piękna itp. itd. Guzik prawda! Mnie np. brzydzi kobiece ciało, bo czemu niby miałoby mi się podobać? ;p
Po prostu kobiety nie wstydzą się przyznać, że jakaś kobieta jest ładna, bo nie boją się posądzenia o poglądy homoseksualne. Ale od tego daleka droga do oglądania scen stricte fanserwisowych (już abstrahując od tego na ile kogoś kręcą rysowane postaci) dla nich samych, więc jeśli pojawia się w anime damski fanserwis, to jest on przeznaczony tylko dla facetów, względnie lesbijek właśnie xd
Re: Tak tylko z jedną kwestią...
Re: Tak tylko z jedną kwestią...
Tak tylko z jedną kwestią...
Ideą może i tak, ale wykonanie zabija całą przyjemność z oglądania tego. Taniec w CG to chyba najgorsze co można zobaczyć w anime -.- A swoją drogą nie wiem co masz do muzyki w ed – dla mnie na przykład to czołówka z tamtego sezonu (zresztą nie jestem osamotniona w tej opinii). Rozumiem, że mogło ci się nie podobać, ale bez przesady, żeby od razu tak gnoić, bo szczerze powiedziawszy nie ma ku temu zbytnio podstaw -.-
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Oczywiście, że nie, ale mówimy tu wstawianiu bezczelnego damskiego fanserwisu. I nie, nie chodzi mi tu o wszystkie sceny „rozbierane” jakie mogą być, tylko sceny typowo fanserwisowe, co też jest różnicą. Sam napisałeś o magazynach dla dziewcząt – serio myślisz, że wydawcy zgodziliby się na wydawanie w takowych mangi mocno okraszonej fanserwisem? Nie sądzę – od czegoś te specyfikacje demograficzne jednak są.
I nie, nie twierdzę, że są konkretne reguły rządzące shoujo, natomiast na pewno istnieją pewne restrykcje dotyczące tego, czego w mangach shoujo pokazywać nie można.
Pytanie tylko ile lesbijek ogląda anime?:P A tak na serio – mniej więcej tyle samo kobiet jest skłonnych oglądać anime dla damskich wdzięków, ile facetów dla męskich wdzięków. Czyli obstawiam, że niewiele xd
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Wybacz, ale aż mnie poraziło jak to zobaczyłam -.-
Faktycznie to nie braciszek o.O I tak mocno wątpliwe, by był on częścią trójkątu romantycznego patrząc po sposobie przedstawienia go. No i cóż – nie w takiej serii xd To już prędzej któryś biust się zakocha w głównych cyckach ;p
Btw. coś się tak tej Uteny uczepił – te dwa anime to jak niebo a ziemia akurat o.O
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Nawet gdyby nie był, to w żaden sposób nie wskazuje na trójkąt romantyczny, tylko wroga xd
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
A ja przez cały czas próbuje cię uświadomić, że nadinterpretujesz i to mocno xd Bo gdyby wyciąć ową grubą warstwę mechów, potworów i fanserwisu, to tam właściwie nie zostaje nic poza tanią dramą, która nie jest wyznacznikiem dla niczego. Nie no naprawdę – czy dla ciebie to jest szkielet shoujo tylko dlatego, że dzieje się to w czymś na kształt szkoły, w której akurat mieszkają same dziewczęta (dodajmy, że biuściaste, to chociaż czymś je wyróżnimy xd)? Bo samo to nie czyni z tego shoujo zwłaszcza zważywszy na formę w jakiej jest podane (tak, tu się kłania tona fanserwisu i um… biusty xd). A już na pewno daleko temu do „typowej opowieści o szkole z internatem” – mniej więcej tak samo daleko jak do słodkiego romansu w oprawie „księżniczkowej” xd
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Ekhm… tam pierwsza minuta pierwszego odcinka zapowiadała klasyczne romansidło shoujo akurat xd
Sęk w tym, że oba te anime charakteryzują się diametralnie różnymi stylami!
W ogóle gdzie ty niby widzisz jakąkolwiek zapowiedź trójkątu romantycznego w op do Cross Ange?! Aż sobie specjalnie go teraz obejrzałam i tam ani przez pół sekundy takie coś nie jest pokazane -.-
Jak to się stacza...
W ogóle 5 odcinek był rozwalająco wręcz głupi – kliknij: ukryte dziewczęcy klub survivalowy rozwala jakiegoś kwiatka jakiemuś bliżej nieznanemu pracownikowi, po czym uciekające sprawczynie wpadają na przypadkowych przechodniów i to samo czyni ścigający ich pracownik (żeby było śmieszniej – z konewką wody). Nieszczęśliwym trafem grupa owych przechodniów niesie laptopy, które ulegają zniszczeniu. Kto jest winien? No przecież oczywiście, że dziewczyna, którą również potrącono i niefortunnie upadała na resztę. Co trzeba zrobić? Ależ to logiczne – zadeklarować, że załatwi się komputery zastępcze. Jak? Kradnąc z klubu komputerowego. I to w jaki sposób? Przechytrzając wirtualnego bisza…
A myślałam, że kwestia z aparatem, który ukradli przedtem (bo tylko tak to można nazwać), to będzie jednorazowy wyskok. Ale nie – główni bohaterowie jak widać mogą sobie łazić po szkole i wyłudzać co chcą od kogo chcą. Bo tak! I jeszcze na dodatek to są ci dobrzy! xd
A z innych mniej ważnych rzeczy rozwaliły mnie dziewczyny grające w siatkówkę w grubych bluzach z długim rękawem. Powodzenia w odbieraniu piłki -.-
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
I tak jak napisałam wcześniej, gdybyśmy mieli stosować tagi z demografią na modłę ściśle japońską, to tu nie ma dla żadnego z nich miejsca. Nadal jednak jeśli już mielibyśmy to jakoś przypisać (bo powiedzmy byłoby jakieś wydawnictwo, które chciałoby wydać takową mangę i przypisać do jakiejś grupy), to na pewno nie do shoujo ani josei! Swoją drogą te tagi funkcjonują też bardzo ogólnikowo do rozpoznania dla jakiej grupy skierowane jest anime (czy też inaczej – kto przede wszystkim po to może sięgnąć, żeby mu się z największa dozą prawdopodobieństwa podobało) – i tu również Cross Ange odpada jako anime skierowane do dziewcząt/kobiet.
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Problem jest taki, że w Utenie fanserwisu nie było…
W międzyczasie obejrzałam sobie kolejne 4 epki tego, choć mój mózg bardzo na tym ucierpiał. I wiesz co? Nie, nadal nie widzę tu nic, co mogłoby to coś postawić jakkolwiek obok shoujo -.- Wyrazisty charakter bohaterki to zresztą ostatnia rzecz, jaką można by to coś blondwłosego tutaj określić, choć akurat kłóciłabym się też, czy to pasuje również do shoujo. Skąd ty żeś tę definicję niby wytrzasnął?!
Idąc jednak dalej:
poruszanie problemów okresu dojrzewania, ze szczególnym naciskiem na pierwsze doświadczenia miłosne
Nope, nie zauważyłam tu czegoś takiego również. Swoją drogą to, że będzie tu romans (o ile będzie), jeszcze nie czyni z tego problemów okresu dojrzewania, ze szczególnym naciskiem na pierwsze doświadczenia miłosne, czy jak to tam zwał. Zwłaszcza, że nie romans jest tu głównym wątkiem.
funkcjonowanie w szkolnych realiach, które stanowią tło wydarzeń.
A to już trzeba by się bardzo postarać, by dojrzeć w tej serii.
Ja naprawdę nie wiem jak ty to chcesz widzieć, ale tu się serio nie kreuje nic ponad głupiutką papkę z walkami mechów, polaną toną idiotyzmu (ach to przeobrażenie mecha i „ewolucja” księżniczki – boskie, prawie z krzesła spadłam xd).
Zdecydowanie nie. Postaci to stado biuściastych panienek, często rozbieranych, nie posiadających prawie w ogóle charakteru, ale wesoło walczących w mechach. Eee… schemat shoujo? A fabuła – cóż, walki w mechach to nigdy nie była domena shoujo, zwłaszcza jeśli walczą… um… no biuściaste panienki bez charakteru xd
A tym bardziej historii shoujo. xd Natomiast do czego bliżej fabule o walkach z potworami w gigantycznych robotach? xd
Btw. gdyby to co piszesz faktycznie określało shoujo (i miało poparcie w rzeczywistości), to jego przedstawicielami musiałyby być też takie serie jak np. Strike Witches czy Infinite Stratos. A jeśli kiedykolwiek takie anime będą przeznaczone dla damskiej części publiczności, to będzie to znak dla mnie, że po prostu trzeba skończyć z oglądaniem tego syfu xd
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Z jednej strony masz rację, bo faktycznie biorąc to od bardziej „japońskiej” strony to żaden taki tag nie ma tu prawda bytu. Ale w zachodnim fandomie te terminy zostały zaadaptowane trochę inaczej i ich stosowanie nawet w niemangowym kontekście nadal jest mniej więcej poprawne. Chociaż też faktem jest, że coraz bardziej się od tego odchodzi dla zachowania wyidealizowanej poprawności – a i z tym stwierdzeniem pewnie sporo osób by się spierało ;p Tak czy siak gdyby Cross Angel dorobiło się mangi, to jak myślisz – wydaliby to w magazynie shoujo, shounen, josei czy seinen? ;p
Chodziło mi o to, że skoro już poleciał z taką nadinterpretacją, to lepiej by było od razu próbować dodać temu jeszcze bardziej absurdalną łatkę, czyli właśnie josei. Nie no bo serio, wyobraź to sobie – mechy, fanserwis i tona głupoty… i josei xd
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Z której strony niby? Nie od dzisiaj wiadomo, że żeńska szkoła z internatem jest idealnym miejscem do fanserwisowego anime. A damski fanserwis z góry wyklucza shoujo. Zawsze.
Btw. co to właściwie jest niby henserwis? xd
Ale jedna sprawa jeszcze:
Przepraszam bardzo, ale w którym momencie to zdanie jest wycieczką osobistą obrażającą użytkownika, czyli dokładnie tym, co napisałeś sam? Tamto zdanie wzięło się stąd, iż wzięłam twój komentarz za żart, bo ciężko mi było na niego spojrzeć jako na poważną wypowiedź po prostu. Cóż, okazało się, że się myliłam^^' Więc jeśli jakkolwiek poczułeś się urażony, to sorry – nie to było moim celem. Natomiast tak czy siak – trochę kultury z twojej strony na pewno by się przydało i nawet jeśli wydaje ci się, że ktoś cię atakuje, to wcale nie musisz odpowiadać tym samym, tylko „bardziej”...
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
A po drugie – no wybacz, ale tu nie trzeba oglądać więcej, by wiedzieć, że to koło shoujo nawet nie stało. I nawet bym nie pisała tego komentarza, gdybyś wcześniej nie przyczepił się tego tagu przy Ookami Shoujo, które akurat jest najczystszym przedstawicielem owego „gatunku”. Tak więc sorry, ale jeśli piszesz ewidentne pierdoły (tj. rzeczy wyssane z palca, bo inaczej tego się nazwać nie da), to przygotuj się, że ludzie będą ci to wypominali -.- Nie, Cross Ange shoujo nie jest, nigdy nie było i jakby na to nie spojrzeć – nigdy nie będzie. A czy ktoś doszedł do tego po 1, 5 czy 15 odcinkach, to nie ma nic do rzeczy, bo pewne kwestie są po prostu jasne nawet bez oglądania danego tytułu…
Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
Może od razu josei? Jak szaleć, to szaleć na całego! Tak btw. – to nie 1 kwietnia, więc nie mam zielonego pojęcia skąd ci się taki „wesoły” komentarz względem tego ubzdurał -.-
Swoją drogą zobaczyłam 1 epek i to było tak durno śmieszne, że gdybym miała więcej czasu, to na pewno bym sobie pooglądała, zwłaszcza że pod względem głupoty przebiło nawet Brynhildr, które było moim faworytem na głupawkę roku xd
To jest chyba ostatni tytuł jaki można przywołać w kontekście tej serii. -.- Ja wiem, mogło ci się nie podobać blablabla itd., ale jakby na to nie patrzeć nijak ma się to do moe okruszków jakie prezentuje K‑on!
Jak dla mnie seria ta, choć ciężka w odbiorze, właśnie przez postawienie na klimat i niedopowiedzenia niż akcję, jest naprawdę świetnie zrealizowanym tytułem psychologicznym. Ba – to właśnie pierwsze odcinki uważam za najsłabsze, bo mamią one widza wizją czegoś zupełnie innego od tego, co w ostateczności on dostaje. Szczerze powiedziawszy tytuł ten widziałam już jakiś czas temu i muszę przyznać, że nie wszystko z niego zrozumiałam (a oglądanie tego po eng, kiedy jeszcze nie byłam zbyt oswojona z tym językiem swoje zrobiło), natomiast do dzisiaj pamiętam jak silne wrażenie to na mnie zrobiło.
Re: Znowu to zrobili! XD
A w sumie fajne to xd
Jak na razie komedia z tego przednia, aż mnie dziwi, że tak mało popularna o.O W końcu to harem ecchi i to w dodatku całkiem udany! Ja chyba naprawdę nie rozumiem fandomu obecnie -.-