x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
W zasadzie masz racje co do masy nadkrytycznej. Tylko zwrócić trzeba uwagę właśnie na reflektor neutronów. W przypadku przenoszenia samego materiału promieniotwórczego, nie ma znaczenia masa tego materiału. Co innego kiedy przenosi się „jądro” bomby czyli uran + reflektor. W takim wypadku osiągnięcie masy krytycznej spowoduje reakcje łańcuchową która, zamiast spowodować wybuch (na co nie pozwoli zbyt mała prędkość osiągnięcia tej masy), najpewniej spowoduje uwolnienie olbrzymiej ilości promieniowania, oraz wysoką temperaturę.
Jeszcze inną sprawą jest zawartość uranu w stopie który bohaterowie ukradli. Nie jestem pewien, ale zdaje mi się że w elektrowniach atomowych stosuje się stop o innej zawartości uranu niż w przypadku bomb. Chociaż sam nie pamiętam już z jakiej placówki go pozyskali.
Re: Całkowita fikcja?
Natomiast co d braku pomocy psychologicznej, to muszę się zgodzić, że rzuca się to w oczy, chociaż nie wyobrażam sobie w jaki sposób jest to możliwe.
Wymaganą moc obliczeniową można zmniejszyć, choćby poprzez posiadanie dokładnego modelu 3D twarzy osoby poszukiwanej, ograniczenie ilości kamer, poprzez wyeliminowanie mało prawdopodobnych miejsc, i tego typu sztuczkach.
Natomiast co do tej olbrzymiej ilości cywilnych komputerów – słyszałem kiedyś o projekcie który miał pozwolić policji wykorzystanie nieużywanej mocy obliczeniowej komputerów osób cywilnych, którzy by się na to zgodzili. Raczej całość skończyła się tylko na pomyśle, ale mimo wszystko, nie jest to od razu tak mało prawdopodobne. W końcu nie mamy pewności czy ta seria nie jest umiejscowiona w niedalekiej przyszłości. Ale to już zdaje mi się że jest trochę przekombinowane.
Tak wygląda monitoring w mojej miejscowości liczącej nieco mniej niż 50000 mieszkańców…
A co do wykrywania twarzy – słyszałem że w największych skupiskach ludzi (jak np. wielkie lotniska) instaluje się system kamer, pozwalających śledzić pojedyncza osobę.
Re: kolejna papka made in japan
Pytam bo sam byłem w pewnym momencie bliski porzucenia z właśnie takim nastawieniem jak Ty (gdzieś w okolicy 25 odcinka), ale im dalej tym lepiej, a każdy kolejny arc jest lepszy od poprzedniego.
Oczywiście rozumiem że coś co jednemu się podoba może dla innego być kiepskie, i przyznaje się że jeśli chodzi o tasiemcowate shouneny, to nie jestem za bardzo doświadczony, ale wydawało mi się że HxH jest raczej dobrym, a nawet, według niektórych widzów, przełomowym przedstawicielem swojego gatunku.
Zresztą, mimo wszystko, chętnie wysłuchałbym twojej opinii.
Re: kolejna papka made in japan
A dobrze wykreowaną postacią jest „z definicji” głęboka i dynamiczna postać.
Re: anime wyłącznie dla kobiet
Chociaż muszę przyznać że sam też się trochę zawiodłem brakiem fabuły.
Re: co się stało ze Squealerem ?
Re: Uniwersum Nasuverse
Zdecydowanie Tsukihime w wersji anime nic nie wyjaśni.
Natomiast z „Toradora!” też mi pierwsze odcinki dość opornie szły. Ale jakoś później załapało. Tak więc nie poddawaj się, może później Ci się spodoba.
Re: seria coraz bardziej się stacza
I szczerze mówiąc naprawdę liczyłem na jakiekolwiek moralne wątpliwości strażniczki bądź kogoś z „dobrych” bohaterów w tym odcinku. A dostałem coś a'la cyborga z maniakalnym śmiechem.
A tak przy okazji: Nie za dużo tutaj broni palnej jak na fantasy? jeszcze w przypadku broni czysto magicznej, ale w tym odcinku była zwykła automatyczna broń palna. Czyli jako fantasy nie jest za dobrze.
Re: somebody never learns...
Re: Szok i niedowierzanie
Natomiast w 2 sezonie mam nadzieje że bardziej powstrzymają zapędy haremowe,czyli nie będzie tych bezsensownych odcinków w stylu „Kirito pomaga zabłąkanej niewieście” na które narzekałaś (czyli te bezsensowne odcinki w pierwszej połowie).
Re: Szok i niedowierzanie
Przynajmniej w moim przypadku SAO sprawdziło się jako niezła komedia (szczególnie 2 połowa), ale sadzę że za zabawne miałem momenty, które według twórców miały być poważne.
Za to jestem ciekawy jak będzie wyglądał 2 sezon, który niedługo wyjdzie. Mam nadzieje że będzie równie bzdurny i kiczowaty, i dostarczy mi równie dużej porcji śmiechu i politowania nad nieudolnością twórców.
Re: hehehe
Co mają średnie ocen do recenzji?
Re: Mam wrażenie, że autorka recenzji oglądała inny film niż ja.
Tylko że ta nieprzewidywalność bierze się z niemal całkowitego pozbawienia bohaterów osobowości oraz realizmu. Dobrze opisała recenzentka w jednym z komentarzy:
I muszę się niestety z recenzją całkowicie zgodzić, mimo że wystawiłem o wiele wyższą ocenę. Ja po prostu obejrzałem wszystkie odcinki na raz, po zakończeniu emisji, ale podchodząc do anime bez oczekiwań. I w sumie dostałem głupkowatą historyjkę miłosną, która mimo wszystko mi się podobała (możliwe że częściowo właśnie dzięki temu że nigdy nie dało się przewidzieć zachowań bohaterów)
Re: W końcu nastało takie anime :)
Oczywiście że nie, sam mam podobne odczucia.
Chociaż muszę przyznać że sam mam o wiele więcej niż jedno takie anime które jest przez wszystkich zachwalane, a mi nie podchodzi.
Tutaj muszę się nie zgodzić. Anime oglądałem dawno temu wiec wszystkich szczegółów nie pamiętam, ale zdaje mi się że tak naprawdę wybór Takumiego dał Hachi Najwięcej szczęścia. Bo tak naprawdę jej związek z Nobu był praktycznie bez przyszłości odkąd zaszła w ciąże. Nie chciała usuwać dziecka bo jak sama powiedziała „nie wytrzymałaby tego psychicznie”. A związek z Takumim nie dość że zapewnił jej możliwość wychowania dziecka, to także spełnienie się w życiu. Warto tu powiedzieć że ona zawsze wolała opiekować się domem niż pracować.
Możliwe że popełniam tutaj nadinterpretacje (ponieważ nie poznajemy za bardzo tego związku z perspektywy Takumiego, więc pewności nigdy nie można mieć), ale zdawało mi się że Takumi dba o nią bardziej niż Nobu. Po pierwsze zaakceptował dziecko niezależnie od tego kto był ojcem, co za tym idzie nie pozwolił Hachi usunąć ciąży, co by najpewniej zapędziło ją w depresję. Dodatkowo walczył o nią nie w dość realistyczny sposób (nie tak jak Nobu który liczył po prostu że jakoś to będzie a gdy nastała pierwsza spora życiowa trudność, poddał się)
Tak naprawdę zdaje mi się że większość osób uważających Nobu za lepszego partnera dla Hachi ciągle ma w myślach ten nierealistyczny i przesłodzony obraz miłości.
Re: 5 odcinek.
Re: 5 odcinek.