Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Lacus_Clyne

  • Avatar
    A
    Lacus_Clyne 5.10.2012 20:11
    Jest naprawdę dobrze :P
    Komentarz do recenzji "Ai no Kusabi [2012]"
    Na oficjalnej stronie serii widnieje informacja, że w kwietnie wyemitowano ostatni odcinek pierwszej części. Jest to więcej, niż jasny sygnał, że kolejne części będą w swoim czasie.:-) Może w przyszłym roku, ale moim zdaniem naprawdę warto czekać. Główną zaletą nowego Ai no Kusabi jest jak na razie wierność książce. Widać, że dostajemy wszystko mniej więcej po kolei, a nie wyrwane z kontekstu jak w przypadku starej wersji. O ile anime z 1992 miało swój niepowtarzalny klimat, to również ma swój. Midas wreszcie jest nowoczesnym miastem i widać te tysiące neonów, o których autorka pisze w książce. Bardziej też położono nacisk na technologiczne zaawansowanie obcego świata. Widać, że Amoi jest super rozwiniętą planetą i czuć to wszechobecne zmechanizowanie. Brakowało mi tego w starym anime. Kolejne zalety to kreska, muzyka… no i Iason. :D Bardzo lubię „starego” Iasona zwłaszcza z tamtym niezapomnianym seiyuu, ale nowy jest bardziej zbliżony do książkowego. Iason z powieści jest jednocześnie piękny i trochę… obleśny :P Nowe anime świetnie oddało te cechy, bo w starym był mocno wygładzony. Zachęcam do oglądania. Na obecną chwilę spokojnie daję 9/10, bo ta seria ma ogromny potencjał.
  • Avatar
    A
    Lacus_Clyne 5.10.2012 20:01
    9/10
    Komentarz do recenzji "Ai no Kusabi"
    W moim odczuciu jedno z najlepszych yaoi jakie powstały, bo wykracza poza granicę gatunku. Można darować nawet drobne wpadki typu niewyjaśnienia do końca tła wydarzeń (odczuwalne zwłaszcza dla osób nie czytających książki). Po tonach słodkich romansów pełnych nieporozumień, Ai no Kusabi mimo upływu czasu jest jak powiew świeżego powietrza. Nie drażni nawet muzyka w duchu lat 80­‑tych, ani stary styl rysunków. Szczerze mówiąc, sięgając po ten tytuł nie spodziewałam się aż tak dobrego seansu. 9/10 nic dodać nic ująć. Najlepszy romans jaki oglądałam. I niech pukną się w głowę ci co chcieliby inne zakończenie, przecież to jest właśnie esencja tej historii :P