Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Qualu

  • Avatar
    Qualu 4.09.2013 23:29
    Komentarz do recenzji "School Days"
    jak ktoś widział tylko pierwszy i ostatni odcinek, to jest fajne..
  • Avatar
    Qualu 15.07.2013 20:26
    Re: Podziękuję :)
    Komentarz do recenzji "Mawaru Penguindrum"
    Romantycznego romansu­‑romansu tam nie było, chyba że piski Ringo są przez kogoś uważane za wyznania zdrowej miłości. A latające kwiatki w oprawie i wszechobecne sparkle są nawet w shounenach (w Gintamie mają nawet podobne znaczenie.. ) A jeśli chodzi o  kliknij: ukryte , bo pewnie to bolało, to potem wychodzi, że to właściwie  kliknij: ukryte . No, ale to było w drugiej połowie serii, a Mawaru nie jest anime ani do przewijania ani do przerywania, więc skoro z niepełną wiedzą uciekasz do o wiele gorętszych i bardziej hardkorowych smaczków w yaoicach niż pocałunku  kliknij: ukryte , to krzyż na drogę.
  • Avatar
    Qualu 8.07.2013 22:03
    Re: w poszukiwaniu zaginionych sutów.
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Akurat ta scena w Oreimo mnie przeraziła, bo wtedy do mnie dotarła skala zjawiska. Też wolałabym K­‑On, żro ciasto i przebierają Azusę, przynajmniej nikt nie nazwie fana K­‑Onu zboczonym (aczkolwiek żaden fan K­‑Onu normalny też nie jest), a tutaj trzeba ostrożnie z zachwytami, bo jeszcze zmieni się orientację czy coś..

    Obrzydziłeś mi go teraz do reszty, wstydź się.
  • Avatar
    Qualu 8.07.2013 16:38
    Re: w poszukiwaniu zaginionych sutów.
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Ja czekam na plażowy odcinek, jak się będą olejkami smarować i wypinać strzaskane na heban muły jak panny u Pirelli. Zaraz.. oni są jak panny..

    Tak zem se myslal ze Ci sie spodoba.
    od kiedy mój fikuśny gust jest przewidywalny? mi się to podoba, bo Free! jest jak trzeci sezon K­‑Onu.
  • Avatar
    A
    Qualu 6.07.2013 12:24
    w poszukiwaniu zaginionych sutów.
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Gdy weszła do pokoju babcia, musiałam przełączyć na Boku no Pico, łatwiej wytłumaczyć.

    Pomijając babcię­‑hobbita oraz kota wielkości chomika na początku odcinka, pomijając screamo w openingu, w którym niepotrzebnie mają ubrania, pomijając wchodzenie do czyjegoś domu i wciskanie mu się do łazienki, pomijając nawet 12 godzin w syntetycznych kąpielówkach podczas japońskiej wiosny +25oC oraz brak przepisowego nakrycia głowy na terenie pływalni (pomijam ciągłe wtargnięcia i włamania na prywatny obszar, widać po pierwszym odcinku – to norma), jest to całkiem dobre kino!

    Męska Mio jest ekshibicjonistą, męska Yui jest za cicha, ale z kolei bardzo zaradna (cukier zamiast soli, HOH­‑HOH­‑HOH), męska Mugi ma 7 metrów wzrostu i uciekła z Tytanów. Nie wiem, czy australijski dżindżer będzie Ritsu czy bardziej Azusą, bo choć to Ritsu miała rodzeństwo, nie miała nigdy miny jak kot na pustyni. A skoro o endingu mowa, znowu mieli w nim niepotrzebnie ubrania.

    Całość wygląda jak zmoecona sklejka teledysków Azisa i pięknie trafiła w mój gust, ulubione z marszu.
  • Avatar
    Qualu 1.07.2013 16:10
    Re: Nie rozumiem...
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    przecież gdyby w każdym kolejnym odcinku lała się krew i (kolokwialnie mówiąc) latały flaki to anime byłoby tylko bezsensowną siekanką z interesującą fabułą oraz niewykorzystanym potencjałem.
    ale to anime właśnie takie jest..
  • Avatar
    Qualu 28.05.2013 10:29
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Sektę to ma Evangelion, wyznawcy GuP są wyjątkowo nieszkodliwi na tle innych tardów, zwłaszcza poza Internetem. W każdym sezonie znajdzie się seria, która ma wątpliwe wartości fabularne i logiczne, bo liczy się tylko super grafika* i taki gruby opening, które niczym magnes przyciągają fanów spragnionych nieskomplikowanych wrażeń. Niestety, tak jak napisał Antanaru, tutaj to graniczy z obsesją i zamykaniem oczy na oczywiste błędy.

    Co do tej superowej grafiki, ostatni odcinek Tytanów przebił wszystko – niektóre eroge mają więcej animacji i bardziej ruchliwe kadry. Nawet schodzenie po schodach jest zbyt kosztowne, lepiej wstawić panoramę jednego kadru i głos kroków w tle.
  • Avatar
    Qualu 27.05.2013 10:15
    Re: rozczarowanie
    Komentarz do recenzji "K-ON!!"
    I chyba tylko Mugi.
  • Avatar
    Qualu 26.05.2013 18:32
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Gdyby przeżuwali, to byłoby to lepsze od króliczego blendera wypełnionego ludźmi w Blood­‑C :DD Czasami jednak potrafią chapsnąć, Eren aż zaniemógł :) Tak, jak Erio pisze, były fosy, były okopy, ALE te okopy były moim zdaniem.. na ludzi? jak są te, powiedzmy, 15­‑metrowe olbrzymy, to raczej oczywiste, że dwumetrowe doły, jakie były w anime (ciężko cokolwiek tam na oko powiedzieć, bo ich 5o­‑metrowy mur powinien mieć chyba więcej ze względu na maciupkość budynków – bo jak mają 3, 4 piętra, to raczej nie powinny sięgać 1/5 muru) nie zrobią piorunującego wrażenia na tytanie, który by się wygramolił z takiego bez większych problemów. Tam jest więcej takich nielogicznych, miejscami absurdalnych smaczków. Żeby daleko nie szukać, chociażby absurdalnie zawyżona tolerancja na rany. Eren, który z niezłą prędkością zaorał twarzą 1o metrów dachu pokrytego glinianą dachówką miał jednego siniaka na policzku. Wiem, że to anime, ale skoro jest już thragiczne i mhroczne, to niech chociaż nie będzie aż tak głupie.
  • Avatar
    Qualu 26.05.2013 17:29
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Wydaje mi się, że oni mają te bajery na gaz pod ciśnieniem, co nie zmienia faktu, że technologicznie chodzą po omacku, w dodatku nie w tą stronę, co trzeba. Ale przecież latający niczym ninja 15­‑letni bohaterowie wyszkoleni w płakaniu i udręczaniu siebie są ciekawsi od logicznych rozwiązań militarnych. A szkoda.
  • Avatar
    Qualu 26.05.2013 16:08
    Re: Potworek
    Komentarz do recenzji "Aku no Hana"
    elfen lied ma bardzo dobre opinie użytkowników, przecież że nie za grafikę;p
    nie wyłapałam ironii. mam nadzieję, że jednak gdzieś się tu kryje.

    bardziej niż grafika w tym anime przeszkadza mi zachowanie postaci. ja wiem, gimnazjum, ale.. no kurde, nie obrażając nikogo, zachowują się jak niepełnosprytni umysłowo czasami. a otoczenie takie zachowanie toleruje. grafika tutaj przelewa czarę goryczy – nie chodzi mi o brzydką animację, ale jej brak. puste ulice są za puste, wszystko jest jakieś nienaturalne. jedni powiedzą klimat, ja mówię bieda. ruch postaci, przesadzony i nienaturalny, pojawia się dopiero, gdy kamera się na takiej postaci skupi. reszta tła nie potrzebuje twarzy, nawet się nie rusza. a jak już się rusza, to właśnie jak robociki. ja mam bogatą mimikę jak mówię, ale gdybym robiła takie miny jak postaci, to by mnie gdzieś zamknięto trybem pilnym.
  • Avatar
    A
    Qualu 19.05.2013 17:31
    Jingle bells~
    Komentarz do recenzji "Kakumeiki Valvrave"
    Japońskie Gwiezdne Jaja Zemsta Świrów, Til Schweiger jest zastąpiony dzielnym Narut- Hakuto i to właściwie jedyna różnica między obiema wspaniałymi produkcjami.  kliknij: ukryte  jest pomysłem godnym Aleksandra Wielkiego, musicalowa oprawa dodaje smaczku, zaś poważne rozterki  kliknij: ukryte  są niezwykle głębokie w swojej oszczędności. Nie wiem, czy Elf nie jest przypadkiem  kliknij: ukryte , chociaż Borgia z pewnością nie miał srebrzystych włosów. Wspaniała obsada seiyuu pozwala wczuć się w dramatyzm i epickość dzieła, wręcz słychać w ich głosach dumę, jaka ich rozpiera, że mogą tchnąć życie w tak rozbudowane postaci. Cieszę się, że szanowany wśród fanów Sunrise (Enterprise?) postanowił  kliknij: ukryte , bo te fioletowe w Gundam OO miały swój urok, ale to jednak nie to samo. Skłaniający do przemyśleń ending oraz żywiołowy opening, żaden z nich nigdy nie zostanie przeze mnie przewinięty, takich ilości dramatyczności nie można zwyczajnie pomijać. Czegoś mi jednak brakuje w tej serii, tylko nie wiem, czy smoków, czy zombiaków. Najlepiej, jakby wkleili oba te elementy i może jeszcze jakiegoś bonusa, nie wiem, samurajów, witraże albo Indian, bo  kliknij: ukryte . Muzyka w tle perfekcyjnie podkreśla napięcie na ekranie, zaś wszystkie kolory tęczy na włosach bohaterek z pewnością pomogą Narut- Hakuto w zapamiętaniu ich imion, a trochę ich się tam nawaliło, plus dla studia za różnorodność i świeże podejście w temacie haremów. To dzieło z pewnością przejdzie do mechowego kanonu, nie potrzebuje bowiem płaczliwych wyznań nastolatków, aby być lepszym od Gundam Seed, nie potrzebuje profesjonalnych gwiazd sceny muzycznej, aby błyszczeć jaśniej od najlepszych dzieł spod znaku Macrossa, nie potrzebuje nawet biblijnych chwytów z Evangeliona, aby zyskać przy tym niesamowitą głębię i wielowymiarowość. To produkcja na miarę XXI wieku i będzie o niej głośno jeszcze przez wiele lat.

    To anime jest za grube.
  • Avatar
    Qualu 15.05.2013 18:38
    Re: BĘDĘ KRZYCZEĆ, BO JESTEM BOHATEREM TRAGICZNYM.
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    a ja powiem tak.. najbardziej dynamiczną sceną w 5 odcinku (nie liczę ohydnego 3D wypalającego oczy) był puszczający pawia random. ta scena nie stanowiła nawet 5% całego odcinka, więc podałeś błędne założenie ;/
  • Avatar
    Qualu 6.05.2013 19:38
    Re: BĘDĘ KRZYCZEĆ, BO JESTEM BOHATEREM TRAGICZNYM.
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    a ja czekam na wersję aktorską, tutaj mały przedsmak – [link]
  • Avatar
    Qualu 2.05.2013 17:58
    Re: BĘDĘ KRZYCZEĆ, BO JESTEM BOHATEREM TRAGICZNYM.
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Nienawidzę Ciebie, przez ten link spędziłam ponad godzinę na oglądaniu 4chanowskich przeróbek. Oddawaj ją.

    A od bohatera się odwal, jest superowy, to mój nowy hasubando (choć Yuno z MN była bardziej stabilna emocjonalnie).
  • Avatar
    A
    Qualu 2.05.2013 10:47
    MgRonalds.
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Słodki Jezu, śmieszna komedia! Od dawna na coś takiego czekałam, ale zwykle komedie albo były „śmieszne” dla twórców, albo „śmieszne”, bo tak żałosne. No normalnie nie mogę wyjść z podziwu, nie spodziewałam się dobrego humoru po czymś takim. Co prawda, wszystkie damskie postaci irytują tak samo, ale, o dziwo, i tak się je da polubić, bo są, uwaga, niejednowymiarowe! Holy Potter i podbijanie świata za pomocą zdobywania nowych „leveli” w robocie, za którą Króla Demonów stać na dwa ogórki i składaka wabiącego się Dullahan (!), będę to ustrojstwo oglądać do samego końca, choćby miało skończyć żałośnie i słabo (po Magi straciłam wiarę w cokolwiek), bo pierwsze odcinki były niesamowite i już nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałam śmieszną komedię anime. Polecam, harczący język japońskiego jąkały jako ten z innego świata jest przeuroczy!
  • Avatar
    A
    Qualu 1.05.2013 22:38
    BĘDĘ KRZYCZEĆ, BO JESTEM BOHATEREM TRAGICZNYM.
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Nie to, że się czepiam, ale jak mur miał mieć 5o metrów, a w miasteczku były kilkupiętrowe budynki, to nie powinny raczej sięgać 1/5 muru. Chyba, że była to kolonia mrówków, chociaż chodziły jak człowieki. Strasznie toto patetyczne, czasem aż się nieprzyjemnie robi, każdy krzyczy i wierzga, rozumiem ichna apokalipsa, bo miasto jest niszczone, ale bez przesady, przed niszczeniem i tak się darli z byle powodu. Opening bez szału, ale i tak wybija się na tle ostatnich sezonów. Grafika bardzo ładna, jednak nie zrozumiałam niektórych statycznych wstawek, raz strasznie jest szczegółowo, a innym razem obrazek tak ruchliwy jak kadry nagich dziewuszek w eroge – nie lepiej było ujednolicić poziom? Muzyka aż nazbyt podniosła, myślałam, że nic nie pobije patosu OSTu ostatniego sezonu Spartacusa, a jednak. Będę oglądać, ale bez większych zachwytów, a nawet wyczuwam klapę w powietrzu, bo mało to było serii, których pierwsze odcinki były „wow, kryształ w szambie, superhiperfajowe”, a potem byle średniak takie wyprzedzał. Trochę trąci Deadman Wonderland, oby tak jednak nie skończyło, bo wygląda ciut lepiej i źle serii nie życzę. Ani sobie, aby ostatnie odcinki nie okazały się torturami.
  • Avatar
    Qualu 27.03.2013 20:25
    Komentarz do recenzji "Break Blade"
    Ależ oczywiście, żyjemy w XVIII wieku i oglądamy tylko produkcje dla dobrze ułożonych panien, urocze mahoushoujo, gdzie dobro zawsze zwycięża i łzawe romanse z bohaterkami takimi, jak my. Jeszcze zabawniejsze jest to, że aktualnie gorącym tematem jest zacieranie się różnic między płciami, a więc i przewartościowanie zatartych schematów. Być może za 2o lat oglądanie gundama przez mimozowate istotki będzie atrybutem wyzwolonej towarzyszki pracy? (chociaż to przerażająca wizja, cofam te słowa..)
  • Avatar
    Qualu 27.03.2013 16:40
    Komentarz do recenzji "Break Blade"
    Wyluzuj, bo żyłka Ci pęknie. Pytania zawsze mogą być zadane, to Ty nie musisz na nie odpowiadać. Kłótnie, serio? :) I rozchodzi się nie o Twoje zdanie, z którym tak naprawdę nikt obcy się nie liczy, oraz którego nikt obcy nie powinien narzucać, ale o dziwną generalizację. Uwierz, dużo dziewczyn lubi mechy. Może nie tak dużo, jak ilość facetów lubiących My Little Pony, ale wciąż są to duże liczby.

    ale ja naprawdę nie lubię robotów i miłości do nich
    Nie lubię wyrywania zdań z kontekstu, ale stąpasz z tym nielubieniem miłowania jakiegoś gatunku po cienkim lodzie, pod którym chowają się żądni krwi piranio­‑fani gotowi do pożarcia w parę chwil..

    A Kubuś Puchatek to nietrafiony przykład, to skarbnica dobrych cytatów i niegłupich porad dla każdego czytelnika.
  • Avatar
    Qualu 2.03.2013 11:44
    Re: K-On u Araba.
    Komentarz do recenzji "Magi"
    Uważam, że nawet, jak twórcy prowadzą anime zgodnie co do każdej najmniejszej kreseczki z mangi, to wciąż anime powinno się oceniać osobno. Poza tym, dziecko nie ma kasy ani czasu na poznawanie każdego oryginału. Ani chęci, ich przede wszystkim..
  • Avatar
    Qualu 23.01.2013 16:01
    Re: Psycho-fest
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    czy ja wiem, po 15 minutach mózg się przyzwyczaja :D
  • Avatar
    Qualu 30.12.2012 19:17
    Re: recenzja?
    Komentarz do recenzji "School Days"
    Recenzent może w recenzji nawet napisać, w jakich kapciach oglądał dany tytuł, ale ma go jako­‑tako przedstawić. A to, w jakim świetle – wola tworzącego. Jeżeli jakieś anime zdeptało widza (bo chyba niektórzy zapominają, że recenzent jest takim samym widzem, jak oskarżający, i ma pełne prawo do własnej opinii), to czemu ten widz ma być dla niego pobłażliwy i nadstawiać drugi policzek? Zwłaszcza, że School Days jest bardzo brutalne w stosunku do widza. I nie chodzi mi tutaj o  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    Qualu 17.12.2012 17:10
    Re: oczy mnie bolą
    Komentarz do recenzji "La Maison en Petits Cubes"
    zazdroszczę tak bardzo nieskalanego wzroku. widać, moje oczy są nieśmiertelne, skoro przeżyły ten koszmar. a przynajmniej dziwne, bo nie cierpiały podczas seansu.
  • Avatar
    Qualu 24.11.2012 17:43
    Komentarz do recenzji "Pandora Hearts"
    z pewnością muzykę, świetnie nadaje się do czytania mangi, której jedyną wadą jest to, że autorka jest trollem.
  • Avatar
    Qualu 15.11.2012 17:10
    Re: K-On u Araba.
    Komentarz do recenzji "Magi"
    No właśnie jest ten zgrzyt z odbiorcą, a przynajmniej ja to tak widzę, bo przez 2/3 odcinka czuję się, jakbym oglądała serial edukacyjny ( przeginam, nie ma żadnych pouczeń, po prostu całość jest grzeczna i ułożona ) a potem bam – czyjaś śmierć, albo jakiś motyw, który wygląda na cukierkowy, ale w sumie można bez większego wgłębiania się odczytać zupełnie inaczej, jako coś wręcz ciężkiego. Z Jinrui wa.. było podobnie, ale tam widać, że jest to zabieg celowy, a tutaj nie wiem, czy chodzi o samo szokowanie, czy po prostu niektóre rzeczy są pokazywane nieumiejętnie. Nie to, że mi to przeszkadza specjalnie, po prostu jest. A jeśli w mandze jest bardziej płynne przejście między kolejnymi nastrojami, to no ktoś schrzanił w scenariuszu.

    Nie, tutaj to ja skróciłam myśl. Moe Alladyn jest słodki, ale do Yui z K­‑Onu mu nadal daleko. Coś go wyróżnia. Morgiana póki co gra popychadło w anime, cicha i lubi dokopać, coś mi w niej jednak nie pasuje. Alibaba za to najlepiej się prezentuje, spłycony, czy nie spłycony – dla mnie jest dość charakterystyczny.

    O, zapomniałam napisać o muzyce – tam jest chyba wszystko! Czekam na soundtrack, aby go na spokojnie przesłuchać i ocenić, bo jest czego słuchać. Tylko ending wieje Dango Daikazoku..