Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

OpętanyMaterac

  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 18.09.2014 18:34
    Magiczne, cudowne i takie... Wonderlandowe.
    Komentarz do recenzji "Pandora Hearts"
    Jestem świeżo po seansie ostatniego odcinka. Anime pochłonęło mnie bez reszty. Dzięki niemu zakochałam się w muzyce Yuri Kajiurii, odnowiłam moją starą fascynację „Alicją w Krainie Czarów” i nawet po raz pierwszy życiu, przez Gilberta Nightraya zaczęłam zachowywać się jak typowa fan girl. Urzekło mnie tu po prostu wszystko. Nieprzewidywalna fabuła, doskonale zarysowani bohaterowie, no i klimat, przede wszystkim ten Wonderlandowy klimat. Motyw z różami, figurami karcianymi, szachowymi, zegarkiem z pozytywką, XIX wieczna Europa i ta często pojawiająca się psychodelia… Wszystko co tygryski lubią najbardziej. Coś wspaniałego <3
    A jeśli chodzi o zakończenie… Nie traktuję go jako wady, ani trochę. Domyślam się, że miała powstać druga seria, ale z racji tego, że z jakichś powodów nie powstała, teraz wiele istotnych wątków pozostało nadal bez wyjaśnienia. A na kontynuację po 5 latach niestety nie ma co liczyć.
    Mimo to, jestem anime wprost zachwycona i zaczynam odkładać pieniążki na mangę, bo bardzo chętnie potowarzyszę jeszcze Ozowi i Alice w podróży ku odnalezieniu własnego ja :3
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 1.09.2014 12:38
    Urzekło mnie.
    Komentarz do recenzji "Un-Go"
    I to chyba tyle. I tak nieźle jak na mnie. Nie jestem fanką kryminałów, zdecydowanie nie jest to mój gust, także sięgam po nie jedynie właściwie wtedy, gdy powiązany jest z nimi jakiś wątek paranormalny. Do Un­‑Go zdecydowanie zachęcił mnie Inga i już od pierwszych chwil wiedziałam, kto będzie moją ulubioną postacią. Ogółem wszyscy bohaterowie byli bardzo dobrze zarysowani i do wszystkich zapałałam mniejszą lub mniejszą sympatią. I motyw z pandą bardzo uroczy. A w muzyce wprost się zakochałam, szczególnie w endingu. No ale racja, anime ma wady, och, ma ich sporo. Przede wszystkim zrobiło coś, co ja w anime uważam zwykle za niewybaczalne – a mianowicie momentami nudziło mnie niezmiernie. Sam poziom serii był również bardzo nierówny. Raz intryga była lepsza, a raz słabsza.  kliknij: ukryte  Miejsce akcji było cudowne. Ale klimat niestety był za mało wyczuwalny, poświęcili mi zdecydowanie za mało czasu.
    Mimo to, nie żałuję spędzonego przy anime czasu.
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 20.07.2014 21:02
    8/10
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Niesamowite anime. Nie jest może idealne, ale na pewno zasługuje na pochwałę. Na pewno bohaterowie. Co prawda, Maya, Kouta i Yuka mi trochę do tego towarzystwa nie pasowali, ale reszta była genialna. Do moich faworytów zdecydowanie należeli Lucy i doktor Kurama.
    Ale jak wspomniałam nie jest to seria bez wad.
    Całe poprowadzenie fabuły trochę nie do końca mnie urzekło. Te całe „zbieranie” haremu trochę nie pasowało mi do klimatu, ani w ogóle konwencji całej serii. Momentami wydawało mi się, jakbym nagle oglądała zupełnie inne anime. Za to końcówka była nieprzewidywalna, tajemnicza i nie do końca jasna. Zdecydowanie na plus.
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 9.07.2014 15:59
    10/10
    Komentarz do recenzji "Wolf's Rain"
    Jako wielka fanka wilków i post­‑apokaliptycznych klimatów, odpuszczenie sobie przeze mnie tej serii byłoby grzechem. Dla mnie wszystko w tej produkcji było piękne. Bohaterowie, fabuła, kreska, muzyka, klimat, no i oczywiście zakończenie, które było dla mnie niezwykłym zaskoczeniem i kwintesencją całego wyźzwięku anime.  kliknij: ukryte 
    Cudo, cudońko. Niezaprzeczalnie jedno z moich ulubionych anime. Polecam każdemu.
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 29.06.2014 22:02
    I jak ja mam to ocenić...
    Komentarz do recenzji "Air"
    Jestem świeżo po ostatnim odcinku. I… Nie mam pojęcia, co o tym wszystkim myśleć. Wątek główny miał swoje słabsze momenty, to prawda, ale w rezultacie (szczególnie w dwóch ostatnich odcinkach) wypada naprawdę nieźle. Ucieszył mnie fakt, że nie był to romans. Nie licząc wątku Kanny, anime nie ma z nim wiele wspólnego, także określenie go tym mianem nie ma właściwie sensu.  kliknij: ukryte 

    Ale wady niestety odrobinę przysłoniły główny wątek. Przede wszystkim – bohaterki drugoplanowe. Żadna z nich nie posiadała jakiejś ciekawej osobowości, przynajmniej nie na tyle, abym jakąkolwiek na dłużej zapamiętała, czy chociażby polubiła.
    A więc skoro już jesteśmy przy pobocznych bohaterkach, skupmy się też na pobocznych wątkach. Które wypadają niezwykle słabo. Nie dość, że żaden z nich nie był ciekawy, to na dodatek odniosłam wrażenie, jakby zostały nagle urwane w połowie.  kliknij: ukryte 

    Odrobinę się zawiodłam na tym anime. Nie mam pojęcia, czego się spodziewałam, ale miałam nadzieję, że przynajmniej to wszystko będzie się jakoś trzymało kupy.

    5,5/10
  • Avatar
    OpętanyMaterac 21.06.2014 17:00
    Re: Idealne pod każdym względem.
    Komentarz do recenzji "Shiki"
    Owszem, za Another mam zamiar się niedługo wziąć, prawdopodobnie po skończeniu Wolf's Rain. A o Higurashi no Naku Koro ni jeszcze nie słyszałam, ale zapowiada się ciekawie, także dzięki na propozycję x3
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 20.06.2014 17:37
    Idealne pod każdym względem.
    Komentarz do recenzji "Shiki"
    Nie żebym obejrzała jakąś zatrważającą ilość anime, ale jestem w stu procentach w stanie stwierdzić, że jest to moja ulubiona seria i na pewno nią pozostanie przez bardzo długi czas, jak i nie na zawsze. Po obejrzeniu go, mam pewnego rodzaju zastój, gdyż nic już nie wydaje mi się tak samo dobre.
    Nie mam słów, by opisać jak bardzo Shiki na mnie wpłynęło. Na pierwszy rzut wydawać by się mogło, że to tylko niczym niewyróżniający się horror o oklepanym temacie jakim są wampiry.
    Czy aby na pewno?
    Ja sama nie spodziewałam się niczego zaskakującego, a tym bardziej wybitnego. Ot co, niewielka wioska na drugim końcu świata i seria tajemniczych zgonów coraz bardziej uszczuplająca jej populację. Ale siła tkwi w szczegółach…
    Bohaterowie jak na dobre anime przystało, to najsilniejsza zaleta całej serii. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo kibicowałam komukolwiek w jakimkolwiek serialu. Natsuno – długowłosy outsider od razu skradł moje serce.  kliknij: ukryte  Jednak nie jest on jedynym moim faworytem. Toshio i Seishin to jeden z lepszych duetów jakie było mi kiedykolwiek dane oglądać. Uwielbiam ten motyw przyjaciół z dawnych lat, których podzieliła wybrana przez każdego droga. I którzy mimo dzielących ich różnic, złączyli się razem ponownie, tym razem w trudnej sprawie.  kliknij: ukryte 
    Fabuła też nie jest prosta, jak mogłoby się wydawać na początku. Na początku jasno mamy wyznaczonego antagonistę, jakim są wampiry. Z czasem jednak się to zmienia i nie wiadomo która strona tak naprawdę jest tą „lepszą”.
    Mam również wrażenie, że każdy dialog, każde głębokie spojrzenie, każde ważniejsze wydarzenie zawiera w sobie jakiś ukryty artyzm, dwuznaczność.  kliknij: ukryte 

    Nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym dodać, to po prostu trzeba zobaczyć. Niezwykle klimatyczne i uzależniające anime, praktycznie pozbawione jakichkolwiek wad. Grzechem byłoby przejście obok niego obojętnie.
    10/10
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 15.06.2014 15:18
    Cudne.
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Poryczałam się pod koniec jak dziecko.
    Ta seria towarzyszyła mi naprawdę długo, od kiedy ją zaczęłam, wiele zmieniło się w moim życiu. Z tego powodu naprawdę ciężko było mi się z nią rozstać. Anime niemal idealnie.
    Fabuła została poprowadzona bezbłędnie.  kliknij: ukryte 
    Postacie są jak ludzie z krwi i kości, obdarzone złożoną osobowością. Pokochałam Rena, Nanę, Yasu i Reirę szczerą miłością.
    Mam pewne „wonty” tylko do zakończenia, ale raczej nie jestem jedyna. Podejrzewam, ze twórcy nie przewidzieli, odcinek 47 będzie tym ostatnim.  kliknij: ukryte  Poza tym, naprawdę sporo wątków zostało niedomkniętych.

    Jestem jednak w stanie przymknąć na to oko. Wspaniała muzyka, bohaterowie, miejsce akcji, fabuła i o wiele więcej. Dostałam to, czego oczekiwałam.

    Oglądać, ale to już!
    9/10
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 15.06.2014 14:03
    Naprawdę niezłe.
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Nie jestem ani zaskoczona ani tym bardziej zawiedziona tą serią. Dostałam to czego oczekiwałam. Słodko – gorzki dramat z nutką komedii. Anime ma swoje wady jak i zalety, jest naprawdę w porządku.
    Mam oczywiście kilka „ale”.
    Nie przekonuje mnie ta wizja życia po śmierci. Cały ten czyściec został zdecydowanie za mało rozbudowany.
    Wątek głównego antagonisty (choć nie wiem, czy można go tak nazwać) kliknij: ukryte 
    Pierwsze odcinki, czyli te „lekkie” oglądało się naprawdę przyjemnie. Niestety, gdy zaczynało się robić „ciężej” akcja za szybko poszła do przodu. Jako, że anime zajęło mi zaledwie dwa posiedzenia, poczułam to dość dotkliwie.
    Zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało.  kliknij: ukryte  Ogólnie pozostał mi dość spory niedosyt i miałabym ochotę na więcej.

    Większych problemów już właściwie z tym anime nie mam.
    Postacie były genialnie zarysowane. Do moich ulubieńców zdecydowanie należą Naoi, TK, Shiina i Yui x3

    Z serią warto się zapoznać. Nie zachwycicie się jakoś szczególnie, ale nie będzie to strata czasu.
    7/10