Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Satoshi

  • Avatar
    Satoshi 10.10.2011 20:38
    Komentarz do recenzji "Koisuru Boukun"
     kliknij: ukryte 

    A co do samego anime, to muszę przyznać że warto było przesiedzieć tą godzinę przed monitorem, bo to naprawdę sympatyczna Oav­‑ka. Moim zdaniem zasługuje na mocne 7. :)
  • Avatar
    A
    Satoshi 16.01.2011 12:31
    Bomba! :)
    Komentarz do recenzji "Kore wa Zombie Desuka?"
    Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek i muszę przyznać, że już nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Jeśli to anime utrzyma poziom do samego końca to na pewno znajdzie się w czołówce mojej listy.

    Kreska mi się spodobała, może animacja nie jest wybitna, a niektóre sceny przypominają pokaz slajdów, ale jest ładnie i kolorowo. Natomiast jeśli chodzi o humor, to bardzo przypadł mi do gustu. Już sama transformacja Haruny wywołała u mnie lekki uśmiech, nie mówiąc już o przemianie protagonisty w mahou shojo – przy której spadłem z krzesła. :) Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że po zakończeniu serii nie trzeba będzie dopisać w rubryce Gatunek słowa „Dramat”.
  • Avatar
    Satoshi 26.05.2010 20:15
    Komentarz do recenzji "School Rumble"
    Bardzo dziękuje za spoiler…
  • Avatar
    A
    Satoshi 16.05.2010 01:56
    Ogólnie jestem na tak :)
    Komentarz do recenzji "Umineko no Naku Koro ni"
    Najbardziej denerwował mnie pierwszy rozdział w który według mnie był najgorszy i najmniej dopracowany. Szczególnie irytowało mnie sztuczne zachowanie postaci… np. grupka ludzi znajduje zwłoki i zamiast zareagować jakoś „naturalnie”, to każdy „czeka” na swoją kolej żeby coś tam wybełkotać, a w tym czasie reszta zastyga… :x Nie wiem czy tylko mnie to zakłuło w oczy, ale w każdym razie musiałem się wyżalić. ^^ W każdym razie moim zdaniem warto ten pierwszy rozdział wybaczyć i dać sie porwać fabule, która puzniej naprawde potrafi wciągnąć. No i według mnie najważniejsza rzecz… seiyuu… poprostu opadła mi szczęka… Myślę, że znakomicie wywiązali się ze swojej roli, a już napewno nigdy nie zapomne tej furii w głosie młodej Evy, maniery w głosie starej i tej „schizy” w śmiechu Beatrice. (muszę sobie zrobić taki dzwonek *___* ) Więc podsumowując, samo anime mi się podobało ale „gwiazd nie zobaczyłem”. :)
  • Avatar
    Satoshi 14.05.2010 21:56
    Re: Czym nie jest recenzja...
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Rei"
    Wydaje mi się, że ty nie chodzi o lubienie/nie lubienie spoilerów, tylko o to że recenzja powinna zachęcać do seansu lub ewentualnie go odradzać, ale w żadnym wypadku nie powinna go psuć potencjalnym widzom.
  • Avatar
    R
    Satoshi 14.05.2010 13:56
    Parodia recenzji...
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Rei"
    Według mnie ta „recenzja” jest naprawde poniżej poziomu Tanuki… Zastanawiam się jakim cudem została opublikowana szczególnie, iż jak sam „Recenzent” napisał, że wersja którą czytamy i tak została pocięta… Ja rozumiem, że można serii nie lubić, ba, nawet trzeba o tym napisać, bo w końcu dobra recenzja musi zawierać subiektywne odczucia autora. Ale jeśli ktoś nie potrafi opisać inaczej danej serii, jak tylko streścić prawie odcinek po odcinku, tylko by przedstawić serie w jak najgorszym świetle, to ręce opadają. Jakoś na Tanuki jest ponad 1600 recenzji (według moich obliczeń :)) i jakoś nigdy nie spotkałem się z czymś takim. A były wśród nich recenzje naprawde gorszych tytułów, poprostu inni autorzy potrafili jasno opisać (ba, nawet czasem „zjechać” :)) wady danego anime, nie tracąc przy tym zdrowego rozsądku i czytało się to fantastycznie. Jednym słowem mam nadzieję, że recenzja ta zostanie usunięta z portalu (zresztą patrząc na pozostałe komentarze, to chyba nie tylko ja mam taką nadzieję), bo nie dość że spoiluje anime to jeszcze „kłuje” w oczy za każdym razem jak odwiedzam Tanuki. A „Recenzentowi” polecam (z całym szacunkiem oczywiście) raczej pisanie horoskopów do „Naj”, niż recenzji anime.
  • Avatar
    A
    Satoshi 28.04.2010 01:47
    Żenua
    Komentarz do recenzji "Naruto Shippuuden: Hi no Ishi o Tsugu Mono"
    Biorąc pod uwagę porzednie „filmy”, spodziewałem sie m.in. koszmarnie marnej fabuły, hektolitrów patosu, naginania podstawowych praw świata shinobi, wielkich wybuchów, miliarda rasenganów i okrągłych kwadratów… I twórcy mnie nie zawiedli. (ok. te kwadraty napewna będą w następnej części!! xD) Jedyną dobrą stroną tego filmu była oprawa audiowizualna, i tylko dzięki temu daję 3/10. (przez cały czas miało być 4/10 ale po obejrzeniu zakończenia dałem sobie za to w twarz :p)