x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Całość idzie w kierunku bycia bardziej edgy ale też daje to lepsze usprawiedliwienie dla nienawiści Nagumo.
To może być całkiem niezłe – spodziewałem się kompletnej porażki.
Szkoda tylko, że 3 tygodnie czekania na 4 odcinek :\
To po prostu kwestia tego, że oczekujemy różnych rzeczy od bajek :)
Do głównej mangi kilka dni temu był nowy rozdział ale fakt, wychodzą one raczej rzadko.
Dużo będzie zależeć od „tajemnic przeszłości” bohaterów ale mam wrażenie, że będzie to poprowadzone raczej słabo.
Kandydat do dropa.
Jak można się spodziewać pojawiają się gierki słowne, żarty, pomniejsze dramy i niemili koledzy z klasy. Zarysowuje się również niewinny(na pierwszy rzut oka) wątek romantyczny.
Do czasu ostatniej sceny. JAKIE TO BYŁO DOBRE. Dynamiczna, perfekcyjnie zanimowana scena wprowadzona z impetem robi takie wrażenie, że opada kopara. Motyw dotyczy „przełomowego” momentu w życiu nastolatki.
Nie musicie interesować się bajką, bohaterkami, czy czymkolwiek innym – dla tej konkretnej sceny warto obejrzeć ten pierwszy odcinek.
Zastanawiam się teraz, czy błędem nie było odkładać mangi na bok.
Co się chwali – jest jakiś tam sensowny background, poza tym rzadko zdarza się, żeby w bajkach tego typu różne rasy posługiwały się różnymi językami.
Nie mniej trochę się obawiam, że może być problem z utrzymaniem przy ekranie w następnych odcinkach.
Graficznie jest naprawdę ok, 3D wrzucali tak, żeby nie kontrastowało z resztą animacji.
No i chinkę podkłada Hayami Saori!
Czekam na następne odcinki i zobaczę, jak sobie będą radzili z resztą problemów. Na pewno dobrym motywatorem jest fakt, że będziemy mieli zamkniętą historię.
Blond‑Ram jest trochę przesłodzona ale nadal przyjemna. Ciężko uwierzyć, żeby wioskowe głupki gnoiły tak ładną osóbkę.
Średnio mnie obchodzi siłka i treningi ale zostanę pewnie dla dziewczyn i ecchi.
Na plus seiyuu, Kaede Hondo bardzo pasuje ta rola. Asystant też brzmi całkiem nieźle jak na normika.
Niespecjalnie czuję potrzebę śledzenia tego dalej.
Re: no fajne
Yatogame‑chan natomiast była naprawdę spoko.
Końcówka dobra i cieszę się, że obeszło się bez cliffhangera.
Ren jest najbardziej ogarnięty z całej trójki ale jednocześnie jest niedojrzały(jest po prostu najmłodszy), tak to wygląda w skrócie. Problem z nim zaczyna się dopiero później tak naprawdę.
Jest ważną figurą w państwie i jej matka(królowa) miała dla niej nawet plan względem tarczy ale standardowo bajka tego nie chwyciła.
Król był kliknij: ukryte poważanym w społeczeństwie bohaterem, który odniósł wiele sukcesów na polu bitwy i nie tylko – co prawda wżenił się w rodzinę Mirelii ale był zupełnie inną osobą przed narodzinami córek. Tego raczej nie usłyszysz w drugim sezonie, bo to było powiedziane zaraz po procesie.
Nie w świecie gry, tylko w świecie twardo opartym o zasady gier rpg – jakby nie było, to spora różnica :)