x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
9/10
S3 zapewne w przyszłym roku, materiał mają
Sezon 2 był bardziej poważny od sezonu pierwszego i to czuć, zrezygnowano z tego zachaczającego o pornografię humoru i to wyszło na dobre.
Jak człowiek jest na nogach od 18 godzin to już mózg nie pracuje
Jeśli chodzi o tło to wszyscy chyba widzieli, szczegóły, cienie, starannie narysowane, jeśli chodzi o postacie to nie były już one na tak wysokim poziomie, zmieniający się rozmiar piersi pewnych postaci może też irytować. Widać na początku serii że animatorzy przyłożyli się do ujęć i to cieszy oko. Jeśli chodzi o muzykę to idealnie wkomponowuje się w klimat, ale raczej żadnego utworu nie będę słuchał po obejrzeniu tej serii.
Po macoszemu potraktowano muzykę jako taką, to tylko wypełniacz który ma stworzyć podwaliny pod relację między bohaterami. Przechodząc do tych relacji, cieszy mnie bardzo że wątek romantyczny został potraktowany w miarę poważnie i autorzy nie zawachali się nad paroma odważnymi seriami.
Zmusza do refleksji, gra umiejętnie na emocjach oraz czaruje realizmem.
Wybitna, ponadczasowa, wspaniała(itd) seria to nie jest, ale na pewno godna uwagi. Popularna specjalnie nie jest, w sumie wiadomo czemu, przygłupie serie w stylu High School DXD czy jak kolwiek to się nazywało z potopem debilizmu i golizny, są oglądane.
kliknij: ukryte Co do końcówki, gdyby Kazusa została byłoby to nie w porządku wobec Setsuny, w ten sposób cała trójka jest nieszczęśliwa. Tylko tutaj pojawia się pewna niespójność, przecież obiecali sobie, że cała trójka będzie spotykać się corocznie. No cóż, czy to zakończenie jest dobre czy nie to nie mnie oceniać, ale zmusza do refleksji
Uważam, że White Album 2 jest godna polecenia każdemu amatorowi/rce romansu.
Ocena? Myślę że 7‑9/10, trudno mi jest jednoznacznie ocenić
Recenzent ma rację że autor scenariusza starał się złapać zbyt wiele srok za ogon. Tylko czy w czasach kiedy bohaterowie mają jakąkolwiek historię jest to wadą? Odcinek z Dianą był bardzo dobrym przerywnikiem.
Osoby które twierdzą że ta seria jest pod jakimś względem wybitna zwyczajnie nie mają racji.
Główny zły po prostu niczym się nie wyróżnia w tłumie i sama walka była z nim nijaka. Nie sprawia wrażenia że bohaterowie osiągneli ważnego i zmierzają w jakimś tam kierunku.
Jeśli oceniamy całokształt to Nanatsu no Taizai wypada jako seria średnio‑dobra, w porównaniu do takich perełek jak.
No i muzyka na plus, wiadomo Hiroyuki Sawano jeszcze nie zawiódł.
Czy to miała być słaba komedia romantyczna, czy słaby dramat. W sumie nie wiadomo.
Recenzent zwrócił uwagę na seiyuu, w sumie racja jedyne co ratuje to anime. Szczerze to nie polecam nikomu, jest wiele lepszych komedii romantycznych, ale ta seria nawet tego nie zrobiła dobrze.
Wojna? Jaka wojna
Romans? Na poziomie czego? Serii dla dzieci?
Dowiadujemy się jakie to władczyni demonów ma wspaniałe pomysły wzięte z nikąd
Ogólnie to nic specjalnego.
Pierwsze moje skojarzenia to było Spice and Wolf, ale tamta seria robiła wszystko lepiej, do tego ten wątek fantasy.
Sezonu 3 raczej nie będzie bo hajsy się nie zgadzały, ale w sumie czego się dziwić to seria do wąskiej grupy odbiorców.
O CG mogę powiedzieć że jego zastosowanie mi się podoba, podobało mi się też w Knights of Sidonia, ale czasami po prostu brakuje płynności tam gdzie tego trzeba.
Anime cierpi na przesycenie akcją pod koniec serii. I już około 10 odcinka zacząłem „przewijać”. Za mało jest czasu na rozładowanie napięcia, może dosłownie parę minut o smutnym panu w białym garniturze?
Świetna muzyka, postać Satou jest bardzo wyrazista i do tego świetny seiyuu, na szczęście główny bohater nie ma syndromu z Evangeliona, ma swoje momenty zwątpienia, ale żeby osiągnąć swój cel(życie w spokoju?) potrafi zacząć działać.
Naprawdę szkoda że nie było nic o „podwładnej” smutnego pana w białym garniturze. Miejmy nadzieję że w drugim sezonie, który bodajże zaczyna się w październiku.
8/10
Mniej golizny i zachaczanie o pornografie wyszło na dobre.
Myślę że obok Tales of Zestiria, które po prostu gniecie wszystko jakością animacji jedna z najlepszych serii w tym sezonie.
Ale dobrze się bawiłem
7/10
Może stąd że nigdy nie oglądaliście CG i nie jesteście przyzwyczajeni, ja już mam za sobą Hagane i Sidonia no Kishi
Ciekawi mnie bardzo co się stało w odcinku 14, dowiemy się zapewne w następną niedzielę
Myślę że ta seria powstała tylko i wyłącznie jako reklamówka Visual Novel i zapewne sięgnę po nią kiedy zostanie przetłumaczona na język angielski.
Świat fantasy z tej bardziej przyziemnej strony został ukazany genialnie, chociaż relacje między bohaterami kuleją a przynajmniej ich wizualizacja(może pewne części zostały pominietę na potrzeby anime), tak naprawdę to z tej mnogości bohaterów mc jest tylko wyrazisty, no i może Yume przez chwilę. Najmocniejszą stroną tej serii jest klimat, który jest wspierany przez świetną, swojską i przyziemną animację, zapewne wiecie o co mi chodzi oglądając tą serię.
Nie oczekiwałbym niczego specjalnego nawet gdyby druga seria powstała, ewentualnie jakiś film albo ova tak jak z innymi seriami. Chociaż po blamażu z Chuunibyou S2 niczego ambitnego bym się nie spodziewał.