Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Lulureczka

  • Avatar
    Lulureczka 26.09.2012 19:41
    Re: Nagisa-chan...
    Komentarz do recenzji "Strawberry Panic!"
    Kaori Sakuragi.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 19.07.2012 23:30
    HAPPY HAPPY GIRL!
    Komentarz do recenzji "Papa no Iu Koto o Kikinasai! Pokkapoka"
    Odcinek specjalny jednej z lepszych (w ostatnim czasie) serii haremowych… Golizny tutaj sporo, chociaż nie na tyle, aby serię posądzano o pornografię. Ciepłe, przyjemne – takie jak seria TV, tylko z większą dawką fanserwisu. Przyjemnie spędzone pół godzinki.
  • Avatar
    Lulureczka 9.07.2012 23:47
    Re: Tak tylko z ciekawości.
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Dziękuję ślicznie :).
  • Avatar
    A
    Lulureczka 9.07.2012 21:00
    Tak tylko z ciekawości.
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    W jaki sposób Sword Art Online jest powiązane z Accel World oprócz tego, że są stworzone przez tę samą osobę? Oglądam obydwa anime i nie wydaje mi się, że mają ze sobą cokolwiek wspólnego. Jestem ciekawa, byłabym wdzięczna, gdyby ktoś udzielił mi odpowiedzi.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 3.07.2012 16:19
    Cuteness overload!
    Komentarz do recenzji "Acchi Kocchi"
    Acchi Kocchi to seria, która na początku mnie irytowała, aby potem do siebie przyzwyczaić i sprawić, że ją pokocham. Urocze to, że aż cukier zgrzyta między zębami, ale ta słodkość na szczęście nie mdli. Gagi w pierwszych dwóch lub trzech odcinkach były jakby naciągane, wstawiane na siłę, ale później żarty zaczęły lecieć na znacznie wyższym poziomie. Grafika prosta, ale schludna i zadbana, ścieżka dźwiękowa prezentuje się bez fajerwerków, ale jest przyjemna dla ucha (szczególnie jeden motyw utknął mi w głowie i nie mogę przestać go nucić…). Podsumowując, ciekawa komedyjka, jak na moebloba trzymająca wysoki poziom (tak, duży plus za Io i Sakakiego występujących w głównych rolach. tego typu produkcjom stanowczo brakuje męskich postaci). Milutkie i myślę, że nikogo nie znudzi, więc jak najbardziej polecam.
  • Avatar
    Lulureczka 27.06.2012 14:19
    Re: Nie dla każdego.
    Komentarz do recenzji "Tasogare Otome x Amnesia"
    Teraz kiedy przeczytałam mój komentarz ponownie, to faktycznie, masz rację. Powinnam zacząć czytać to, co piszę, zanim kliknę „wyślij” xD.
  • Avatar
    Lulureczka 27.06.2012 14:13
    Re: Nie dla każdego.
    Komentarz do recenzji "Tasogare Otome x Amnesia"
    To, że SHAFT trzymał się z daleka od tego anime, wiem doskonale. Miałam na myśli podobne zastosowania graficzne, kadrowanie, ujęcia etc.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 27.06.2012 14:11
    Znakomita rozrywka.
    Komentarz do recenzji "Aquarion Evol"
    Muzyka, grafika, postaci – cud, miód. Chociaż samo założenie fabularne ani odkrywcze, ani oryginalne, to wykonanie nadrabia wszelkie braki. Czas spędzony przy Aquarion Evol uznaję za w pełni warty tego, co mi podano, za te wylewające się z ekranu emocje, przepiękną muzykę i zapierającą dech w piersiach grafikę. Chociaż czasami zahacza o kicz, anime to z pewnością jest warte uwagi.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 27.06.2012 14:06
    Miałkie.
    Komentarz do recenzji "Hiiro no Kakera"
    Nie mogę napisać, że jestem zawiedziona tym anime, bo od początku nie oczekiwałam niczego ponadprzeciętnego, niemniej jednak gdzieś w głębi smutno mi, że wyszło tak, a nie inaczej. Hiiro no Kakera jest słabe. Po prostu słabe. O ile sama koncepcja daje możliwość stworzenia czegoś przynajmniej przyzwoitego, o tyle widać, że twórcy z niej nie skorzystali. Głupota goni głupotę, co chwila przedstawiane są niedorzeczne rozwiązania, o czarnych charakterach nawet nie wspomnę, bo ręce opadają. Chylę czoła ludziom, którzy z tego tworu potrafią czerpać przyjemność oraz tym, którzy dotrwali do końca nie ziewając.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 27.06.2012 14:00
    Nie dla każdego.
    Komentarz do recenzji "Tasogare Otome x Amnesia"
    Dusk Maiden of Amnesia z pewnością nie jest anime przeciętnym i można to zauważyć już od pierwszego odcinka. Sporo osób tego tytułu nienawidzi, tyle samo uwielbia. A ja jestem gdzieś pośrodku. Nie przywiązuję do tej produkcji żadnych uczuć, chociaż ją doceniam. Doceniam dobrze skonstruowane relacje między bohaterami, doceniam postać Yuuko, jestem nawet pod wrażeniem typowych dla studia SHAFT efektów graficznych. Podsumowując, anime bardzo nierówne, ale warte obejrzenia. Świetny wątek romantyczny, niczego sobie intryga i świetny opening robią swoje. Zakończenie tylko słabe. Wątpię, aby te argumenty zachęciły wszystkich do obejrzenia, ale może znajdzie się chociaż jedna osoba, która z ciekawości podejdzie do tego anime.
  • Avatar
    Lulureczka 17.12.2011 19:46
    Komentarz do recenzji "Aoi Hana"
    Tak jest bardziej yuri :D.
  • Avatar
    Lulureczka 8.12.2011 17:45
    Komentarz do recenzji "Sex Pistols"
    Jeszcze nas nauka nieraz zaskoczy :).
  • Avatar
    A
    Lulureczka 6.12.2011 19:20
    Totalne zaskoczenie.
    Komentarz do recenzji "Arakawa Under the Bridge x Bridge"
    Pierwsza seria Arakawy wywołała u mnie mdłości, więc dużo czasu minęło zanim sięgnęłam po sequel… Teraz tego żałuję. Bridge x Bridge to dla mnie zupełnie inny poziom, nieporównywalnie lepszy od pierwszego sezonu – wszystko jest tutaj dopracowane. Urzekła mnie absurdalność humoru i sytuacji w jakich stawiani byli bohaterowie, którzy też sami w sobie zagrabili moją sympatię. Krótko podsumowując: Arakawa Under the Bridge x Bridge to anime epickie, warte obejrzenia. Od dawna nie oglądałam czegoś tak odświeżającego i oryginalnego. Anime wystawiam ocenę 10 i dodaję do wąskiego grona ulubionych pozycji. Jestem pewna, że powrócę do niego nieraz.
  • Avatar
    Lulureczka 8.11.2011 15:34
    Re: Totalne dno i wiocha
    Komentarz do recenzji "C³"
    Popieram, towarzyszu!

    Hejt hejt hejt :3
  • Avatar
    Lulureczka 29.10.2011 19:17
    Re: Again? Wha...?!
    Komentarz do recenzji "Ao no Exorcist"
    Nya~

    Zostaję fanką Twojego komentarza.

    I absolutnie się z nim zgadzam ^^.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 4.10.2011 16:41
    Po pierwszym odcinku.
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku"
    Póki co zapowiada się bez fajerwerków. Liczyłam na męski K­‑ON!, ale to anime wydaje się zdecydowanie bardziej iść w kierunku okruchów życia niż szalonej komedii.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 22.09.2011 19:41
    Niebieski Egzorcysta, czyli shounen troszkę inny od wszystkich.
    Komentarz do recenzji "Ao no Exorcist"
    Z początku miałam o tym anime złe zdanie: „nic specjalnego, a ludzie się tak zachwycają”, myślałam i z każdym kolejnym odcinkiem czułam się coraz bardziej zirytowana tą pozycją. Entuzjazm powrócił wraz z odcinkiem w którym  kliknij: ukryte  Od tego momentu z niecierpliwością czekałam na każdy następny odcinek. Bo chociaż pod koniec wpleciono zbyt dużo dramatyzmu, co daje efekt niemal kiczowaty, to produkcja się podoba. I pozostanie w mojej pamięci jako miłe wspomnienie.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 22.09.2011 19:33
    Malutka perełka.
    Komentarz do recenzji "Ikoku Meiro no Croisée The Animation"
    Jedyne słowo jakie przychodzi mi na myśl kiedy myślę o tym anime, to: „ciepłe”. Bo takie właśnie jest Ikoku Meiro no Croisée – ciepłe i przesympatyczne. Zapewne część widzów uzna tę pozycję za nudną, mnie osobiście ten leniwy klimat bardzo przypadł do gustu. No i ta oprawa graficzna! Prześliczna, chociaż z początku nie mogłam się do niej przekonać. Muzyka także utrzymana jest na przyzwoitym poziomie: opening, wesoły i optymistyczny, ale nie krzykliwy, i ending, bardzo spokojny. Podsumowując: chociaż jest to anime dobre, zapewne za rok czy dwa nikt nie będzie o nim pamiętać – zginie pod natłokiem popularniejszych pozycji, takich jak chociażby Usagi Drop. Szkoda, bo Ikoku Meiro no Croisée to anime, przy którym można się naprawdę zrelaksować.
  • Avatar
    A
    Lulureczka 25.08.2011 21:36
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Sonico★Magica"
    HA HA HA HA, to coś… to profanacja Madoki. Moja reakcja była dokładnie TAKA – nawet będąc zagorzałym fanem można sobie odpuścić. A nawet trzeba.
  • Avatar
    Lulureczka 21.08.2011 14:45
    Re: nawrzućcie mi
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Spasibo :D
  • Avatar
    Lulureczka 19.08.2011 22:30
    Re: Dobry start... ale...?
    Komentarz do recenzji "No.6"
    FFFUUU- ja lubię Safu :o Wydaje mi się jedyną przemyślaną postacią w tej papce. A TO JUŻ COŚ. Bo ja zazwyczaj nie lubię dziewczyn w anime :c
  • Avatar
    Lulureczka 19.08.2011 22:27
    Re: nawrzućcie mi
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Moim zdaniem jest dosyć tandetnie, ale znając życie, to tylko moja fanaberia. Jestem hipokrytką. Sama pairinguję wszystko co się rusza, a innych za to biję. To się chyba nazywa trolling. Łotewer, moim faworytem tego sezonu jest Ikoku Meiro no Croisée. A No.6 i tak obejrzę, z obowiązku. Wątpię, by moje zdanie o tej serii się zmieniło, ale bardzo bym się cieszyła, gdyby seria mi się spodobała. Czekałam na nią długo.
  • Avatar
    Lulureczka 19.08.2011 20:15
    Re: nawrzućcie mi
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Powiem szczerze: mnie właśnie przez wątek tej „przyjaźni” i cały fangirlizm z nim związany, mam złe zdanie o anime. Tak mi zbrzydło, że hejcę je na wszelkich możliwych stronach a potem dostaję bany. Cóż, jakoś się wyżyć trzeba :D
  • Avatar
    A
    Lulureczka 10.07.2011 12:45
    Przypomniało mi się dzieciństwo...
    Komentarz do recenzji "Astarotte no Omocha!"
    Ostatni raz coś tak ślicznego oglądałam gdy uczyłam się liczyć, i były to stare disnejowskie filmy. Astarotte no Omocha! to anime ciepłe i sympatyczne. Jest to seria, która w pewien sposób przypomniała mi moje dzieciństwo, a że były to piękne wspomnienia, uśmiech na twarzy miałam przez cały seans. Piękne.
  • Avatar
    Lulureczka 26.06.2011 16:10
    Re: Ojej, to anime, na które tak długo czekałam!
    Komentarz do recenzji "Sekai-ichi Hatsukoi"
    Nie chodzi mi o fabułę godną najlepszej hollywoodzkiej produkcji. Nie oczekuję wartkiej akcji, powiem więcej – ja wręcz uwielbiam leniwe romansiki. I tutaj tkwi problem. Sekai­‑ichi Hatsukoi usiłuje być opowieścią o miłości. Z marnym skutkiem. Jest bardzo schematyczne,to anime jest płytkie, i to jest największą wadą tej produkcji. Junjou potrafiło zaskoczyć, ucieszyć i ogrzać serce, a Sekai­‑ichi? Jest po prostu słabe. Powiem najprościej jak mogę: jeżeli Junjou Romantica jest drogą wedlowską czekoladą, to Sekai­‑ichi Hatsukoi mizernym wyrobem czekoladopodobnym.