x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: No i nie dałem rady.
Re: No i nie dałem rady.
Jestem zawiedziony. To jeden z najmocniejszych punktów Re: zero i coś co go wyróżnia graficznie na tle wielu anime. To właśnie sposób przedstawienia postaci sprawiał, że tak mocno czuło się liczne sceny w serii.
Po prostu, nie używa się takiego określenia w przypadku anime. As simple as that. Jak wychodzi anime Berserk, to się mówi została zapowiedziana adaptacja znanego seinena dark fantasy blablabla. Ale potem jak się mówi o anime Berserk, to już się go nie określa jako seinen tylko po prostu dark fantasy blablabla.
1) W zasadzie to w każdym środowisku? A na pewno we wszystkich, które znają się na rzeczy.
2) Bo nie istnieje. Nie wiem dlaczego szukasz tu jakiejś głębszej filozofii. „Seinen” tyczy się mangi, nie anime. Seinen znaczy „manga wychodząca w magazynie skierowanym do młodych mężczyzn/skierowana do młodych mężczyzn”. No, zdarzają się drobne odstępstwa (np. czasem jest też dla już‑nie‑młodych), ale bez znaczenia dla obecnej dyskusji. Nie „anime cośtam”. To tak jakbyś się dziwił dlaczego na anime mówi się „anime”, a nie „manga”.
Co? Ja mówiłem tylko o ich wiarygodności jako źródle. Oczywiście, że są użyteczne w pewnych sprawach, ale to nie ma absolutnie nic do rzeczy i nie rozumiem co próbujesz osiągnąć przekręcając moje słowa. Przecież my się nawet nie kłóciliśmy, dlaczego wyjeżdżasz mi ze strawmanem?
>Natomiast chciałbym się dowiedzieć, dlaczego, Twoim zdaniem, używanie określenia „seinen” w stosunku do anime (przy jasności, że ma się na myśli adaptację mangi ukazującej się w czasopiśmie seinen) jest błędne – na podstawowym poziomie.
I znowu…
Mógłbyś z łaski swojej nie wciskać mi w usta tekstów, których nie powiedziałem i to jeszcze w tak bezczelny sposób? Ja nawet się nie wypowiadałem na te tematy, a Ty ogłaszasz wszem i wobec, że mam jakąś opinię na dany temat i każesz mi się z niej tłumaczyć, mimo że istnieje ona tylko w Twojej głowie.
Gdzie ja napisałem, że jest błędne w takiej okoliczności? Skąd w ogóle pomysł, że mówiłem o tej konkretnej okoliczności? Nie wiesz co znaczy „BTW”? Powtórzę.
Po prostu.
Bo spora część zainteresowanych gatunkiem rzuciła anime w diabły po paru odcinkach, a ci, którzy dokończyli, nie bardzo mieli ochotę na roztrząsanie tematu (strzelam w ciemno, nawet nie chce mi się zaglądać do tamtejszych komentarzy).
To wina wyłącznie widzów, którzy za mało wiedzą o anime ogółem. W Japonii jest dużo więcej reklam, newsów, artykułów, czegokolwiek i fani wiedzą o nadchodzących seriach nieporównywalnie więcej – na Zachodzie zaś powinniśmy wypełniać te braki sami poszukując info. Nie ma co zwalać winy za swoje lenistwo na biednych twórców po drugiej stronie globu. W końcu tego anime zgodnie z prawem nie powinniśmy nawet oglądać, więc stawianie jakichkolwiek żądań czy oczekiwań jest wysoce nie na miejscu (niestety jest też powszechne).
Skoro wyżej się czepiałem semantyki, to i tu sobie pozwolę, a co! ;) Seria technicznie nie może być moe. W przypadku New Game trafnym określeniem jest cute girls doing cute things (cgdct).
>Winę zrzuciłbym również na brak odpowiedniej kategorii lub taga
To już wina siły wyższej, afaik tanuki nie ma (od całkiem długiego) obecnie możliwości dodawania nowych tagów.
W końcu seinen znaczy wyłącznie „przeznaczony dla młodych mężczyzn”, wiec o gatunku nie mówi absolutnie nic – jedynie daje większą szansę na wystąpienie pewnych trendów, klisz, etc. Okruchy Życia zaś mogą tyczyć się mnogości dziedzin i w różnych proporcjach mieszać się z innymi gatunkami (na ogół z komedią, która też występuje w licznych odmianach).
Dla zakończenia chciałbym ogólnie doradzić wystrzeganie się nawyku szufladkowania serii, w przypadku anime jest to daremny wysiłek, który zazwyczaj może przysporzyć wyłącznie problemów, pomóc rzadko kiedy, a i tak niewiele. Produkcje w tym medium uwielbiają mieszać jedno z drugim i mało którą da się podsumować w paru słowach. Dla przykładu żadne z anime o idolkach jakie znam, nie było podobne do drugiego.
Wyraziłeś swoją opinię, a ja miałem prawo ją skomentować i z tego skorzystałem.
Anime po prostu lecą w TV. Pojęcie seinenów odnosi się do mang wydawanych w magazynach skierowanych do młodych mężczyzn.
BTW w przypadku anime nie funkcjonuje pojęcie „seinen”. Ale tak, manga New Game jest seinenem.
Re: Nie rozumiem zachwytów nad tą serią
Re: Nie rozumiem zachwytów nad tą serią
Re: !!!
Re: Isekai Seikatsu
XD
2) Być może chodzi o to, że dowodziła oddziałem niszczycieli
3) „Specjalny typ” to bullshit. Większość DDków w grze jest bardziej zaawansowana od Fubuki. Chodzi o to, że kiedy Fubuki‑class były wprowadzane do służby w realu, to były oh ah niszczycielami, i nazwano je tokugata. To nie ma absolutnie żadnego znaczenia w realiach KanColle a zachwyty innych dziewczynek nad tym mianem w anime są absolutnym kretynizmem, bo na co dzień po bazie chodzą lepsze jednostki. Np. szósta dywizja niszczycieli (te loli od jedynego dobrego odcinka w całym anime) to tokugata trzeciego typu.
4) To jest jakiś anime‑only crap, nie wiadomo.
5) Przyjęło się, że w KanColle special types są podzielone na trzy klasy, a dziewczynki zwracają się do siebie per siostro tylko w obrębie klasy.
6) Idiotyczny mem. Twórcy anime postawili sobie za cel wciśnięcie do serii wszystkich memów jakie znają (czyli i tak ominęli bardzo dużo, ale już po pierwszym odcinku było wiadome, że mało wiedzą o franczyzie), niezależnie od tego czy mają coś wspólnego z grą (nie żeby potrafili to ocenić).
7) Ludzie są głupi i mają tendencję do wygłaszania nieprzemyślanych opinii. Albo świadomie ignorują pewne elementy tylko po to by wygłosić coś mocnego i zwrócić na siebie uwagę.
8) Nie mam pojęcia, nie pamiętam i nie chcę pamiętać. Zapewne wina scenarzysty czy reżysera.
9) Warto nadmienić, że Samidare została wykasowana z wersji Blu‑ray bo niekompetentni twórcy nie potrafili jej porządnie przerysować (a dokładniej, animatorzy nie mieli na to czasu, bo ludzie u góry mieli na tę kwestię wylane). Nie wiem czy kogoś pominąłeś, bo z czasem moja sympatia do serii anime i chęć do myślenia o niej zanikała. Od dłuższego czasu są w okolicach zera.
Re: jest bardzo dobrze
To, że ludzie wolą Rem jest w pełni naturalne. Jednakże narzekanie na serię lub samego Subaru, że woli Emilię, nie ma ani krztyny sensu, bo to było wiadome już dawno temu.
Re: jest bardzo dobrze
Fascynujące, że tyle osób oglądających anime nie jest w stanie tego zrozumieć ;>