Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Slova

  • Avatar
    A
    Slova 6.06.2013 23:56
    Komentarz do recenzji "Nasu - Andalusia no Natsu"
    To dopiero anime sportowe! Trzyma przy ekranie od początku do końca! Czuć ducha sportowej rywalizacji!
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 23:54
    Re: Niestety...
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Z dwojga złego wolę tanuki.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 21:10
    Re: Rozczarowanie
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Jakbyś miał wyprany mózg, to też byś się tak zachowywał.
    Ledo to narzędzie systemu. Jego wolna wola ogranicza się do operowania w ściśle określonych ramach przewidzianych w instrukcji.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 13:32
    Re: Nie dla gimbusów
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Uwaga: nie czytałem „Potopu” i nie zamierzam.
    od tego momentu zaczyna dojrzewać i powoli przeistaczać się w mężczyznę.

    Co nie oznacza, że mam z tego powodu czuć do niego sympatię. Nie umiem postawić się w jego sytuacji. MOŻE GDYBYM MIAŁ SZANSĘ LEPIEJ GO POZNAĆ, to wtedy, ale niestety nie dano mi tej szansy, bo historia kończy się w momencie, gdy tak naprawdę się zaczęła.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 11:55
    Re: Nie dla gimbusów
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Tu w grę wchodziły szykany.

    I co z tego? Co to za usprawiedliwienie? Samoobrona i wymuszenie prawa to właściwie jedyny wyjątek, gdy można użyć przemocy wobec kobiety. Cała reszta to tanie tłumaczenie. Nie umiem utożsamić się z kimś, kto bije kobiety, dlatego ta historia nie zainteresowała mnie, a właśnie zdegustowała w momencie, gdy powinienem najbardziej przejąć się losami bohaterów. Dobrze, że MH dostał po tym w ryj, bo mu się należało.

    w imieniu bliżej nieokreślonych widzów

    Zauważ, że piszę w liczbie pojedynczej. Nie przez przypadek.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 11:07
    Re: Nie dla gimbusów
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Nie pisz zatem, że historia jest „obiektywnie” nudna

    Nie napisałem nigdzie, że jest „obiektywnie” nudna. Ona po prostu jest nieciekawa, bo nie ma tam punktu zaczepienia dla widza.

    Widzisz… na tym właśnie polega podryw i tak właśnie ludzie się w sobie zakochuję.

    Poprawka – nie zakochuje. To o czym piszesz to zauroczenie.

     kliknij: ukryte  Wiesz w ogóle co czuje człowiek, którego ukochaną osobę ktoś krzywdzi i do czego jest zdolny, żeby jej bronić?

    Nie obchodzi mnie to. W momencie, gdy to zrobił, straciłem do niego cały szacunek. gdyby każdy mężczyzna bił kobiety za obrażanie jego ukochanej, to panie wyglądałyby gorzej niż bokser po walce. Dla jego zachowania NIE MA usprawiedliwienia.

    i warto zaczynać zdania od słów „moim zdaniem”.

    A czyje mam zdanie wyrażać, jeżeli nie swoje? Nie muszę o tym nikomu przypominać – mam tylko jedną opinię, jest moja i innej mieć nie będę. Swoje zdanie wyrażam w domyślę, gdybym posiłkował się cudzym, to dopiero musiałbym to zaznaczyć.

    Czym znudziła mnie potwornie.

    Czym konkretnie? Bo jest dla mnie niejasne, w jaki sposób historia może znudzić samym tym, że dzieje się w tle nieuchronnego konfliktu zbrojnego. To raczej nie mam nic do nudy, bo samo tło – jak to tło – historii nie prowadzi, nie może więc nudzić (ale może się znudzić).
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 10:39
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    FutaKoi Alternative to nie melodramat!

    Nie, wcale, rozdzielenie nie mogących bez siebie żyć bliźniaczek, które w dodatku z wzajemnością kochają tego samego mężczyznę, który to musi wybrać jedną z nich, chociaż wie, że w ten sposób zrani drugą – zero melodramatu.

    „Hoshi no Koe” i „Kumo no Mokou” to przede wszystkim science‑fiction z wątkiem miłosnym w tle.

    Oj, nie. To są historie o miłości, sci­‑fi robi tam za tło. Zauważ, co jest na pierwszym planie tej historii, zwłaszcza w Hoshi no Koe to widać, nawet w podtytule – dystans między dwoma kochającymi się osobami, który z tygodni nagle zmienia się w lata, powodując cierpienie. To Sci­‑fi to była tylko ramka w obrazie, ale bez niej całość nie byłaby taka efektowna.

    Ponadto twoja znajomość kinematografii ogranicza się najwyraźniej jedynie do japońskiej animacji.

    Nie zaprzeczam, nie oglądam telewizji, filmów i zachodnich seriali. I się z tym nie ukrywam.

    to kwestia gustu, dojrzałości emocjonalnej, doświadczenia życiowego.

    Moja dojrzałość emocjonalna, gust i doświadczenie życiowe mówią mi, że  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 10:29
    Re: Nie dla gimbusów
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Pijesz do mnie widzę.
    Problem nie leży w tym, o czym opowiada ten film, ale jak opowiada. W Kumo no Mokou przez znaczną większość filmu też nic się nie działo, wszystko było spokojne. A mimo to było lepiej. Nigdy nie powiedziałem, że tu brakuje akcji – nie ma potrzeby, by była. W historii po prostu brakuje czegoś, co miałoby skłonić widza do zainteresowania się problemami bohaterów. Bo że je mają – ok, każdy ma, to wcale nie oznacza, że muszę się interesować problemem każdego, kogo znam. Co innego, gdy problem zainteresuje mnie w taki sposób, że będę chciał wiedzieć co z niego wyniknie.
    I jak opowiada?
    Słabo opowiada.
    Wszystko jest ponaglone. Chłopak ledwo co kobietę poznał, a już idzie za nią w bój, chociaż nie zna sytuacji do końca. Co go ku temu skłoniło? Poczułem odrazę w momencie, gdy  kliknij: ukryte . Wtedy też przestało mnie interesować to, co czuje, bo jego zachowanie było po prostu szczeniackie. Skoro już zakochał się w starszej kobiecie, to niech chociaż stara się dorównać jej dojrzałością (którą sama nie grzeszyła).
    Jak już pisałem – problemem tego anime nie jest to, jaką historię opowiada, tylko w jaki sposób. To materiał, który mógłby zainteresować, gdyby dawkować go widzowi stopniowo, przez dłuższy czas – w dłuższym filmie albo jeszcze kilku częściach obecnej długości. Migawki z życia są mało wciągające.

    Tworzysz błędne aluzje do anime akcji, a nie zauważasz, ze tam historia toczyła się wolniej, niż w Kotonoha no Niwa.

    Kumo no Mokou, Yakusoku no Basho także nie obfitowało w sceny batalistyczne, chociaż cała historia toczyła się w cieniu nieuchronnego konfliktu zbrojnego. A mimo to podobało mi się i uważam to za najlepszą pracę Shinkaia. Dlaczego? Bo autor dał mi szansę na zżycie się z bohaterami i bliższe poznanie. O postaciach z Kotonoha no Niwa nie wiem właściwie nic, oprócz tego, że chłopak to szewczyk dratewka i  kliknij: ukryte , co nijak nie jest dla mnie pozytywne i sprawia, że jest dla mnie odrażający. I ja mam się przejąć jego problemem? Po co, mam swoje, ale ja  kliknij: ukryte .

    A dzieci w przedszkolu widzą więcej, niż Ci się wydaje. To wredne bestie są, poważnie.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 10:16
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    dramaty miłosne widziałem już w znacznie lepszym wykonaniu

    Futakoi Alternative
    Niektóre wątki w Kanon
    Poprzednie prace Shinkaia.

    Kochałeś kiedyś kobietę z problemami?

    A co to ma do rzeczy? To było anime skierowane nie tylko do osób, które kochały kobiety z problemami. Jeżeli nie odnosi zamierzonego efektu to znaczy, że coś jest nie tak.

    Pomijam to, że sama sobie winna, że miała takie problemy.

    widzi się MNÓSTWO rzeczy.

    Widzieć można. To wcale nie oznacza, że to tam jest.
  • Avatar
    Slova 6.06.2013 08:36
    Re: Skąd ta popularność?
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    odpowiedź – Bohater­‑Taki­‑Jak­‑Ty.
  • Avatar
    A
    Slova 5.06.2013 09:57
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Kotonoha no Niwa to kolejny popis kunsztu Makoto Shinkaia

    Po tylu latach i przy wsparciu finansowym wypuścił jedynie 40 minutowy „film”. Zaiste popis, jak zrobić krok wstecz.

    w jakim kierunku pójdzie twórczość Makoto Shinkaia i choć dla większości widzów jego następne filmy miały w sobie to „coś” i wszystkie bezapelacyjnie były dziełami sztuki, miałam wrażenie, że mimo przepięknej oprawy technicznej opowiadają cały czas o tym samym

    Nie.
    W przeciwieństwie do tu omawianego i 5cm, cała reszta, poza tym, że opowiadała historię, miała także FABUŁĘ. I na tym właśnie polega wyższość Hoshi no Koe i Kumo no Mokou (i Hoshi no ou Kodomo) nad całą resztą, która nie oferuje dla widza nic poza idealną oprawą wizualną. Zwłaszcza tutaj pojawił się jeden prosty problem – co ma trzymać widza przy ekranie? Bo dramaty miłosne widziałem już w znacznie lepszym wykonaniu. Bohaterowie? Za mało czasu, by ich dobrze poznać, nie da się z nimi zżyć, bo wydarzenia lecą ekspresowo, jakby ktoś przekartkowywał klaser ze zdjęciami. Zakończenie także było łatwe do przewidzenia, inaczej przecież być nie mogło.

    Widzieć w tym filmie można masę rzeczy. Pytanie brzmi – co tam jest naprawdę, poza banalną historyjką o trudnej miłości. Historyjką, która sprawdziła by się w dłuższej formie, ale nie tutaj.
  • Avatar
    A
    Slova 4.06.2013 10:02
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    To anime miało dobrą fabułę, ale poprowadzoną w tragiczny sposób, w dodatku z dziurami przy okazji każdego ważniejszego wydarzenia. I to dziurami logicznymi. Szkoda, bo bohaterowie byli świetni w swoich rolach.
  • Avatar
    Slova 4.06.2013 00:05
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Akurat 5cm było jeszcze słabsze pod względem historii.
  • Avatar
    A
    Slova 3.06.2013 23:19
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Kolejne anime Shinkaia, które pozbawione idealnej oprawy wizualnej jest tylko słabym i pospiesznym melodramatem.
  • Avatar
    Slova 3.06.2013 19:34
    Re: double
    Komentarz do recenzji "Girls und Panzer"
    Nie było tam żadnego czołgu podstawowego T­‑80. Czołgu lekkiego T­‑80 także nie stwierdziłem. Możesz podać odcinek i scenę, kiedy to zauważyłeś?

  • Avatar
    Slova 3.06.2013 00:45
    Re: odc 9
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Ale to nie była kwestia tego, CZY będzie zwrot akcji. Każdy jedynie czekał KIEDY on nastąpi.
  • Avatar
    A
    Slova 1.06.2013 09:08
    Komentarz do recenzji "Maoyuu Maou Yuusha"
    Niestety problemem tego anime nie była nuda, ale fakty dla samych faktów i wydarzenia bez pokrycia w czymkolwiek w fabule.
  • Avatar
    Slova 29.05.2013 20:14
    Komentarz do recenzji "Girls und Panzer"
    z całą pewnością szkody czynią duże, ale jakoś zupełnie nie czuje się niebezpieczeństwa trafienia. Może to jakaś wersja light? Nie wiem.

    Akurat to było wyjaśniane w anime kilka razy, oglądałeś nieuważnie.
  • Avatar
    Slova 28.05.2013 16:35
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Nie no, ja tam tylko czekam na końcówkę, bo na bank ją zwalą do tego stopnia, że jednak będę miał rację, że anime było słabe. Bo na chwilę obecną jest dobre, a to nie pokrywa się z tym, co przewidywałem : E
  • Avatar
    Slova 27.05.2013 23:04
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Dlaczego w Last Exile „muszkieterzy” strzelali do siebie z pokładu latających statków co nie miało żadnego logicznego uzasadnienia?

    To były ustawki, nie walki, bitwy wygrywało się na punkty.
  • Avatar
    Slova 27.05.2013 18:23
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Tak, ale pewnego poziomu technologicznego nie da się osiągnąć bez tego niżej.
  • Avatar
    Slova 27.05.2013 15:06
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Powiem tak – nie nie zmienia faktu, że ludzie potrafią, czyli mają technologię potrzebną do stworzenia szczelnych pojemników na gaz, a nie umieją tworzyć skomplikowanej i skutecznej broni. Tak samo muszą mieć bardzo zaawansowany przemysł metalurgiczny, skoro tworzą tak dobre ostrza. To akurat widoczna niekonsekwencja.
  • Avatar
    Slova 27.05.2013 07:40
    Re: rozczarowanie
    Komentarz do recenzji "K-ON!!"
    Jak dla mnie było by lepiej gdyby był 3 sezon w którym były by one już starsze i zrobiły karierę. ;.;

    Chyba w ciastkarni.
  • Avatar
    Slova 26.05.2013 14:57
    Komentarz do recenzji "Asura"
    Sęk w tym, że ja tam crapu nie widzę ; /
  • Avatar
    Slova 26.05.2013 13:50
    Komentarz do recenzji "Asura"
    Ten mój shit taste : /