x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Kiedy nowe Odcinki Kuroko no Basket
I wybacz, ale to Ty powinnaś wrzucić trochę na luz, skoro sama rozpoczęłaś tę bezsensowną dyskusję, prowadząc ją niemal jak krucjatę. To tylko anime, a nie święta wojna. Poczucie humoru to bardzo indywidualna kwestia, ja na przykład uwielbiam obydwie serie, ale nie będę nikogo nawracać, tylko dlatego że woli „gruszki” od „śliwek”. :)
Nie porywa
Nie mam nic do historii, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że to produkcja fanowska wykonana na domowym komputerze przez stadko nastolatków. Nie wiem czy idealne odwzorowanie mangi jest w tym przypadku zaletą, jakoś starsza wersja wydaje mi się ładniejsza, podczas gdy nowa to plastikowa tandeta. Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal to duże rozczarowanie.
Re: Brrrr, to było starszne
Co prawda przegląd youkai i duchów jest tu duży, ale zdecydowanie warto. :)
Faza!
Re: świetne anime
Re: Mały błąd
PS Dla Twojej informacji – 616 nie jest i o ile dobrze pamiętam, nigdy nie był członkiem redakcji Tanuki.
Re: Hmm.
Ja również dziękuję i pozdrawiam. :)
Re: Hmm.
Co do czytelników – niestety, zdanie przedstawione w recenzji należy do jednego człowieka, jeżeli ktoś podejmuje decyzję o nieobejrzeniu anime, tylko po takiej lekturze, to cóż… Są na Tanuki oceny czytelników, są komentarze, są również inne strony z recenzjami. Opinie można i warto porównywać. Ja np. mam bardzo podobny gust do Avellany, jeżeli jej się coś podobało, na 99% spodoba się i mnie (chociaż są i elementy, które ja trawię, a ona nie, dlatego nie skreślam serii, która Ave się nie spodobała, bo np. ma wampiry – akurat krwiopijców lubię). Podsumowując, czytanie recenzji nie zwalnia z myślenia – jeżeli ktoś sugeruje się jedną opinią, na dodatek osoby, której upodobań nie zna i odrzuca jakąś serię, to powinien mieć pretensje głównie do siebie, a nie do recenzenta.
Re: Hmm.
Re: ??
Re: ??
Re: Hmm.
Re: ??
Wszystko zależy od recenzenta – może napisać tekst z myślą o potencjalnych przyszłych odbiorcach, może napisać wyczerpującą analizę, a może stworzyć coś refleksyjnego i skierowanego do osób, które anime już widziały (są takie teksty na Tanuki).
Jak wyżej, takie rozmowy to norma np. na kanale IRC, co nie znaczy, że recenzent jest zobowiązany wziąć je pod uwagę przy pisaniu i ocenianiu.
Re: ??
A czy Ty konsultujesz się z kimś, przed wystawieniem oceny? Ja poczułabym się urażona, gdyby Avellana lub ktokolwiek inny powiedział mi, że nie mogę wystawić oceny niższej lub wyższej niż, bo coś tam. Ocena to tylko dodatek do recenzji, w której zawarte są argumenty. Poza tym, po to na stronie widnieje ocena redakcji i czytelników, żeby potencjalny widz miał porównanie. Można zobaczyć, czy ktoś znajomy albo recenzent, z którym zazwyczaj się zgadzamy nie wystawił innej i dopiero potem podjąć decyzję czy oglądać. Ba, zawsze można obłypać dwa odcinki! Tanuki to zbiór opinii, a nie wyrocznia mająca wyłączność na rację. Jeżeli ktoś sugeruje się tylko gwiazdkami, to jego problem.
To tylko jedno z jej zdań.
Technicznie niewykonalne.
1. Nie płacimy za pisanie tekstów, więc nikogo nie będziemy zmuszać do ich pisania, bo są nam do czegoś potrzebne.
2. Podejrzewam, że większość osób z redkacji prędzej się potnie, niż zechce babrać się z łączeniem w jeden tekst, powiedzmy czterech opinii różnych osób. Poza tym, kogo wtedy nazwiemy autorem, a co jeśli zdania są skrajnie różne itd.? To jest niemożliwe, tak po prostu.
3. Istniej możliwość napisania recenzji alternatywnej, do czego zawsze zachęcamy (acz oprócz 1‑2 przypadków, żaden z niezadowolonych czytelników nie zdecydował się na taką opcję – narzekanie jest łatwiejsze). Dlaczego alta nie napisze nikt z redakcji? Patrz punkt 1.
4. Nie istnieje obiektywna recenzja. Amen.
Re: ??
Swoją drogą, skoro „oglądanie anime jest katorgą”, to po co oglądać? Bywam masochistką, ale rzadko, ostatecznie nikt mi za oglądanie nie płaci. Co do „niketórych, lepszych serii z niską oceną” – nie wiem, jakie masz na myśli, jeżeli ich nie recenzowałam, to mało mnie obchodzi ich ocena. Młodszemu rodzeństwu też bym Arcany nie puściła, to nie jest seria dla dzieci.
Re: Oh my god!
Wyróżnienie byłoby, gdybym napisała, że mamy do czynienia z serią realistyczną, a w wyróżnikach znalazłby się „realizm”. KnB to klasyczna seria sportowa – z geniuszami, technikami, itp. Ot, typowe anime o sporcie, ale nieprzekraczające cienkiej granicy, za którą można znaleźć New Prince of Tennis czy Inazuma Eleven. Na pewno nie miałam zamiaru nikogo wprowadzać w błąd, ale pisałam recenzję z perspektywy osoby, która ogląda anime sportowe, nie będąc przy okazji miłośniczką prawdziwych rozgrywek, stąd zupełnie inne odczucia i oczekiwania.
Re: Oh my god!
Polecam One Outs z bohaterem, który wygrywa sam, każdy mecz – dosłownie, podczas gdy reszta drużyny (sami zawodowcy) przecierają oczka ze zdumienia. W KnB jest gra zespołowa i nawet najlepsi bywają nieskuteczni, a wtedy inni gracze (może nie geniusze, ale też posiadający solidne umiejętności) przejmują pałeczkę. W realnym świecie, niezależnie od dyscypliny, niemal każda drużyna ma jakieś wybitne jednostki, na które wszyscy liczą i które nadają rytm grze (no chyba, że mają akurat gorszy dzień), a także bardzo często decydują o wygranej.
Bogowie, porównywanie KnB i większości anime sportowych do prawdziwych rozgrywek jest zupełnie bez sensu. Chodziło mi o to, że podstawowe założenia są takie same, tyle że podkolorowane. Natomiast wyróżnik supermoce przyznaję raczej porównując serię do innych anime, a nie prawdziwego sportu. Gdyby patrzeć z tej strony, chyba 99% musiałoby mieć supermoce w wyróżnikach.
Zauważ, że nie napisałm nigdzie, że KnB jest realistyczne, takoż w wyróżnikach nie ma wymienionego „realizmu”. Z mojego punktu widzenia, supermoce to za duże słowo w przypadku tego tytułu, jak i wielu innych anime sportowych. Jak piłka zacznie znikać, panowie będą świecić w ciemnościach, a po wsadach strefa pod koszem będzie wyglądać jak kretowisko, to pogadamy…
Re: Hiiro no Kakera