Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Łakomczuszek Pospolity

  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 9.07.2013 17:39
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Nawet dziewczyny się tak nie zachowują…
  • Komentarz do recenzji "Amnesia"
    Pomijając kwestę jakości anime, chciałam zauważyć, że miejscami, sugerowane jest, że bohaterka miała kiedyś inny charakter, niż ten, który pokazuje widzowi w trakcie serii. ;) To i tak jest jakiś plus.

    Ta seria walczy w moim prywatnym rankingu z Uta Prince'ami i wydaje mi się, że ostatnio zaczyna przegrywać… Odnoszę wrażenie, że nie jest z tą Amnesią aż tak źle, jak mogło być, chociaż nie ma w niej śpiewająco­‑tańczących bishów, z których można by się pośmiać. ;(
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 23:56
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    Miłość jest ślepa.
    Ale jakoś samą Shizuku lubię, trochę charakterem przypomina mi jedną moją przyjaciółkę.
    Wyprowadzę Cię z błędu – autorka Tonari ma całkiem pokaźną listę mang, tylko po prostu wiele z nich chyba nie doczekało się jeszcze tłumaczenia.
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 18:38
    Re: Słodkie shoujo
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    to jak okazuje uczucia do Shizuku, bo momentami wypada dziwnie sztucznie w tym

    Akurat tu, czytając Twój komentarz pojawiło się u mnie wielkie zdziwienie na twarzy (nie twierdzę, że się koniecznie mylisz – jestem świeżo po obejrzeniu, więc emocje biorą górę), bo co jak co, ale uczucia Yamakena były dla mnie bardziej naturalnie rozegrane niż Haru. Ba, nawet czasem mi się zdarzało utożsamiać z Yamakenem (nie, nie jestem sugoi bishem, moje ego wydaje się mieć raczej tendencje do opadania niż szybowania, ale jakoś łatwo mi było zrozumieć jak się czuje). Jakoś miałam wrażenie, że wypadł dość ludzko, tyle tylko, że został trochę wyidealizowany, bo bizony muszą być przecież (a już szczególnie te, co na początku mają być złe, a potem zostają odmienione przez uczucia…)
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 18:28
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    Jak dla mnie to już czuję się w miarę otrząśnięta po pozbawieniu nadziei na dobry romans, ale szkoda mi strasznie potencjału, który zapewne dosyć przypadkowo stworzyła sobie autorka. Wykreowała cudne pasującą do siebie parę, genialne rozterki Yamakena i mogłaby stworzyć serię mniej przewidywalną (błagam, coraz mniej rozumiem sens tworzenia historii, gdzie uparcie się dąży do połączenia dwójki bohaterów, którzy mają być ze sobą tylko dlatego, że tak się autorowi wymyśliło i żeby kompleksy dziewczętom łatać, a nie patrząc na charaktery postaci). Sama idea z początkiem Haru­‑Shizuku jest bardzo dobra. Przede wszystkim Shizuku potrzebowała kogoś kto by stopił lód z jej serca, a Haru potrzebował znaleźć kogoś, kto go akceptuje. I to jest jak najbardziej w porządku, ale poszłabym bardziej początkowym tropem, gdzie  kliknij: ukryte  Nie wydaje się to Wam ciekawsze? Owszem, nadal shoujo, romans wałkowany w kółko, ale coś by się w tym urozmaiciło…
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 12:13
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    No to mogę Ci powiedzieć, żebyś nie robiła sobie nadziei *spoiler po przeczytanych 36 rozdziałach*  kliknij: ukryte  Teraz sytuacja jest taka, że gdyby się chciało połączyć Shizuku z Yamakenem,  kliknij: ukryte  W sumie  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 02:29
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    Zresztą *już prawie kończy czytać dostępne na razie rozdziały po angielsku*, czy się nie mylę czy już  kliknij: ukryte ? ;___;
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 01:52
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    Właściwie to Yamaken obnaża całą rytującą stronę Haru… Po prostu mam go ochotę teraz udusić, jak czytam mangę, Yamaken i Shizuku się na siebie natykają, a tu wyskakuje wściekły Haru D:

    Strasznie bym chciała, żeby autorce się odmieniło (przecież wie, że Yamaken ma fanów…), ale niestety, to byłby cud, gdyby manga wyszła poza ramy klasycznego shoujo i zamiast uparcie dążyć do celu z jednym facetem, Shizuku dostrzegłaby tego, z którym jej związek miałby przyszłość.
    Pozostaje mi tylko fangirlować Yamakena. To trochę smutne, szczególnie, że o ile uczucia jego do Shizuku i Shizuku do Haru są urocze i wiarygodne, to Haru wydaje się traktować główną bohaterkę tylko jako jakąś deskę ratunku i nie czuć chemii. Bardzo go nie lubiłam przy tej bajce o pajęczynie i porównaniu z włosami Shizuku, jak przy opcji, że tam zerwie nić czy coś i nikt nie otrzyma pomocy, powiedział tylko, ze włosy Shizuku są mocne. Takie kurczę „co z tego, że cię zranię, kobieto, ale jesteś silna więc to przetrwasz, a ja potrzebuję opieki”. Hejt.
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 28.12.2012 00:30
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    O właśnie! Dopiero chwilę temu na to wpadłam, aby porobić pairingi, gdzie Oshima zabiera Haru, a Shizuku Yamakena i będzie gites. Po prostu aż SZKODA tak ładnie zarysowanego romansu, który po prostu przyćmiewa relacje Shizuku i Haru. No i – jednak wygrała u mnie chęć śledzenia wątku Yamakena, więc pewnie wrócę do mangi. Drugiej serii już raczej bym nie chciała, trochę już na sam pomysł, żeby ją zrobiono w mojej głowie pojawiło się pytanie „po co?”. Co do Mitty – życzę jej szczęścia i nie mam nic przeciwko  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 27.12.2012 22:40
    Re: Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    A i jeszcze – mam wrażenie, że anime było bardziej „dramatyczne” niż pierwowzór  kliknij: ukryte . Szczególnie muzyka robi tutaj swoje.
  • Avatar
    A
    Łakomczuszek Pospolity 27.12.2012 22:37
    Mi się podobało
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    Właściwie nie oczekiwałam niczego wielkiego (głównie przez to, że wcześniej czytałam trochę rozdziałów z mangi), część rzeczy mi się podobało, część mniej, ale ogólnie bardzo odprężająca i przyjemna seria.
    Podobali mi się ciekawie wykreowani bohaterowie i większości z nich nietrudno było polubić (a w szojcach, chyba właśnie bohaterowie są najważnejsi, bo co – fabuła?). Właściwie wszystkich oprócz jednego. Nie potrafię w żaden sposób zrozumieć czy zaakceptować osobowości Haru. O ile w mandze mi aż tak nie przeszkadzał (albo nie zwracałam na to większej uwagi), to w anime już od pierwszych momentów wydał mi się bardzo niespójny, a seiyuu mocno nietrafione. Jedynym jego plusem jest to, że wyróżnia się na tle innych shoujowych bishounenów.
    Shizuku lubię bardzo, jej podejście do miłości, jak problemy między główną parą także. Wydawało mi się to wszystko dosyć logiczne, biorąc pod uwagę, jak bardzo Haru z Shizuku do siebie nie pasują (i ten brak chemii…). Przy tym wszystkim serce mi krwawi,  kliknij: ukryte 
    Właściwie moimi faworytami byli Yamaken i Sasayan, Yamaken za swoją przecudną bishowość, olbrzymie ego i urocze zachowanie, a Sasayan za normalność ._.
    Właściwie to chyba najbardziej interesowały mnie te poboczne wątki, niedotyczące głównej dwójki. Przykładowo, zadziwiająco dobrze mi się oglądało perypetie Natsume (chociaż jej animowana wersja, a szczególnie seiyuu trochę się kłóciły z moimi wyobrażeniami…). Niby taka ryzykowna postać (ze swoim głosem, to pewnie irytowała co najmniej połowę widzów >.>), ale w gruncie rzeczy całkiem sympatyczna.
    Koniec normalny, otwarty, mocno przeciętny, żeby nie powiedzieć kiepski.  kliknij: ukryte  W sumie nc innego nie oczekiwałam, więc się nie zawiodłam i  kliknij: ukryte  nie za bardzo mnie interesuje co będzie dalej.

    Ogólnie rzecz biorąc, seria zaspakaja mój apetyt na urocze shoujo.
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 10.11.2012 21:32
    Re: hmmm
    Komentarz do recenzji "Suki-tte Ii na yo"
    Mnie za to, denerwuje oprócz ciut zjechanych charakterów postaci, seiyuu Mei, jakoś wyobrażałam sobie że będzie miała mniej słodki i piskliwy, a bardziej „olewczy” głos ^^' (ogółem mnie coś niektóre seiyuu i w Sukitte i w Tonari no Kaibutsu kun irytują)
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 23.10.2012 16:52
    Re: Pytanko
    Komentarz do recenzji "Stalowy alchemik: misja braci"
    To już zależy od Ciebie, ale wydaje mi się, że o ile FMA jest na początku ciekawe, a potem zaczyna przymulać, to z FMA:B jest na odwrót :) Przy czym FMA:B jest podobno wierne mandze.
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 25.06.2012 21:48
    Komentarz do recenzji "Hotarubi no Mori e"
    Mi takie zakończenie wydało się właśnie bardzo naturalne. Bez wielkiego dramatu, bo zapewne  kliknij: ukryte  ^^
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 22:34
    Re: Nieporozumienie?
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Wybaczam, ale chyba rzeczywiście bardzo mało uważnie oglądałaś Yasu… Musisz obejrzeć jeszcze raz koniecznie bo pewnie cała symbolika Ci umknęła. ;]
    Pa pa ^-^
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 22:16
    Re: Nieporozumienie?
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    ...jak możesz pytać? ^^'
    Przecież sensei był wspaniały, opiekuńczy i potrafił  kliknij: ukryte . Nie to co  kliknij: ukryte  jak można nie widzieć róznicy? :O
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 21:30
    Re: Nieporozumienie?
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    zaczynam wierzyć w inteligencję użytkowników Tanuki..

    Czyżbyś dotychczas wątpiła w naszą inteligencję? o__O
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 21:28
    Re: Nieporozumienie?
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Kana i Yoshihiko są kliknij: ukryte 

    Ja tam i tak wolę  kliknij: ukryte ! >.<
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 19:03
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    A ja nadal utrzymuję, że kontynuacja tylko mogłaby popsuć magię oryginału. ;'(
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:58
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Jako nie­‑yaoistka i nawet nie­‑ajwaistka, zdecydowanie protestuję! xD
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:52
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Nieee Q.Q
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:49
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    ...O_o Ej, weź to ma sens. xD
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 15:00
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Podziel się wrażeniami jak tylko obejrzysz. ;]
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 14:57
    Re: yume!
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    Kako, jak najbardziej warto! ;)
  • Avatar
    Łakomczuszek Pospolity 1.04.2012 13:59
    Re: koszmar
    Komentarz do recenzji "First Kiss Monogatari"
    A ja właśnie myślę że to nie jest anime dla każdego (stąd tyle złych ocen). Myślę że jest to pozycja dla wrażliwego, wyrobionego widza, który potrafi docenić taką perełkę jak ta. ^^